Użytkownik papierzakilures edytował ten post 22 grudzień 2022 - 19:29
Wody w okolicach Wrocławia
#9001 OFFLINE
Napisano 22 grudzień 2022 - 19:29
- eRKa lubi to
#9002 OFFLINE
Napisano 22 grudzień 2022 - 22:28
Biorąc pod uwagę, jak kiepsko wygląda sytuacja z sandaczami w Odrze, to nie mogę powiedzieć, że to optymalne podejście, już bym wolał, żeby wigilijne towarzystwo zjadało niewymiarowe.szczupaki, albo sumy. W tym roku zresztą ryby brać nie wolno było, ale "wędkarze" wprost deklarowali, że mają to gdzieś, bo "zapłacili" i "PZW chce im odebrać wolność", a poza tym, to panie, dużych ryb coraz mniej, kiedyś to było, a winne PZW, bo nie zarybiajo, nieistotne, że szczupak czy sandacz z zarybienia ma niemal zerowe szanse urosnąć do okazowych rozmiarów."zakażemy drop shota, bocznego troku, wertykala, żywca i spławika z robakiem nic nie da, bo zawsze jest jeszcze jakaś inna, skuteczna metoda" pełna zgoda. Problem tkwi w naszej mentalności. Ja mam na takie podejście:okoni nie biorę bo mi się nie chce skrobać i matka wscieka się na łuski, a ściąganie skóry to marnotrastwo, szczupak za suchy, pstrąga szkoda. W listopadzie łowię sadandacza 70tke i mam na wigilię.Tyle...
Osobną kwestią jest, że na niektórych dawnych zimowiskach okoni i białorybu teraz siedza kormorany i całą zimę żrą wiele, wiele ton cennych ryb, więc co przetrwa wędkarzy, wpadnie do dzioba czarnej zarazy, która jest w Polsce pielęgnowana, bo wiadomo - im bardziej coś szkodliwe, tym bardziej trzeba o to dbać.
Użytkownik Andżej edytował ten post 22 grudzień 2022 - 22:29
- DanekM lubi to
#9003 OFFLINE
Napisano 29 grudzień 2022 - 11:09
Zadzwoniłem do PSR z pytaniem o nowe przepisy. Już mnie nic nie zdziwi. Odpowiedź, jaką otrzymałem, wprawiła nie w osłupienie. Okazało się, że nic nie wiadomo, że do nich nie dotarła ta informacja i że nie mają interpretacji nowych przepisów.
Dzwonię do PZW i pytam, co z metodami DropShot, boczny trok, CarolinaRig, TexasRig i TokioRig. Jak to się ma do nowych przepisów. Krótka przerwa i mam w odpowiedzi, że DropShot i boczny trok ma być brana pod uwagę tylko przynęta. Natomiast nie otrzymałem odpowiedzi na metodę TexasRig. Czekam na telefon zwrotny, bo się okazało, ze nie bardzo wiadomo, o co pytam. Ciekawe, czy się doczekam?
Jeszcze sobie pomyślałem, jak będzie interpretowany DropShot w momencie, gdy przynęta będzie zaczepiona na haczyk za dzióbek i hak jest w całości odsłonięty? Podobnie może być na bocznym, hak nie musi być w każdym przypadku schowany w całości. Mam wątpliwości. Tym bardziej, że są zwolennicy brania pod uwagę nr buta;)
Kłania się brak wyjaśnienia i ogólnodostępnej interpretacji.
Użytkownik jaceen edytował ten post 29 grudzień 2022 - 11:20
- Slavobeer i eRKa lubią to
#9004 OFFLINE
Napisano 30 grudzień 2022 - 19:48
a PZW to b edzie jeszcze istniec bo wiesci sa nie zaciekawe ,w polowie roku wody polskie na jakis tam ustaw maja odbierac wody pzw to co wtedy bedzie oznaczalo opata pzw na wody ktore nie beda nalezec juz do nich ??
#9005 OFFLINE
Napisano 30 grudzień 2022 - 21:11
- marienty lubi to
#9006 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2023 - 18:39
Nie ma wyłączenia rzek górskich.
Sam się z siebie śmiałem, wziąłem suwmiarkę. Nie łapie sie 3,5 cm siek z krótkim sterem, ani 3cm savage itd. ani większość obrotówek jedynek. Gumek poniżej 5cm znalazłem trochę, ale główka już przekracza.
Przegrzebałem alledrogo. Nie ma. Ani gumek, ani np haków offsetowych w tym wymiarze, żeby jakoś uzbroić 5cm kopytko. Mniejszych tez nie ma. Każda jaskółeczka flat fiszek czy coś, ma te nieszczęsne 5cm.
Zimą jest sezon na łososiowate zostaje mucha. Lubiący klenie czy okonie tez nie mają czym. A już niechroniony z rożnych powodów bolen poza rzekami …
No i clou. Każdy kupując zezwolenie musi sie podpisać na wszelakie zmiany w pozwoleniu bo … inaczej jest nieważne. Ciekaw jestem co na takie nadużycie prawo. Kupuje zezwolenie, płacę i się godzę na każdą zmianę np że od marca będzie jeden staw w parku przy Sokolej we Wrocławiu i nic więcej.
Kurcze musze znów poczytać prawo o wykorzystywaniu przewagi konkurencyjnej. Dużym firmom nie wolno stosować pewnych zapisów i zasad w stosunku do średnich, małych i mikro firm. A moloch PZW kontra jego członkowie?
Co do chronienia, nie rozśmieszajcie mnie. Spędziłem sporo dni na Odrze. Poza czasem zakazu zbliżania i się i patrzenia na ręce. Ludzie łowią jak chcą. Na co chcą. Zabierają co popadnie. Kontrole miałem dwie. Policyjne. Raz na Odrze, raz na Mietkowie bo pływam łódką. Patent, wyposażenie Łodzi, karta, dowód opłacenia haraczu w postaci pozwolenia. Nic wiecej. Nikogo to nie obchodzi.
Nawiasem jak spytałem czemu państwowa policja sprawdza pozwolenie wydane przez prywatną firmę? Nie otrzymałem odpowiedzi.
Bo dowód lodzi, patent, karta wymagana prawem polskim, wyposażenie - rozumiem. Ale co ma policjant do opłaty PZW?
Każdy facet wie, że 1-2 cm robią różnicę. 7cm jestem za. 6cm też by jakoś opędził.Ale 5 cm jest awykonalne. Dla tych co szanują prawo i swój podpis. Czemu nie całkowity zakaz? Bo by składki stopniały. Biznes. Jesteśmy jak te rybki na haczyku w programie Mamy cię!
gdzie to juz nawet nie chce myślec
Użytkownik Qh_ edytował ten post 16 styczeń 2023 - 18:46
- eRKa lubi to
#9007 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2023 - 06:53
PZW nie jest firmą, tylko stowarzyszeniem. Stowarzyszenie jest prostą formą wspólnoty, w domyśle zakładającą rozumienie statutu, jego celów oraz intencji a także rzeczy prostych. Z tego prostego powodu wszystkie zapisy i wykładnie są redagowane na tzw dobieg, i nie są tak obszerne jak wykładnie VAT.
Ale oczywiście można zaistnieć na wiele różnych, alternatywnych sposobów - np szczegółowo nieopisany kolor ubrania
#9008 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2023 - 08:19
Nie ma wyłączenia rzek górskich.
Sam się z siebie śmiałem, wziąłem suwmiarkę. Nie łapie sie 3,5 cm siek z krótkim sterem, ani 3cm savage itd. ani większość obrotówek jedynek. Gumek poniżej 5cm znalazłem trochę, ale główka już przekracza.
Przegrzebałem alledrogo. Nie ma. Ani gumek, ani np haków offsetowych w tym wymiarze, żeby jakoś uzbroić 5cm kopytko. Mniejszych tez nie ma. Każda jaskółeczka flat fiszek czy coś, ma te nieszczęsne 5cm.
Zimą jest sezon na łososiowate zostaje mucha. Lubiący klenie czy okonie tez nie mają czym. A już niechroniony z rożnych powodów bolen poza rzekami …
No i clou. Każdy kupując zezwolenie musi sie podpisać na wszelakie zmiany w pozwoleniu bo … inaczej jest nieważne. Ciekaw jestem co na takie nadużycie prawo. Kupuje zezwolenie, płacę i się godzę na każdą zmianę np że od marca będzie jeden staw w parku przy Sokolej we Wrocławiu i nic więcej.
Kurcze musze znów poczytać prawo o wykorzystywaniu przewagi konkurencyjnej. Dużym firmom nie wolno stosować pewnych zapisów i zasad w stosunku do średnich, małych i mikro firm. A moloch PZW kontra jego członkowie?
Co do chronienia, nie rozśmieszajcie mnie. Spędziłem sporo dni na Odrze. Poza czasem zakazu zbliżania i się i patrzenia na ręce. Ludzie łowią jak chcą. Na co chcą. Zabierają co popadnie. Kontrole miałem dwie. Policyjne. Raz na Odrze, raz na Mietkowie bo pływam łódką. Patent, wyposażenie Łodzi, karta, dowód opłacenia haraczu w postaci pozwolenia. Nic wiecej. Nikogo to nie obchodzi.
Nawiasem jak spytałem czemu państwowa policja sprawdza pozwolenie wydane przez prywatną firmę? Nie otrzymałem odpowiedzi.
Bo dowód lodzi, patent, karta wymagana prawem polskim, wyposażenie - rozumiem. Ale co ma policjant do opłaty PZW?
Każdy facet wie, że 1-2 cm robią różnicę. 7cm jestem za. 6cm też by jakoś opędził.Ale 5 cm jest awykonalne. Dla tych co szanują prawo i swój podpis. Czemu nie całkowity zakaz? Bo by składki stopniały. Biznes. Jesteśmy jak te rybki na haczyku w programie Mamy cię!
gdzie to juz nawet nie chce myślec
Są haki offsetowe 10, którymi zbroję 35mm gumki. Na pw wysłałem Ci link.
#9009 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2023 - 14:23
Zastanawiam się, co pomysłodawca (kopista) miał na myśli. Czy w jego mniemaniu początek główki jigowej to zarazem jej koniec? Wydawało się mi, że wiązałem do tej pory jigi za oczko i początek główki, był przed oczkiem a koniec za nim. Czyżbym był w błędzie i odwrotnie jiga wiązałem;) Ryby też głupie, bo atakują przynęty od tyłu główki? A tylu wędkarzy mnie okłamywało, że walą w gumy i w główkę od przodu
Ja w tych kolorowych przepisach, jak daltonista;)
- eRKa lubi to
#9010 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2023 - 17:58
Andżeju, dzięki. Nawet dziś szukałem na alledrogo najmniejszy offset z dociążeniem 1/0.
Hehehe automat przerabia Cię na Andżelikę … się bym odwoływał, obrażał, odszkodowań zadał albo coś.
Sławku, a to błąd jakiś popełniłem? stowarzyszenie to nie firma? Spółka to firma obojętne czy z o .o. czy S.A., zrzeszenie, stowarzyszenie, spółdzielnia, korporacja. Firma to dość szerokie i potoczne określenie.
Dla mnie firma to twór prowadzący działalność, mający przychody i wydatki, zarząd itd. Tak licznego zarządu jak ma to „stowarzyszenie”to ja innego nie znam. Kilkadziesiąt osób .
Ale moge się mylić pomimo ekonomicznego wykształcenia. Bardzo przepraszam.
A tak chcąc być aż tak dokładnym to pewnie wszystkich zaskoczę. PZW to związek …
- kacperek993 i eRKa lubią to
#9011 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2023 - 01:20
Hej.
Rewelacja! PZW Okręg we Wrocławiu informuje o zmianie przepisu. Nareszcie! Jest się z czego cieszyć. Zwalniają spinningistów z obowiązku stosowania przynęt dłuższych niż 5 cm o, uwaga… cały jeden dzień
2. Zmiana dotyczy zmiany zapisu dotyczącego dopuszczonej długości przynęt sztucznych tj.:
1) ze wzoru zezwolenia na amatorski połów ryb ZR-1 w wersji papierowej w pkt. 8 na stronie 12 „W okresie od 1 stycznia do 30 kwietnia obowiązuje zakaz używania przynęt spinningowych dłuższych niż 5 centymetrów” na zapis: „W okresie od 1 stycznia do 29 kwietnia obowiązuje zakaz używania przynęt spinningowych dłuższych niż 5 centymetrów”
2) ze wzoru zezwolenia na amatorski połów ryb ZR-1 i ZR-2 wersji elektronicznej w pkt. 8 na stronie 9 „W okresie od 1 stycznia do 30 kwietnia obowiązuje zakaz używania przynęt spinningowych dłuższych niż 5 centymetrów” na zapis: „W okresie od 1 stycznia do 29 kwietnia obowiązuje zakaz używania przynęt spinningowych dłuższych niż 5 centymetrów”
Oznacza to, że w dniu 30 kwietnia (niedziela) będzie można używać przynęt dłuższych niż 5 centymetrów.
https://www.pzw.org....nia_na_2023_rok
#9012 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2023 - 04:57
Z nieprzymuszonej własnej woli powstrzymać się od łowienia, na Odrze po ciężkich przejściach - absolutnie nie jest w zasięgu członka. Członek ma ważny szczegół na głowie
#9013 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2023 - 05:03
#9014 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2023 - 20:29
A może ten zły człowiek chce połowić sobie szczupaki, bolenie po tarle i chce wyeliminować większą przynętą okonie? Które się teraz tarły będą?
O ile wiem szczupak się trze czasem już od marca, dość krótko i wystarcza mu 3 stopnie woda. Do końca kwietnia się wytrze.
Okoń inaczej, zaczyna w kwietniu i kończy w maju a potrzebuje minimum 8-10stopni wody.
W niedziele pływałem po Odrze. Miała 10,5 stopnia. W słońcu i powierzchniowo. Głębiej pewnie mniej. Wstęg okoniowych jeszcze nie widziałem. Najprawdopodobniej na majówkę będą się tarły na potęgę,
Za to w niedzielę 30.04 zgodnie z regulaminem będzie można już łowić i szczupaka i bolenie. I życzę powodzenia na paproszki nie łapać okoni tuż przed tarłem które jeszcze będą jadły.
I tak, wiem, najlepiej jakby członek w ogóle wstrzymał się od łowienia na rzecz prac społecznych najlepiej na zawsze komunistyczne marzenie klasy rządzącej nie wiadomo czym oprócz kasy.
Użytkownik Qh_ edytował ten post 18 kwiecień 2023 - 20:31
- Sebo, kacperek993 i eRKa lubią to
#9015 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2023 - 07:30
Nic się nie stało, wędkarski świecie, nic się nie stało! Trzaskamy Odrę.. i już nie szlochamy. Długość to jest wielki problem..
#9016 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2023 - 07:44
#9017 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2023 - 10:30
#9018 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2023 - 11:45
Nie o długość się rozchodzi. O mądrość i trafność w podejmowaniu decyzji.
Takimi pomysłami alg się nie pozbędziemy.
Jednak.
Gdy rozpatrzeć z mojego punktu widzenia, decyzja rewelacyjna. Przyczyniła się do odkrycia moich nowych wędkarskich możliwości. To jest chyba najlepszy początek sezonu, odkąd zbratałem się ze spinningiem. Łowiłem okonie na mikro przynęty w styczniu i lutym. Wyniki przekroczyły moje oczekiwania. W poprzednim sezonie pierwsze pojawiły się dopiero w maju! Marzec i kwiecień okoniom daję odpust. A to dzięki zwróceniu uwagi przez kolegę, że okonie w tym czasie mają coś ważnego do zrobienia. Daję radę. Odstawiam gumki i nie jiguję. Ta metoda, to w tym czasie szereg szczupakowych i sandaczowych przyłowów. Niestety, nie da się tego w 100% uniknąć, ale zawsze można coś zrobić, by to zminimalizować. Łowię niewielkimi woblerami w górnych warstwach, często też smużąc. Od marca do teraz (zbliża się koniec kwietnia) kolejny etap dobrych łowów. Może zabrakło tych „wisienek” 50+, ale kilka razy otarłem się o ten wynik. Ostatnie wyprawy skończyłem osiągnięciami po kilkanaście kleni. Żeby mieć czym łowić zgodnie z regulaminem, musiałem sięgnąć po woblerki typu „glapka” i ściągnąć tylne kotwice. Róbcie tak gdzie się tylko da. Te tylne tylko biją rybom po oczach. Mimo że jestem wielkim krytykiem przepisu „5 cm”, to w kilku przypadkach przyczynił się do fajnych spostrzeżeń i potwierdziło się część moich obserwacji z ubiegłych lat.
Wędkarstwo wypełnia mi dużo czasu, jednak nie miałbym za złe, gdyby zamiast gniota „5 cm” wprowadzono całkowity zakaz spinningu w marcu i kwietniu. Brzydzę się białymi robakami, to z chlebkiem na klenie bym pochodził. To nie znaczy, że też przyłowów nie ma. Kto łowi, to wie, że bolenie, a nawet sumy potrafią to zassać.
Ogólne obserwacje z Odry w granicach Wrocławia.
Łowić zacząłem od 1 stycznia. W tym czasie byłem chyba najczęściej kontrolowanym przez policję wędkarzem. Pojechałem na Osobowice-kontrola. Nawet trzy razy pod rząd.
Pojechałem na Kowale-kontrola. Pojechałem na Traugutta-kontrola. Na Biskupinie-kontrola. Kilka razy podpływając, dawali już spokój. Opatrzyła się chyba moja gęba. Tak sobie myślę, że ostatni pacan musiałby się tak wystawiać, by z taką łatwością dać się namierzyć nie mając uprawnień. Trafiają chyba tylko takich, co przez gapiostwo zapomną dokumentów. Kiedyś jeździłem tylko za Wrocław i nie miałem nigdy kontroli. Bo kto by mnie znalazł w dżungli?
Co do innych obserwacji.
Czy wędkarze czytają przepisy? Przyglądając się przynętom dyndającym na ich zestawach, śmiem wątpić. Łuski na bulwarach? Czy łasicowate są na tyle sprytne, by wspiąć się na półtorametrową pionową betonową konstrukcję? Zresztą coś wam powiem. Będąc kilka razy w tych samych miejscach, lokalni wędkarze przyzwyczajają się do mnie. Czasami zapytam któregoś tradycyjnym:
- gryzło coś dzisiaj?
Najlepiej spytać takiego, co wskazuje, że jest po kilku browarach.
O ja pierdziu. Co można się dowiedzieć? A jakie metody są najbardziej skuteczne? I jeszcze w których miejscach? Oczywiście domyślam się, ale oni potrafią bez żadnej refleksji i z jakąś pasją opowiadać, że i tak opłaca się, bo korzyści wielokrotnie przewyższają koszty mandatów.
Zresztą, to jest chyba ich ulubiony sport iść na udry z przepisami.
Kultura wędkarska? Czy coś takiego istnieje?
Być może oglądaliście na YT akcje pijanych wędkarzy. Kilka tygodni temu miałem to na żywo.
Pełno ludzi, niedziela, dzieci i całe rodziny dookoła a tam lecą w przestrzeń .urwy i ..uje. Na zwieńczenie zasiadki jednego z tych "sportowców" zachwiało i była akcja ratunkowa z wyciągania z wody.
Kolejna sprawa.
Tarło.
Znowu nastały miesiące, w których jest kumulacja i kilka gatunków podchodzi do amorów.
W tym właśnie czasie, odkąd sięgam pamięcią, obserwuje się wręcz niespotykane wahania poziomem Odry. Może dla słabszego obserwatora nie ma znaczenia, czy Odra dzisiaj ma 50 cm więcej a w następny więcej. Te właśnie kilkadziesiąt centymetrów daje szansę wielu rybom, żeby wytrzeć się w zalanych trawach, patykach i kamieniach. Internet znowu obiegają zdjęcia wysuszonej ikry przy brzegach. Czyżby lepiej jest wywalić grube pieniądze i zrobić to w sztuczny sposób?
Czy dać odpocząć Odrze?
Oczywiście można puścić bąka i być przez chwilę w centrum uwagi. Dopóki się nie wywietrzy.
Zawsze znajdzie się ktoś z cacy komentarzem;)
Mnie się wydaje, że nie wędkarz jest problemem, że chce sobie pomachać wędką.
Problem jest w prostowaniu, betonowaniu rzeki. Problem jest w odcinaniu od starorzeczy i naturalnych rozlewisk na nadmiar wody w korycie. Być może jest problem w przegradzaniu rzeki progami i śluzami. Może też w tym, że w ostatnim czasie nastał bum na zbliżanie się do rzek. Zamiast je chronić, to zaczyna się stawiać pseudo bary/szczalnie, buduje się kompleksy biurowo mieszkalne dosłownie nad samym nadbrzeżem. Kiedyś uszy bolały od ptasich świergotów. Teraz bolą od ryku skuterów, motorówek i pływających dyskotek.
Bulwary miejskie to ukłon dla młodych gniewnych, by mogli, mocząc nogi popić, wydupczyć, popalić i wywalić śmieci po imprezce do wody. A algi to chyba zostaną z nami na dłużej. Ganiam nad wodę teraz w każdej wolnej chwili, bo przeczuwam kolejne zakazy w środku sezonu.
Mała odskocznia.
Jest taki kolektor, który podczas opadów upuszcza nadmiar wody i wtedy można na wędce zobaczyć przeróżne rzeczy. Dla smakoszy ryb to powiem, że w ciągu kilkunastu minut można wyhaczyć do kilku podpasek. Jesienią zamarzyło się mi takie foto z sandaczem, który pięknie prezentuje się z gumą w pysku i oczywiście podpaską. Niestety nie dało się łowić. Żołądek podchodził do góry. Smacznej odrzańskiej rybki życzę
I już naprawdę na koniec taka moja osobista uwaga. Nie lubię, gdy ktoś używa członka w jakimkolwiek znaczeniu. W pewnych sytuacjach odbieram to jako próbę obrażenia. Zabawa słowami ma na celu wywołać skojarzenia. Mógłbym powiedzieć, że zwisa mi delikwent z takimi komentarzami, jak gęste kutasy przy pasie litym. Ale szanuję tu każdego i tak nie jest;)
2023.04.18 Odra Bisk. (3).JPG 164,83 KB 27 Ilość pobrań 2023.04.18 Odra Bisk. (9).JPG 286,25 KB 24 Ilość pobrań
2023.04.18 Odra Bisk. (18).jpg 229,8 KB 25 Ilość pobrań 2023.04.18 Odra Bisk. (22).jpg 203,58 KB 23 Ilość pobrań
2023.04.18 Odra Bisk. (28).jpg 230,88 KB 24 Ilość pobrań 2023.04.20 Odra Bisk. (9).jpg 329,62 KB 25 Ilość pobrań
2023.03.24 Odra Bisk. (2).jpg 245,12 KB 25 Ilość pobrań 2023.03.29 Odra Bisk. (4).jpg 151,32 KB 27 Ilość pobrań
2023.04.17 Odra Bisk. (6).jpg 339,65 KB 29 Ilość pobrań 2023.03.23 Odra Bisk. (11).JPG 186,02 KB 32 Ilość pobrań
2023.03.23 Odra Bisk. (19).jpg 167,03 KB 32 Ilość pobrań 2023.03.23 Odra Bisk. (9).JPG 189,82 KB 33 Ilość pobrań
pzdr., jaceen 👊
- Daaaro, Dedo, Piastun i 11 innych osób lubią to
#9019 OFFLINE
Napisano 09 czerwiec 2023 - 14:10
- doktorek lubi to
#9020 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2023 - 21:59
Po kilkuletnim rozbracie ze spinningiem i wędkarstwem chce wrócić do tematu.
Z Waszych komentarzy wynika jednak, że zakazy i nakazy często oderwane od zdrowego rozsądku mocno utrudniają życie.
Lata lecą i rzec można, że nic się nie zmieniło. Rozumiem, że życie jest dynamiczne. Wszystko ulega zmianom - łącznie z potrzebami zarówno fauny naszych wód ale również nas samych. W związku z tym prawo stanowione powinno nadążać za wspomnianymi potrzebami i tu zgoda. Można się z tym zgadzać lub nie.
Problem dostrzegam jednak w mocno nieprecyzyjnym określaniu zasad. Prawodawca ustanawia zasady pozostawiając mnóstwo przestrzeni na niedomówienia. Wychodzi najprawdopodobniej brak podstawowej wiedzy w kwestii obecnych technik, sprzętu i metod połowu.
Widzę, że zanim jednak odwiedzę naszą Odrę - będę musiał przestudiować nowe zasady.
@jaceen pomożesz ?
- vince83 lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych