Wody w okolicach Wrocławia
#7841 OFFLINE
Napisano 03 maj 2018 - 20:14
#7842 OFFLINE
Napisano 03 maj 2018 - 20:19
- bertold12 lubi to
#7843 OFFLINE
Napisano 03 maj 2018 - 20:38
Ktoś te przepisy ustalał?
Czy w związku z waszą interpretacją nie mogę łowić na opasce czy na główce?? Bo to budowla hydrotechniczna?
Panowie - troszkę zdrowego rozsądku proszę... Czasami wskazany...
A dla mnie osobiście, cóż, przepis chory, nieracjonalny, rozbić go o kant tyłka...
Warto łowić tam gdzie ryby są.A jeśli chcemy je chronić to zakazać zabierania ryb z kilometrowych odcinków przed i za zaporą.
#7844 OFFLINE
Napisano 03 maj 2018 - 20:39
Pierdu, pierdu... użytkownikiem rybackim na tym odcinku jest PZW i jego przepisy nas obowiązują. Jak osoba opłacająca "pozwolenie na połów" nie muszę znać nic innego niż warunki tego, kto wydaje mi prawo połowu a jest użytkownikiem rybackim. Ament.
- Slavobeer lubi to
#7845 OFFLINE
Napisano 03 maj 2018 - 20:45
#7846 Guest_Hans Kloss_*
Napisano 03 maj 2018 - 20:56
Kolego hans poza tym jak byś chciał wiedzieć dodatkowo zagłebiając sie w ustawodawce i jego pojecie o przepisach podobnie jak twoja znajomość jest nikła
Nie twierdzę że przepis nie jest bublem, twierdzę natomiast że mandat za łowienie z przyjazowych betonów nadaje się do sądu ze sporymi szansami na wygraną. Natomiast co do rzekomej bublowatości przepisu i jeszcze bardziej rzekomego mojego nikłego pojęcia to jestem pewny że podobni tobie mądrale nie są nawet w stanie ułożyć niebublowatej definicji pojęcia "stół" i nawet za setnym podejściem do zagadnienia ich definicja stołu nie będzie kompletna. Albowiem tzw. drugą dziurę w d.... znaleźć jest znacznie prościej niż zachować idealną precyzję wywodu.
Użytkownik Hans Kloss edytował ten post 03 maj 2018 - 20:58
- Slavobeer i strary lubią to
#7847 OFFLINE
Napisano 03 maj 2018 - 21:24
#7848 OFFLINE
Napisano 03 maj 2018 - 21:31
#7849 ONLINE
Napisano 03 maj 2018 - 21:37
- biker1 lubi to
#7850 Guest_Hans Kloss_*
Napisano 03 maj 2018 - 22:06
Ja łowię, Wujek Janek łowi. Nie musimy nawet wyjeżdżać poza administracyjne granice Wrocławia i mimo niskiej wody, prawie stojącej, mimo że nic nie płynie, nie gania ani nie tłucze dziś w ciągu niespełna pół godzinki Wujek Janek 3 bolenie a ja suma ( wziął boleniowego wobka z powierzchni, już drugi w tym roku).
Albowiem jak słusznie nadmienił kol. woblery L.E. "trzeba wiedzieć gdzie szukać ryby. Wcale nie trzeba łowić przy śluzach i innych".
A skąd wiedzieć? Najlepiej chyba zakupić szklaną kulę albo wypatrzyć sobie ryby na Google Maps....a tak poważnie to szczerze współczuję Kolegom Wrocławianom łowiącym na Odrze wyłącznie z brzegu bo mam świadomość, że przy obecnym stanie rzeki większość z nich jest w tzw "czarnej d...." i pozostaje im albo na chybił-trafił biczować stojącą, martwą wodę albo wyjechać poza miasto na jakieś główki i przelewy, bo ryzykować 2 stówki mandatu lub sądowe korowody chyba nie ma sensu.
Btw ciekaw jestem skad się wziął ten komentarz interpretujący fragment ustawy o rybactwie śródlądowym, obecny w regulaminie PZW.
Bo interpretując ustawę "po policyjnemu" to w praktyce zakazuje ona całkowicie połowu ryb na uregulowanycyh rzekach- przecież ostrogi i opaski również piętrzą wodę, nieważne że często w kierunku równoległym do nurtu rzeki, ustawa nie zawiera przecież wymogu prostopadłości.
Użytkownik Hans Kloss edytował ten post 03 maj 2018 - 22:12
- eRKa lubi to
#7851 OFFLINE
Napisano 03 maj 2018 - 22:08
@woblery L.E. "wymądrzam" a nie "wymądżam" - to tak w kwestii poprawiania innych Co do reszty to masz rację. Pozdrawiam.
Użytkownik Sylwek1981 edytował ten post 03 maj 2018 - 22:09
- woblery L.E. lubi to
#7852 OFFLINE
Napisano 04 maj 2018 - 07:22
Pany opieramy się o budowle hydrotechniczne piętrzące wodę. Fido piszę się Amen nie Ament...Ale uniknijmy tych uszczypliwości.Panowie obowiązuje nas ustawa o rybactwie śródlądowym to podstawa i tego musimy się trzymać. Do pomocy mamy regulamin RAPR który jest podrzędny względem ustawy. To tak od strony prawnej. Kolega nie ma najmniejszych szans przed sądem... Sorry ale przepisy ustala rozporządzenie ustawy a nie jakis regulamin pzw... Na tym opiera się sąd.Jak ktoś się z tym nie zgadza mogę załatwić że sprowadzę go na ziemię w tych kwestiach. Sam byłem w podobnej sytuacji przebrnełem przez szereg ustaw zapisów później pisma rzgw i inne. Proszę o to aby nie pisać że się wymądżam... Przedstawiam suche fakty z życia wzięte. Poza tym panowie jak się nie jest pewnym jest telefon w rejestrze do psr dzwonić i pytać.
Ok, doczytałem w innym wątku. Jak się sprawa toczyła i jak zakończyła?
#7853 OFFLINE
Napisano 04 maj 2018 - 09:14
#7854 Guest_Hans Kloss_*
Napisano 04 maj 2018 - 11:06
apelacyjnych albo nawet i do Sądu Najwyższego, bo intencje ustawodawcy były jasne i oczywiste dla każdego
przytomnego człowieka, a wykładnia ustawy stosowana przez straż wodną jest moim zdaniem ewidentnym
nadużyciem prawa i "polowaniem" na praworządnych obywateli.
Sam miałem w zeszłym roku podobną sprawę o gaśnicę na łódce- zamiast jednej 2 kg miałem 2x 1 kg.
Mimo iż z ustawy wnika moim zdaniem jasno ze 2x 1kg jest dopuszczalne to położyłem uszy po sobie,
obiecałem policjantowi poprawę unikajac mandatu i wydałem kolejną porcje gotówki na zakup 2 kg,
z którą teraz pływam. Albowiem też nie mam ochoty tracić czasu na włóczenie się po sądach,
nie będąc ani trochę pewnym sprawiedliwego wyroku przed polskim sądem nawet w najbardziej
oczywistej sprawie.
- Slavobeer, coma i eRKa lubią to
#7855 OFFLINE
Napisano 04 maj 2018 - 11:48
Właśnie o tym mówię.Sąd się opiera na przepisach i dla nich stroną jest oskarżyciel nie ty.Musiał byś dużo wydać na papugę i nie wiesz i tak czy byś wygrał bo w ustawach jest jasno napisane co jest tą budowlą i co do niej przynależy.Tak więc musimy mieć bardziej wstrzemięźliwych strażników.To oni powinni mieć przyjazne podejście do nas. W razie wątpliwości stosować pouczenie które przysługuje.W razie rażących uchybień karać lub notorycznego łamania przepisów.Nie tylko dla statystyk ale i uświadamiania wędkujących.
- Slavobeer, marian-56 i coma lubią to
#7856 Guest_Hans Kloss_*
Napisano 07 maj 2018 - 23:10
Opowiedziałem całą historię Wujkowi Jankowi a ten przy pierwszej sposobności (ostatnio kontrolują nas prawie codziennie) zagadnął o wytyczne odpowiedni organ kontrolny. Dowiedział się mniej wiecej czegoś takiego: co oni, czyli sąd, uznają za jaz a co już nie (czyli np. które nadbrzeżne betony są częścią owej budowli hydrotechnicznej piętrzącej wodę) to można odczytać z planu zabudowy przestrzennej tej okolicy. Na moją uwagę że przeciez z definicji jazu wynika że jest on zbudowany w poprzek rzeki usłyszałem że albo się zamknę i bedę grzecznie słuchał albo tu zaraz za coś wypiszą mi mandat. W oczy mi to powiedział szczeniak co najmniej 2x młodszy ode mnie.... to tak a propos przyjaznego podejścia.
#7857 OFFLINE
Napisano 08 maj 2018 - 09:59
Gdyby to była społeczna straż i gdyby gówniarz tak się do mnie odezwał (a nie daj boże do Zioma7) to przysięgam, że obił bym mu ryj. Trzeba to skurwysyństwo uczyć kultury, bo to powinni być nasi sprzymierzeńcy w walce z kłusolami, a nie grupa niedojebanych ciot, które mając ze sobą jakieś problemy, zapisują się do straży rybackiej, aby pokazywać kto rządzi nad rzekami. Te słowa kieruję do wszystkich strażników społecznych, którzy nękają wędkarzy przepisowo łowiących.
Albo, wy gnoje zafajdane, kontrolujecie zgodnie z RAPR, albo powołujcie się na to o czym pisze Hans Kloss i wyłączcie nam z łowienia 3/4 wód bo tak w razie czego będzie sędzia orzekał.
Co za chory kraj....
A gdzie tu jest rola ZG PZW, aby takie nieporozumienia prostować i pojawiać się tam gdzie trzeba?
Przecież ustawodawca, który te przepisy wprowadził w życie, ma głęboko w odbytorze to jak i gdzie łowią wędkarze. Problem polega na tym, że PZW nie jest w stanie nic dla wędkarzy zrobić, aby takich przykrych sytuacji w sądach unikać.
Oni nie po to siedzą i pierdzą w stołki aby się takimi trudnymi tematami zajmować. Wygodniej jest zarybiać i kasę brać za to z ośrodków zarybieniowych....
Slavo
- Oleix, Sebo, suhhar i 3 innych osób lubią to
#7858 OFFLINE
Napisano 08 maj 2018 - 10:18
Opowiedziałem całą historię Wujkowi Jankowi a ten przy pierwszej sposobności (ostatnio kontrolują nas prawie codziennie) zagadnął o wytyczne odpowiedni organ kontrolny. Dowiedział się mniej wiecej czegoś takiego: co oni, czyli sąd, uznają za jaz a co już nie (czyli np. które nadbrzeżne betony są częścią owej budowli hydrotechnicznej piętrzącej wodę) to można odczytać z planu zabudowy przestrzennej tej okolicy. Na moją uwagę że przeciez z definicji jazu wynika że jest on zbudowany w poprzek rzeki usłyszałem że albo się zamknę i bedę grzecznie słuchał albo tu zaraz za coś wypiszą mi mandat. W oczy mi to powiedział szczeniak co najmniej 2x młodszy ode mnie.... to tak a propos przyjaznego podejścia.
A skąd niby miałbym wiedzieć jak sąd zajmie się sprawą i jak to będzie wyglądało????
Zgodnie z tym co piszesz, łowiąc na Kanale Powodziowym, łamię prawo i straż może skierować sprawę do sądu (bo mają tą wiedzę, jak to się dalej potoczy w sądzie i kwestia teraz ich podejścia jak z tej wiedzy skorzystają).
Ja chyba powienienem w PZW się zatrudnić i takie proste sprawy raz dwa bym wyprostował.
Powiedzcie mi, jak to jest możliwe, że siedzie tam grupa ludzi (w ZO PZW we Wrocławiu), którzy współpracują ze strażą i NIE ZROBILI ABSOLUTNIE NIC PRZEZ WIELE LAT, aby np. zrobić mapkę i dokładne opisy miejsc gdzie i od którego metra wolno łowić.
Jaki to problem?????
Zrobić spotkanie z Komendantem PSR i ustalić RAZ I NA ZAWSZE, w jaki sposób wędkarze będą kontrolowani i za co grozi mandat itd. Dostając wraz z rejestrem mapkę miejsc dopuszczonych do łowienia nie pozostawić pola do wolnej interpretacji strażnika (i chyba o to tu chodzi....., odkryłem tę wielką tajemnicę ), bo obawiam się, że straż od niejednego "w łapę wzięła" za niewypisanie mandatu. Takie moje podejrzenia.....
Kolejna sprawa, skoro już ustalą gdzie można łowić i w jakiej odległości, jaki problem wymalować kolorową, dającą mocno po oczach, linię na brzegu, na umocnieniu brzegu i wyraźnie zaznaczyć, że jeśli ktoś stanie na granicy linii i rzuci np. w stronę jazu, to MANDAT !!! Oczywiście tu już trzeba będzie udowodnić, że wędkarz rzucił w stronę jazu.
To są banalnie proste sprawy, trzeba tylko odrobinę chęci aby wdrożyć takie rozwiązania w życie i wszystkim będzie łatwiej.
DO ROBOTY "DZIAŁACZE" Z PZW !!!
(słowo "działacze" powoduje u mnie nagłe podniesienie się treści żołądkowej i ochotę na puszczenie pawia )
Slavo
- Oleix, Sebo, malinabar i 4 innych osób lubią to
#7859 OFFLINE
Napisano 08 maj 2018 - 16:45
- Slavobeer lubi to
#7860 OFFLINE
Napisano 08 maj 2018 - 17:54
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
1 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych
-
Sławomir