Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Najstarsze woblery w POLSCE


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
418 odpowiedzi w tym temacie

#121 OFFLINE   Banjo

Banjo

    Zaawansowany

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPip
  • 2774 postów
  • LokalizacjaOława
  • Imię:Sławomir
  • Nazwisko:Bednarczyk

Napisano 20 grudzień 2015 - 13:05

Ach ci Finowie. Rapala, ruchomy ster i do tego jeszcze ster siodłowy. 



#122 ONLINE   BOB

BOB

    SUM

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 10142 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 21 grudzień 2015 - 19:50

A ten gumowy cudak? Ster ma więc to wobler. A to, że Polski i nawet patentowy, nie ulega wątpliwości ;)  :)

Załączone pliki


Użytkownik BOB1 edytował ten post 21 grudzień 2015 - 19:51


#123 OFFLINE   spinnerman

spinnerman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4605 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 21 grudzień 2015 - 20:19

A ten gumowy cudak? Ster ma więc to wobler. A to, że Polski i nawet patentowy, nie ulega wątpliwości ;)  :)

Miałem to dziadostwo tylko w niebieskawym odcieniu. Jako dzieciak łudziłem się, ze można złowić na to rybę. Ale z tym patentem to już totalna porażka. Nie zwróciłem wówczas na to uwagi ;)


  • BOB lubi to

#124 ONLINE   BOB

BOB

    SUM

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 10142 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 21 grudzień 2015 - 20:23

Może miałeś podróbę bez patentu ... i dla tego nic nie brało? :D



#125 OFFLINE   spinnerman

spinnerman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4605 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 21 grudzień 2015 - 20:30

O tym ja nie pomyślał :D  :D  :D

To były takie czasy, że człek cieszył się z wszystkiego co przypominało przynętę   ;)



#126 OFFLINE   Qcyk

Qcyk

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3201 postów
  • LokalizacjaBug / Wisła
  • Imię:Daniel

Napisano 21 grudzień 2015 - 23:00

Piękny temat przeczytałem od deski do deski :) Niestety nie mogę nic dodać od siebie bo "sik" byłem, ale wy Panowie piszcie bo czyta się super :)


  • tadekb lubi to

#127 OFFLINE   Kajtelek2

Kajtelek2

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1334 postów
  • LokalizacjaAluminiowe Miasto

Napisano 22 grudzień 2015 - 14:31

O tym ja nie pomyślał :D  :D  :D

To były takie czasy, że człek cieszył się z wszystkiego co przypominało przynętę   ;)

I mimo kiepskich przynęt , były ryby w rzekach. Dziś super przynęty , prawdziwe cuda , a z rybą coraz gorzej.



#128 OFFLINE   Janusz Wideł

Janusz Wideł

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1450 postów
  • LokalizacjaNowy Sącz
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Wideł

Napisano 22 grudzień 2015 - 18:29

Moja przygoda z woblerami zaczęła się w siódmej klasie szkoły podstawowej czyli w 1979 r. łowiłem wtedy głównie na muchę choć czasami koledzy wyciągali mnie na bolenie i szczupaki ze spiningiem.Przynęty to głównie wahadła własnej roboty. Z łyżeczki szły na szczupaka z trzonka na bolenia.W maju coś tam brało ale w lecie bolenie były już tresowane.W wakacyjny dzień nad wodą usiłowaliśmy skusić jakiegoś bolka na wahadło ,bolki miały nas gdzieś.Idący brzegiem wędkarz podszedł do nas poczęstował papierosem i spytał czy może sobie kilka razy rzucić.W kilkanaście rzutów wyjął trzy bolki 70 cm i sandacza 80 cm.Szczeny nam opadły .Popatrzyłem jak pracuje jego przynęta ,oglądnąłem w ręce i pognałem do domu zrobić taką samą.Mniej więcej po tygodniu strugania i setek prób mój pierwszy wobler Zaczął merdać ogonem.Początki były trudne ale już poszło z górki.

 

Załączony plik  DSC_0733.jpg   86,63 KB   17 Ilość pobrań

Jedne z pierwszych które się ostały z tamtych lat.

 

 

Załączony plik  DSC_0730.jpg   99,43 KB   17 Ilość pobrań

 

Załączony plik  DSC_0731.jpg   95,49 KB   17 Ilość pobrań

 

W liceum kobinowałem z owadami ,żabami.Było tego mnóstwo.Tylko tyle się ostało.

 

Załączony plik  DSC_0729.jpg   80,53 KB   17 Ilość pobrań

 

Koniec liceum dorwałem w końcu spreje i fajną okleinę.Od tamtych lat czyli gdzieś od 1983 r.nic nie zmieniło się w wyglądzie moich woblerów.Kilkakrotnie przymierzałem się do zmiany ale koledzy łowiący na nie od zawsze stwierdzili że jak będą wyglądać inaczej to przestaną na nie łowić.Nadal tak samo wyglądają i nadal cieszą się dużym zainteresowaniem rybek.

 

 



#129 OFFLINE   geciu71

geciu71

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 51 postów
  • LokalizacjaJastrzębie-Zdrój
  • Imię:Grzegorz
  • Nazwisko:Marszałek

Napisano 25 grudzień 2015 - 09:45

Witam wszystkich przeglądających ten wątek.Super temat i możliwość poczytania o pasjonatach strugania przynęt.Przeczytałem od dechy do dechy :DŁezka w oku się kręci.Rodzi nam się encyklopedia wędkarskiego rękodzieła.



#130 OFFLINE   darek1

darek1

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1330 postów
  • LokalizacjaChrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
  • Imię:Grzegorz
  • Nazwisko:Brzęczyszczykiewicz

Napisano 08 styczeń 2016 - 20:19

W latach 80-tych powstała giełda na stadionie "Skry" w Warszawie. Tam kupowałem swoje pierwsze woblery- rękodzieło :rolleyes: . Przed zakupem woblera można było sprawdzić jego pracę w takiej rynience z wodą . Rynna była zbudowana z dwóch plastikowych skrzynek na kwiaty , chyba w kolorze zielonym <_< .Może któryś z kolegów też zaopatrywał się tam w woblery , a może wie jak się nazywał się wytwórca . Pamiętam że woblery były wykonane profesjonalnie , były łowne i dość drogie.

Dla przypomnienia atmosfery  panującej na giełdzie.

 

Fajny wątek-moja zielona wanienka...

zlaminowana szklaną tkaniną z epoksydem z dwóch korytek doniczkowych(mama nie była zadowolona :) ).

Wobki pewnie moje  ;)  lub Łukasza aka 'Łukanio'(wysoki,ciemnowłosy okularnik),bo również jemu wanny użyczałem...

Cudowne czasy beztroskich wyjazdów do Płytnicy,Lędyczka.

W Lędyczku nad wodą poznałem ś.p."Mordkę"H.Gębskiego,

złowiłem przy nim 40 cm potoka z bagnistej łąki poniżej mostu na ugiętego złotego wobka 5cm'bananek'...

wcale bym się nie zdziwił gdyby była to inspiracja  :huh: .

Skrobać wobki nauczył mnie Kocielak jeszcze przed wojskiem...a potem 'wniebowzięci' koło Frydmana he,he...

"Bąbel".



#131 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 09 styczeń 2016 - 21:55

W AKW BZDYKFUS rodziło się wiele innowacji i nowości szybko wchodziły w użycie ...

Nie wiem jak było na prawdę w sprawie pierwszeństwa, bo dołączyłem do Klubu w 1982 r., ale ja pamietam z tego pocxatkowego okresu woblery wykonywane przez Staszka Ciosa i przez Michała Jackowskiego. Mam zachowane egzemplarze ... Jeszcze z oryginalnymi kotwicami ... Woblery Staszka były, w jemu właściwy sposób, przemyślane i przetestowane, robił ich mnóstwo i testował w wannie i w pomorskich rzekach i rzeczkach... W pociągu do Ledyczka inni zajmowali sie "nocnymi Polaków rozmowami", a Staszek strugał korpusy woblerow ... Były to wytwory, siłą rzeczy, prezentujące "ideę woblera", czyli kształt, wielkość, ruch, bez wdawania sie w szczegóły wykończenia, bo i tak ulegały przeróbkom lub zostawały w zaczepach ... Za to Michał robił woblery dopracowane, w kształcie nawiązujące do markowych woblerow, Rapali czy im podobnym ... Pokrywane karbowaną folią z papierosów czy z czekolady z Pewex'u... Malowane zeby uzyskać cieniowany rysunek na grzbiecie, biały brzuszek itp. ...

Ja zajmowałem sie muchami i woblerow więcej nie pamietam, choć to rękodzieło kwitło ... Ale już pózniej w latach 80tych jakimś sposobem pojawiły sie Rapale rożnego rodzaju ... Zaś już wcześniej były dostępne takie wytwory bodajże ABU, jak Hi-Lo z regulowanym sterem głębokości i w barwach szczupaka ...

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

Jak wspominałem, gdzieś zachowałem egzemplarze woblerów z wczesnych lat 80-tych, jakie otrzymałem od wykonujących je Kolegów. Znalazłem i sfotografowałem ku przypomnieniu i pamięci. Na trzech zdjęciach jest wobler wykonany przez Michała Jackowskiego, pokryty folią i malowany, zaś na dwóch - dwa "wyciosane" Staszka Ciosa, stanowiące wspomnianą "ideę woblera" ... na jednym, mniejszym, widoczne mocowanie kotwiczek bezpośrednio na drucie konstrukcyjnym. Miałem gdzieś jeszcze chyba "przegubowca" wykonanego przez Staszka, ale nie mogłem znaleźć.

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski

 

Załączony plik  DSCN0830a.JPG   35,14 KB   16 Ilość pobrańZałączony plik  DSCN0831a.JPG   37,71 KB   15 Ilość pobrańZałączony plik  DSCN0834a.JPG   29,03 KB   15 Ilość pobrańZałączony plik  DSCN0832a.JPG   36,17 KB   15 Ilość pobrańZałączony plik  DSCN0833a.JPG   39,01 KB   15 Ilość pobrań



#132 OFFLINE   darek1

darek1

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1330 postów
  • LokalizacjaChrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
  • Imię:Grzegorz
  • Nazwisko:Brzęczyszczykiewicz

Napisano 09 styczeń 2016 - 22:37

'Ciociosanki'-LUX t.zn. wypasione-szlifowane,malowane z lakierem...

na 10 urodzinach JB był super wykład S.Ciosa o historii spiningu.

Staszek prezentował także swoją wczesną produkcję woblerów:były struganki w surowym drewnie,korze sosnowej...

wysłałem info Michałowi-może zechce dołączyć. :)

Ze znanych mi osób to S.Cios zamówił do nimfy najdłuższy kijek z Fibatube of Alnwick tylko już nie pomnę 11' czy 12'??

pierwszy użytkownik długich wędek nimfowych?!


Użytkownik darek1 edytował ten post 09 styczeń 2016 - 22:38

  • BOB lubi to

#133 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 09 styczeń 2016 - 23:30

 

Ze znanych mi osób to S.Cios zamówił do nimfy najdłuższy kijek z Fibatube of Alnwick tylko już nie pomnę 11' czy 12'??

pierwszy użytkownik długich wędek nimfowych?!

 

Szanowny Darku,

 

Ja mam z tamtych czasów wędkę 11' #5-7 ... Nie tyle do nimfy (choć i takie zastosowania miała), co do łowienia w wodach stojących ... Pięknie rzuca i pięknie prowadzi się nią muchy przy łodzi ...

 

Nie pamiętam (ale może tylko nie pamiętam), żeby ktoś inny taki kij sprowadzał, a przeze mnie przechodziły zamówienia i prowadziłem korespondencję i zakupy z Alnwick ... ;-)

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski



#134 OFFLINE   S. Cios

S. Cios

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 303 postów
  • LokalizacjaPiscilandia
  • Imię:Stanisław
  • Nazwisko:Cios

Napisano 10 styczeń 2016 - 08:37

Jurku,

 

Te dwa na dole, to nie jestem pewny, czy one są moje. Język jest inny - moje nie były kanciaste (a może język został złamany i później naprawiony)?). Daj inne zdjęcie z boku, to zobaczę.

 

Jeśli chodzi o wędzisko, to ma ono chyba12 stóp (3,60 m). Do dzisiaj go mam, ale niewiele na niego łowię. Nadaje się tylko do połowu na nimfę (ciężko nim zrobić rzuty). W wolnej chwili sprawdzę jego długość.

 

Postaram się zrobić dobre zdjęcie mojego woblera i wstawić go tutaj, ale na moim aparacie chyba nie ma funkcji makro.

 

Pozdr.

SC


  • BOB lubi to

#135 OFFLINE   darek1

darek1

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1330 postów
  • LokalizacjaChrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
  • Imię:Grzegorz
  • Nazwisko:Brzęczyszczykiewicz

Napisano 10 styczeń 2016 - 16:36

Tak,myślałem 12'/366(pamiętałem,że z długich były chyba 2x11' i 1x12' ale wolałem się upewnić).

12'-z uwagi na długość dźwigni rzuty znad głowy niezbyt komfortowe(podanie do tyłu jeszcze,jeszcze-za to podanie do przodu trudno optymalnie zrotować),ale kotwiczone -pętlą D super...z jednej ręki dociągając linkę drugą,

tylko trzeba lekkie scandi na żyłkowej,lekkiej rozbiegówce dopasować. :)

Po oswojeniu muchówki dwuręcznej i spey'ów zaadaptowałem tę technikę do wszelkich jednoręcznych,za to 'dablhola' jako urozmaicenie w DH :D

Żeby nawiązać do tematu wątku pamiętam w połowie 80' wykonywane

strimery z dowiązanym języczkiem a'la wobler-nawet działało :lol: .

Kapitalnego pstrąga udało się sprowokować na głowacza z sarny,ale po wyskoku zerwał 0,25

zostawił wspomnienie,a zebrał gratulacje z wysoką notą za figury gimnastyczne.

 

p.s.te dwa kanciaki mogły być od 'juniorów'...

radosna produkcja-Kajak(W.Cieślak),Ziemniak(C.Dzienniak),Łysy(M.Kocielski),K.Nowak lub Łukanio(Ł.Andrzejewski),a może mój??

dłuższy -stelaż z dentalu chyba przez całość,distal,ster z okna namiotu;

krótszy-chyba oczka wklejane,żywica epoksydowa?bo skurczone,ster z butelki PE


Użytkownik darek1 edytował ten post 10 styczeń 2016 - 16:54


#136 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 10 styczeń 2016 - 20:49

Staszku i Darku,

Byłem przekonany, ze to te woblery, które dostałem od Staszka do wypróbowania w wodach podkarpackich, a było to już dobre 30 lat temu ... Mogłem pomylić, bo tez wydawało mi sie, ze kotwiczki za dobre ;-) ... Muszę w takim razie pogrzebać jeszcze w "archiwach" i spróbować znaleźć inne, bo gdzieś powinny być ... ;-)) Niemniej jednak są z tamtego okresu - może ktoś się do nich poczuje ...

Co do wędki - całkiem zgrabnie sie takim długim kijem rzuca, mozna dobrze kontrolować linkę, oraz prowadzić muchy ... Ńie do każdej metody sie nadaje, bo pamietam z Mistrzostw Świata na Sanie w 1985r. jednego z włoskich reprezentantów, ktory taka 12-stopową wędką próbował łowić suchą muchą i o ile rzucał przez dobre pół Sanu to zacięcia z reguły były spóźnione ... Natomiast mokrą muchą łowi się pięknie ... W opisach wytwórcy takie wędki były kategoryzowane jako "sea trout/grilse/small salmon" ...

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski

#137 OFFLINE   thymalus

thymalus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 720 postów
  • LokalizacjaWałcz

Napisano 12 styczeń 2016 - 20:45

Darek,ten oklejony folią z fajek to może być równie dobrze Manixa czyli Michała. W sumie to on najczęściej razem z Ziemniakiem handlowali wobkami na Skrze. Manix miał blaszaną rynienkę do testowania wobków :) 


  • BOB lubi to

#138 OFFLINE   darek1

darek1

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1330 postów
  • LokalizacjaChrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
  • Imię:Grzegorz
  • Nazwisko:Brzęczyszczykiewicz

Napisano 12 styczeń 2016 - 20:50

Fajko/foliowy Michała Jackowskiego-potwierdzony,wspominał też o drugim 'Jurkowym' zawłaszczonym przez kropka z Bystrej po zdemolowaniu agrafki.



#139 ONLINE   BOB

BOB

    SUM

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 10142 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 13 styczeń 2016 - 14:33

Darek,ten oklejony folią z fajek to może być równie dobrze Manixa czyli Michała. W sumie to on najczęściej razem z Ziemniakiem handlowali wobkami na Skrze. Manix miał blaszaną rynienkę do testowania wobków :)

...pamiętam tę rynienkę. Były czasy :rolleyes:  :)



#140 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18578 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 14 styczeń 2016 - 10:20

Szanowni Koledzy,

 

miło mi poinformować iż pomysł zrodzony w tym wątku - spisania historii polskiego woblera i wydanie w formie książki - nabiera kształtów.

 

Pan dr Stanisław Cios zgodził się objąć patronat nad przedsięwzięciem i podjąć redakcji książki, która  z założenia ma być dziełem zbiorowym - zawierającym wspomnienia możliwie jak najszerszego kręgu Kolegów którzy byli pionierami woblerów powstających w Polsce. Za pośrednictwem jerkbait.pl  w imieniu dr Stanisława Ciosa oraz portalu jerkbait.pl chciałbym poprosić wszystkie takie osoby o współprace i o bezpośredni kontakt z dr Stanisławem Ciosem w celu przekazania swojego "rozdziału" do książki:

 

stcios@hotmail.com

 

Załączam również przygotowany szkic założeń do książki.

 

Bardzo prosimy o pomoc i zapraszamy do współpracy wszelkie osoby, które mogą pomóc w spisaniu i wydaniu historii polskich woblerów - ocalmy je od zapomnienia !

 

Pozdrawiam

Załączone pliki






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych