super Panowie coś się dzieje nad wodą, nie tylko narzekanie.
chociaż na żyłki w tym roku to i ja narzekam bo straszny szajs sprzedają.
klenie aktywne na powierzchni jeszcze ,więc do boju.
tylko czas potrzebny pozdrawiam
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 10 październik 2013 - 13:42
super Panowie coś się dzieje nad wodą, nie tylko narzekanie.
chociaż na żyłki w tym roku to i ja narzekam bo straszny szajs sprzedają.
klenie aktywne na powierzchni jeszcze ,więc do boju.
tylko czas potrzebny pozdrawiam
Napisano 10 październik 2013 - 17:32
Zagadkowe śnięcia ryb ...http://www.gazetawro...znana,id,t.html
Napisano 10 październik 2013 - 19:53
Dzisiaj szybki wypad nad Widawę po pracy.
Nad wodą jestem o 16.20 szybkie uzbrojenie wędki i bach macham brąbą po kilku rzutach siedzi klenik ok. 30 cm.
Kolejne rzuty bez kontaktu zakładam "groszka" i w 2 rzucie lekkie przytrzymanie ale bez rybki, poprawiam w to samo miejsce i jest klenik identyczny jak kolega wcześniej i tak jeszcze wyskubałem 5 i dwa okonki.
Już zaczyna się robić szarawo zakładam na test wobka kolegi @gajosik i w pierwszym rzucie po kilku przekręceniach korbko przytrzymanie wobka bardzo spokojne, myślę sobie zaczep o jakąś trawkę więc nie przycinam, nagle mój zaczep zaczyna odpływać wysnuwając 0,14 z kołowrotka w błyskawicznym tempie.
Myślę sobie ale klenisko i tak 15 minut walki bez kontaktu wzrokowego z rybą, w pewnej chwili ryba podchodzi pod powierzchnię i wtedy szok sandacz tak na oko 80+ pierwsza myśl gdzie wobek i to była ostatnia myśl sandacz na powierzchni zaczyna się szamotać otwiera pysk i wobek wystrzeliwuje jak z procy ja siadam na tyłek i dochodzę do siebie.
Najgorsze że całe zajście widział leśny dziadek i obawiam się że dołek będzie już oblegany przez niego choć nie wiem czy widział jak to ryba. Na pytanie co miałem odpowiadam że leszcza za bok ale nie wiem czy uwierzył.
Taka to dziś przygoda mnie spotkała w dalszych okolicach Wrocławia
Napisano 13 październik 2013 - 11:09
Witam
Wczoraj, ( 12 października ) - sobota, po południu wybrałem się na "zimowisko" barek. Nastawiłem się na poszukiwanie szczupłego i sandacza.
Już po przyjeździe na łowisko, zaraz przy samochodzie złożyłem spinning i udałem się nad wodę. Nad wypłyconym brzegiem przetestowałem kilka woblerów i ruszyłem dalej, tam, gdzie mogłem się spodziewać natrafienia na zasiedziałego szczupaczka
Idąc wałem przeciwpowodziowym w kierunku ujścia kanału ujrzałem starego srebrnego Lanosa i pomyślałem co ten samochód tutaj robi? Kilka metrów dalej - głośna rozbawiona rozmowa trzech panów! Dwóch z nich to wędkarze, trzeci zobaczywszy mnie, przyśpieszonym krokiem "wdrapał" się z nad wody na wał i co się dzieje??? Ubrany w moro z małą odznaką Straży Rybackiej, Pan prawie podbiegając do mnie - nie przedstawiając się, żąda okazania uprawniem do połowów!!!?
Nadgorliwość, czy brak wiedzy tegoż Pana??? Hm! patrzę z niedowierzaniem i zastanawiam się co będzie dalej? Zostałem kolejny raz stanowczo poproszony o wylegitymowanie się!!! Zwracam więc temuż Panu uwagę, że w tym momencie przekracza swoje kompetencje! Informuję, że idąc wałem - co nie jest zabronione, ubrany do warunków spinningowych, z torbą przynęt na ramieniu i spinningiem w ręku nie jestem osobą w tym momencie czynnym wędkarzem, nie dokonuję połowów!? Wędkarze z dołu z nad wody z uśmiechem obserwują przebieg zdarzenia, a Pan strażnik dalej. Prosi o uprawnienia do amatorskiego połowu ryb i oświadcza mi, że on ma czas i będzie nawet przez dwie godziny za mną chodził, by mnie skontrolować. Kurde! pomyślałem sobie, że facet uczepił się mnie jak rzep psiego ogona! O co mu chodzi!? Dobra, odczep się! Okazałem mu uprawnienia, udał, że sprawdza, bo nawet nie sprawdził, czy aktualne są opłaty! Zażądał rejestru połowów! Ja p... Nie mam żadnych ryb przy sobie! po prostu idę sobie wałem a on wydziwia! Proszę, okazałem rejestr. Tylko czekałem jak zażąda sprawdzenia torby, a szczęście tegoż Pana jest takie, że nie uczynił tego i nie dokonał jej przeszukania - bo wówczas dopuścił by się w prosty, głupi sposób - przestępstwa!!!
Skreśliłem Kolegom ten artykulik jako typowy przykład przekroczenia uprawnień Strażnika Straży Rybackiej, niekompetencji i nieznajomości obowiązujących go przepisów. No cóż, jak widać trzeba się uczyć!
Harjer
Użytkownik Harjer edytował ten post 13 październik 2013 - 11:13
Napisano 13 październik 2013 - 11:54
Ja bym się tak Jórku nie oburzał, dobrze, że widać ich nad wodą. W tym roku jeszcze żadnego nie spotkałem.
Połowiłeś coś?
Napisano 13 październik 2013 - 12:25
Harjer niestety to częsty przypadek, mnie kilka razy na parkingu 200m od wody, jeszcze przed wałem chcieli kontrolować ...
Ja wówczas nie dałem się i w spodniobutach do wody "po przyrodzenie" i dopiero rozkładam wędkę i wpisuje się do rejestru. Proszony o podejście do brzegu odpowiadam, by sami podeszli Zazwyczaj odpuszczają, ale do mnie się już chyba przyzwyczaili Druga sprawa, że nie kryje swoich personaliów i mam koszulki z nazwiskiem zazwyczaj, co innego teraz jak zimno się zrobiło ...
Napisano 13 październik 2013 - 13:54
Witam,
Byłem dzisiaj na odcinku Odry poniżej Prężyc i natrafiłem na taki sprzęcik:
20131013_123100.jpg 68,37 KB 1 Ilość pobrań
Myślałem, że prace związane z modernizacją węzła wodnego skończą się na Janówku, jeśli się mylę to niech mnie ktoś oświeci
Pozdrawiam
Napisano 13 październik 2013 - 17:08
Dzisiaj Odra na wysokości Janówka (ujście Widawy) ..... pogoda piękna, nad wodą tłok, przy samym ujściu 4 spinningistów widziałem Na sam poczatek na gumę zahaczyłem sandacza (okołowymiarowy) .... ale jak to u mnie na gumę ....wypiął mi się prawie pod nogami. Zdegustowany założyłem woblera (Harierowego "banana") i po chwili wyciągnąłem szczupaczka (maluszek, jakieś 35 - 40 cm), a po jakichś 20 minutach z dołka drugiego, takiego 55-60 ...... i z uśmiechem na twarzy wróciłem do domu ..... aaaaa w krzakach spotkałem zaczajonego tajemniczego Don Pedro ..... na moje grzeczne "Dzień dobry" spojrzał na mnie jak na jakiegoś wstrętnego robala, a następnie zdegustowany bez słowa odwrócił się w kierunku wody ..... widać mu "jego" miejscówkę spaliłem
Napisano 13 październik 2013 - 18:45
Użytkownik Oleix edytował ten post 13 październik 2013 - 18:57
Napisano 13 październik 2013 - 19:25
Gratki Gratki. Trzeba dodać, że Oleix wygrał Grand Prix okręgu wrocławskiego na rok 2013 w tym roku był bezkonkurencyjny
Użytkownik Casdamato edytował ten post 13 październik 2013 - 19:27
Napisano 13 październik 2013 - 19:27
Piękny wynik Michał. Gratuluję sukcesu
Napisano 13 październik 2013 - 19:32
Gratuluje Michał sukcesu
Nie jednemu taki młokos utarł nosa - BRAWO
Napisano 13 październik 2013 - 20:08
Ja bym się tak Jórku nie oburzał, dobrze, że widać ich nad wodą. W tym roku jeszcze żadnego nie spotkałem.
Połowiłeś coś?
To nie jest moje oburzanie się. Faktycznie cieszę się, że służby te są nad wodami, ale podaję przykład przekraczania uprawnień!
Nie lubię, gdy nie wiadomo dlaczego ?! ktoś chce podnosić swoje wartości. Nie lubię, gdy kultura i normy są gdzieś w ...., a inna osoba takim postępowaniem jest najzwyczajniej upokarzana! Czyż nie mam racji ?
Może wyglądałem na "kłusola"
Ps. Niestety, nie miałem nawet bicia!!!
Pozdrawiam
Użytkownik Harjer edytował ten post 13 październik 2013 - 20:10
Napisano 14 październik 2013 - 08:21
Brawo Michał! Pozamiatałeś cały cykl, wisienka na torcie z wąsami na koniec.
Szkoda, że złapałem jesiennego syfa i nie mogłem pojechać Dobrze, że wrzuciłeś tutaj zdjęcie. Może da do myślenia internetowym malkontentom, szukających tylko psztyczków przed monitorem
@Harjer Faktycznie zdarzają się w patrolach małpy w mundurach ja mam nadzieję na szybką ewolucję, niech się uczą ogłady ale niech będą nad wodą częściej!
Użytkownik pawelHERP edytował ten post 14 październik 2013 - 08:22
Napisano 14 październik 2013 - 09:00
Brawo Michał - jak Ty to robisz? Gdzie można znaleźć wyniki z zawodów? - lubię sobie spojrzeć na wyniki mistrzów, kiedy łowili w tym samym czasie co ja.
U mnie wczoraj dwa jesienne bolki - jeden bardzo silny i gruby 66 cm a drugi jakiś cherlawy i chory.
Napisano 14 październik 2013 - 09:21
jeszcze wyników nie ma ale ogółem bardzo fajnie było 3 miejsce 39 okoni 2 miejsce 26 okoni i sandacz i 1 miejsce 29 okoni i sum
Napisano 14 październik 2013 - 10:10
jeszcze wyników nie ma ale ogółem bardzo fajnie było 3 miejsce 39 okoni 2 miejsce 26 okoni i sandacz i 1 miejsce 29 okoni i sum
Michał,
opanuj się !!!
Przecież w Odrze nie ma ryb !!!!!!!!!!!!!!!! Buahahahahaha
Na pewno tego samego okonka na sznurku ciągle wyciągali i tak 39 x
Napisano 14 październik 2013 - 10:12
tak dla podkręcenia atmosfery w celu wygonienia paru osób nad wodę...
sumek złowiony dziś na zawodach
Uploaded with ImageShack.com
do tego troszke ładnych okonków
Więc źrom !!
A tak wogóle to pięknie gratuluję pierwszego od wielu lat suma złowionego na zawodach.
Gratuluję również tytułu i zdobycia Grand Prix Okręgu !!! Należało się.
Mistrzu !!! Pozamiatałeś w tym roku i bardzo dobrze
Slavo
Napisano 14 październik 2013 - 10:24
Użytkownik oland edytował ten post 14 październik 2013 - 15:00
Napisano 14 październik 2013 - 10:26
Użytkownik Oleix edytował ten post 14 październik 2013 - 14:58
0 użytkowników, 12 gości, 0 anonimowych