Korzystając z alibaby musicie szukać producentów którzy mają magazyny w UE (głównie mają w Niemczech) mój człowiek z alibaby ma paddle od 50€ z magazynu niemieckiego. W zasadzie to jest chyba największym producentem chińskim bo ma wszystko co dmuchane w mega niskich cenach.
Belly ok 900/1000zl kajak Savage 1200zl
Ta platforma pokazała mi jak bardzo nasze ukochane firmy lubią nasze ciężko zarobione pieniądze i jakie marże mają.
Te ceny które Wam podaje są dla 1szt! Przy 10 na dzień dobry majfrend dawał zniżkę 30% przy 100 już było poniżej połowy pierwotnej ceny. Do tego własne logo kolory itp wszystko costunizowane pod swoje zachcianki.
Kolejna sprawa to sam Chińczyk.
Musicie trafić na tego lepszego podczas rozmowy który da Wam korzystniejszą ofertę na dzień dobry.
Bo w jednej firmie dwóch chińczyków potrafi powiedzieć zupełnie inna kwotę.
Jak chcecie dobrego supa taniego to obserwujcie tutaj
https://www.amazon.de/dp/B0CCJ37Y6K
Dopiero był za 570. To jest cykliczna oferta więc znów się pojawi. Ja rok temu kupiłem go za 720zl na wyjazd do Chorwacji. Śmiga do dziś.
To jest bardzo proste i łatwe uogólnienie, zrzucenie winy na "Janusza krawego przedsiębiorce".
Owszem, Chińczycy oferują super ceny. Ciężko nawet z tym dyskutować. Ale jest wiele "ale". Bardzo wiele.
Prosty umysł z miejsca przeprowadza kalkulację ceny. I ja się temu absolutnie nie dziwię. Ale obsługa posprzedażowa, 24 miesiące rękojmi, o gwarancji nawet nie wspomnę, nie istnieje.
Nie wiem i nie chcę wiedzieć jak Chińczycy to clą, jak do każdego produktu dokładją cło, VAT oraz opodatkowaną na europejskich warunkach marżę.
Osobiście kocham zakupy z Azji, bo płynie we mnie krew hazardzisty. Ale zrównywanie zakupów z Azji z europejskimi, to już mocna, a nawet bardzo mocna, przesada.
Użytkownik teetee edytował ten post 13 kwiecień 2024 - 23:47