Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Pstrągi 2017


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
411 odpowiedzi w tym temacie

#161 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5858 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 25 marzec 2017 - 17:38

W pierwszym momencie myślałem że z dzikiej wody. Ryba piekna, ale w naturze ciężko by jej było osiągnąć taki rozmiar.

Użytkownik wujek edytował ten post 25 marzec 2017 - 17:39


#162 OFFLINE   sol321

sol321

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 778 postów
  • Imię:Mateusz
  • Nazwisko:S.

Napisano 25 marzec 2017 - 19:16

Właśnie trochę dziwne wyszedł na zdjęciach, bo akurat ten osobnik w porównaniu do jego mniejszych kolegów wyjeżdzających tego dnia był ubarwiony bardzo ładnie.

Co nie zmienia faktu że potok z dzikiej wody sprawia mi dużo więcej frajdy :)

 

Życzę wszystkim i sobie także takiego kabana na dzikiej rzece !


  • wojto-ryba lubi to

#163 OFFLINE   Taps

Taps

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1190 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:Osiński

Napisano 25 marzec 2017 - 23:36

Z łodzi to takie nienormalne nie jest.Ja łowię tęczaki,potoki a najwięcej lipieni z pontonu.Nie publikuje zdjęć,nie chwalę się,jak moje doświadczenie pokazuje,ludzie po brzegu,kilku domkach,charakterystyce wody potrafią zgadnąć wodę i ogłosić całemu światu gdzie łowię.Na wodach górskich jest zakaz łowienia ze środków pływających,ale na nizinnych można.Wystarczy zdjąć blokadę w głowie,że na nizinnej nie ma pstrągów i do dzieła.Przecież te granice utworzył człowiek,ryba ma inne granice.


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 04 kwiecień 2017 - 12:05

  • HoF lubi to

#164 OFFLINE   xyzzvpc

xyzzvpc

    Zaawansowany

  • Oczekujący na akcept
  • PipPipPip
  • 1558 postów
  • Imię:Paweł

Napisano 26 marzec 2017 - 01:53

Tak informacyjnie Suzuki RXF4LB to jest nazwa modelu moc wędki jest określona ma 2-6lb

Myślicie że on używa linki 0.20mm :-) my mamy tendencje do bycia "bardziej świętym niż sam papież "



ps. Mówimy o łowieniu w stawie nie rzece.

Użytkownik gajosik edytował ten post 26 marzec 2017 - 01:54


#165 OFFLINE   Voiteh

Voiteh

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 789 postów
  • LokalizacjaTarnów
  • Imię:Wojtek

Napisano 26 marzec 2017 - 17:05

Taki tam pstrążek z południa  ^_^

połakomił się na 2,5cm Salmo Horneta Deace

 



#166 OFFLINE   Artech

Artech

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2697 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Artur

Napisano 28 marzec 2017 - 10:56

Lubię to wczesnowiosenne wędkowanie. Fajnie jest być wtedy nad wodą, szczególnie jak jest ładna pogoda i robi się ciepło. Może taka "lampa" nie służy łowieniu pstrągów ale rekompensuje to budząca się do życia przyroda.

 

przebiśniegi już przekwitają

Załączony plik  przebi.jpg   471,06 KB   33 Ilość pobrań

 

Inne krzaczki dopiero zaczynają

Załączony plik  wios.jpg   156,37 KB   32 Ilość pobrań

 

Robale też się budzą

Załączony plik  biedra.jpg   97,95 KB   30 Ilość pobrań

 

Taką wczesną wiosną nawet nie przeszkadza pierwszy komar, który cię upie....  ;)

Aktywność ryb raczej mizerna, ale złożyły się na to ostre słońce i dodatkowo wysoka brudna woda. Sypało piachem i syfu płynęło sporo w wodzie.

Na osłodę trafił się jednak taki czterdziestaczek  :)

Załączony plik  czterdziestak.jpg   78,12 KB   30 Ilość pobrań

 

 



#167 OFFLINE   xyzzvpc

xyzzvpc

    Zaawansowany

  • Oczekujący na akcept
  • PipPipPip
  • 1558 postów
  • Imię:Paweł

Napisano 29 marzec 2017 - 08:14

Wczorajszy wyjazd upłynął mi nie tyle pod kątem przechytrzenia rybki za wszelka cenę, co dokładnego przetestowania kilku sztuk nowego modelu woblerka. Nad rzeką jest coraz ładniej, już zaczyna robić się zielono, pąki, a nawet pojawiają się pierwsze zielone listki.

 

post-51544-0-76619200-1490771544.jpg

 

Wobler jak wobler, prototypy, to się zbytnio nie wysilałem nad malowaniami. Zadowolony jestem jak nigdy, będzie to klasyczny woblerek do łowienia pod prąd lub po skosie, wypuszczania, przytrzymywania, mega dobrze trzyma się w nurcie, idzie jak przyklejony. Szybka i wąska praca V z dość intensywnym lustereczkiem, moje klimaty :) Testowałem wersje pod haki pojedyncze i kotwiczki, obie super.

 

post-51544-0-95669300-1490771535.jpg

 

Było kilka rybek, mniejsze niefotogeniczne, zażarły model zbrojony w pojedyncze haki, większy 42 cm ze zdjęcia - w kotwiczki. Wziął w trudnym miejscu przed sporym zwaliskiem, nie było miejsca na finezję i trzeba było pierwszą fazę przejść siłowo. Z czego jestem również zadowolony, to kijek, sporo mocy w nim jak na 6LB, początkowo obstawiałem, że mam rybę na 30 góra 35 cm.

 

post-51544-0-27781200-1490771522.jpg

 

Sprzętowo:

 

Daiwa SilverCreek 68UL

Shimano Vanquish 2500S

Sunline Siglon V 0,165mm 6lb

wobler wobleryHMG tzw. "gajosik" :D :D wersja prototypowa

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"        :good:

Załączone pliki


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 29 marzec 2017 - 20:40


#168 OFFLINE   TroutFan

TroutFan

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 253 postów
  • LokalizacjaNad Łebą
  • Imię:Bartosz

Napisano 01 kwiecień 2017 - 10:48

*
Popularny

Miejsce było nieciekawe.Ot zwykła prostka.Brak powierzchniowych oznak jakichkolwiek przeszkód  na dnie. 
Nawet najmniejszego zawirowania nurtu. Po prostu pięćdziesiąt metrów  wody płynące jak niezaburzona niczym majestatycznie wstęga wody.
Taki pomorski standard.To powoduje omijanie tych miejsc przez większość wędkarzy . Jednak wiedziałem ,że te duże ostały się właśnie w takich miejscach. 
Wiedzę tą posiadłem jakiś czas temu przez przypadek ,ale nagminnie z niej korzystam.
Dlatego dokładnie badam dno w takich miejscach. Jak trafię na większą przeszkodę to wiem  że jest bankówka ,której nie odpuszczam.
Stoję na metrowej skarpie.
Siąpi deszczyk przeplatany porywami chłodnego wiatru. Temperatura nie powala,jak to w marcu. 
Coś koło 5 stopni.Rzut  pod przeciwległy brzeg.
Obrotka  spływała po łuku. Z płytkiej na głęboką wodę. 
Po minięciu środka nurtu czuję pstryknięcie. Potem luz i znowu uderzenie. Wychodzi do powierzchni ,robi "eskę" i się spina.
Duży był,oj duży. Widziałem go w całej okazałości,z tą jego rozdziawioną paszczą kiedy pozbywał się przynęty.
W takim momencie chce się siarczyście zakląć,ale nie martwię się.Następuje wyczekiwany przeze mnie moment.Czas prawdziwego polowania .Tak polowanie,a nie przypadkowe złowienie.
Tylko prawdziwe podchody po namierzeniu celu.To pociąga mnie w połowie tych dużych pstrągów.
Polowanie na namierzoną rybę. Próba charakteru i wytrwałości.
Mijają już dwa tygodnie podchodów.Przychodzę prawie codziennie.Wybieram różne pory dnia i  stosowane przynęty.
Wciąż nic. Jakby pusta woda. Irytacja się nasila.Ale ja wiem,że tam jest i kiedyś musi... 
Zmiana pogody.
Ciepło. Prawie 20 stopni. Kończę pracę i chociaż zmęczony jadę nad rzekę.To silniejsze ode mnie.Podchodzę do miejscówki.
Otwieram kabłąk i wykonuję rzut.Obrotówka wpada do wody i zaczyna swój ponętny wirowy taniec. 
Mija środek rzeki , prawie dochodzi do brzegu po mojej stronie i następuje uczucie luzu ,a następnie seria szarpnięć i widzę wyginające się ciało lorbasa.
Młynki i następujące po nich naprzemiennie odjazdy na przestrzeni 12 metrów w górę i w dół rzeki.To jego repertuar.On tu teraz rządzi . Moja rola sprowadza się tylko do popuszczenia siły hamulca i opuszczania szczytówki wędki kiedy podchodzi do powierzchni. I zachowania spokoju oczywiście.
Jest silny. Takiej siły jeszcze nie czułem na swoim zestawie. Mija mnie na peryskopowej.Kotwiczka wbita w nożyczki. 
Jest dobrze. Następuje kilka prób podebrania. Cholera muszę się zaopatrzyć w większy podbierak.  
W końcu się udało.Sukces. 
Patrzę na niego.Jest piękny. Mieni się czerwienią i złotem.Jestem szczęśliwy.
 
Załączony plik  P3310221.JPG   151,52 KB   24 Ilość pobrańZałączony plik  P3310223.JPG   131,61 KB   26 Ilość pobrań
 
Po trzech szybkich fotkach zsuwam się do rzeki .Trzymam go w nurcie i podziwiam jeszcze jego barwy.
Niech się dotleni. Po dłuższej chwili wystrzeliwuje z rąk jak torpeda . I znika w nurcie.
 To polowanie dobiegło końca. A uwieńczeniem jest ta piękna sztuka o długości 57 cm.
Kocham to.Wodom Cześć!
 
 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"        :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 01 kwiecień 2017 - 20:40


#169 OFFLINE   Bolen30

Bolen30

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1519 postów

Napisano 01 kwiecień 2017 - 12:03

I to jest najpiękniejsze patrzę jak piekna ryba odpływa do swego domu,dostarczając nam planów i przemyslen jak ja przechytrzyc podczas podchodów by ja złowić wiedząc ze gdzies tam jest.I obdarzyć adrenalina podczs holu i euforia z wygranego pojedynku.Cos pięknego.Gratulacje wielkie piękny potok .
  • filip1 lubi to

#170 OFFLINE   jaccoo1

jaccoo1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 301 postów
  • LokalizacjaDzierżoniów

Napisano 01 kwiecień 2017 - 12:11

Witam,

wczoraj postanowiłem odwiedzić moją rzeczkę po raz drugi w tym roku.

Ostatni pobyt to rozczarowanie, zero kontaktu z rybami i zero życia w wodzie. :(

 

2 godziny spaceru nie napawały optymizmem, nic się nie zmieniło.

 

W takich momentach człowiek zaczyna się zastanawiać,

co jest nie tak? W ubiegłym roku było sporo wyjść, kilka brań, a tu nic, zero...

Czyżby wytruli, zjadły kormorany (ponoć w zimie były) , czy spłynęły niżej?

Może już nie umiem łowić? :blink:

 

Czyżby zjadły je bobry?

Nie raczej nie, boberki robią dobrą robotę dla rzeki i rybek.

 

Załączony plik  IMG-20170401-WA0002_1491042472982.jpg   95,68 KB   29 Ilość pobrań

Załączony plik  IMG-20170401-WA0003_1491042472698.jpg   118,49 KB   29 Ilość pobrań

 

Może zmienić miejscówkę, myśli kłębią się po głowie....

Powrót do samochodu, przejazd kilku kilometrów.

Pierwszy zjazd do lasu, krótki spacerek przez zagajnik i wychodzę nad rzekę.

Jestem pierwszy raz w tym miejscu , z lewej piękny wodospad, za nim szybki nurt .

 

Pierwszy rzut pod prąd , sprowadzenie i jak nie łupnie to jak by mnie prąd kopnął.

Kijek pięknie wygięty, jeden odjazd, drugi, kilka młynków i pokazuje się piękny samczyk.

Oczywiście podbierak został w samochodzie no bo po co jak tu nie ma ryb.

Podprowadzam pod nogi szybki chwyt i jest. Zapięty dwoma kotwicami.

Szybki pomiar 44cm , zdjęcie telefonem i ...

 

Załączony plik  IMG-20170401-WA0000_1491040896265.jpg   51,65 KB   30 Ilość pobrań

 

szybka próba uwolnienia , jedna wyszła druga wyszłaaaa, prawie...

Skok w rękach i lekka zmiana, ryba zapięta za jedną a ja za drugą kotwiczkę.

Kilka skoków i już wiem jak to ją boli.

K.....a ale ostre te kotwiczki.

 

Jakoś udaje się odhaczyć pstrunia z wobka, co tam ja później.

Krótkie przytrzymanie w wodzie, płyń, płyń nie rób mi tego , wachlowanie, wachlowanie

Ok, już macha ogonem jeszcze chwila i poszedł jak strzała. :rolleyes:

 

Załączony plik  IMG-20170401-WA0001_1491040896079.jpg   34,65 KB   27 Ilość pobrań

 

 

Jeszcze tylko uwolnienie palca z kotwiczki, ale boli.

Ale co tam, ważne że ryby jeszcze są i że mój żyje.

 

 

Pozdrowienia dla Wszystkich pstrągarzy. :D

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"        :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 01 kwiecień 2017 - 20:47


#171 OFFLINE   Luckyguliver

Luckyguliver

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 999 postów
  • LokalizacjaN17
  • Imię:Remek

Napisano 01 kwiecień 2017 - 12:35

*
Popularny

Pierwszy wypad na pstragi nad nieznana rzeke. Cztery godziny w autobusie, czterdziesci minut w pociagu a potem szesc godzin w deszczu i sloncu uwienczone dwoma minutami szczescia :) Pi razy oko 53cm.

Załączone pliki


Użytkownik Luckyguliver edytował ten post 01 kwiecień 2017 - 12:51


#172 OFFLINE   yffea

yffea

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 536 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 02 kwiecień 2017 - 19:41

Szybki wypad na Dunajec. Piękna pogoda, rybki brały, towarzystwo świetne. czego chcieć więcej :).

 

3H4ptji.jpg

 

kIJc3Y4.jpg

 

8X9CwS3.jpg

 

RlE1tcZ.jpg



#173 OFFLINE   TomekSudety

TomekSudety

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1035 postów
  • LokalizacjaSudety / Kotlina Kłodzka
  • Imię:Tomek

Napisano 04 kwiecień 2017 - 08:40

Ostatnio zaczęły lepiej gryźć...

Ustawiają się już w nurtach i nabierają masy...

Załączony plik  skan 005.jpg   155,03 KB   32 Ilość pobrań



#174 OFFLINE   __Szymon__98

__Szymon__98

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 9 postów
  • Imię:Szymon
  • Nazwisko:Skrzypek

Napisano 05 kwiecień 2017 - 19:42

Szybki wypad nad niewielką rzekę, mały przelew i konkretny strzał z warkocza. Rybka bez zastanowienia uderzyła w " Gobstera " od Tomasza Janika.

To jest to czego człowiek by chciał na każdym wypadzie na ryby, ale niestety rzeczywistość jest inna. Pozdrawiam

 

 

 

 

 

17626642_802619253218390_540966565941376

 

17498928_802619299885052_257887366831587

 

17629798_802619099885072_569895331193174



#175 OFFLINE   TomekSudety

TomekSudety

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1035 postów
  • LokalizacjaSudety / Kotlina Kłodzka
  • Imię:Tomek

Napisano 07 kwiecień 2017 - 08:26

Zbieraj już susz....  :)

 

 

Załączony plik  IMG_0389.jpg   102,33 KB   33 Ilość pobrań

Załączony plik  IMG_0804.jpg   100,26 KB   34 Ilość pobrań



#176 OFFLINE   Jano

Jano

    mode raptor

  • Moderatorzy
  • 3209 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 08 kwiecień 2017 - 15:37

Tak się przejąłem żeby go jak najszybciej wypuścić, że nie pomyślałem o dobrym zdjęciu aparat.gif

hmmm, okrągły jakiś taki, na pewno potok? mysli.gif

Załączone pliki



#177 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1996 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 09 kwiecień 2017 - 13:55

Hej!

 

Kilka uwag o potokowcach.

 

http://jerkbait.pl/b...457-znów-razem/

 

Załączony plik  DSCN9994 - Kopia.JPG   127,16 KB   25 Ilość pobrań

 

pozdrawiam - Paweł

 

 



#178 OFFLINE   Artech

Artech

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2697 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Artur

Napisano 09 kwiecień 2017 - 16:50

W piątek wolne w pacy, więc nie było innego wyjścia niż wybrać się nad pstrągową wodę. Przynajmniej uda się uniknąć weekendowego pochodu... Cały tydzień bez deszczu, chłodno ale bez deszczu. A w piątek wstajemy rano, i co? Oczywiście pada, ale tym razem nic mnie nie powstrzyma. Rodzinka szybko do szkoły i pracy i wio nad wodę. Szału nie było ale dwie rybki udało się przechytrzyć, w tym jeden czterdziestak. Bardzo podobny do tego z poprzedniego wypadu. Żeby nie to, że złowiony ze 2 km wyżej niż tamten pomyślałbym, że to ten sam.

 

Załączony plik  pstr.jpg   117,44 KB   26 Ilość pobrań

 

Sprzętowo:

Batson DSS1084-2

Shimano Technium 2500 fb

P-Line 10 lb

i wobler mojego autorstwa Zako 6



#179 OFFLINE   Niedzielny

Niedzielny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3780 postów

Napisano 10 kwiecień 2017 - 07:32

Pytanie do bardziej doświadczonych w temacie łowienia pstrągów na jigi.

Ostatnio mamy bardzo duzo uderzeń i wyjsć na własnoręcznie kręcone jigi (glowki 3-4g na hakach 2 i 4, marabut, dubbing na jezynce).

Cos w stylu


Pstrągi uderzają w przynętę ale nie idzie ich zaciąć, a jak juz sie zatnie to dosc często spadają z haka.

Co sie moze dziać? Dlaczego pstrągi wyskakują do przynety, uderzają w nia ale sie nie zacinają? Jigi nie sa jakies długie ale moze trzeba by je skrócić?

#180 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 10 kwiecień 2017 - 07:52

Im mniejszy będzie jig, krótszy, tym delikatniej będą pstrągi pobierać
Oczywiście mowa o tych dniach, gdy jest sporo kontaktów a holi mało.
Sposób pobrania tego jiga (owada) sprawia, że kontakty są tak mało skuteczne
Rada ?
Z mojego doświadczenia dwie opcje są:
- większy kąsek, ale niekoniecznie długi, tylko bardziej pekaty, mięsisty
- to powyżej plus wolniejsza prezentacja, czyli lżejsza główka ( o gram)
Trzecia to sposób prezentacji i prowadzenia, ale to już dane miejsce i stanowisko pstrąga jest determinujące co i jak można by to miało sens.
Napiszę tylko ogólnie : im cięższa, mniejsza przynęta, wymagająca większej aktywności w prezentacji wabika, tym cudotworcze działanie nurtu rzeki ograniczone => naturalność prezentacji spada...
  • tpe i CLAUDIO lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych