(...)
Pierwszy segment jest drewniany i dociążony, dwa pozostałe zrobione z pianki pozyskanej ze starych "japonek"
(...)
(...)
W jakich japonkach ???
Dobra pamięć, tylko krótka?
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 08 styczeń 2018 - 20:25
(...)
Pierwszy segment jest drewniany i dociążony, dwa pozostałe zrobione z pianki pozyskanej ze starych "japonek"
(...)
(...)
W jakich japonkach ???
Dobra pamięć, tylko krótka?
Napisano 08 styczeń 2018 - 21:05
Z pamięcią ok , odpowiedź w zamierzony sposób przewrotna co podkreśliłem być może nie do końca jasno emotikonami.
Chciałem się stanowczo odciąć od sugestii, że to niby moje
p.s. Piotr, no dobra, ja chodziłem, ale tylko przez chwilę
Napisano 09 styczeń 2018 - 08:57
Ok., na okonie w tej chwili może to działać pozytywnie (i to ta wartość dodana, autorska hi hi hi).
P.S. przestań bazgrolić te ryby w kropki i paski i dawaj nad wodę (wiem gdzie stacjonują jedynie słuszne ryby i ci pokażę będzie temat na pracę .
Pozdrawiam
Użytkownik skalka edytował ten post 09 styczeń 2018 - 08:58
Napisano 09 styczeń 2018 - 10:37
Chętnie Piotruś bym się wybrał ale chwilowo kilka innych, równie ważnych spraw zaprząta moją głowę, pozostaje więc coś czasem nabazgrolić czy wystrugać, do zobaczenia nad wodą !
Napisano 11 styczeń 2018 - 15:33
Kolejne wariacje na temat strzebli, woblery tonące 7 i 7,5 cm.
IMG_5056_jzzpl.jpg 54,35 KB 12 Ilość pobrań
IMG_5057_jzzpl.jpg 54,13 KB 12 Ilość pobrań
IMG_5065_jzzpl.jpg 55,31 KB 12 Ilość pobrań
IMG_5061_jzzpl.jpg 49,53 KB 12 Ilość pobrań
IMG_5071_jzzpl.jpg 53,51 KB 12 Ilość pobrań
IMG_5072_jzzpl.jpg 60,76 KB 12 Ilość pobrań
Napisano 11 styczeń 2018 - 15:50
Napisano 11 styczeń 2018 - 15:53
Napisano 11 styczeń 2018 - 16:12
Już nic nie piszę bo to oczywiste konkretne i tyle
Napisano 11 styczeń 2018 - 16:16
"Mamo nie sprzątaj, Piotrek pozamiatał.."
Napisano 11 styczeń 2018 - 16:39
Napisano 12 styczeń 2018 - 00:01
Dzięki Panowie, choć prawdę powiedziawszy dalej próbuję dogonić króliczka a ten dziad non stop jest odrobinę szybszy
Napisano 12 styczeń 2018 - 10:01
Oj , pochowaj głęboko swoje pudełka jak przyjadę w lutym...bo mogą puste zostać po wyjeździe...
Napisano 12 styczeń 2018 - 10:34
Tomek, na luty szykuję dla Was "zestawy obowiązkowe"
Napisano 12 styczeń 2018 - 10:35
To i my coś przywieziemy dla Ciebie
Napisano 12 styczeń 2018 - 11:45
To i my coś przywieziemy dla Ciebie
Chyba wodę z Dunajca i z Białej
Napisano 12 styczeń 2018 - 13:06
Chyba wodę z Dunajca i z Białej
i trochę mułu z Komorowa
Napisano 12 styczeń 2018 - 17:17
Może być i taki prezent
Napisano 18 styczeń 2018 - 22:43
Naszło mnie ostatnio na retrospekcje w kropki. Takie chwile zastanowienia i jakiegoś niewielkiego podsumowania setek kilometrów wydreptanych brzegami wielu rzek, czasem przeczołganych zazwyczaj w nie najłatwiejszych warunkach.
DSC06132-2-2_jzzpl.jpg 46,88 KB 9 Ilość pobrań
Kiedy dorastając doskonaliłem techniki wędkarskie w tym przede wszystkim spinningową, pod nosem ciężko było znaleźć rzeczułkę, w której można było liczyć na kropka w przyzwoitym rozmiarze. Pierwsze jakie łowiłem mieściły się w przedziale dwadzieścia do trzydziestu centymetrów, były jednak czymś tak egzotycznie pięknym, że na stałe wpisały się w plany wędkarskich eskapad.
Pamiętam pierwszą rybę o długości trzydzieści cztery centymetry, złowioną na leśnym odcinku rzeczułki o herbacianym odcieniu, pstrąg capnął niewielką obrotówkę sprowadzaną z prądem. Była to ogromna nobilitacja i duże wędkarskie przeżycie.
Pierwsze "poważne" ryby zaczęły się sporo lat później.
DSC01359_jzzpl.jpg 223,91 KB 9 Ilość pobrań
Skłamał bym pisząc, że pstrągowanie powoli zaczęło "infekować" moje myśli. To był strzał który wyznaczył specyficzny kierunek i początkowo przestawił myślenie o innych gatunkach na boczne tory.
DSC01179-2_jzzpl.jpg 56,5 KB 9 Ilość pobrań
Nie były to jednak łatwe początki. Bo o ile złowienie małego kropkowanego filutka jest rzeczą prostą, o tyle podejście doświadczonego pięćdziesiątaka w przejrzystej, szerokiej na kilka metrów rzeczce jest już wyzwaniem, przynajmniej dla wchodzącego w arkana sztuki pstrągowej.
DSC01602_jzzpl.jpg 252,18 KB 8 Ilość pobrań
Przez pierwsze kilka sezonów "paliłem" większość sytuacji mogących dać upragnionego wówczas pstrąga przez duże "P", a to wlazłem rybie pokracznie niemal na głowę, innym razem a razów tych było bez liku, płoszyłem piękne torpedy stojące o świcie w wodzie do kostek. Zostawała kocia morda i jakaś nauka, jak podejść tu następnym razem.
Na zawsze utkwił mi w pamięci pierwszy mały triumf i wyholowany w zimie samiec czterdziestak, smoluch o pięknych karminowych kropkach w białych obwódkach. Obdzwoniłem wtedy pół rodziny i chyba wszystkich kolegów .
Mijały lata i z roku na rok Rzeka i same ryby podpowiadały jak łowić i być coraz to skuteczniejszym.
Setki wyjazdów poprzedzonych sesjami przy imadle a później ten przyjemny chłód witającej o świcie rzeki, niewyspanie połączone z mocniejszym biciem serca, kiedy podchodziło się do pięknego podmycia czy zwaliska.
DSC09139_jzzpl.jpg 265,34 KB 9 Ilość pobrań
Albo urok i sceneria zimowych podchodów. Tutaj małą dygresja, ponieważ wiele osób i ja również po iluś tam latach uganiania się za pstrągami ma ambiwalentne uczucia w tej materii, z jednej strony wyposzczeni czekamy na początek sezonu i niestety nie każdy w zupełnie racjonalny sposób jest w stanie sobie wytłumaczyć to, że ryby jeszcze zmęczone i nie w takiej jak byśmy chcieli kondycji. Cóż, nie lubię skrajności i uważam, że jeśli temperatura nie spada mocno poniżej zera a początek zimy jest łagodny, to postępując z rybami w odpowiedni sposób, bez długotrwałego przetrzymywania ich poza wodą żeby zrobić kilkadziesiąt zdjęć, nie czynimy aż takiej szkody.
DSC01353-2_jzzpl.jpg 308,17 KB 10 Ilość pobrań
Swoją drogą, każda rzeka jest inna. Są takie, gdzie nawet w styczniu pstrągi są w świetnej formie a już ryba czterdzieści plus potrafi nieźle nas przećwiczyć.
Nie ulega jednak wątpliwości, że spotkanie i walka z późnowiosenną czy letnią rybą to zupełnie inna kategoria.
DSC07363_jzzpl.jpg 74,21 KB 10 Ilość pobrań
Zwłaszcza łowiąc na muchę. Do dziś pamiętam co najmniej kilka spotkań "trzeciego stopnia" z ogromnymi rybami, które nie dały mi najmniejszych szans i nadal pobudzają wyobraźnię i każą dalej szukać.
DSC09848_jzzpl.jpg 208,38 KB 9 Ilość pobrań
Chyba nigdzie indziej, jak podczas łowienia pstrągów w kameralnych, niedostępnych rzeczułkach nie jesteśmy tak blisko ryby.
Nigdzie też indziej nie sprawdzimy swego "hartu" jak podczas letniego pstrągowania, gdzie samo dojście do wody to najczęściej duże wyzwanie; wymuszone często hiper trudnymi warunkami maksymalne skupienie i czatowanie w przedziwnych pozycjach. Nie jest to rzecz dla wygodnych.
DSC07808_jzzpl.jpg 302,72 KB 9 Ilość pobrań
Jednak Ci, którym udało się wytrwać każdego roku dostają nagrodę. To taka dziecięca radość często wynikająca z samego przebywania w takich miejscach, gdzie jeszcze czasem zagra hamulec kołowrotka, gdzie wchłaniamy przyrodę w makro skali i nic więcej wtedy nie potrzeba.
DSC01341-2_jzzpl.jpg 168,57 KB 8 Ilość pobrań
Napisano 18 styczeń 2018 - 23:06
Przyjacielu ja czekam na opis innego gatunku, ale..... Kropasy to Kropasy Teraz spadła spora ilość śniegu, jeśli wytrzyma i nie spłynie to weekend zapowiada się zacny Wracaj prędko !
Napisano 18 styczeń 2018 - 23:32
Sprzęt wędkarski →
Spinning →
Top 5-ciu woblerów pod pstrąga :)Napisany przez Livers , 13 gru 2023 pstrąg, woblery i 1 więcej |
|
|
||
Sprzęt wędkarski →
Spinning →
Woblery DoradoNapisany przez JurekJurek , 04 maj 2023 woblery |
|
|
||
Hand made →
Lurebuilding (wątki autorskie) →
Przynęty pl.luresNapisany przez pl.lures , 23 wrz 2022 microjig, woblery |
|
|
||
Hand made →
Lurebuilding (wątki autorskie) →
Woblery SBNapisany przez odrzańskibiotop , 17 lis 2021 handmade, woblery, struganie i 2 więcej |
|
|
||
Hand made →
Lurebuilding (wątki autorskie) →
Nawrót woblerozyNapisany przez koziol1006 , 14 gru 2020 woblery, lurebuilding, rękodzieło |
|
|
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych