Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Sum szkodnikiem ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
97 odpowiedzi w tym temacie

#81 OFFLINE   theslut

theslut

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 197 postów

Napisano 01 sierpień 2019 - 10:14

Ba, a jak członki PZW (bo inne to ponoć cud, miód i orzeszki) skutecznie eliminują sandacza. Bez nich, dla sandaczy sumy to małe miki.
  • godski lubi to

#82 OFFLINE   dawiniel

dawiniel

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 117 postów
  • LokalizacjaNieborowice
  • Imię:Dawid
  • Nazwisko:Kozłowski

Napisano 01 sierpień 2019 - 10:52

Hehe, nie jestem taki pewien. Na sulejowie swego czasu wpuszczano setki sumów zarybieniowych o wielkości około 2kg. Teraz populacja suma jest tak wielka, że na porządku dziennym wyciągana jest niezła sztuka. I nie mowimy tu o miniaturkach 20 czy 30 kilogramowych.

Ile taki wciągnie sandaczy? A jest ich kilkaset a może więcej...

 

Madra gospodarka zasobami jest najważniejsza - ludzie, którzy podchodzą do wszystkiego z pasja a nie zza stołka.

Wędkarze dla których przyjemnością jest wypłyniecie we mgle przy wschodzącym słońcu a nie ci, którzy czerwoni od słońca siedzą za stolikiem sędziowskim z piwem w ręku - chociaż to oni niestety mają najwiekszy udział w gospodarowaniu tym o czym zbyt duzego pojęcia nie mają.


  • nalewator lubi to

#83 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 637 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 01 sierpień 2019 - 14:22

Coś w tym jest.

Niedawno łowiąc lekkim sprzętem, zaciąłem niewielkiego sandacza, tak ok. 40-45cm. Gdy go holowałem do łódki, zdjął go sum i spokojnie odpłynął w nurt na konsumpcję. Oczywiście nie byłem w stanie się przeciwstawić tej masie ryby, ale po kilku minutach sum odczuł jakąś nieprawidłowość w bronieniu się zdobyczy i wypuścił mętnookiego. Na sandaczu nie było żadnych śladów, żadnych obrażeń, ale był bardzo niemrawy, podejrzewam że nie przeżył tego spotkania z sumem.

Inna historia z ubiegłego roku. Kolega na łódce (głęboka, czeska zaporówka)holował sandacza 50+, a za nim, obmacując wąsami podążał sumek ok. 1-1,1 m. Próbował ocenić czy da radę połknąć? Tak to wyglądało, śmieszny widok, prawdopodobnie płynął za nim z 25 m głębokości.

Widać, sumom nie przeszkadzają kolce ani sandaczowa zbroja, gdy mają okazję, to sandacza zagarną. Ale sumy też potrafią na mikro zdobycz polować. Na innej zaporówce, doholowywane do łódki sumy, zwracały połknięte wcześniej drobne raki i podrośnięty narybek. Trochę nieproporcjonalna zdobycz dla półtorametrowych wąsatych. Wsysają chyba co się nawinie, bez wybrzydzania.



#84 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2595 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 01 sierpień 2019 - 17:02

Szczupaka nie udało mi się nigdy zaobserwować w trzewiach sumów. Z obserwacji podwodnych też ewidentnie wynika, ze jest rybą bardziej płochliwą od sandacza. Nie trzyma się dna w takich rejonach, które obfituja w suma. Czyli skraje pomiedzy dnem mulistym a twardym z dużą iloscią przeszkód. Sandacz I okoń to bliscy sąsiedzi sumowych stanowisk, ale niestety sandacz przegrywa w tym starciu  z powodów, które opisałem powyżej.

 

A na Sulejowie ani szczupaka ani sandacza...

To ciekawość na kogo padnie, że szczupaków nie ma..

Szkodniki sumy zjadły sandacze, a szczupaki kto???

 

A na Rybniku są i jedne i drugie i trzecie...

Dziw nad dziwy.


  • Jopek1971 i Krzysiek P lubią to

#85 OFFLINE   dawiniel

dawiniel

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 117 postów
  • LokalizacjaNieborowice
  • Imię:Dawid
  • Nazwisko:Kozłowski

Napisano 02 sierpień 2019 - 07:00

Chyba nie moge się z Toba zgodzić.

 

Tym bardziej, że nie bardzo wiem skąd posiadasz informacje, że na Sulejowie ani sandacza ani szczupaka bo to nie jest zgodne z prawdą.

Szczupaka oczywiscie mniej, ale to standardowa zależność jak na wszystkich zaporówkach kiedy upłyneło już sporo czasu od ich zalania.

Sandacz wypiera szczupaka skutecznie I bez dodatkowych zarybień jego populacja maleje.

Sandacz jest I ten kto twierdzi, że go nie ma... hmm... może niech tak pozostanie w takim przekonaniu.

 

Przecież jednak nie to jest tematem dyskusji ogólnej a tylko to czy sum ma wpływ na wystepowania sandacza I ogólnie czy jest szkodnikiem.

 

Tak jak pisałem wczesniej - na wystepowanie sandacza ma olbrzymi wpływ, ponieważ jest jego naturalnym wrogiem I bardzo łatwą ofiarą.

Na wystepowanie szczupaka - tego pewien nie jestem. Pewne jest, to co pisałem wczesniej, że wpływ na szczupaka ma sandacz.

 

Czy jest szkodnikiem - pewnie tak jak I my. Nas skutecznie eliminuje polityka:-) I produkty, które spożywamy. Suma eliminujemy sami ponieważ w piramidzie jesteśmy pietro wyżej, ale tylko tej żywieniowej.

 

I znowu wracamy do tematu gospodarki zasobami wodnymi - mądrej gospodarki.

 

Zalew sulejowski to piekny zbiornik - mało takich. Jego położenie jest niesamowite, ale z drugiej strony jego kształt ma duży i negatywny wpływ na spowolnienie przepływu wody I osadzanie się nanosów dennych. Bez stałego nadzoru I poprawy tego stanu rzeczy najnormalniej w świecie sytuacja będzie się pogarszać.

 

Sum na Sulejowie jest od kilkunastu lat w tak dużej ilości, ktora ewidentnie zachwiała populacją sandacza.

 

Rybnik - hmm tam sa też piranie, tilapie I nawet krokodyla ktoś widział - akurat zły wybór na porównanie.

 

Dziwić sie wiec nie ma czemu...

 

Pozdrawiam


Użytkownik dawiniel edytował ten post 02 sierpień 2019 - 07:03


#86 OFFLINE   rybarak

rybarak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 381 postów

Napisano 02 sierpień 2019 - 20:00

Aby coś stwierdzić trzeba się opierać na konkretnej wiedzy pochodzącej z badań, a nie na widzimisię. Jak wiadomo fantazja w przekazach wędkarzy jest bezgraniczna. Ofiary suma stanowią te gatunki, które dominunują w danej wodzie i są to najczęściej niewielkie osobniki. Z zasady sum jak każdy inny drapieżnik nie żeruje selektywnie.
  • Jopek1971 i eRKa lubią to

#87 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2595 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 02 sierpień 2019 - 22:36

Ja też nie mogę się z Tobą kolego Dawidzie zgodzić.

 

Sum - sum to sum? No nie bardzo. Sum to sum europejski.

Czyli ryba w naszym ekosystemie można powiedzieć występująca od zawsze.

To nie sumik, czy babka bycza, czy inne gatunki zwierząt i roślin wprowadzone do naszych ekosystemów celowo lub przypadkowo.

 

Sum był od zawsze... i nigdy nie był szkodnikiem.

Aż tu nagle - sum to szkodnik... kto tak twierdzi dla mnie jest mało wiarygodny. Wręcz powiem, że jest kłamcą.Albo dał sie zmanipulować.

Już był inny "szkodnik" - okoń też był tym mianem określany.

A teraz nagle i okonia zaczyna brakować.

 

"nie bardzo wiem skąd posiadasz informacje, że na Sulejowie ani sandacza ani szczupaka bo"

 

Przejrzyj sobie kolego wyniki zaawodów spinningowych. Owszem są - pojedyncze sztuki...

 

"ponieważ jest jego naturalnym wrogiem I bardzo łatwą ofiarą."

 

A można przypuszczać, że skoro zasiedlają podobne biotopy to i sandacz jest wrogiem suma? Czy duży sandacz nie zje małego sumka?????

 

" A jest ich kilkaset a może więcej..."

 

Tak właśnie manipuluje się opinią... Ile to dla Ciebie kilkaset? 200 czy 900 raczej to 900 skoro piszesz, że może być więcej.

 

No to liczymy - ZS to max napełniony 2700 ha lustra wody.

 

2700:900=3

 

Czyli wg Ciebie mamy jednego suma - no pi razy oko(bo taki 30 kg to miniaturka) 50 kg na 3 ha wody...

 

Bez komentarza....

 

Prawda jest bardziej prozaiczna. Małe sumki wieszają się na postawione na sandacza gruntówki. Przeszkadzają... no to mamy suma szkodnika

 

Nowy gatunek nam zafundowano hahahahaha


Użytkownik eRKa edytował ten post 02 sierpień 2019 - 22:37


#88 OFFLINE   Artek

Artek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1981 postów
  • LokalizacjaWielkopolska
  • Imię:Artur

Napisano 03 sierpień 2019 - 09:00

A co powiedzie o sumach występujących w małych zbiornikach, np. jezioro  20 ha. Czy on przypadkiem nie robi czystki w tak małej wodzie?



#89 OFFLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4974 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 03 sierpień 2019 - 10:05

... bo najważniejsze by w tej wodzie pływały karasie i karpie , reszta to szkodniki  ;)  :P


  • eRKa lubi to

#90 OFFLINE   kristofer232

kristofer232

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 393 postów
  • LokalizacjaBiałystok
  • Imię:Krzysiek

Napisano 03 sierpień 2019 - 10:17

Ja mogę swoje spostrzeżenia powiedzieć na przykładzie siemianówki. W ostatnich latach rozwinęła się dość mocno populacja suma, są zarybienia, ale i rozmnaża się. W tym samym czasie rozbudowała się mocno populacja sandacza, o dziwo nie ma go w oficjalnych zarybieniach. Populacja sandacza przerosła populacje szczupaka, wiem to po opiniach rybaków gdzie dużo więcej wpada sandacza niż szczupaka. Także trochę to nie pasuje do tej teorii że sum jest szkodnkiem dla sandacza. Za to suma tu doskonale ogranicza inny naturalny szkodnik mający do dyspozycji troling, ale to inna bajka.
  • Krzysiek P i eRKa lubią to

#91 OFFLINE   jabadaon

jabadaon

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 597 postów
  • LokalizacjaMałopolska

Napisano 03 sierpień 2019 - 14:11

Zależność jest prosta. Im więcej sandacza, tym mniej szczupaka.

#92 OFFLINE   rybarak

rybarak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 381 postów

Napisano 03 sierpień 2019 - 15:50

Zależność jest prosta. Im więcej sandacza, tym mniej szczupaka.

Prosta, o ile brać pod uwagę uwarunkowania środowiskowe a nie antagonizmy międzygatunkowe.

#93 OFFLINE   kristofer232

kristofer232

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 393 postów
  • LokalizacjaBiałystok
  • Imię:Krzysiek

Napisano 03 sierpień 2019 - 16:12

Między szczupłym a sandaczem tak wychodzi, ale między sumem a sandaczem to wg. mnie niekoniecznie jest jak w tytule tematu

#94 OFFLINE   dawiniel

dawiniel

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 117 postów
  • LokalizacjaNieborowice
  • Imię:Dawid
  • Nazwisko:Kozłowski

Napisano 05 sierpień 2019 - 05:41

Aby coś stwierdzić trzeba się opierać na konkretnej wiedzy pochodzącej z badań, a nie na widzimisię. Jak wiadomo fantazja w przekazach wędkarzy jest bezgraniczna. Ofiary suma stanowią te gatunki, które dominunują w danej wodzie i są to najczęściej niewielkie osobniki. Z zasady sum jak każdy inny drapieżnik nie żeruje selektywnie.

Ależ oczywiście. W pełni sie zgadzam z tą opinią. Stąd ani jedna wypowiedź nie była moim widzimisię ani przekazem przekazywanym z ojca na syna typu:...sandacz tylko w nocy albo wcześnie rano...

Wszystkie opisane informacje pochodzą z moich obserwacji. Sum poluje na sandacza bardzo efektywnie - bo w zasadzie tak jak pisałem wcześniej nie mozna nawet tego nazwać polowaniem a pozyskiwaniem, ale nie bede powielał wcześniejszych wpisów. Zresztą nia mam na celu przekonywanie kogokolwiek do czegokolwiek tym bardziej, że niekiedy trudno:-)

Pozdrawiam



#95 OFFLINE   dawiniel

dawiniel

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 117 postów
  • LokalizacjaNieborowice
  • Imię:Dawid
  • Nazwisko:Kozłowski

Napisano 05 sierpień 2019 - 06:13

 

Sum - sum to sum? No nie bardzo. Sum to sum europejski.

Czyli ryba w naszym ekosystemie można powiedzieć występująca od zawsze.

To nie sumik, czy babka bycza, czy inne gatunki zwierząt i roślin wprowadzone do naszych ekosystemów celowo lub przypadkowo.

 

Sum był od zawsze... i nigdy nie był szkodnikiem.

Aż tu nagle - sum to szkodnik... kto tak twierdzi dla mnie jest mało wiarygodny. Wręcz powiem, że jest kłamcą.Albo dał sie zmanipulować.

Już był inny "szkodnik" - okoń też był tym mianem określany.

A teraz nagle i okonia zaczyna brakować.

 

"nie bardzo wiem skąd posiadasz informacje, że na Sulejowie ani sandacza ani szczupaka bo"

 

Przejrzyj sobie kolego wyniki zaawodów spinningowych. Owszem są - pojedyncze sztuki...

 

"ponieważ jest jego naturalnym wrogiem I bardzo łatwą ofiarą."

 

 

 

 

Zgadza się, Sum w naszym biotopie jest od zawsze - I nikt tego nie kwestionuje.

Wielkość populacji zawsze utrzymywała się na własciwym poziomie poprzez eliminację, tak narybku przez inne drapieżniki jak I duże osobniki przez np. wędkarzy czy nawet panów z widłami:-)

Mało tego, sum w zasadzie  w naszych wodach występował rzadko z jednej prostej przyczyny. W okolicach maja kiedy to zaczyna tarło potrzebuje do tego aby temperature wody była w okolicach 20 stopni. Co w naszych zbiornikach I przy naszej aurze bardzo często jest nieosiagalne. Stąd jego populacja nigdy nie była zbyt duża.

Ale.... równowaga ta niestety często jest zachwiana. Przez co - a właśnie tych, którym wydaje sie, że wiedzą lepiej. Zarybianie zbiornika 50cm sumem powoduje, że w zasadzie nie mają swoich wrogów naturalnych, no może poza wydrą w zbiornikach do których są wpuszczane.

Dodatkowo zarybianie sztucznych tworów tj. np zalew sulejowski gdzie woda ta ma bardzo małą wymianę, jest sporo miejsc płytkich z dużą ilością trzcinowisk I bardzo szybko te obszary się ogrzewają powoduje, że warunki tam staja sie dla nich idealne.

 

Podsumowując. Nigdy, powtórzę, nigdy nie twierdziłem, że sum jest czy był SZKODNIKIEM.

 

To piękna ryba, królowa naszych wód.

Sam bardzo często stawałem z nim w szranki. I w zasadzie były to zawsze piękne chwile. Ponieważ wycholowanie duzej I pieknej ryby na zestawie przygotowanym do łowienia sandaczy jest wielka uciechą.

 

Z bardzo starego archiwum:-)

 

https://wcwi.eu/inde...i-polesia/2407-

 

Jednak wszystko tak jak napisał kolega "rybarak" powinno opierać sie na wiedzy, badaniach a nie na własnym widzimisię.

 

A tak bdw - bardzo proszę... od kiedy to wyniki zawodów są miernikiem zasobnosci wody...:-) - Ci którzy wiedzą co I jak nie potrzebuja do tego tabelek. Swego czasu. Bardzo dawno temu, pewni ludzie z kadry poprosili aby przygotowadc ich do połowów na tym zbiorniku. Na kilka, dni przed zawodami pływając z nimi robiłem to co zwykle I każdego dnia były piekne efekty także dnia poprzedzającego zawody.

A jak sie skończyły całe zawody - wyniki były mizerne.

Chociaż kompani, którzy wcześniej z nami pływali połapali przynajmniej po jednym metnookim.

hmmm więc jak to tłumaczymy..... oczywiscie mozna stereotypami... czyli wschodni wiatr, niskie ciśnienie, przyducha itp. Ale chyba nie ma sensu rozwijać tego tematu. Kto wie, co I jak to zostawi ta wiedze dla siebie.

 

Pozdrawiam

 

Proszę nie używać czerwonej czcionki, która przeznaczona jest wyłącznie dla administratora forum


Użytkownik Jano edytował ten post 05 sierpień 2019 - 09:15

  • eRKa lubi to

#96 OFFLINE   Robert Dorado

Robert Dorado

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 710 postów
  • LokalizacjaSwarzędz
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:"kazik"

Napisano 05 sierpień 2019 - 07:43

A co powiedzie o sumach występujących w małych zbiornikach, np. jezioro  20 ha. Czy on przypadkiem nie robi czystki w tak małej wodzie?

Kolega poruszył moim zdaniem najważniejsza kwestię i ferworze walki prawie znikł, zarybianie tej wielkości zbiorników jest czysta patologią - sum był wysoko oceniany w operacie jak i tani w pozyskaniu wiec szłoooo .... w tony. Dzisiaj mamy co mamy w okolicy Poznania są 3 zbiorniki na których na początku był zniesiony limit potem okres a teraz jest zakaz wypuszczania suma do wody po złowieniu. To że sum jest naszą rodzima rybą to prawda ale w nie każdej sadzawce pływał.

kiedyś z ciekawości przeliczyłem zarybianie Powidza (ok 1200h) sumem (kroczkiem) i wyszło 1 ryba na  150m2


  • Krzysiek P lubi to

#97 OFFLINE   Małkociniak

Małkociniak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 167 postów
  • LokalizacjaStargard
  • Imię:Krzysiek

Napisano 05 sierpień 2019 - 08:47

W piątek dopisało, na Odrze na pewnym odcinku w pewnym miejscu złowiłem siedem sumów, od 60 cm do 105cm. Jednego z nich zabrałem bo ryby jadam. Po wydobyciu zawartości żołądka ukazały się 24 kręgołupy wszystkie jednakowej długosci ok. 6 cm jeden leszcz lub krąp bez głowy około 20 cm i  dwie skorupy slimaka. Wniosek, sum jak żadna ryba potrafi zassać małą ławicę a czy to uklei czy........ sandacza. Faktem jest że na tym odcinku sandacza nie brakuje, jesienia są dni że łowię 30-40  sztuk róznej długosci w przewadze niewymiary. A więc oba gatunki mają się dobrze. Szczupak zaś na owym odcinku wyginął, ostani złowiony w zeszłym roku jesienią.


  • Krzysiek P lubi to

#98 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2595 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 05 sierpień 2019 - 09:25

"A tak bdw - bardzo proszę... od kiedy to wyniki zawodów są miernikiem zasobnosci wody...:-) - Ci którzy wiedzą co I jak nie potrzebuja do tego tabelek."

 

A według mnie są...Bardziej niż tzw "odłowy kontrolne" dokonywane przez opłacanego przez okręg ichtiologa.

 

Wczoraj też były zawody... na 34 wędkarzy padło:

sandacz jedna sztuka okoń 5 szt

 

I ciekawostka - jest dużo drobnego okonia .

A zupełnie nie widać małych sandaczyków które w ubiegłym roku masowo wieszały się na małe przynęty.

 

Więc sumy europejskie tak selektywnie wyjadają określony rozmiar innych ryb?

 

Zawody... gdzieś jest filmik, jak na zawodach para wędkarzy łowi 91 szczupaki w ciądu 10 godzin.Na ZS chyba w ciągu 10 lat gdyby policzył złowione szczupaki na wszystkich zawodach takiej liczby by nie uzyskał.

 

I kolejna ciekawostka. Osobiście startując od początków lat 2000 złowiłem(oczywiście jako przyłów) 2 sumy i 2 liny

Tak, na przynęty spinningowe złowiłem dwa zupełnie niedrapieżne liny i tylko 2 sumy - sumy szkodniki.

 

I dlatego jestem zdecydowanym przeciwnikiem twierdzenia, że w ZS jest za dużo suma. Sum stał się kozłem ofiarnym tragicznie prowadzonej(a w zasadzie nie prowadzonej) gospodarki przez ZO.

 

W małych zbiornikach gdzie suma nie było nigdy i w zbiornikach gdzie się wpuszcza i wyławia karpie - oczywiście sum będzie traktowany jak "szkodnik".Jest konkurencją dla wędkarzy.


  • Krzysiek P lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych