Pars pro toto.
Użytkownik coloumb edytował ten post 12 listopad 2017 - 13:05
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 12 listopad 2017 - 13:04
Użytkownik coloumb edytował ten post 12 listopad 2017 - 13:05
Napisano 12 listopad 2017 - 15:14
@Małkociniak Rożni się łowienie ryb w okresie tarła, od strzelania zwierza w okresie godowym. Z wielu różnych względów, jak będziesz chciał je poznać daj znać, opiszę to i owo, choć wydaje mi się, że te różnice znasz dobrze. Jeśli wszyscy w zachodniopolskim strzelają zwierzęta ponad plan, niezgodnie z wytycznymi, to czemu Wasza populacją jest uznawana za największa w kraju i ciągle się rozrasta? Czemu protesty i wnioski miejscowych rolników do Ministerstwa o zwiększanie planów myśliwym? Jeśli jesteś często w lesie, to zgłaszaj do miejscowego koła czy nadleśnictwa, te ociekające krwią nęciska, nieprawidłowości w strzelaniu, resztki jak rozumiem kłusowanej zwierzyny, czy śmieci pod ambonami.... Uwierz mi, jak będzie choć cień wątpliwości, że to myśliwy robią coś niezgodnie z prawem, to wszyscy zajmą się tym bardzo szybko.
CM Punk. Drapieżniki: Sięgasz do czasów, kiedy myśliwym był prawie każdy mężczyzna, na wsi. Na przestrzeni lat, wybijano wilki, by chronić coraz większe ilości sztuk np bydła. A chroniło się po to by Twoi przodkowie, mogli je jeść, i do tego jak najtańszym i najmniejszym kosztem. Sięgnij do wujka google, i sprawdź jak miała się ilość zwierzyny łownej konsumpcyjnej do spadającej ilości wilków, a następnie zobacz wpływ rozwoju rolnictwa, na populacje zwierzyny. Obecnie rozrasta się jego populacja, natomiast nigdy się nie odrodzi w takiej ilości by mógł sam regulować. Wątpię wy kiedykolwiek w tym zmienionym przez człowieka środowisku, wrócił, na listę zwierząt łownych, choć są takie postulaty rolników, głównie z południa kraju. W obecnych czasach, (wielkopowierzchniowe rolnictwo, urbanizacja, chemizacja, szczepionki p/wściekliźnie), rozrost liczby lisów oraz wspomniane w nawiasie aspekty, mają olbrzymi wpływ na ilość zwierzyny drobnej: zając, kuropatwa... Jak by komuś się chciało, proszę przeczytać choć jedno opracowanie na temat diety lisa. W dużym skrócie, zjada głównie gryzonie, natomiast zające i koźlęta w dużo mniejszej ilości, natomiast ta mniejsza ilość stanowi ok 80% populacji zająca i kuropatwy, ok 20% populacji sarny....
Dokarmianie zimą, pisałem o tym wcześniej. Natomiast nikt nie karmi dzika z ręki zimą, zaufaj mi, nie przyzwyczai się do ludzi w ten sposób
Nie ma innej możliwości, ja strzelanie z broni palnej, tak jak w wędkarstwie nie wyeliminujesz ołowiu.
Czasem się zdarza, że pies "dzikarz" zostanie poraniony przez dzika także i śmiertelnie. Jeśli są ludzie którzy traktują psy przedmiotowo, moim zdaniem nie powinni ich posiadać, nie tylko myśliwy.
Obowiązują nas przepisy o odległościach o domów, zbiorowisk.... Podczas polowania nie możemy wejść na ogrodzoną posesję. Poza tym zwierzyna która chodzi np po polu rolnika, jest własnością państwa polskiego, a nie jak ryby w stawie.... Nie możemy nikogo wyganiać z jego ziemi, a także np z lasu grzybiarzy....
Myśliwy nie może od tak sobie zastrzelić psa, pewnie skończyło się tak, że już więcej nie popoluje, i dobrze.
Osobiście robię co innego, ściągam wnyki, wpuszczam bażanty i kuropatwy oraz je dokarmiam zimą (nie polujemy na nie), robię budki lęgowe dla kaczek.... itp.
ps sprawdzałeś ilość zwierzyny pozyskiwanej przez koła w Twojej okolicy?
Użytkownik Paweł nizinny edytował ten post 12 listopad 2017 - 15:18
Napisano 12 listopad 2017 - 18:58
Punk - nie dość że bierzesz bezstresowy udział w nagonce, to nad domiar tego specjalizujesz się w osobistych wycieczkach, które są typowo niemęskim chwytem poniżej pasa..
Pokazówki nic a nic nie zmieniają.. chociaż taki Bob Geldof za wszechświatową pokazówkę pt Live Aid - podobno bardzo pomocną mieszkańcom czarnego kontynentu - dostąpił szlacheckiej nobilitacji.
Ale po kiego mi - Punk, jeszcze jedna ?
Użytkownik Sławek Oppeln Bronikowski edytował ten post 12 listopad 2017 - 19:28
Napisano 12 listopad 2017 - 21:33
(...) specjalizujesz się w osobistych wycieczkach, które są typowo niemęskim chwytem poniżej pasa.. (...)
Robisz to bardzo często...
Napisano 13 listopad 2017 - 08:36
Ach!!
I narrację zaraz przejmie koalicja uciśnionej frakcji budżetowej pospołu z melodramatycznymi hejterami produkowanymi równie masowo..
Napisano 13 listopad 2017 - 18:13
Koledzy @ Sławek Oppeln Bronikowski @ Paweł nizinny
Uśmiał bym się jak usłyszał bym że w wędkarstwie stosujecie C&R bo był by to szczyt obłudy z Waszej strony. Generalnie krótki,długi, w okresie ochronnym, pałą przez łeb i do kasiora bo oto chodzi, że jak na coś polujemy to kończy życie swoje życie. Ostatnio przy drodze spotkałem pasiaka który nie bojąc się niczego i nikogo zjadał resztki buraków, locha odstrzelona.Dużo empatii we mnie żeby przyjąć jakiekolwiek argumenty z Waszej strony za zabijaniem.
Ps. mam znajomego który uzależniony jest od zabijania, kiedy tylko czas mu pozwala jest w lesie i zabija, czy to jest normalny człowiek ?
Napisano 13 listopad 2017 - 19:47
Ach!!
I narrację zaraz przejmie koalicja uciśnionej frakcji budżetowej pospołu z melodramatycznymi hejterami produkowanymi równie masowo..
Mnie nikt nie uciska i nie zajmuj się moją "budżetowością" na modłę opiekuńczego państwa skandynawskiego - bo to nie twój interes, w jakim stopniu i na co ktoś sobie pracuje. Licencje mam opłacone na cztery okręgi PZW, a łowić mogę sobie na leszczynę, strażnika to nie obchodzi, więc ciebie też nie powinno.
Co do łowiectwa - oczywiście, że tak. Człowiek nie ma mniejszych praw niż lampart i w nosie mam twierdzenia, że przecież mogę jeść soję GMO. Guzik prawda, mogę zjeść sobie dzika, jelenia albo łosia! Pozostaje tylko kwestia zachowania pewnej równowagi. A jak jakiś ekolog powie, mi że nie mogę zabijać zwierząt, to ja mu powiem, że nie może chodzić, bo depcze po mrówkach. To podważanie praw naturalnych zaczyna mnie powoli drażnić. Nie wolno bo co? Od kiedy? Ktoś zatrąbił, że od dziś już nie wolno? A kim jest ten ktoś? Bogiem?
Użytkownik Krzysiek Dmyszewicz edytował ten post 13 listopad 2017 - 19:53
Napisano 13 listopad 2017 - 19:56
Małkociniak To masz okazję by dostać zmarszczek od śmiechu, z mojego powodu
Myślistwo kończy się na zabiciu zwierzyny, jak by ktoś nie wiedział.
Znałeś lochę czyli matkę tego pasiaka? Widziałeś jak myśliwy ją odstrzelił? Jeśli tak, to zgłoś to na policję. Jednak z góry stoisz na przegranej pozycji, ponieważ jeśli będziesz miał niepodważalne dowody na to, że locha nie czeka na niego gdzieś w krzakach czy skończyła swój żywot we wnykach, pod kołami lub jakiejś choroby, tylko krwiożerczy myśliwy ją zabił dla pieniędzy chwały i mięsa, to i tak zrobił to zgodnie z prawem.
A teraz na poważnie. Jeśli zdjęcie to zrobione było teraz, to jest to jeden z dowodów, że świat zwierząt jest zachwiany przez zmiany środowiskowe. W takim wieku dziki, powinniśmy spotykać najwyżej w sierpniu, początku września, a to i tak by było rzadkością. W czasach kiedy natura radziła sobie jeszcze w tym przypadku z dzikami, locha miała pierwszy miot, najwcześniej w trzecim roku życia, i wyprowadzała młode raz w roku. Teraz roczne loszki rodzą młode 2-3 razy w roku, i kto ma nad tym zapanować i jak? Będziemy rozdawać tabletki antykoncepcyjne przy, każdym paśniku karmiąc dziki z ręki ? Sorki ale nie mogłem się powstrzymać.
Twój znajomy ma ciąg na zwierza jak ja to mówię. Też mam takiego. Mój kolega poluje 5-6 razy w tygodniu, w jego przypadku ucieka przed "małżonką" by w spokoju posiedzieć. Strzela średnio tyle samo zwierza co inni koledzy, polujący dużo rzadziej....
Użytkownik Paweł nizinny edytował ten post 13 listopad 2017 - 19:57
Napisano 13 listopad 2017 - 19:58
A tutaj macie wideo czym się kończy jedzenie przemysłowego mięsa... krowy powinny paść się na łące. Zwierzęta, które jedzą zieleninę są o wiele lepsze, niż te karmione paszą.
Użytkownik Krzysiek Dmyszewicz edytował ten post 13 listopad 2017 - 20:00
Napisano 13 listopad 2017 - 20:47
Małkocinaik, gruntownie zmistyfikowane c&r występujące w naszym niewątpliwie skundlonym środowisku w roli panaceum oraz najświętszej zastawki, nie zakłada i nigdy nie oznaczalo purystycznie czystego no kill..
Napisano 13 listopad 2017 - 20:48
@Paweł nizinny
cyt: Jeśli zdjęcie to zrobione było teraz, to jest to jeden z dowodów, że świat zwierząt jest zachwiany przez zmiany środowiskowe.
Tak to wy strzelacze wprowadzacie te zmiany środowiskowe dokarmiając zwierzynę od września, na zdjęciu nie widać w tle jak Twoi koledzy po flincie pakują liście po burakach i wywożą do lasu, na początku października po co ? Po jasną cholerę dokarmiacie zwierzynę cały rok, kłamiecie że pięć ton buraków na kupie to nęcisko. W moim rejonie wystrzelane zostały wszystkie byki, to co zostało to dla dewizowców, bo inaczej to koła padną, a niech padną. Miejscowi wieśniacy narzekają że brak jest zrzutów dodatkowego ich źródła dochodu, dlaczego ? przecież byki nie zeszły naturalnie.
Użytkownik Małkociniak edytował ten post 13 listopad 2017 - 20:51
Napisano 13 listopad 2017 - 20:58
Małkocinaik, gruntownie zmistyfikowane c&r występujące w naszym niewątpliwie skundlonym środowisku w roli panaceum oraz najświętszej zastawki, nie zakłada i nigdy nie oznaczalo purystycznie czystego no kill..
Wytłumaczysz się że strzelasz tyle na ile masz potrzebę, przejesz wszystko ?
Napisano 13 listopad 2017 - 21:23
@Paweł nizinny
cyt: Jeśli zdjęcie to zrobione było teraz, to jest to jeden z dowodów, że świat zwierząt jest zachwiany przez zmiany środowiskowe.
Tak to wy strzelacze wprowadzacie te zmiany środowiskowe dokarmiając zwierzynę od września, na zdjęciu nie widać w tle jak Twoi koledzy po flincie pakują liście po burakach i wywożą do lasu, na początku października po co ? Po jasną cholerę dokarmiacie zwierzynę cały rok, kłamiecie że pięć ton buraków na kupie to nęcisko. W moim rejonie wystrzelane zostały wszystkie byki, to co zostało to dla dewizowców, bo inaczej to koła padną, a niech padną. Miejscowi wieśniacy narzekają że brak jest zrzutów dodatkowego ich źródła dochodu, dlaczego ? przecież byki nie zeszły naturalnie.
Myśliwi dokarmiają zwierzynę głównie z trzech powodów:
Co do nadmiernego odstrzału jeleni, nie jest to argument ani za ani przeciw łowiectwu. To jest argument za zmniejszeniem odstrzału w kolejnych latach.
Popek Monster śpiewał tak:
"Pogoń za hajsem w tej pustej matni, niczym od szamba nie różni się."
Użytkownik Krzysiek Dmyszewicz edytował ten post 13 listopad 2017 - 21:28
Napisano 13 listopad 2017 - 21:37
@ Krzysiek Dmyszewicz
Użytkownik Małkociniak edytował ten post 13 listopad 2017 - 22:16
Napisano 13 listopad 2017 - 21:57
Przepraszam Cię najmocniej Kolego, ale nie zrozumiałem Twojego wpisu.
Napisano 13 listopad 2017 - 22:17
Przepraszam Cię najmocniej Kolego, ale nie zrozumiałem Twojego wpisu.
Rozwinąłem może zrozumiesz.
Napisano 13 listopad 2017 - 22:33
Acha. "Żubra do lasu" - kto i skąd? Sosna? Ale to u Ciebie za oknem czy w całej Polsce? Strzelacz rozmnożył dziki? Jak to zrobił? Ja muszę się przespać... nie jestem w stanie tak rozmawiać. Dobrej nocy! Hej.
Napisano 13 listopad 2017 - 22:48
Acha. "Żubra do lasu" - kto i skąd? Sosna? Ale to u Ciebie za oknem czy w całej Polsce? Strzelacz rozmnożył dziki? Jak to zrobił? Ja muszę się przespać... nie jestem w stanie tak rozmawiać. Dobrej nocy! Hej.
Przeczytaj ze zrozumieniem i przemyśl. Tak jak Ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem tak wielu strzelaczy nie potrafi czytać natury.
Napisano 13 listopad 2017 - 22:52
Napisano 14 listopad 2017 - 00:04
@Paweł nizinny
cyt: Jeśli zdjęcie to zrobione było teraz, to jest to jeden z dowodów, że świat zwierząt jest zachwiany przez zmiany środowiskowe.
Tak to wy strzelacze wprowadzacie te zmiany środowiskowe dokarmiając zwierzynę od września, na zdjęciu nie widać w tle jak Twoi koledzy po flincie pakują liście po burakach i wywożą do lasu, na początku października po co ? Po jasną cholerę dokarmiacie zwierzynę cały rok, kłamiecie że pięć ton buraków na kupie to nęcisko. W moim rejonie wystrzelane zostały wszystkie byki, to co zostało to dla dewizowców, bo inaczej to koła padną, a niech padną. Miejscowi wieśniacy narzekają że brak jest zrzutów dodatkowego ich źródła dochodu, dlaczego ? przecież byki nie zeszły naturalnie.
Moim zdaniem, delikatnie mówiąc mijasz się z prawdą. Czyli uważasz, że dokarmianie zwierzyny przez myśliwych spowodowało zmiany środowiskowe?!?!? Czy nikt z podobnie myślących nie zauważył zmian w rolnictwie na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat i ich wpływu na środowisko naturalne ?!?!?!?
Dotykasz aspektu dokarmiania, jako głównego czynnika, który wpływa na ilość zwierzyny w PL. Dokarmianie zwierzyny w łowisku ma kilka przyczyn, tak po krótce:
- zatrzymanie zwierzyny w lesie, aby zminimalizować straty rolnikom, które my jak członkowie kół łowieckich musimy płacić
- skuteczniejsze polowanie na dziki, w obwodach, których jest problem z wykonaniem planu nałożonego na koło łowieckie
- migracje za pożywieniem w okresie zimowym zwierzyny, która przyczynia się do większej ilości wypadków komunikacyjnych
- uprawy leśne coraz częściej są grodzone, przez to zwierzyna ma mniejszą powierzchnię do żerowania.
To tak na szybko. Będziesz chciał coś rozwinąć, pisz śmiało, pogawędzimy....
Jak by ci wszystkie byki wystrzelali, to już pisałem, idź gdzie trzeba, i zgłoś to.
Wiesz dobrze czemu koła urodzajne w zwierzynę sprzedają polowania dewizowe, czemu tego tu nie wyjawisz?
@theslut, nie bardzo wiem do czego się odnieść w Twojej wypowiedzi i jaki ona ma sen. Bo jeśli mam iść dalej Twoją wypowiedzią, to sens jej taki że ludzi trzeba by było zlikwidować. Moja konkluzja jest jeszcze inna, jeśli dobrze rozumiem, w Polsce nie mamy za dużo łosi ani za dużo ludzi, my mamy za mało naturalnej przestrzeni życiowej dla zwierząt....
I koledzy przeciwnicy łowiectwa prośba, powiedzcie raz, jednym głosem, czy zwierzyny w Polsce jest według Was za dużo czy za mało, bo już się gubię....
Użytkownik Paweł nizinny edytował ten post 14 listopad 2017 - 00:05
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych