Witam,
zdecydowanie nie klasyczny jest brak grooved rims, chyba też połącznie skręcane paneli bocznych na mniej jak 4 śruby, na pewno pojedyncza korbka czy brak sterczącego pokrętła prawego docisku. Profilowane w C panele boczne można oczywiście poprawnie łączyć skręcając je tylko 2 śrubami, pojedynczą korbkę dodatkowo wyważyć, a pokrętło docisku może sterczeć po drugiej, nawet prawej stronie, ale od oblepienia paneli lepiej chyba wygląda wszystko inne. Poza tym niektóre naklejki z czasem odpadają, nawet w młynkach z dożywotnią gwarancją.
Nawiasem komunijnego składaka lakier metalik okleiłem swego czasu totalnie jak bolid Formuły 1
Niektóre wlepki wyblakły, postrzępiły się, ale żadna nie odpadła, musiałbym zobaczyć.
Rzeczywiście SmallAmbass 2501C Red/Black, rocznik 1998 to nie old Ambassadeur, a piękny dwudziestoletni
, dzięki.
Dostępne wcześniej, od 1995 roku projektowane CAD i obrabiane CNC beki Morrum jednak chyba nie przebiły Ambassa 2500C 1974-1982, może nie o to chodziło
Nie mam zdjęcia ABU Ambassadeur 5000 1966-1967 czarny, ale jeśli jest to 4-śruba to mogło tak być, że jego części pochodziły z wcześniej rozpoczętej produkcji 5000DL w 1963 roku. No chyba nie z produkcji Record Ambassadeurów 5000 1953-1958 czy Ambassadeurów 5000 dostępnych od 1959 roku bez Record lub ABU, ponieważ była ona poprzedzająca ale jednak ukończona do tego roku. Także chyba nie z produkcji Ambassadeurów 5000C 1967-1977, ponieważ była ona następna po czarnym 1966-1967. No, ale ten 5000C miał już połączenie skręcane na 3 śruby. Jeśli czarny 1966-1967 był 3-śrubą to mógł być niestety składany z części serii 5000C, ale bez łożysk kulkowych. I wtedy nie jest taki fajny, a jedyną 4-śrubą toczącą się na kulkach jest również niestety pozłacany DL. Ostatecznie złocenia detali młynków są chyba bardziej użytkowe i przez to do przyjęcia jak np. nabijanie ćwieków z kamieni szlachetnych. Anodowanie może się ładnie starzeć razem z właścicielem, ale...ale o gustach się chyba nie dyskutuje.
Rozważania mogą być też oczywiście, delikatnie powtarzając, od czapy
Pisałem już o tym, że RecordA 1940-1946 wykańczany był nabijaniem ćwieków z kamieni szlachetnych np. rubinów czy szafirów, a wałki przekładni i szpuli obracały się w precyzyjnych pierścieniach z półszlachetnego agatu. Najwięcej modeli A, w różnych wariantach, fabryka zegarków i tachometrów AB Urfabriken z neutralnej podczas II wojny światowej Szwecji wyprodukowała w okresie 1943-1946 roku, a więc w czasie kiedy ceny również rubinów, szafirów i agatów były niskie. Standardem była wtedy legalizacja kamieni szlachetnych najwyżej przez geologa ale tragiczne skutki wojny 1939-1945 roku mogą skłaniać chyba przynajmniej do refleksji.
Klasyczny, nostalgiczny, kolorowy, rowkowany, oblepiany, grawerowany, pozłacany, nabijany ćwiekami z kamyków, stary czy młody to chyba tylko przymiotniki i wydaje się, że w malutkich Ambassach 2500C/2501C najważniejsza jest najmniejsza średnica szpulki 30 mm i swobodne zawieszenie jej wałka w czasie rzutów.
Poniżej wszystkie sysaki 2019
Pozdrawiam
Użytkownik king edytował ten post 23 luty 2019 - 16:11