No i pozamiatane .
Dzisiaj wprowadzili całkowity zakaz wędkowania na Odrze, na całym odcinku dolnośląskim do 30 września br.
Użytkownik Adaś Niezgódka edytował ten post 11 sierpień 2022 - 20:58
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 11 sierpień 2022 - 20:57
No i pozamiatane .
Dzisiaj wprowadzili całkowity zakaz wędkowania na Odrze, na całym odcinku dolnośląskim do 30 września br.
Użytkownik Adaś Niezgódka edytował ten post 11 sierpień 2022 - 20:58
Napisano 11 sierpień 2022 - 21:42
No i pozamiatane .
Dzisiaj wprowadzili całkowity zakaz wędkowania na Odrze, na całym odcinku dolnośląskim do 30 września br.
Jaki sens ma wprowadzanie zakazu wędkowania jak wytruli ryby !? Za to kajak we Wrocławiu nadal można wypożyczyć i śmigać po modrych falach Oderki. Znowu obostrzenia około kowidowe.
Napisano 11 sierpień 2022 - 22:12
Napisano 11 sierpień 2022 - 22:50
Użytkownik Karol Krause edytował ten post 11 sierpień 2022 - 23:07
Napisano 13 sierpień 2022 - 09:42
Jaki sens ma wprowadzanie zakazu wędkowania jak wytruli ryby !? Za to kajak we Wrocławiu nadal można wypożyczyć i śmigać po modrych falach Oderki. Znowu obostrzenia około kowidowe.
Sens jest taki że jak nie wiadomo jaki związek chemiczny trafił do wody to należy wydać ostrzeżenie/zakaz łowienia (czytaj "spożywania") ryb. To takie logiczne. Ale ja widzę że po raz kolejny lubisz dojebać taki głupio-mądry post aby tylko jebnąć i zaśmiać się w zasadzie sam do siebie...
Napisano 13 sierpień 2022 - 11:15
Sens jest taki że jak nie wiadomo jaki związek chemiczny trafił do wody to należy wydać ostrzeżenie/zakaz łowienia (czytaj "spożywania") ryb. To takie logiczne. Ale ja widzę że po raz kolejny lubisz dojebać taki głupio-mądry post aby tylko jebnąć i zaśmiać się w zasadzie sam do siebie...
Nie każdemu jak tobie łowienie ryb kojarzy się z ich spożywaniem ! Doczekasz się ! Spokojnie.
Napisano 13 sierpień 2022 - 11:40
Nie każdemu jak tobie łowienie ryb kojarzy się z ich spożywaniem ! Doczekasz się ! Spokojnie.
Tak się składa że mi łowienie nie kojarzy się z ich spożywaniem ale gro członków związku tak traktuje właśnie łowienie. Władze też to zrozumiały ale Ty nie. Ty masz swoją najbardziejszą rację okraszoną uśmieszkiem.
Doczekam się czego? Powiedz wprost. Jestem spokojny.
Napisano 13 sierpień 2022 - 19:54
k...rwa rzeka zdycha przestancie sie klucic o pierdoly teraz jeszcze ner cos ciezko to wyglada ,a kajakami to mozna i po kaczawie poplywac albo kto bardziej sfrustrowany to polecam wierzbiak ....problem chyba powazny jest czy tak od sobie odczekac pare dni i moge isc lowic nad odre ??
Napisano 14 sierpień 2022 - 11:46
k...rwa rzeka zdycha przestancie sie klucic o pierdoly teraz jeszcze ner cos ciezko to wyglada ,a kajakami to mozna i po kaczawie poplywac albo kto bardziej sfrustrowany to polecam wierzbiak ....problem chyba powazny jest czy tak od sobie odczekac pare dni i moge isc lowic nad odre ??
Tak od siebie to możesz iść już dzisiaj i łowić na Odrze tylko jest to obecnie obarczone grzywną według rozporządzenia urzędu marszałkowskiego.
Napisano 15 sierpień 2022 - 13:59
Piszę to w tym wątku a nie w "Odra-zatrucie 2022" bo nie mam ochoty uczestniczyć w zbiorowym opluwaniu się.
Dziś byłem nad Odrą, zacząłem od elektrowni na Wałach Śląskich i dotarłem do Pyszącej poniżej Brzegu Dolnego.
Woda w naturalnym kolorze, brak dziwnych zapachów, mnóstwo pływającej drobnicy za którą uganiały się bolenie, spławiający się sporych rozmiarów białoryb.
Byłem w tych miejscach również w dniach 10.08.22 i 03.08.22.
Trzeciego sierpnia sytuacja wyglądała troszkę inaczej, woda miała nienaturalny zmętniały kolor, a nad nią unosił się nieprzyjemny zapach.
Dziesiątego było już "normalnie", kolor i zapach w normie, byłem tam jeszcze z wędką i złowiłem wtedy kilka okoni i sandacza.
Będąc tam w w/w dniach ani razu nie widziałem nawet jednej śniętej ryby.
Ktoś już to napisał, ale i mnie to dziwi, że niektóre odcinki rzeki wyglądają jak gdyby zatrucie tam nie dotarło, a na innych dzieje się tragedia.
Nie zdążyłem podjechać do Urazu/Rakowa może któryś z kolegów ma jakieś info z pierwszej ręki, jak tam ma się sprawa.
Napisano 15 sierpień 2022 - 14:48
31 lipca żwirownia poniżej ujścia Widawy, woda lekko brudna, ryby mało aktywne ale bez żadnych padłych. Na Odrze nie byłem ale nic niepokojącego nie czułem. Przypomnę, że to był dzień, kiedy w Jeszkowicach i Ratowicach już śmierdziało daleko od rzeki.
Napisano 15 sierpień 2022 - 18:57
Dzisiaj opłynąłem cały osobowicki odcinek Odry od jazu na Rędzinie do mostu Sikorskiego. Wrocławskie ryby mają się póki co zdrowo, znalazłem dosłownie jedną padniętą płotkę w przybrzeżnych wodorostach a koledzy znaleźli kilka większych ryb w trzcinach na II zimowisku barek , ale były w stanie tak zaawansowanego rozkładu że zdechły z pewnością nie wcześniej niż tydzień temu, więc prawdopodobnie po prostu przypłynęły z biegiem rzeki ze skażonych rejonów w jej górnym biegu. Z pierwszej ręki wiem że do elektrowni w Wałach ani na odcinku aż do Malczyc również nie dzieje się nic niepokojącego, można najwyżej znaleźć pojedyncze zdechłe i mocno rozłożone ryby w przybrzeżnych trzcinach. Trucizna najwyraźniej przeszła górą nad Wrocławiem.
Napisano 15 sierpień 2022 - 19:46
Napisano 15 sierpień 2022 - 19:50
Napisano 15 sierpień 2022 - 22:31
A te trupy tołpyg to jakieś w miarę świeże były czy ponad tygodniowe cuchnące ścierwa?
Btw w dniach bodaj 2-4 sierpnia jakiś dobry człowiek opuścił na maxa jaz w Rędzinie, w związku z czym te wszystkie rybie zwłoki z początków zarazy oraz, być może, duża część zatrutej wody tylko śmignęły przez Wrocław, a poziom Odry spadł dramatycznie nisko. Chciałoby się napisać "ogarnięty człowiek" to zrobił, ale to był prawdopodobnie fuks, bo w Malczycach stały barki które nie mogły płynąć ze względu na niski poziom wody więc Rędzin akurat wtedy zrobił im "falkę"
Użytkownik Hans Kloss edytował ten post 15 sierpień 2022 - 22:44
Napisano 15 sierpień 2022 - 22:44
Dzięki za informacje Panowie.
Myślę że w całej tej tragedii, takie wieści są na wagę złota i dają nadzieję.
Obyśmy byli świadkami coraz większej ilości takich pozytywnych relacji z nad Odry.
Napisano 15 sierpień 2022 - 22:45
Napisano 16 sierpień 2022 - 09:45
I to jest ciekawa informacja, o ile padły tylko lub głównie tołpygi. Wiadomo, że sposób ich odżywiania polega głównie na filtrowaniu planktonu unoszącego się w toni wodnej, więc jest to jakaś wskazówka gdzie warto szukać trucizny.
Napisano 16 sierpień 2022 - 09:50
Dzisiaj opłynąłem cały osobowicki odcinek Odry od jazu na Rędzinie do mostu Sikorskiego. Wrocławskie ryby mają się póki co zdrowo, znalazłem dosłownie jedną padniętą płotkę w przybrzeżnych wodorostach a koledzy znaleźli kilka większych ryb w trzcinach na II zimowisku barek , ale były w stanie tak zaawansowanego rozkładu że zdechły z pewnością nie wcześniej niż tydzień temu, więc prawdopodobnie po prostu przypłynęły z biegiem rzeki ze skażonych rejonów w jej górnym biegu. Z pierwszej ręki wiem że do elektrowni w Wałach ani na odcinku aż do Malczyc również nie dzieje się nic niepokojącego, można najwyżej znaleźć pojedyncze zdechłe i mocno rozłożone ryby w przybrzeżnych trzcinach. Trucizna najwyraźniej przeszła górą nad Wrocławiem.
Nic myślenia taktycznego. Rozpowszechniaj lepiej plotkę, że w wodzie ani ogona nie zostało. Będzie trochę spokoju, zanim się towarzystwo zorientuje
Napisano 16 sierpień 2022 - 11:23
Coś mi tu się nie zgadza z tego co pisze Hans Kloss.
Wczoraj oglądałem na youtube filmik autora Zanęty Grabowski i pokazywał co się dzieje w Malczycach.
Trup ściele się gęsto na każdej główce/klatce, głownie leszcze, bolenie, brzany, sandacze....
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych