Z jednej rzeczy wczoraj mocno się ucieszyłem, po iluś tam próbach udało się zrobić bezsterowca który pasuje bolkom.
Szybka decyzja, godzinka w samochodzie i jestem nad rzeką. Mija pół godziny i na piaszczystym wymiale tuż przy brzegu siadł mi boleń, wobler zeżarty głęboko jednak udało się w miarę sprawnie rybę uwolnić.
To co wydarzyło się nieco później nie ucieszyło mnie już zupełnie. Na środku rzeki zatrzymanie przynęty prowadzonej wolno wachlarzem, sekundę później potężny boleń, spokojnie osiem dych robi dwa młynki, przewala się z hukiem i bezster wesoło wystrzela w przestworza , koniec akcji. Jestem wściekły bo do "testów" założyłem jakieś tam kotwice i to się zemściło, a może co innego było powodem spinki. No nic, trzeba będzie próbować dalej ... .
DSC00033-2_jzzpl.jpg 74,68 KB
9 Ilość pobrań
20180523_195653_001-2_jzzpl.jpg 42,13 KB
9 Ilość pobrań