Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie
TECH

Uszkodzony lub złamany blank - co zrobić, jak naprawić?

blank tech-rb

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
448 odpowiedzi w tym temacie

#381 OFFLINE   Ariel

Ariel

    Nowy

  • Zbanowani
  • Pip
  • 6 postów
  • Nazwisko:po ojcu

Napisano 13 październik 2016 - 09:28

Albo skrócic a najlepiej zamówić część szczytową w Kongerze.


  • giganten lubi to

#382 OFFLINE   giganten

giganten

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 24 postów

Napisano 13 październik 2016 - 09:51

Nie warto próbować tego naprawiać ?



#383 OFFLINE   Pavko

Pavko

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 525 postów
  • LokalizacjaZabrze

Napisano 13 październik 2016 - 10:28

Naprawa polega na wymianie szczytówki, nie da się tego skleić bez powstania zgrubienia i przesztywnienia. Obetnij na wysokości drugiej przelotki i ewentualnie przelotkę zamień na szczytową. Zobacz jak Ci się będzie łapało i zostaw albo zamawiaj nową.


  • giganten lubi to

#384 OFFLINE   giganten

giganten

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 24 postów

Napisano 13 październik 2016 - 11:11

Dzięki koledzy za pomoc, zobaczymy ile konger chce za szczytową i czy w ogóle mają takie :) 



#385 OFFLINE   gringo

gringo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 557 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Grzegorz

Napisano 13 październik 2016 - 13:14

Hej,
Możesz zrobić tak jak kolega @Pavko radzi, czyli będziesz miał ciut krótszy kijek i troszkę pewnie zmieni się cw. Możesz też obciąć troszkę więcej i zrobić wklejke.

Użytkownik gringo edytował ten post 13 październik 2016 - 13:15


#386 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 7988 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 21 grudzień 2017 - 16:39

Wątki połączone 



#387 OFFLINE   PiotrCz

PiotrCz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 218 postów

Napisano 26 grudzień 2017 - 21:55

Witam

 

Posiadam wędkę UL konger micros 0.2-5g i niestety rozwarstwiła się szczytówka na 3-7cm od przelotki szczytowej. Czy w ogóle

istnieje opcja naprawy takiej wędki ? Jeżeli będą potrzebne dodam fotki, tylko chciałbym zasięgnąć rady czy w ogóle takie coś

warto naprawiać :)

Napisano dziś, 21:47

Miałem podobną sytuację. "Górny" skład jest dostępny w kongerze ale trzeba długo czekać. Ja czekam już ponad miesiąc. Przycięcie przy drugiej przelotce to zabójstwo dla tego kija. Zmienia się czucie w drastyczny sposób.

Wysłałem górną część do jednego z budowniczych i za niedużą kasę wymienił wklejkę na nową. Oryginalna jest z włókna węglowego ja poprosiłem o szklaną. Dodatkowe info ewentualnie na priv.



#388 OFFLINE   Grzesiek

Grzesiek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 408 postów
  • LokalizacjaPołudnie :)

Napisano 05 luty 2018 - 10:48

Witam.

Pech chciał, że przytrzasnąłem swój kijek (Mikado Lexus Sensitive Spin - super mocna wklejanka) i między 2 a 3 przelotką nastąpiło "kraaaach" :/  Dziś zawożę wędkę do sklepu, gdzie obiecano mi ją naprawić. I moje pytanie brzmi, jak wędka zostanie naprawiona ? Czy będzie to zwykłe sklejenie, czy też jakiś trzpień do środka będzie włożony, a jeśli tak, to czy zmieni akcję kija ? Jak to się robi ? :)



#389 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 7988 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 05 luty 2018 - 11:08

Witam.

Pech chciał, że przytrzasnąłem swój kijek (Mikado Lexus Sensitive Spin - super mocna wklejanka) i między 2 a 3 przelotką nastąpiło "kraaaach" :/  Dziś zawożę wędkę do sklepu, gdzie obiecano mi ją naprawić. I moje pytanie brzmi, jak wędka zostanie naprawiona ? Czy będzie to zwykłe sklejenie, czy też jakiś trzpień do środka będzie włożony, a jeśli tak, to czy zmieni akcję kija ? Jak to się robi ? :)

 

Przeniesione do wlasciwego watku.



#390 OFFLINE   kineret

kineret

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 440 postów
  • LokalizacjaWrocław i okolice
  • Imię:Aleksander

Napisano 07 kwiecień 2018 - 14:03

Witam wszystkich,

 

Założyłem nowy temat ponieważ nie znalazłem żadnej innej kategorii, do której pasowałby ten post, a myślę, że może kogoś zainteresować.

 

Po zakupie używanego Fenwicka Elite Tech Walleye Jigging EWS692MH-MF natrafiłem na nietypowe zjawisko, które trudno mi logicznie wytłumaczyć – dlatego chciałbym prosić o pomoc doświadczonych kolegów, których na forum nie brakuje.

Będę bardzo wdzięczny za wszelkie obserwacje i wskazówki z Waszej strony.

 

Z opisu katalogowego i informacji dostępnych na necie, wynikało, że wspomniany Fenwick powinien być szybkim sandaczowym patykiem o dużej czułości blanku i sporym zapasie mocy. Jednak już po złożeniu wędki zauważyłem, że pomimo mocarnego dolnika wędka jest nieco za ciężka jak na katalogowe 120g... Po zważeniu na dokładnej wadze otrzymałem zadziwiający wynik 160g. Coś mi tu nie grało.

 

IMG_20180403_155642_preview.jpg

 

Wędka nosiła ślady naprawy na dolniku – widoczne na zdjęciu miejsce zostało zaklejone cienką czerwoną taśmą i zalakierowane „na szybko”. Początkowo miałem obawy, że wędka była pęknięta w tym miejscu i naprawiona, ale jak się później okazało po usunięciu cienkiej tasiemki, zakrywała ona jedynie miejsce, w którym odkleił się kawałek pokrycia z korkogumy, które Fenwick nazywa „TAC”. Jest to materiał, który rzekomo powinien być znaznie bardziej wytrzymały niż korek, aczkolwiek naklejany jest w formie taśmy o grubości <1mm podobnie jak zwykła taśma korkowa w tanich wędkach, a pod spodem kryje się rękojeść ze zwykłego mielonego korka. TAC jest bardzo przyjemny w dotyku, ale wytrzymałość pozostawia sporo do życzenia zwłaszcza, że wędki tego producenta do najtańszych nie należą. Zaklejone miejsce nie nosiło żadnych dodatkowych śladów napraw, a cały dolnik miał oryginalne wykończenie, wyprofilowanie i odpowiednią długość. Ledwo widoczne ślady po klejeniu taśmy TAC, również były ustawione w jednej linii. Na moje oko - wszystko OK.

 

Jednak tym, co wzbudziło największe podejrzenia było to, że rękojeść na zakończeniu dolnika, tuż za kapslem miała wyczuwalny luz. Można było nią poruszać ok. 2mm w każdą stronę, a sam kapsel był jakby nierówno wklejony. Coś mi nie pasowało, ponieważ kapsel na zakończeniu dolnika powinien być porządnie wklejony żywicą do blanku, lub wokół niego. W innych Fenwickach, które posiadam takie zjawisko nie występowało.

 

Jako, że poprzednia naprawa była conajmniej nieestetycznie wykonana, postanowiłem usunąć kawałek korka i zrobić dzielony dolnik, który znacznie lepiej wygląda. Po odcięciu kawałka rękojeści z mielonego korka, ukazał się arbor z taśmy malarskiej. Kolejna chwila zgrozy – czy możliwe jest, że blank faktycznie był pęknięty w tym miejscu, a naprawa była tak dobrze wykonana, że ją przeoczyłem? Po usunięciu całego korka i odwinięciu taśmy ukazał się pełny blank – na szczęście bez śladów cięcia. Mogłem odetchnąć z ulgą, przynajmniej wędka nie była pęknięta.  

 

Jednak po chwili wróciłem do tajemniczego zakończenia dolnika, który po usunięciu arbora z taśmy, do którego przyklejona była luźna rękojeść, rear-grip poluzował się na tyle, że bez trudu mogłem go obrócić i odkleić. Po usunięciu gumowego kapsla, który przyklejony był jedynie do rękojeści, ku mojemu zaskoczeniu ukazał się następujący widok:

 

29792083_1631931323581191_77757961305619

 

 

30127569_1631931403581183_77108971174300

 

Blank został najwyraźniej sztucznie przedłużony, poprzez wklejenie polakierowanej na czarno rurki o mniejszej średnicy bezpośrednio do blanku wędki. Jej długość zewnętrzna to 2cm, a wewnętrzna aż 16cm! (całkowita 18cm). Jak widać na zdjęciu rurka ma znacznie grubsze ścianki niż sam blank. Po oskrobaniu lakieru wygląda na to, że jest to rurka węglowa, ale z racji długości i grubości na pewno swoje waży. Jakieś jaja.

 

Czy ktoś z Was – bardziej doświadczonych Rodbuilderów - kiedykolwiek natrafił na coś takiego w fabrycznej wędce z (conajmniej) średniej półki? Poniżej przedstawiam moje przemyślenia na temat tego, co mogło się tu wydarzyć:

 

- Próba wzmocnienie blanku? – Bardzo mało prawdopodobne. Praktycznie w każdym blanku dolnik jest najmocniejszym miejscem, na które działają stosunkowo mniejsze siły, i które nie jest przesadnie narażone na uszkodzenia mechaniczne. Nawet w przypadku bardzo delikatnych wędzisk, dolnik dobrej jakości blanku nie wymaga jakiegokolwiek wzmocnienia.

 

- Złamanie/Naprawa? Brałem to pod uwagę. Sam kiedyś z powodzeniem wykonywałem podobną naprawę polegającą na wydłuzeniu dolnika poprzez wklejenie rurki w blank, dodanie omotek oraz żywicę + taśmę węglową ukrytą pod rękojeścią.
Całość wyszła kompletnie niewidoczna i dodała mniej niż 15g w prawidłowym miejscu, co po usunięciu 10 gramowego kapsla dało świetny efekt. Aczkolwiek, w tym przypadku złamanie jest wykluczone – blank jest cały i ciemnozielone malowanie zaczyna się w prawidłowym miejscu.

 

- Wydłużenie dolnika? – jest to moim zdaniem najbardziej prawdopodobna hipoteza. Najdziwniejsze jest to, że jak na moje oko zostało to zrobione celowo podczas produkcji, ponieważ cały dolnik był wykończony fabbrycznie, a jego (przedłużona) długość odpowiada drugiej wędce Fenwicka, którą posiadam EliteTech Smallmouth. Porównując zdjęcie katalogowe, widać bardzo dokładnie, że skala na fotografii odpowiada rzeczywistym wymiarom.

 

2018_04_07_14_54_01_Fenwick_2014_Catalog

Nie od dziś wiadomo, że wędki - w tym topowych producentów - są produkowane masowo niskim kosztem w fabrykach w Chinach, Meksyku etc. ale zwykle narzekamy na dziwaczny spacing czy nadlewki lakieru na omotkach, a takiej chały już dawno nie widziałem  :huh:  Niestety nie posiadam drugiego takiego samego egzemplarza, aby móc je porównać do siebie, ale cała sprawa wydaje mi się conajmniej dziwna...

 

 

Oczywiście mam zamiar to po swojemu naprawić  :)  – usuwając „ciało obce” za pomocą ręcznego pilnika i szczypców, aby patyk odzyskał swoją lekkość, ponieważ podoba mi się ten blank, owiany napięciem i mam zamiar go wykorzystać do ciężkiego łowienia sandaczy w miejscach z częstymi przyłowami sumowymi - mam nadzieję, że zaskoczy mnie już tylko pozytywnie  B) 

 

Jestem ciekaw Waszych opinii na ten temat oraz wszelkich sugestie i komentarzy, które są zawsze mile widziane!

Dziękuję i pozdrawiam zaglądających.


  • Tomek88 lubi to

#391 ONLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4960 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 07 kwiecień 2018 - 14:19

Pięknie Cię ktoś "orzenił" , współczuję  i moje wyrazy .......

Podziękowałbym w pierwszym momencie osobie która to sprzedała ......

 

Aby się tego pozbyć trzeba spróbować mocnego podgrzania całego blanku w miejscu wklejenia "ciała obcego" .

Jak wylezie, to połowa sukcesu za tobą. Jeżeli nie wyjdzie , lepiej nie ruszać , bo do reszty rozszczepisz popękany dolnik i będzie po ptokach.

.... z doświadczenia wiem , że oprócz tego co widać gołym okiem na oryginalnym blanku są jeszcze mikropęknięcia które prędzej czy później pod wpływem naprężeń niedługo się ujawnią i pogłębją uraz pierwotny. 

Spokojnie możesz pomału szukać dolnika, bo naprawa nie na długo się zda jeżeli podejrzewam w jakim to stanie :( .

 

Jednem słowem piękna, czysta robota godna zawodowego "mistrza rodbuildingu"  :)  ;)

 

 

Niedawno w moje ręce wpadł ROBINSON który zaraz po kupieniu i 3 rzutach rozleciał się . Przyniesiono mi go by pomóc. Niestety im dalej w "las" tym większe kwiatki zaczęły wychodzić. Na początku wypadła szczytówka pusta która znajdowała się w środku blanku. Po zdjęciu omotki na której puścił blank okazało się , że tam już dodatkowo wkleił ktoś jakąś tulejkę , by się kupy wszystko trzymało.

Przypuszczam , że wędka była złamana, potem została wklejona tulejka łącząca dwa złamane elementy szczytówki. Następnie założono na to miejsce przelotkę z omotką w celu wzmocnienia i aby dodatkowo zwiększyć wytrzymałość zapakowano dodatkową szczytówkę od środka na wcisk bez kleju.  ;)  :) .

... takie kwiatki z forum koleżeńskiego  ;)


Użytkownik miramar69 edytował ten post 07 kwiecień 2018 - 14:44


#392 OFFLINE   kineret

kineret

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 440 postów
  • LokalizacjaWrocław i okolice
  • Imię:Aleksander

Napisano 07 kwiecień 2018 - 14:42

Kupiłem ją za dobrą cenę i jak zwykle na własną odpowiedzialność, a do sprzedawcy (z drugiej ręki) o dziwo nie żywię urazy. Może to wpływ wiosny i nadchodzący nowy sezon... :)

 

Czy Twoim zdaniem to efekt naprawy pękniętego dolnika? Jeśli tak to w jaki sposób - pękniętego wzdłóż? Co z faktem przedłużenia blanku do oryginalnej długości?

 

Nie wypieram faktu, że faktycznie może tak być, ale zwróć proszę uwagę, że sam blank w tym miejscu jest cały i nic nie wskazuje na to, że coś było ruszane od wyjścia z fabryki. Dolnik wykończony był oryginalnie - tzn. bez możliwości ruszania czegokolwiek pod uchwytem z mielonego korka pokrytego TAC, który był wklejony bezpośrednio na pojedyńczy arbor z masking tape.

 

Wygląda mi to zatem bardziej na chińską fuszerkę pod marką Fenwick, niż na czystą robotę domorosłego zawodowca, ale oczywiście mogę się mylić. W końcu o najlepszych szpiegach dowiadujemy się po 40 latach, gdy nikt niczego nie podejrzewał ;)

 

Blanku nie mam zamiaru podgrzewać. Wklejony odcinej jest zbyt długi (16cm) i zanim puści cała żywica, to laminat blanku na pewno ulegnie zniszczeniu.
Robiłem kiedyś eksperymenty z podrzewaniem, nawet krótkotrwałym i blanki po prostu się wykruszały i łamały w tych miejscach. Niemniej jednak dziękuję za wskazówkę!

 

Jedynym sposobem jaki widzę na usunięcie tego badyla jest długotrwałe i delikatne szlifowanie okrągłym pilnikiem, złamanie blanku kombinerkami i wyskrobanie resztek ostrym i długim śrubokrętem. Czyściłem w ten sposób ucięte rękojeści korkowe z odzysku, więc i tu taka technika powinna się sprawdzić.



#393 ONLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4960 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 07 kwiecień 2018 - 14:54

Gdyby blank był tylko przedłużany  , to po jasną ..... ktoś zabierał się w połowie rękojeści i rozpieprzył od połowy do końca korek.

Wystarczyło zdjąć kapsel zrobić wklejkę i zamaskować dodatkową dowijką z taśmy korkogumy lub w inny ludzki sposób.

Uszkodzenie na środku rękojeści wskazuje raczej na uraz i ktoś wiedział , zorientował się , że coś z dolnikiem jest nie tak. 

Poza tym sam mówiłeś , że kapsel krzywy , a korek w dolnej części się nie trzymał. Raczej był zdejmowany już.



#394 OFFLINE   kineret

kineret

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 440 postów
  • LokalizacjaWrocław i okolice
  • Imię:Aleksander

Napisano 07 kwiecień 2018 - 15:45

Przyznaję Ci rację i gratuluję poprawnie postawionej diagnozy na podstawie informacji jakie dostałeś w wątku. Jesteś dobrym śledczym ;)

 

Przed chwilą oskrobałem cały dolnik z oryginalnego lakieru z resztek żywicy, która faktycznie nie była ruszana pod rękojeścią TAC i ukazało się poprzeczne pęknięcia blanku, w miejscu gdzie skalpel zacinał się na nierównościach maty węglowej :unsure:  Blank jest trzaśnięty z jednej strony, ale nie pękł do końca, dlatego wędka nie rozdzieliła się na dwie części. Nie mam doświadczenia z takimi urazami, ale sądząc po sile jaka była potrzebna do spowodowania takiego pęknięcia podejrzewam bagażnik, przypadkowe nadepnięcie opartej o dźwignię wędki lub dolnika, lub celowe złamanie na kolanie po kolejnym niezaciętym braniu sandacza  :D 

 

Wyjątkowo, jestem optymistycznie nastawiony do mojej z pozoru beznadziejnej sytuacji.

Rurka (mam nadzieję, że nie od namiotu :lol:) jest węglowa, bardzo gruba i sztywna i wygląda na to, że jest dobrze i głęboko wklejona. Sama naprawa, oprócz aspektów estetycznych została przeprowadzona prawidłowo - opierając dolnik na biodrze poddałem go dość ekstremalnemu obciążeniu z wykorzystaniem fotela i biedactwo trzyma się całkiem nieźle. Kawałek taśmy TAC z rękojeści nie odkleił się zatem samoczynnie, a musiał być uszkodzony zewnętrznie, dlatego "mistrz rodbuildingu" nie mógł go po prostu dokleić i zdecydował się na tę ochydną czerwoną taśmę holograficzną, gdzie najwyraźniej już zabrakło mu skila i materiałów. Chyba dla jaj zrobie sobie z niej insert ku czci anonimowego "mistrza rodbuildingu", który pewnie chciał dobrze i wykonał swoją robotę najlepiej jak tylko potrafił :lol:

 

Mam nadzieję, że coś z tego patyka będzie - choć coś czuję też, że w wolnej chwili dorobię mu dolnik z innego wartościowego złamasa, którego kupilem na giełdzie i historia zakończy się happy endem w postaci nabycia przeze mnie kolejnych doświadczeń rodbuildingowych.

 

 

Morał natomiast jest taki, żeby uważać na giełdę koleżeńską, bo faktycznie mogą nas wykolegować. :lol:

Życzę wszystkim udanego i bezpiecznego sezonu na Polskich wodach.

Bądźcie dobrymi ludźmi! Pozdrawiam  :) 



#395 OFFLINE   S.N.

S.N.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4551 postów
  • LokalizacjaMazowieckie. Lubelskie.
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Nikt

Napisano 07 kwiecień 2018 - 16:13

Tytuł wątku nie mówi totalnie nic o problemie ... Nie bronię też sprzedawcy, ale sam mógł nie wiedzieć ... Czasami wędkę kupujesz i już po kilku rzutach wiesz, że to nie to czego oczekiwałeś i wedka momentanie i ponownie wraca do obrotu.

Użytkownik SlawekNikt edytował ten post 07 kwiecień 2018 - 16:20


#396 OFFLINE   kineret

kineret

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 440 postów
  • LokalizacjaWrocław i okolice
  • Imię:Aleksander

Napisano 07 kwiecień 2018 - 16:29

Racja, bardziej skupiłem się na prośbie o pomoc i nakierowaniu niż na samym problemie, którego wtedy jeszcze nie znałem.

 

Ostatni sprzedawca twierdził, że nie wiedział i oczywiście nie mam do niego żadnych pretensji. Kijek był dla niego zbyt mocny tak czy owak.

Wiedział o tym na pewno ten, który sprzedawał jako pierwszy, ale czy uczciwie o tym powiedział? Tego się pewnie nie dowiemy...


  • S.N. lubi to

#397 ONLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4960 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 07 kwiecień 2018 - 17:20

Trochę tego już w swoim życiu przerabiałem i nie jedno widziałem na własne OCZY.

Niektórym by się, to nawet nie śniło co można "nawywijać" by ukryć wadę - opisałem jedną z nich powyżej  :)

Nauczony doświadczeniem mogłem przypuszczać o co "kaman" i jednak się nie myliłem. 

 

Jedyna rada, by na razie zreanimować wędkę do chwili kupna sprawnego dolnika jest taka , że:

Nie ruszaj już tego wsadu , papierem wyrównaj oskrobany blank. Dorób cały nowy korek / piankę (jednak wcześniej zrób wzmacniającą omotkę) ; lub jak lubisz dzielony korek/piankę , a środek przymaskuj jakąś ozdobną omotkę , która jednocześnie wzmocni pękniecie i polakieruj całą przestrzeń,

Na sezon  przy odrobinie szczęścia wytrzyma. Tak więc uzyskasz więcej czasu na zdobycie nowego dolnika.


Użytkownik miramar69 edytował ten post 07 kwiecień 2018 - 17:21

  • kineret lubi to

#398 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4363 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 07 kwiecień 2018 - 23:04

A Fenwick nie ma dożywotniej gwarancji na kije?



#399 ONLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4960 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 08 kwiecień 2018 - 05:53

Ma , ale nie na wszystkie modele jeśli dobrze pamiętam .

#400 OFFLINE   drzejko

drzejko

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 445 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Andrzej

Napisano 08 kwiecień 2018 - 08:20

Przedłużanie dolnej części wędki (ukryte w rękojeści) zdarzało się regularnie we wczesnych produktach naszych rodzimych importerów. Dziś rzadziej, ale się trafia. Ostatnio zmieniałem uszkodzony uchwyt w pickerze kolegi - Mikado NSC Picker i tam ostanie 30 cm to gruba rurka węglowa nałożona na właściwy blank.


  • Tomek88 lubi to





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: tech, blank, tech-rb

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych