Rewelacyjna cena. Jeśli to z polskiej wołowiny, to nie odbiega jakością od uznanych argentyńskiej czy urugwajskiej. Oczywiście trzeba mieć sporo wprawy w grillowaniu, bo łatwo nawet najlepsze mięsko zepsuć.

Gotujemy
#1101
ONLINE
Napisano 17 marzec 2024 - 15:27
#1102
OFFLINE
Napisano 17 marzec 2024 - 16:59
- JerryM i Ardoro lubią to
#1103
OFFLINE
Napisano 17 marzec 2024 - 17:42
Nie masz racji
#1104
ONLINE
Napisano 17 marzec 2024 - 18:26
Prawidłowo to stek przewracamy jednokrotnie, mierząc jego temperaturę wewnętrzną. Dobry stek posiada w sobie tyle tłuszczu, że nie potrzeba żadnego dodatkowo. Ewentualnie mieszanka grubych pieprzy pod koniec procesu i finito.
#1105
OFFLINE
Napisano 17 marzec 2024 - 20:53
Chyba nie ma nic prostszego, niż wołowy stek z grilla.
A tam gdzie prostota, kluczem jest jakość mięsa. Skoro ten stek jest jakościowo dobry, to tylko brać.
- popper lubi to
#1106
OFFLINE
Napisano 17 marzec 2024 - 21:03
Ja kupuje regularnie w Lidlu rostbef lub antrykot, zwracam uwagę aby nie kupić mięsa, które niby dojrzewało 7 dni tylko takie co niby dojrzewało 21 dni. Nie mam na co narzekać a najlepsze, że moje dzieci wcinają aż im się uszy trzęsą
#1107
OFFLINE
Napisano 17 marzec 2024 - 21:11
Nie będę nikogo uczył smażyć mięsa ale jak komuś smakuje to w zasadzie nie ma znaczenia jak sobie przygotuje posiłek. Nie należy też sugerować się informacjami z sieci, steki smaży się w temperaturze 150-180C a oliwa dymi przy 210C zatem... Lubię jej orzechowy smak, lubię masło więc bastuje steki. Zrobienie steka to prościzna i chyba tylko kompletna sierota może to spaprać. Ja nigdy nie używałem termometru i nigdy nie popsułem mięsa. Zdecydowanie trudniej zrobić dobry wobler niż usmażyć kawał wołowiny nawet w punkt.
#1108
OFFLINE
#1109
OFFLINE
Napisano 17 marzec 2024 - 21:40
Pączki smażone w łoju baranim- takie tam z pamięci smakowej z dzieciństwa
#1110
OFFLINE
Napisano 17 marzec 2024 - 21:51
guciolucky, on 17 Mar 2024 - 16:42, said:
Nie masz racji
Akurat źle trafiłeś. Niestety. Tym przez lata się zajmowałem, smażyć możesz na rafinowanej oliwie, na rzepakowym lub klarowanym maśle. Na reszcie również, ale to Twoje zdrowie.
Użytkownik Matteoo edytował ten post 17 marzec 2024 - 21:55
- Ardoro lubi to
#1111
OFFLINE
Napisano 17 marzec 2024 - 22:09
Ja akurat trafiłem dobrze. Oboje rodzice kończyli wydział technologii żywności na ART, ojciec specjalizacja mięso a matka mleko. Ojciec zaczynał zawodową pracę jako kierownik zakładu przetwórstwa mięsnego a kończył jako wiceprezesa PSS Społem, matka była kierownikiem laboratorium, czołowego bakutilu w Polsce. W moim domu kuchnia była zawsze na bardzo wysokim poziomie. Nie będę rozwijał się w temacie tłuszczów czy produktów ketonych powędzalniczych, ostatecznie węglowodorów powstały po spalaniu ropy naftowej... Wystarczy zdrowy rozsądek i zrozumienie podstawowych procesów jakie towarzyszą naszemu, codziennymi życiu
Zdrowia życzę i prędzej komukolwiek zaszkodzi papieros czy wędzony pstrąg niż dymek z patelni.
- robert0304 lubi to
#1112
OFFLINE
Napisano 17 marzec 2024 - 22:25
#1113
OFFLINE
Napisano 17 marzec 2024 - 22:32
- jachu i Sławek77 lubią to
#1114
OFFLINE
Napisano 17 marzec 2024 - 23:13
Jestem daleki od sprzeczki ale wychowałem się w kuchni i potrafię gotować od dziecka. Przez pierwsze lata swojego życia mieszkałem z rodzicami w akademiku, wtedy był inny świat nie było internetu, zatem mam dziesiątki wujków i ciotek, którzy są z racji wieku i doświadczenia są cenionymi fachowcami i to nie w knajpach a największych zakładach produkcji żywności. Od dziecka uczestniczyłem w procesach związanych z żywnością, mieliśmy własną piekarnię i masarnię, mój dziadek był producentem warzyw a jego brat był piekarzem i cukiernikiem. Pewnie gdyby nie miłość do podwodnego świata to też byłbym żywieniowcem. Chodzi mi o to, że nie istnieje coś takiego jak "powinno się smażyć na..." gdyż można na wiele sposobów wytłumaczyć dlaczego nie itd... Ja osobiście uważam, że akurat mięso powinno się smażyć na tłuszczu naturalnym czyli wołowinę na łoju wołowym, baraninę na łoju baranim a wieprzowinę na smalcu. Kto inny powie, że smażenie jest niezdrowe bez względu na użyty tłuszcz a Ty będziesz lansował olej z pestek winogron czy olej z ryżu. W gotowaniu chodzi o smak, czasem o wygodę a wiele razy o dostępność składników. Knajpy czyli żywienie zbiorowe, rządzą się innymi prawami bo tak jak każdy inny biznes usług, nie pozwalają kierować się własnym gustem a obligują do uzyskania satysfakcji klienta, co w wielu przypadkach się totalnie nie łączy Jeszcze raz powtórzę ani przez chwilę nie chodzi mi sprzeczki.
- Adam K. lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych