Odbiegajac od tematu tym samym nawiązując do zalet castingu oraz problemów z jakimi wiąże się ta metoda chciałbym wtrącic kilka słów. Lat temu 6 ( rany, rety jak ten czas leci) kupiłem citice 201 g7 oraz kijek pinacle. Po wcześniejszej lekturze przygotowałem się na takie brody że zabrałem ze sobą dżileta
. Nie było bród, wszystko ładnie leciało, z obu rąk, z jednej ręki, zza głowy. Lajcik. Raz odstrzelilem blachę jak mnie poniosło, hamulec na 0 bloczki wszystkie wcisniete, jak ona leciała
Małysz pewnie by się zawstydzil. Spodobało mi się bardzo. Łowiłem szczupaki w zwirowniach w Wiśle, okonie, klenie, nawet karasia zlowilem
. Rzucalem paprochy na 2g głowach, 3g woblery oraz obrotowki w rozmiarze 1-2. Naprawdę nie wiedziałem dlaczego ludzie tak demonizuja ta metodę. Nawet nauczyłem się ( nie wiem jak to się fachowo nazywa, użyje własnych słów) robić kaczuszki na wodzie. Widziałem na yt, przypomniałem sobie nad wodą i po 5 min już dało się posylac gumki pod drzewa. Nie tak pięknie i sprawnie jak fachowcy na filmach ale kwestia godziny może dwóch i można to śmiało ogarnąć. Jak zakończyłem przygodę? Poprostu stęskniłem się za spinem, nawet gdy wziąłem kij do ręki, poczułem jego ciężar, tą koszmarna długość i nieporecznosc to i tak tęsknota wygrała. Moje zdanie o tej metodzie? Biorąc taki zestaw do ręki, nie idziemy tylko na ryby, idziemy się pobawić, poćwiczyć pewna dyscyplinę, przy castingu nawet ryby nie musiały brać,samo operowania dostarczalo wielkiej frajdy. Używając porównania mógłby śmiało powiedzieć że łowienie spinem to jak jazda 320i po autostradzie, cast to wypad na tor za kierownicą m3jki
. Plusy casta? Celność, bez wątpienia, łatwość podawania przynęt, sposób prezentacji, lekkość zestawu. Minusy? Jeden z nich to za dużo plusów
najważniejszym jest nasza świadomość, tego, że mogą powstawać brody, że jak wieje to nie ma po co iść nad wodę. Minus decydujący to przyzwyczajenie, tęsknota za staloszpulowcem, za wyprawami podczas których sprzęt się nie liczył, liczyła się wizyta nad wodą. Osobiście łowię tylko spinem, cast mimo iż na krótki czas zawitał w moim życiu, nie jest mi obcy. Być może, a raczej napewno zakupie jakiś zestaw, może teraz może na przyszły sezon, kurde stęskniłem się