Jak to czytam to źle mi się robi i nie powiem na co mi się zbiera. Nie warto tu czegokolwiek pisać.
Amen
A konkretnie co powoduje absmak? Co napisalem zle badz nieprawdziwie?
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 16 maj 2017 - 19:48
Jak to czytam to źle mi się robi i nie powiem na co mi się zbiera. Nie warto tu czegokolwiek pisać.
Amen
Napisano 16 maj 2017 - 19:57
Film o czym innym, dyskusja o czym innym. Jak zwykle. Rozumiem, że bijecie w kierunku hipokryzji autora bo prowadzi sklep z dość drogimi produktami! Kto ma mówić o spostrzeżeniach w naszym środowisku? Ktoś z poza? Pan egzaminator w kole PZW który powie młody chłopczyku......Wolne żarty. Niech każdy sobie zaczyna łowić gdzie chce i jak chce, Sprzęt też mnie wali bo sam łowię wędkami które mi pasują a nie przebijają nawet średniej pólki cenowej. Mowa o zupełnie czymś innym. Ja to bardziej odbieram jako film pod hasłem "nie tędy droga". I jest to skierowane nie do was wypowiadających się tylko do tych co zaczynają wędkować. Swoje nad wodą trzeba odbębnić, nie ma pójścia na łatwiznę. Tyle i aż tyle.
Napisano 16 maj 2017 - 20:10
Napisano 16 maj 2017 - 21:02
Film o czym innym, dyskusja o czym innym. Jak zwykle. Rozumiem, że bijecie w kierunku hipokryzji autora bo prowadzi sklep z dość drogimi produktami! Kto ma mówić o spostrzeżeniach w naszym środowisku? Ktoś z poza? Pan egzaminator w kole PZW który powie młody chłopczyku......Wolne żarty. Niech każdy sobie zaczyna łowić gdzie chce i jak chce, Sprzęt też mnie wali bo sam łowię wędkami które mi pasują a nie przebijają nawet średniej pólki cenowej. Mowa o zupełnie czymś innym. Ja to bardziej odbieram jako film pod hasłem "nie tędy droga". I jest to skierowane nie do was wypowiadających się tylko do tych co zaczynają wędkować. Swoje nad wodą trzeba odbębnić, nie ma pójścia na łatwiznę. Tyle i aż tyle.
Dokładnie... jest to swego rodzaju prośba o odpowiedź na pytanie mieć czy być... i nie chodzi oczywiście o to czy ktoś ma mniej czy bardziej zasobny portfel i może sobie (lub nie) pozwolić na droższy sprzęt. Chodzi raczej o to by to mieć nie przesłaniało obrazu wędkarstwa jakim być powinno.
Moim zdaniem powinno płynąć z miłości do natury, chęci jej obserwacji, chęci nawet jej (ryb) przechytrzenia, ale nie może ujść uwadze, że technika to tylko odpowiedź na pytanie jak? czym?... to co istotne, to odpowiedź wewnątrz każdego z nas na pytanie dlaczego? Jak to pytanie już jest dla każdego rozwikłane, to reszta to tylko ciągła pogoń za... no właśnie... pogoń... tak, ale nie rozumiana jako konkurencja, walka, wyścig z innymi, pogoń za własnym pragnieniem. Każdy z nas to czuje, każdego z nas to pcha. Ten zew... ta nieokiełznana chęć bycia nad wodą. Tego nie da się chyba opisać. To się czuje.
Jednocześnie to o czym Remek mówi to także potrzeba edukacji i cierpliwość dla młodych adeptów. Nie każdy przedreptał już te setki kilometrów nad wodą, nie każdy rozumie to czym jest cierpliwość, wielu chce na skróty, na szybko. Takie czasy można powiedzieć. Postawą opresyjną się efektu nie uzyska, wyśmiewając błądzącego też nie. Stąd chyba wniosek, że czas na dział wątek: "pytania młodego wędkarza"
Napisano 17 maj 2017 - 15:25
Użytkownik samwieszkto edytował ten post 17 maj 2017 - 15:27
Napisano 18 maj 2017 - 18:31
Przeczytałem najpierw dyskusję więc z gubsza domyślałem się co jest treścią filmu.
Jednakowoż,takiego festiwalu pierdół i hipokryzji się nie spodziewałem.Nawet nie ma sensu pisać dlaczego.
Komentować poszczególnych błyskotliwych wypowiedzi też nie ma po co.Żeby to chociaż śmieszne było-nie było.
Człowiek wykpiwa to co w zasadzie jest sensem i podstawą jego zawodowego i ekonomicznego istnienia.
Na koniec powinno być-pozdrawiam sprzed pudełek z logo CF.
Nawiasem mówiąc,muszę sprawdzić czy w ofercie CF oprócz drogich wędek i woblerów czy innych ekskluzywności są świeżo nałapane na łące koniki polne i wydłubane spod kory robaczki.Z takimi refleksjami jak przedstawione chyba powinny być?
Napisano 18 maj 2017 - 18:48
Przeczytałem najpierw dyskusję więc z gubsza domyślałem się co jest treścią filmu.
Jednakowoż,takiego festiwalu pierdół i hipokryzji się nie spodziewałem.Nawet nie ma sensu pisać dlaczego.
Komentować poszczególnych błyskotliwych wypowiedzi też nie ma po co.Żeby to chociaż śmieszne było-nie było.
Człowiek wykpiwa to co w zasadzie jest sensem i podstawą jego zawodowego i ekonomicznego istnienia.
Na koniec powinno być-pozdrawiam sprzed pudełek z logo CF.
Nawiasem mówiąc,muszę sprawdzić czy w ofercie CF oprócz drogich wędek i woblerów czy innych ekskluzywności są świeżo nałapane na łące koniki polne i wydłubane spod kory robaczki.Z takimi refleksjami jak przedstawione chyba powinny być?
Napisano 18 maj 2017 - 19:17
A może on cierpi robiąc to co robi?
Handlując sprzętem?
Może robi to pod przymusem rzeczywistości ?
O tym nie pomyślałem.
Cierpienia młodego Remigiusza.
Tytuł tragedii jak znalazł.Akt pierwszy na początku wątku.Idżmy dalej.
Sam jestem ciekaw co z tego może wyniknąć.Powrót do korzeni-znaczy do koników?
Napisano 18 maj 2017 - 19:28
O tym nie pomyślałem.
Cierpienia młodego Remigiusza.
Tytuł tragedii jak znalazł.Akt pierwszy na początku wątku.Idżmy dalej.
Sam jestem ciekaw co z tego może wyniknąć.Powrót do korzeni-znaczy do koników?
Napisano 18 maj 2017 - 20:27
No to konkretnie i na temat
Filmik widziałem, dyskusję przeczytałem.
Na pewno na plus należy uznać, że osoby biorące udział w tej dyskusji potwierdziły już wcześniej prezentowane (w innych forumowych dyskusjach) poglądy.
To przecież fajnie, wiedzieć jaki ktoś ma "wewnętrzny ustrój",bo w realu rzadko się znamy.
Żeby nie było, że tylko oceniam innych a sam się nie wypowiadam...
Wędkarstwo jest jak każda inna dziedzina życia w której mieszają się sprawy merkantylne z uczuciami,- to dlaczego by nie miało ono mieć takich samych kolorów, kierunków i skrzywień,- przecież podmiotem jest wciąż człowiek ze wszystkimi swoimi zaletami i wadami...
Żeby się podeprzeć czymś mądrym zacytuję Koheleta do którego czytania ostatnio wróciłem " i nic nowego pod słońcem"...
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 18 maj 2017 - 20:27
Napisano 18 maj 2017 - 21:16
Moim zdaniem wszystkie tego typu dyskusje spowodowane są tym, że w naszych wodach nie ma ryb niestety. Gdyby rybostan był inny wszelkie niuanse sprzętu, ubioru itp. miały by tak małe znaczenie, że dyskusja o nich była by pewnie marginalna, niestety mamy smutną rzeczywistość, w której wędkarz ubrany i posługujący się sprzętem za tysiące złotych w wielu łowiskach ma problem ze złowieniem przeciętnej wielkości ryby danego gatunku. Smutne ...
Napisano 18 maj 2017 - 21:41
Nie da się uchronić fishingu przed konsumpcjonizmem czy galopującym materializmem, albowiem urosły one w naszej cywilizacji do rangi wszechogarniającego uniwersalizmu. Nawet krytycznie monologujący żyje i zarabia w marketingu. Dość nieporadne - ale całkiem sympatyczne są próby odwrócenia degradującego trendu poprzez symboliczny powrót do wyidealizowanej, sielskiej krainy dzieciństwa, pierwszych połączeń i doświadczeń. Zresztą tylko niewielka część naszego hobby dzieję się w materialnym świecie rzeczy - abstrakcyjne sedno jest niezagrożone..
Napisano 18 maj 2017 - 22:57
Remek i Józef zwrócili uwagę na problem. Wnioski niech każdy sam wyciągnie.
Dziwne. Z jednej strony rozpatruje się na tym forum, czy siatka podbieraka ma być z elfiego włosia, czy siliconojedwabistej materii. Z drugiej - najpierw misternie wypina się kotwiczki woblera. Bez zadziorów, a jakże. Najpierw jedną, potem drugą. Następnie rozstawia się statyw, potem układa się trofeum na kamieniach (leż głupia, bo zdjęcie wyjdzie nieostre), następnie misternie kładzie się wędkę. Potem chwila zastanowienia, czy priorytetem ma być czas, czy przesłona. Czas... eeee nieeee, bo bokeh wyjdzie ujowy. Po sesji ryba wraca w dobrej kondycji do wody. Na 100 %, przecież ją reanimowałem.
Ale co tam, każdy ma prawo brać ze sobą aparat i kamerę. Grunt to mieć pamiątkę, a i subów na YT przybędzie.
A wpis "Ryba wróciła w dobrej kondycji do wody" proponuję, żeby dodawał się z automatu. Przecież to takie oczywiste.
Użytkownik Młody wędkarz edytował ten post 18 maj 2017 - 22:57
Napisano 19 maj 2017 - 05:44
Remek i Józef zwrócili uwagę na problem. Wnioski niech każdy sam wyciągnie.
Dziwne. Z jednej strony rozpatruje się na tym forum, czy siatka podbieraka ma być z elfiego włosia, czy siliconojedwabistej materii. Z drugiej - najpierw misternie wypina się kotwiczki woblera. Bez zadziorów, a jakże. Najpierw jedną, potem drugą. Następnie rozstawia się statyw, potem układa się trofeum na kamieniach (leż głupia, bo zdjęcie wyjdzie nieostre), następnie misternie kładzie się wędkę. Potem chwila zastanowienia, czy priorytetem ma być czas, czy przesłona. Czas... eeee nieeee, bo bokeh wyjdzie ujowy. Po sesji ryba wraca w dobrej kondycji do wody. Na 100 %, przecież ją reanimowałem.
Ale co tam, każdy ma prawo brać ze sobą aparat i kamerę. Grunt to mieć pamiątkę, a i subów na YT przybędzie.
A wpis "Ryba wróciła w dobrej kondycji do wody" proponuję, żeby dodawał się z automatu. Przecież to takie oczywiste.
@Młody wędkarzu jeśli jest to Twój sposób na sfotografowanie trofeum to proszę Cię nie rób więcej zdjęć lub zmień metodę fotografowania. Poczytaj na forum jak to można zrobić sprawnie bez większej szkody dla ryby . Obecne "małpki" czy smartfony na ustawieniach automatycznych robią wystarczająco dobrej jakości zdjęcia upamiętniające nasze sukcesy , nawet z efektem bokeh jeśli chcesz wyeksponować rybę lub przynętę.
Napisano 19 maj 2017 - 06:02
- abstrakcyjne sedno jest niezagrożone..
... dodał bym tylko do tego,- jeśli wolno , że z coraz większym przerażeniem obserwuję jak owo sedno jakkolwiek odczuwane faktycznie przez wielu, w zderzeniu z netem napotyka na ogromną mentalną barierę,- jaką? Jest nią nader wątły sposób wyrażania się i precyzowania swoich myśli i odczuć...
A jak to jeszcze połączymy z parciem na szkło najczęściej przez bluzg to mamy ,- to co mamy...
Napisano 19 maj 2017 - 08:30
@Młody wędkarzu jeśli jest to Twój sposób na sfotografowanie trofeum to proszę Cię nie rób więcej zdjęć lub zmień metodę fotografowania. Poczytaj na forum jak to można zrobić sprawnie bez większej szkody dla ryby . Obecne "małpki" czy smartfony na ustawieniach automatycznych robią wystarczająco dobrej jakości zdjęcia upamiętniające nasze sukcesy , nawet z efektem bokeh jeśli chcesz wyeksponować rybę lub przynętę.
@jbk Mistrz Yoda by powiedział: wczytasz się dokładniej - ironię dostrzeżesz.
Napisano 19 maj 2017 - 16:03
Człowiek ma pewną dysfunkcję. Jeśli rzeczy dzieją się z relatywnie mała częstotliwością nie jest w stanie wyciągać ogólnych wniosków. W tzw dzisiejszym świecie nikt już nie ma 300 godzin w miesiącu na przesiadywanie nad wodą i zgłebiania zachowania ryb (a szkoda). Kazdy chciałby dostać to - natychmiast. Dziś wędkarz nawet jak coś złowił to nie ma bladego pojęcia jak do tego doszło. Nigdy się nad tym nie zastanowi i najpewniej przypisze ten sukces nowo nabytej przynęcie, wędce, echosondzie i plecionce.
Remek chciał chyba powiedzieć że dziś już nie ma gdzie porozmawiać o wędkarstwie. Jestem tego samego zdania.
Napisano 19 maj 2017 - 21:09
Napisano 19 maj 2017 - 21:22
Ale i tak Panie Reński, nie bardzo idzie zwerbalizować czy też ubrać w celne, precyzyjne opisowo słowa albo ujęcie to co jest we fishingu najważniejsze. Nie widzę książki, filmu, clipu potrafiących uchwycić samą istotę tego fascynującego przeżycia. Nawet tym najsłynniejszym dziełom i dziełkom - ale jakże ich mało, zdaje się bliżej jest do frotteuryzmu. Podobnie nie można opowiedzieć obrazu czy madrygału. To jest przeżycie czysto duchowe, tak więc nie przepada ono bez śladu nawet w najbardziej wypasionych oddychaczach, a także w pobliżu wędki pod pstrąga do 120 złotych, czy plugawym symbolu bezguścia jakim jest całokształt pojęcia Catana..
Remikowi zdaje się chodziło o równie trudno dziś osiągalne, ale jednak łatwiejsze do praktycznego przeżycia, bardziej wyraziste, indywidualne potwierdzenie poczucia przynależności do wspólnoty, wyrażane poprzez tradycyjne, rytualne formy. Proste?!
Napisano 19 maj 2017 - 21:34