I ja dziś wybrałem się na rybki nad odrę po tygodniowej przerwie.
Wstać było ciężko ale jakoś się doturlałem nad Odrę około 9.30
Zanim zmontowałem kijek wiedziałem już że jestem w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze. Rzeka żyła jak nigdy , co rusz walnął bolek,
Oczywiście nastawiam się na klenia na pierwszy ogień idzie "bandziorek" w drugim rzucie mam już pierwszą rybę klonek tak około 30 cm.
Po kilku rzutach zmiana decyzji zakładam "mrówę " od Tomka i to jest strzał w dziesiątkę.
Na brzegu dosłownie w co 4 rzucie lądują klenie w przedziale od 30 i dwa 50-taki.
W sumie złowiłem około 30 kleni i małą niepodziankę.
Rzut mrówą na napływ, pozwalam spłynąć lekko w warkocz i łup strzał i odjazd. po kilku minutowym holu widzę cień ryby. Pierwsza myśl mam życiowego klenia, ale już po podciągnięciu bliżej mym oczom ukazuje się kolega boleń taki stykowy forumowy.
Wszystkie rybki złowione na Mrówę Tomka kij Dragon HM ,
Przepraszam za jakość fot ale szkoda było czasu a i kalkulatorem to nie ma szału.
Sebo forma pod mrówy zrobiona.Jutro zalewam.