Jakoś napawa mnie strachem przejście z wedki w 1 kawałku na wędkę w 4.
Dlatego napisałem na wstępie że wolałbym dwuczęściowy blank...
Bez obaw Guzu.
Blanki muchowe mają raczej wiarygodne pewne polączenia nawet 5 lub 6 części, czy to spigoty, czy nasadowe, czy też takie trochę mieszane.
Jednoczęściówki są dość upierdliwe i po latach pozamieniałem swoje 7 stopowe Elitki cast na dwuczęsciowe. Transport, uszkodzenia itp.
Co do klasy wt np.4 lub 7 to zgodzę się z kolegami, że lekki blank muchowy może nie zaciąć skutecznie ryby, to znaczy Ty tym blankiem możesz jej nie zaciąc, bowiem inaczej dzieje się to gdy blank jest muchówką, a inaczej gdy jest spinningiem.
Zacięcie spinningowe to najczęściej podniesienie kija , dość szybkie oczywiście, no po prostu zacięcie.Tak więc wędzisko wygina się nieco i to głównie ta energia wbija hak. I w tym momencie to co Cię kusi - kołowa akcja i pewna miekkość może być wadą przy twardym pysku ryby.
Inaczej natomiast zacinamy łowiąc muchówką na streamera, mianowicie podczas prowadzenia linka i kij powinny tworzyć prostą, no w każdym razie do tego zmierzamy....Branie i zacięcie wyglada tu inaczej bowiem odbywa się na prostej lince i to szarpnięcie lewą ręką jest początkiem zacięcia, a uniesienie kija już z zacięciem nie ma wiele wspólnego, bo to po prostu początek holu. Oczywiście bezwładność linki zanurzonej w wodzie, a będącej przedłużeniem wędziska przyczynia się także do wbicia haka, choć brania niedocięte lewą ręką kończą się najczęściej spadem.
Doświadczenia ostatnich lat spowodowały, ze moje duże muchy wiążę na względnie cienkich hakach, łososiowych dedykowanych do suchych much. Cienki, z pozoru delikatny hak pozwala zaciąć z dużej odleglosci. To uwaga poboczna, lecz myślę istotna w kontekście zacinania dużych ryb delikatnym sprzętem. Przetestowane na Bałtyku.
Jeśli już jednak uda się Tobie skutecznie zacinać duże ryby lekkimi spolegliwymi w holu blankami przy użyciu duzych przynęt (co samo w sobie stanowi pewną interesującą i może pozorną sprzeczność) to sam hol jest już obłędny. ,
Prawie jak na muchę!