Hej - czy na Odrze wrocławskiej nadal jest C&R w tym roku?
Wody w okolicach Wrocławia
#9061 OFFLINE
Napisano 04 luty 2024 - 22:55
#9062 OFFLINE
Napisano 05 luty 2024 - 07:57
Hej - czy na Odrze wrocławskiej nadal jest C&R w tym roku?
Nie.
#9063 OFFLINE
Napisano 05 luty 2024 - 19:08
Na razie nie. Ale w zeszłym roku w maju też nie było. Ludzie popłacili a tu nagle od czerwca niespodzianka na dzień dziecka. I wszyscy na Mietków.
#9064 OFFLINE
Napisano 05 luty 2024 - 19:12
Streetart. Zalew na Smortawie jest P1. Podobno fajne łowisko. No i Odra i na Odrze możesz mieć wiecej niz 5płetw
Użytkownik Qh_ edytował ten post 05 luty 2024 - 19:15
#9065 OFFLINE
Napisano 08 luty 2024 - 10:22
Witam Kolegów po kiju.
Od miesiąca mieszkam w Wrocławiu. Mamy już luty zatem pora wykupić pozwolenie i tu pytanie do Was.
Które koło wybrać i dlaczego to ?
- Spider1987 lubi to
#9066 OFFLINE
Napisano 08 luty 2024 - 21:57
Krokodyl. Tęczowa. Fajny sklep. Kupisz wszystko co potrzeba. Doradzą na co i gdzie koło Wrocławia. Za wszystko zapłacisz kartą. Ale za kartę już oczywiście nie. Tylko gotówka.
Albo wpisz w gugla mapy gdzie masz najbliżej pyzywy bo to w sumie jeden pies.
#9067 OFFLINE
Napisano 08 luty 2024 - 22:19
Akurat w Krokodylu byłem ale koło tego dnia było nieczynne
Mam bezpośredni autobus do nich.
Sklep fajny każdy znajdzie coś dla siebie.
Wracając do ryb. Obecnie mam zajawkę na klenie, jazie wiec gdzie mogę się z nimi spotkać? Mam kilka wymogów co do miejsca łowienia.
Startowałem kiedyś na zawodach Street Fishing i takie klimaty preferuję.
Moje auto zostało w Norwegii wiec muszę mieć możliwość dojazdu komunikacją miejską lub jakimś uberem gdy będzie to łowisko niedaleko gaju.
Czy ktoś podpowie gdzie, co i jak ?
Krokodyl. Tęczowa. Fajny sklep. Kupisz wszystko co potrzeba. Doradzą na co i gdzie koło Wrocławia. Za wszystko zapłacisz kartą. Ale za kartę już oczywiście nie. Tylko gotówka.
Albo wpisz w gugla mapy gdzie masz najbliżej pyzywy bo to w sumie jeden pies.
#9068 OFFLINE
Napisano 09 luty 2024 - 17:55
W mieście nie pomogę. Unikam. Byś mnie wołem nie zaciągnął.
Mam fajny kleniowy odcinek Odry ale to już za miastem na zadupiu w lesie.
I w sumie jakbyś się krwią podpisał, ze mnie w zamian zabierzesz na ryby do Norwegii, to bym mógł rozważyć Cię zabrać na ten pięknie pusty odcinek gdzie możesz spotkać oprócz kleni, sarny, bobry i orła bielika ale to taki już nawet nie wieś fishing a już raczej the middle of nowhere fishing.
- strary lubi to
#9069 OFFLINE
Napisano 12 luty 2024 - 21:08
Zastanów się dwa razy zanim zachcesz do mnie przyjechać. Mieszkam w Honningsvag tam to dopiero diabeł mówi dobranoc
#9070 OFFLINE
Napisano 12 luty 2024 - 21:33
To pięknie.
Tylko mylisz dwa pojęcia: zechcesz przyjechać z mnie zabierzesz (ja dobrze śpię w aucie)
Ale fakt 3 dni to nawet ja się zaczynam przewracać przy spaniu . Piękne to Twoje zadupie. Dalej się nie dało?
Użytkownik Qh_ edytował ten post 12 luty 2024 - 21:33
#9071 OFFLINE
Napisano 12 luty 2024 - 21:40
A dało się dalej bo Honningsvag mieszkam od roku. Wcześniej mieszkałem jeszcze 25km dalej na północ. W domu miałem wielką zamrażarkę bo jak zamykali drogi z powodu pogody to byłem odcięty a najbliższe sklepy właśnie w Honningsvag. Standardem jest robienie zakupów na dwa tygodnie i mrożenie sobie. Teraz jak zamykają drogi to najwyżej nie pojadę do pracy ale przynajmniej pójdę do sklepu po żywność
P.s. Dla Ciebie piękne a mnie mdli na samą myśl że niebawem tam wracam
- oland i Sławek77 lubią to
#9072 OFFLINE
Napisano 12 luty 2024 - 21:56
Podziwiam. Fajnie wpaść. Ale mieszkać tam to trzeba mieć jaja.
- oland i strary lubią to
#9073 OFFLINE
Napisano 13 luty 2024 - 09:03
A dało się dalej bo Honningsvag mieszkam od roku. Wcześniej mieszkałem jeszcze 25km dalej na północ. W domu miałem wielką zamrażarkę bo jak zamykali drogi z powodu pogody to byłem odcięty a najbliższe sklepy właśnie w Honningsvag. Standardem jest robienie zakupów na dwa tygodnie i mrożenie sobie. Teraz jak zamykają drogi to najwyżej nie pojadę do pracy ale przynajmniej pójdę do sklepu po żywność
P.s. Dla Ciebie piękne a mnie mdli na samą myśl że niebawem tam wracam
aż z ciekawości popatrzyłem gdzie to jest , fakt extremalne warunki podziwiam i pozdrawiam
#9074 OFFLINE
Napisano 17 luty 2024 - 13:34
Lub być szalonym.
z innej beczki
na giełdzie pojawił się produkt który chciałem kupić ale jak mam to zrobić skoro nie mam możliwości komentowania posta ?
Podziwiam. Fajnie wpaść. Ale mieszkać tam to trzeba mieć jaja.
#9075 OFFLINE
Napisano 17 luty 2024 - 16:40
Piszesz post zwykły albo priv do oglaszajacego
#9076 OFFLINE
Napisano 17 luty 2024 - 21:25
problem w tym że nie mogę napisać posta a jak prywatnie napisałem do sprzedającego a ten odczytał po jakiś czasie to towar był już zarezerwowany
#9077 OFFLINE
Napisano 17 luty 2024 - 21:48
No jakoś tu piszesz … zwykły post.
Jak byłeś pierwszy powinien sprzedać Tobie …
rezerwacje to są fajne stolika w restauracji
#9078 OFFLINE
Napisano 18 luty 2024 - 21:33
problem w tym że nie mogę napisać posta a jak prywatnie napisałem do sprzedającego a ten odczytał po jakiś czasie to towar był już zarezerwowany
Punkt pierwszy regulaminu forum się kłania. Zadaj sobie trud o się zapoznaj z informacjami zamiast pisać w przypadkowych miejscach.
Dla ułatwienia poszukiwań- na dole strony głownej masz cały dział poświecony problemom z forum.
#9079 OFFLINE
Napisano 22 luty 2024 - 15:29
Dzięki. Faktycznie muszę odczekać swoje.
- DanekM lubi to
#9080 OFFLINE
Napisano 27 luty 2024 - 10:43
Nie ma już no-killa i są przewidywalne konsekwencje. Ostatnie kilka wyjść - ani jednego okonia nie objętego wymiarem ochronnym. Wszystkie poza jednym poniżej 20, ten jeden - powyżej 35.
I to w miejscu, gdzie w ubiegłym roku złowiłem od cholery ryb w zakresie 20-35cm. Więc no-kill działał.
No nic, tego widocznie chcą wrocławscy wędkarze, którym życzę smutnego wypadku z udziałem ości z pysznej, zdrowej odrzańskiej rybki.
Na mniejszych rzekach, na które przeszli rzeźnicy-amatorzy z uwagi na odrzański kryzys, w 2023 też łowiłem głównie drobnicę, choć rok wcześniej brała cała masa ładnej ryby, w tym 30+.
Ale tak widocznie musi wyglądać polskie okoniowanie - od wielkiego dzwonu, zwykle przez przypadek, duża ryba, a poza tym przebijanie się przez sardynki.
No to zostaje Odra za miastem i liczenie na fuksa. Fuksa dużego, bo zlokalizować "dobre miejsce" to zabawa żmudna i nudna, zwłaszcza, że uregulowana Odra estetycznie też nie rozpieszcza.
Użytkownik Andżej edytował ten post 27 luty 2024 - 10:48
- DanekM, marienty i md30 lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych