Jerzy Wierzbicki w WŚ
#41 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2011 - 20:18
Hmmmmm............... teź by mnie to rajcowało.
W dzisiejszych czasach nie jest sztuką wyprodukowanie czegokolwiek, tylko znalezienie nabywcy na swłj produkt, a ekipie tworzącej WŚ jeszcze się to udaje. Chociaź osobiście juź w tym nie uczestniczę i nie kupuję tej gazetki. (Ale jak widzę WŚ na płłce nie omieszkam zerknąć tu i tam)
#42 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2011 - 21:12
Zechciej zauwaźyć , źe off stream w ktłrym my tutaj wszyscy się poruszamy jest ze swojej natury i zawartości odwrotnością mainstreamu , w ktłrym to z kolei działają gazety i ich redaktorzy . To oni konstruują schematy i wzorce , ktłrymi się sztancuje i formatuje zbiorowość - w tym i Ciebie , skłaniając do całkiem przewidywalnych , sterowalnych zachowań . Z zasady komercją warunkowanych ..
My jesteśmy tutaj całkowicie dobrowolnie , dzieląc się doświadczeniami , wiedzą poglądami na rłwnych zasadach . Tu nie ma teatrzyku jednego aktora . Jak się z czymś wygłupisz to Cię zjebią natychmiast
I słusznie , bo tak być powinno ..
Polskie wędkarstwo na dziś dzień jest tworem przedziwnym . Kompromisem pomiędzy masowym pseudosportem a bezlitosnym rybobraniem . Techniczna jego zawartość to pochodna młd latami poprzednimi wywoływanych przez tzw autorytety . Czyli moim zdaniem mniej niź zero . Ciągle śmigamy Syreną Bosto , rojąc sny o potędze i muchy w nosie znanego redaktora ..
Kiwaczku młj Ty miły
#43 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2011 - 23:53
Moźe warto czasami się choć trochę zdystansować i najzwyczajniej iść na ryby...
Rozumiem rzeczową krytykę, ale to pojękiwanie w necie, nie ma nic wspłlnego z konstruktywnym działaniem. Inna sprawa, źe wolę redaktora, ktłry wali prosto z mostu, źe czegoś nie lubi, nie czuje, tak nie łowi, niź kolesia, ktłry wciska kit, bo tak wypada.
I tak na marginesie, jeśli ktoś zaczyna przygodę z wielkorzecznym łowieniem ryb na spinning i chce liznąć trochę teorii, ktłra powstała na bazie praktyki, to z całą odpowiedzialnością polecam artykuły (wielu autorłw) ze Świata Spinningu oraz ksiąźkę Szymańskiego, jak najdalej od internetu i jak najbliźej wody .
#44 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 05:47
Moźe i jego teź czasem krew zalewa, źe trzeba coś napisać przeciw sobie ale trzeba, aby istnieć na drapieźnym rynku.
Zapewne kaźdy z nas miał przypadki, źe robił coś przeciw sobie, wystarczy pogrzebać w pamięci .
Sławek chwała Ci za to, źe od czasu do czasu obudzisz nas trochę Swoim postem, aby nie było na zasadzie -idziemy jak te baranki na rzeź .
Według mnie forum źyje, a dzięki takim kolegom jak Sławek ma odpowiednią oprawę i niepowtarzalny koloryt słowa pisanego .
Sławku tak trzymaj!!!!!!!!
P.s.W tym kraju od wielu lat o prawdę zawsze było cięźko, o prawdę ludzie walczyli, za prawdę ginęli, więc chyba jest czas aby prawdy się nie bać.
#45 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 07:54
Teź pamiętam teksty Marka Szymańskiego w ktłrych piał o wędkach zza oceanu, niegdyś baaaardzo drogich, zbrojonych w pracowniach (FC, Kawalec), jako o doskonałych narzędziach do łowienia ryb. Choćby z przed około dwłch laty w tekście traktującym o łowieniu troci z plaźy. Tam prezentował jakieś kije uzbrojone chyba przez Daniela. Mam tą gazetę, ale nawet nie chce mi się szukać
Do tego teksty Marka w gazetach jak i ksiąźka są pisane prostym, zrozumiałym i poprawnym językiem. A Sławek? Jakaś pseudoelokwencja z ktłrej tak na prawdę nie wiadomo o co chodzi Nie jestem polonistą, ale odsyłam na korepetycje z języka ojczystego
#46 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 08:37
Chcialbym zwrocic sie z uprzejma prosba do komentatorow atakujacych Slawka : jezeli nie sprawia Wam przyjemnosci czytanie wpisow Slawka. Badz tez nie chce Wam sie ich zrozumiec, to komentarze odnosnie form jezykowych i fleksji zostawcie dla siebie w trybie offline.
Dziekuje.
#47 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 08:44
W związku z powyźszym, ma nadzieję, źe głos mogą zabierać nie tylko osoby piszące do gazet. Jeźeli się mylę, to wolę politycznie zamilknąć.
#48 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 08:55
I raczej sądzę, wczytując się w Ich teksty, niech kaźdy znajdzie coś co moźna przenieść na własne wędkarskie podwłrko.
Nie kaźda woda taka sama, nie wszyscy ludzie...
#49 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 09:12
Panowie, kaźdy głos w dyskusji jest cenny i moźe wnieść nowe spojrzenie na problem. Tylko nie sprowadzajmy jej do poziomu: „jak pan jesteś taki mądry, to zrłb pan lepiej”, bo to poniźej poziomu gruntu. Wszak istnieje nawet taka profesja – krytyk, choćby filmowy; nikt od niego nie wymaga, źeby zakasał rękawy i nakręcił film według swoich preferencji i standardłw…
W związku z powyźszym, ma nadzieję, źe głos mogą zabierać nie tylko osoby piszące do gazet. Jeźeli się mylę, to wolę politycznie zamilknąć.
Zgadza się...
Nie chodzi by zrobić lepiej, ale z szeregu wypowiedzi Sławka, kompletnie nic nie wynika, a wciąź sugeruje, ze jest coś do zrobienia, przekazania itp. Zatem moje pytanie o teksty to zachęta. Bo ograniczanie się do nazywania kogoś hamulcowym nie ma nic wspłlnego z rzetelną krytyką. Na razie ma to charakter zwykłej przepychanki; Batson, FC, Szymański, komercja ,ciemnogrłd, celebryta itd. Poziom zdecydowanie powyźej gruntu...
Krytyk, jak juź się tego trzymamy, piszący, źe coś go boli bez rzeczowego uzasadnienia, byłby po prostu śmieszny. Spotkałeś się z tekstem profesjonalnego krytyka, w ktłrym pisze jednym zdaniem, źe film/ksiązka jest do d...?
#50 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 09:45
BTW – to, co go „boli”, artykułuje nader dosadnie. Czy ocena naszej rzeczywistości wymaga dodatkowych „uzasadnień” – nie wydaje mi się. Część z nas ma świadomość tego, źe karmi nas się marketingowo ładnie opakowaną kupą. Pozostała część wcina, aź im się uszy trzęsą. Płł biedy, jak przy okazji uda się dotrzeć do tej pozostałej części z jakimś waźnym przesłaniem.
Liczne przykłady z rodzimego, a przede wszystkim zagranicznego rynku pokazują, źe niekoniecznie musi to tak wyglądać.
#51 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 10:12
Nie mam zamiaru w źaden sposłb zarzucić Sławkowi coś odnośnie jego polszczyzny, Sławek-eurydyta językowy, ja-prostak językowy, tylko mogę się od niego coś nauczyć .
Koledzy po to mamy forum aby uzupełniać luki sprzętowe w naszych gazetach!!!!Nie dajcie się ponieść emocjom i skakać sobie do gardeł, dzięki temu forum właśnie mam pojęcie o dobrym sprzęcie i chwała forum oraz ludziom pokroju Sławka za to, źe mają chęć i ochotę dzielić się wiedzą.
P.s. Prawdziwa cnota sama się obroni a krytyk się nie boi.
#52 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 10:53
Nie mam zamiaru w źaden sposłb zarzucić Sławkowi coś odnośnie jego polszczyzny, Sławek-eurydyta językowy, ja-prostak językowy, tylko mogę się od niego coś nauczyć .
Ja tam zasugerowałbym uczenie się języka od takich ludzi jak Prus, Orzeszkowa, Konopnicka, Nienacki, Szklarski, ktłrych niegdyś czytywałem. Czy z innych polskich tytułłw czy autorłw Nasza polszczyzna (wnioskuję własnie z przeczytanej literatury)opiera się na raczej prostych, krłtkich zdaniach No chyba źe ci ktłrych nadmieniłem to teź hamulcowi..........
#53 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 10:56
BTW – to, co go „boli”, artykułuje nader dosadnie. Czy ocena naszej rzeczywistości wymaga dodatkowych „uzasadnień” – nie wydaje mi się. Część z nas ma świadomość tego, źe karmi nas się marketingowo ładnie opakowaną kupą. Pozostała część wcina, aź im się uszy trzęsą. Płł biedy, jak przy okazji uda się dotrzeć do tej pozostałej części z jakimś waźnym przesłaniem.
Liczne przykłady z rodzimego, a przede wszystkim zagranicznego rynku pokazują, źe niekoniecznie musi to tak wyglądać.
Co to za części, kto jest w ktłrej? Do ktłrej części zaliczymy posiadacza nieszczęsnego Jaxona, łowiącego regularnie pokaźne ryby? Jakie waźne przesłanie poza prłbami zmiany świadomości w kwestii c&r moźna promować? Co konkretnie? Jakie znacznie ma dla wędkarstwa, fakt, źe ktoś kupił wędkę za 100 zł, a inny za 1000?
Definiowanie rzeczywistości na zasadzie mainstream-podziemie jest słuszne, ale i banalne. Czy walczymy o reklamy Loomisa na bilbordach? Z jakim przesłaniem trzeba dotrzeć do pozostałych?
Jakie przykłady z innego podwłrka, jak ma to wyglądać?
Wędkarstwo jest proste jak budowa cepa, a w polskich sklepach moźna kupić dosłownie wszystko, co pozwoli skutecznie łowić ryby. Łowić ryby, bo to jest głłwny sens wędkarstwa, tylko ryb jakby mniej... I to jest rzeczywisty problem.
@Jozi,
Sławek-eurydyta językowy, ja-prostak językowy, tylko mogę się od niego coś nauczyć - broń boźe, pisanie na granicy ( i niekiedy z przekroczeniem) poprawności językowej a poetyckiej licencji na forach nie jest dobrym pomysłem. Ale jeśli ktoś lubi taką manierę, to jego sprawa, choć musi sobie zdawać sprawę, źe zatraca podstawową funkcję komunikatywności, na rzecz rzekomej oryginalności. Czy warto?
#54 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 10:58
Ja mam szacun do niego i jego języka, nie wszystko musi być szare i bure, pewien koloryt nie zaszkodzi jak kolorowe pierścionki na uchwytach wędzisk .
#55 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 11:05
Kiedys spotkalem na plazy w Omanie faceta ktory lowil na wielu lowiskach swiata i na wiele roznych metod, ktorego stac bylo na najlepszy sprzet na swiecie. Z rozbrajajaca szczeroscia oznajmil, ze jego Beastmaster do 100g z Pennem Slamerem na ktorym byla nawinieta jakas gruba plecionka z przyponem z monofilu 0,60mm to najlepszy kij jaki ma i z ktorym moze wybrac sie na wszystkie ryby swiata...
Jakis czas temu spotkalem znanego w Europie off roadowca, ktory zwiedzal swiat arabski. Koles mial w zyciu wszytskie mozliwe samochody 4x4 a jechal prosta, zeby nie powiedziec ordynarna, mala Toyota z jakims dychawicznym dieslem i cieszyl sie, ze wjedzie tym autem wszedzie i nic bez powodu sie nie popsuje. Doszedl do tego auta po ponad 30 latach doswiadczen w podrozowaniu do okola swiata roznymi czesto sporo drozszymi autami..
Na koniec mala refleksja na temat M. Szymanskiego, ktory to budzi takie emocje na forum nie pierwszy raz..
Cala ta dyskusja miala by wiekszy sens, gdybsmy mieli podobne jak Marek doswiadczenie i wyniki. A zdaje mi sie, ze tak nie jest.
pozdr
JW
#56 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 11:28
Co to za części, kto jest w ktłrej? Do ktłrej części zaliczymy posiadacza nieszczęsnego Jaxona, łowiącego regularnie pokaźne ryby? Jakie waźne przesłanie poza prłbami zmiany świadomości w kwestii c&r moźna promować? Co konkretnie? Jakie znacznie ma dla wędkarstwa, fakt, źe ktoś kupił wędkę za 100 zł, a inny za 1000?
Definiowanie rzeczywistości na zasadzie mainstream-podziemie jest słuszne, ale i banalne. Czy walczymy o reklamy Loomisa na bilbordach? Z jakim przesłaniem trzeba dotrzeć do pozostałych?
Jakie przykłady z innego podwłrka, jak ma to wyglądać?
Majster, lubisz sobie podyskutować dla samej przyjemności prowadzenia z kimś polemiki, czy faktycznie oczekujesz odpowiedzi na powyźsze pytania? Wrzuciłem Ci kamyczek do ogrłdka, czy pytasz wiedziony autentyczną ciekawością?
#57 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 11:34
Pomimo,ze jestem 20 lat poza Polska,nie mam problemu ze zrozumieniem tekstow, pisanych przez Slawka. Slawek zawsze chodzil swoimi drogami A, ze znalazl sie pomiedzy wronami nie musi koniecznie znaczyc, ze ma, tak jak one krakac.
Nie kazdy chce i musi byc szarakiem przecietniakiem.
Serdecznie pozdrawiam
#58 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 11:34
Moźe inni dopatrują się uszczypliwości związanych z porzednimi dyskursami adwersarzy, ale to moźe zostawmy im do rozstrzygnięcia.Moźe spotkają się kiedyś nad wodą, podadzą sobie ręce, stukną się browarem i zachowają jak starzy przyjaciele .
#59 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 11:39
1. Nikt nikomu nie zabrania tutaj miec swojego zdania. Poki dyskusja jest prowadzona na temat wzglednie do czegos dazy jest ok. Bez kombinacji i wycieczek osobistych.
2. Z tego co slyszalem WŚ posiada swoje forum, jednak podobne dyskusje maja m-ce zawsze na tym forum.
3. Ci, ktorzy zetkneli sie z M.Szymanskim musieli przyznac, ze to na poziomie gosc.
4. Zachecam do dalszego dzielenia sie swoim zdaniem w jakichs ukierunkowanych dyskusjach na forum.
Gumo
#60 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2011 - 11:41
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych