Zlot castingowy - "Pstrąg na casting" - Wleń 2006
#1 OFFLINE
Posted 25 August 2006 - 15:03
Właśnie wybywam się na zakończenie sezonu pstrągowego. Miejsce docelowe to Wleń i rzeka Bóbr. Zostałem tam zaproszony na I zlot miłośników castingu. Celem zlotu, zorganizowanego przez A.Nowika (Thymallus), jest promocja lekkiego castingu w Polsce - pstrąg na casting. Patronat techniczny imprezy to Firma Dragon. Ponieważ jerkbait.pl promuje casting w Polsce objęliśmy imprezę patronatem medialnym. Nasz portal reprezentujemy wspólnie z Mifkiem. Obszerna relacja po powrocie.
Życzę Wam przyjemności podczas weekendu!
Pozdrawiam
Remek
#2 OFFLINE
Posted 25 August 2006 - 15:47
powodzenia!
Nie połam mi wędeczki...
#3 OFFLINE
Posted 27 August 2006 - 22:04
Największego pstrąga miał na kiju Remek. Niestety kaban źle zniósł dobór kija do jego połowu i długim holu się odhaczył. Ale mimo to Remak zaliczył kilka ładynch pstrągów. Największego kropkowca wyholował Grzegorz Zielezny z f. Dragon. Ryba została złowiona na castingowego trvela do 3/8 oz (11 gram).
Na rzece Bóbr dobrze sprawdziły się woblery f.Salmo, a szczególnie Exekutor, Hornet i Minnow. Koledzy używali również woblerów sygnowanych -Bóbr. Pstągi podnosiły się do większych woblerów, ale również reagowały na przynęty gumowe. Największy pstrąg został złowiony właśnie na gumę.
Niezależnie od łowienia przeprowadziliśmy rozeznanie stosowanych obecnie przynęt pstrągowych. Najwięcej uwagi poświęciliśmy woblerom i ręcznie wykonywanym wahadłówkom. Uczestnicy wzajemnie analizowani zawartość pudełek, a następnego dnia sprawdzali poprawność doboru przynęty w rzece. U większości kolegów ten dobór był poprawny.
Pierwszy castingowy zlot pstrągowy w kraju pokazał potrzebę takich imprez. Udowodnił całkowitą przydatność lekkiego castingu do połowu pstrągów na trudnej górskiej rzece.
pozdrawiam
#4 OFFLINE
Posted 28 August 2006 - 08:49
Drugi wątek. Mógłbyś szerzej na temat wahadłówek pstrągowych.
Pozdrawiam
Grzegorz
#5 OFFLINE
Posted 28 August 2006 - 09:30
Odpowiadam. Tak, Remek trenował rzuty muchówką i zapoznał się z podstawowymi pojęciami muchowymi, Z powodu krótkiego czasu sam rozumiesz ta wiedza była skondensowana. Najważniejsze jest to, że już wychodziły mu klasyczne rzuta znad głowy, potrafił położyć w miarę prosto linkę na wodzie. Rzucał zestawem nieuzbrojonym ze sznufem typu WF. Miał równiż okazję porzucać troszeczkę (około 120) rzutów z zestawu bardzo wysokiej klasy wyposażonego w wymienną głowicę typu SST w wersji pływającej. Sprzęt do nauki był trochę lekki bo w klasie 4 i 5 w/g AFTM. Wszystkie rzuty wykonywał na chyba najpiękniejszej górskiej rzece w Polsce. Nie starczyło czasu na potrenowanie linek z określoną szybkością tonięcia. Co jak wiesz jest podstawowe w połowach szczupaków. Miał okazję zapoznać się również z rodzajami much, a w tym prawdziwymi muchami szczupakowymi. Podczas treningu używał również na zestawie z HM62 Dry Fly zestawu uzbrojonego w ninfę imitującą kiełża -Shrimp.
Widać wyraźne postępy w technice rzutów, ale jeszcze wiele truningów przed nim. Na dziś rzuca trochę za nerwowo i trudno mu dostroić się do pewnego charakterystycznego tempa rzutu. Ale myślę, że to przyjdzie z czasem.
Osobiście stałem za krzaczkiem i przyglądałem siętrochę niezauważony jego zmaganiom.
Sprawa wahadłówek myślę, że zostania poruszona w obszernych opracowaniach na temat zlotu, które powinny ukazać się niebawem. Ogólnie mogę ci napisać, że rzeka Bóbr wymaga specyficznego spsobu krępowania blachy z powodu szybkości.
pozdrawiam
#6 OFFLINE
Posted 28 August 2006 - 11:13
Ja bardzo krótko bo dopiero dzisiaj dotarłem do domu (wyjechałem dzisiaj z miejsca przystankowego o 3.30).
Zlot był fantastyczny. Przede wszystkim należą się podziękowania Thymallusowi, który okazał się prawdziwym przewodnikiem tej przepięknej rzeki. Osobiście mogę powiedzieć, że na pewno powrócę nad Bóbr celem poszukiwania pstrągów. Mogę również powiedzieć, że będzie to z wędką castingową. Dziękuję za organizację zlotu. Strzał w dziesiątkę!
Jeśli chodzi o sam zlot to na pewno będzie relacja na jerkbait.pl. Mamy sporo zdjęć uczestników, ryb, sprzętu a to wszystko w scenerii rzeki Bóbr. Co do ryb to byłem bardzo miło zaskoczony. Nie spodziewałem się, że będzie tak dobrze. Każdy z nas złowił pstrąga. Mieliśmy również okazję spotkać się z większymi sztukami. Moja największa ryba po dwóch odjazdach w nurcie rzeki i około 30 sekund zaciętej walki (młynki w nurcie, odjazdy) niestety się spięła (nawet jej nie widziałem). Tak jak Thymallus powiedział była to na pewno wina źle dobranego sprzętu i kilku innych czynników (po późniejszej analizie). Jednak mimo braku typowego sprzętu pstrągowego (mój obecnie się robi ale będzie dopiero na następny sezon pstrągowy) postanowiłem przybyć na zlot by poznać innych miłośników lekkiego castingu i wymieniać z nimi doświadczenie.
Podczas wspólnego wędkowania kibicowlaiśmy Grzegorzowi, który przy nas zaciął, holował a później wyciągnął największego pstrąga. Również kibicowaliśmy Łukaszowi, który co tu mówić ... dał czadu i pogonił nas nieźle łowiąć komplet pstrągów w kilkadziesiąt minut (dwa pierwsze w dwóch pierwszych rzutach) itd. itd. Reszta będzie w relacji
Grzegorz, na Twoją wahadłóweczkę srebrną złowiłem swojego pierwszego , był i inny ale niestety spadł.
Co do muchy ... taaaa .... trening, trening - bardzo mi się podoba i na pewno będę łowił szczupaki tą metodą.
Pozdrawiam
Remek
#7 OFFLINE
Posted 28 August 2006 - 19:51
#8 OFFLINE
Posted 28 August 2006 - 20:26
#9 OFFLINE
Posted 28 August 2006 - 20:45
#10 OFFLINE
Posted 29 August 2006 - 07:23
#11 OFFLINE
Posted 29 August 2006 - 08:05
Łowiliśmy na odcinku od Wlenia do Lwówka Śląskiego w kilku wybranych odcinkach przez przewodnika. Woda była w pierwszym dniu wysoka, a w drugim średnio-wysoka. Jednocześnie była zmącona niosąc lekkie zabarwienia chyba ze zbiornika.
Prawdopodobnie z powodu trudnnych warunków przez cały czas zlotu nie widzieliśmy wędkarzy miejscowych, ani przyjezdnych.
Natomiast uczestnicy uznali warunki wodne i pogodę jako modelowe.
pozdrawiam
#12 OFFLINE
Posted 29 August 2006 - 13:56
pozdrawiam
#13 OFFLINE
Posted 29 August 2006 - 14:28
Więc może cię to zdziwi, ale nikt nie biegał z miarką i nie porównywał wyników, nie liczył kompletów. Chociasz były. Największą przyjemnością było tam być, a nie mieć.
pozdrawiam
#14 OFFLINE
Posted 29 August 2006 - 16:03
Dlatego też nie pytałem o największą rybę imprezy, tylko przedział ryb, tym bardziej, że oboje z Remkiem podkreśliliście, że łowione były także pstrągi duże.
#15 OFFLINE
Posted 29 August 2006 - 16:46
Pewnie będziecie zaczynać przy moście koło dworca. Ja tam na rybki mam dwa kroki, mój wuj ma tam dom na wprost mostu na Bobrze Rozumiem że nastawiacie się na Potokowce i Thymalusy
pozdrawiam Maciek
#16 OFFLINE
Posted 29 August 2006 - 17:12
#17 OFFLINE
Posted 29 August 2006 - 17:14
Pozdrawiam
Remek
#18 OFFLINE
Posted 29 August 2006 - 17:22
#19 OFFLINE
Posted 29 August 2006 - 17:39
Muszę cię zmartwić, ale na Thymallusy nie polowaliśmy. PO prostu uczestniczy postanowili oszczędzić swojego przewodnika po rzece
pozdrawiam
#20 OFFLINE
Posted 29 August 2006 - 20:53
Remku przykro mi z powodu Twojej ryby, bo miałbyś piękną pamiątkę na zakończenie sezonu. Co ma wisieć nie utonie... Zatem wszystko przed Tobą w przyszłym sezonie.
Pozdrawiam