U mnie dzisiaj tylko tak... :-)zimniej się zrobiło na lubelszczyźnie i ryby są zdecydowanie mniej aktywne. Kilka wyjść było ale... nie ma się czym chwalić :-)
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 10 styczeń 2018 - 15:35
U mnie dzisiaj tylko tak... :-)zimniej się zrobiło na lubelszczyźnie i ryby są zdecydowanie mniej aktywne. Kilka wyjść było ale... nie ma się czym chwalić :-)
Napisano 11 styczeń 2018 - 17:51
Popularny
Dzisiaj pierwsze w tym roku spotkanie z pstrągami. Kolejne będzie możliwe dopiero za miesiąc więc niewiele się zastanawiając spakowałem graty i jazda. Rzeka o dziwo pusta. Niby człowiek łowi te ryby kilkanaście lat, miejsca zna jak własną kieszeń, a jakoś zawsze na początku roku podchodzisz do wody z lekko drżącymi rękami. Dzisiaj okazów nie było, choć kilka przyzwoitych i o dziwo walecznych się trafiło. Nie to było jednak najważniejsze, bo w pstrągowej włóczędze poza samymi rybami jest jeszcze coś, czego nie sposób w prosty sposób opisać... .
IMG_4990-2-2_jzzpl.jpg 101,76 KB 53 Ilość pobrań
IMG_4995-2_jzzpl.jpg 77,41 KB 49 Ilość pobrań
IMG_5003-2-2_jzzpl.jpg 75,35 KB 49 Ilość pobrań
Napisano 13 styczeń 2018 - 18:34
Popularny
Witam
13 stycznia dane mi bylo zaczac moj sezon wedkarski 2018...
Mimo porannego przymrozku warunki dobre.
Trochę słońca ale większość czasu jednak chmury
Woda przejrzysta i rokująca.
Jak na styczeń i zimno to naprawdę sporo się działo.
Oczywiście w mojej skali.
Największa podebrana ryba z dnia otwarcia.
57 cm.
Mimo zimna próbujemy razem uśmiechać się do zdjęcia przed wypuszczeniem.
Oczywiście na muchę podana spiningiem.
Stc 4 , Stella 2500 i żyłka pline 0.25
Napisano 15 styczeń 2018 - 05:03
Użytkownik DAWIDspinn edytował ten post 15 styczeń 2018 - 05:13
Napisano 17 styczeń 2018 - 17:01
Popularny
Cześć!
Na wstępie chciałbym się serdecznie przywitać z każdym członkiem, jestem Damian miło mi dołączyć do Waszego społeczeństwa.
Mieszkam na pomorzu, a dokładniej w województwie zachodniopomorskim. Otaczają mnie dookoła wspaniałe wody, takie jak Morze Bałtyckie, Rega, Ina, Parsęta - wszystko maksymalnie w promieniu 30 kilometrów. Lecz najbliżej mi do Regi, to nad nią się wychowałem, i przy niej dorastałem. Styczeń to okres, gdzie wśród moich przyjaciół króluje temat keltów, łososi i srebra. Nad wodami istne oblężenie, ludzi i śmieci po nich. Koledzy zapraszają na kolejną wyprawę trociową, ale zrezygnowany z powodu bardzo wysokiej wody i znikomej liczby ryb w rzece odpuściłem i postanowiłem podjechać na pstrągi, w górę jednego z bardziej malowniczych dopływów Regi.
Była niedziela, zjadłem rosołek, wędka w bagażnik, mały piórnik woblerów i ruszyłem nad wodę.
Wybrałem pierwszy odcinek mojej rzeczki, niestety przeszedłem kilka kilometrów i miałem wyjścia niedużych kropków oraz zaliczyłem bardzo małe pstrągi nie przekraczające 20 centymetrów, więc postanowiłem odwiedzić odcinek z małą ilością dołków, praktycznie jednolity strumień. Przeszedłem kilkanaście metrów obławiając jedynie głębsze, zewnętrzne strony zakrętów - bezskutecznie.
Zrezygnowany powoli odpuszczałem, lecz przypomniała mi się jedna miejscówka kawałek dalej. Tutaj rzeka jest dość wąska i płytka, lecz po zewnętrznej stronie rośnie kilka drzew, które mają swoje korzenie głeboko w korycie rzeczki, tworząc podwodną koronę. Latem z tego miejsca udawało mi się łowić bardzo fajne pstrągi, więc czemu by nie spróbować. Wszedłem po cichu, tuż za stanowisko - po mimo wielkiej wody wszędzie, tutaj sięgała mi ona raptem do piszczeli. Chwila skupienia, i oddałem rzut za stanowisko, pierwszy rzut, prowadzę woblera tuż przy samej podwodnej koronie - wobler przeszedł obok, myślę : pusto. Zapobiegawczo oddałem drugi rzut, na wysokości zawady zauważyłem duży cień, który zamienił się błyskawicznie w potężny opór odczuwalny na kiju. Pierwsze sekundy wyglądały tak : ja z bananem na twarzy, ryba panicznie próbuje wrócić w zawadę. Nie mogę do tego dopuścić, tak pomyślałem i przeszedłem by stać prostopadle do korony i rozpocząłem hol, nie trwał zbyt długo jak w przypadku letnich pstrągów - ryba w pierwszych minutach straciła większość sił, ewidentnie odbudowują siły po niedawno skończonym tarle.
Sprawnie rybę podebrałem i powędrowałem w euforii na brzeg. Miarka wskazała 51cm, to była piękna samica. Rozpocząłem rok pobiciem swojej życiówki! Może dla wielu Was ta wielkość jest znikoma, ale uwierzcie na słowo, taka ryba, z takiego ciurku zrobiła na mnie ogromne wrażenie
na zdjęciu na wprost mozecie zaobserwować stan wodny w rzecce oraz stanowisko tej panny, nie pomyliłem się poświęcając tam drugi rzut
z racji warunków tutaj panujących sprzęt jakiego użyłem to: Savage Gear Parabellum 215 0-7 z kolowrotkiem Shimano Exage 2500 z nawiniętą zyłką 0,20.
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 17 styczeń 2018 - 21:34
Napisano 17 styczeń 2018 - 22:17
Witam ! Nie jestem w stu procentach pewny, czy to samczyk troci, czy pstrąg ?
20180116_132102.jpg 116,19 KB 45 Ilość pobrań
Pozdrawiam !
Napisano 17 styczeń 2018 - 22:28
20180116_132054.jpg 116,29 KB 51 Ilość pobrańJeszcze jedna fotka. Ja stawiałem na samczyka troci 54 cm.
20180116_132045.jpg 106,42 KB 49 Ilość pobrań.
Napisano 17 styczeń 2018 - 23:10
Witam raz jeszcze !
Przepraszam, że wrzuciłem jeszcze raz fotki ale eksperymentuję z rozmiarem. Teraz chyba dobrze trafiłem.
Ok. trochę o okolicznościach połowu . Wczoraj około 12-tej. wybrałem się nad "moją" ulubioną rzeczkę pstrągową na pierwszą w tym roku wyprawę. Głównym moim celem był oczywiście pstrąg potokowy, lecz wiem ,że w tej rzeczce występuje również troć. Sam pilnuję tarlisk i widziałem piękne trocie . Nie byłem nastawiony na dobry połów, ponieważ ciśnienie gwałtownie poleciało w dół. Spotkałem również kolegę, który nie miał tego dnia nawet wyjścia. No cóż ? Sezon i tak trzeba otworzyć ! Schodząc w dół rzeki, odcinka, który płynie między polami, jednak brzegi rzeczki porastają olchy, obławiam co ciekawsze miejsca woblerkiem. Zwalisk nie ma sporo, gdyż rzeczka była czyszczona parę lat temu. Nic się nie dzieje. Jednak dochodzę do miejsca, gdzie rzeczka lekko zakręca a w nurcie bobry zwaliły olchę w nurt. Za zwaliskiem powstało spowolnienie nurtu przy brzegu i lekki dołek. Rzucam woblerkiem w to spowolnienie i wkręcam powoli wobka w dołek. Nagle mam przytrzymanie, pomyślałem, że ma zaczep. Lekko podciągnąłem wędziskiem, a tu czuję pulsowanie szczytówki. Nagle, z dołka ukazuje się młynkująca rybka. Chwilę przytrzymałem siłowo rybkę, która zamierzała wrócić do zwaliska. Nie było to łatwe bo łowiłem wędką Konger Impuls cw. do 18 gram, żyłka nowo nawinięta 0.20 mm. Po chwili podbieram rybkę podbierakiem. Radość wielka, nie wyglądała mi na pstrąga. Wszystkie nawet duże pstrągi z tej rzeczki miały zawsze czerwone kropy. Obstawiłem, że jest to samczyk troci. Szybka miara 54 cm, tzry fotki i rybka wraca w super kondycji do wody. Zadowolony udanym rozpoczęciem sezonu wracam do domu .
Pozdrawiam Mirek !
20180116_132045.jpg 87,19 KB 45 Ilość pobrań
20180116_132054.jpg 95,19 KB 44 Ilość pobrań
20180116_132102.jpg 73,74 KB 44 Ilość pobrań
Napisano 18 styczeń 2018 - 05:20
Użytkownik Guzu edytował ten post 18 styczeń 2018 - 05:25
Napisano 18 styczeń 2018 - 08:33
Napisano 18 styczeń 2018 - 09:02
Chyba wiem i jakim ciurku pisze Mirek. Kilka lat temu też złowiłem tam trotkę podczas pstrągowego wypadu. Wydaje mi się że po tych melioracjach tak duży pstrąg nie ma tam gdzie się ukryć.
Napisano 18 styczeń 2018 - 09:32
U tych ryb nic nie jest jednoznaczne, bo to ten sam gatunek
dla przykładu 100% pstrąg z "x"-ami na bokach...
dla kontrastu, rybka z wyraźnymi białymi obwódkami w okół czarnych kropek, tylko że złowiona w solance... i bądź tu mądry
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 21 styczeń 2018 - 21:07
Napisano 18 styczeń 2018 - 10:13
Ryba o której mowa to pstrąg potokowy jednak niemożliwym jest w 100% określenie do jakiej populacji należy dana sztuka na podstawie fotografii ogólnej ciała. Potwierdzenie tezy jest możliwe na podstawie analizy mikroskopowej układu sklerytów, u pstrąga będą one ułożone równomiernie natomiast u troci zauważymy wyraźną krawędź i następujące po niej rozszerzenie przestrzeni między kolejnymi sklerytami. Bardziej zaawansowane badania lub nawet dodatkowo weryfikujące powyższe można opierać o analizę przekrojów płaskich otolitów gdzie analogicznie obserwujemy naprzemiennie rozmieszczenie prążków będących odzwierciedleniem cyklu wzrostu nawet dobowego co precyzyjnie pozwala odpowiedzieć kiedy ryba znalazła się w morzu.
Napisano 18 styczeń 2018 - 10:54
Napisano 18 styczeń 2018 - 12:02
W Polsce istnieje tyle populacji ile jest cieków i zbiorników, które zamieszkują potokowca, które powodują tzw naturalną izolację pomiędzy poszczególnymi populacjami.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 21 styczeń 2018 - 21:11
Napisano 18 styczeń 2018 - 12:36
Zdjęcie nie jest piękne , ale chodzi mi teraz tylko o kwestię ułożenia tych kropek.Teraz wszędzie widze te iXy heh. To przyłów z tego roku, z południa Polski.Kropek na 100% ?
Użytkownik DominikSy. edytował ten post 18 styczeń 2018 - 12:37
Napisano 18 styczeń 2018 - 13:17
W Polsce istnieje tyle populacji ile jest cieków i zbiorników, które zamieszkują potokowca, które powodują tzw naturalną izolację pomiędzy poszczególnymi populacjami.
To po ci chcesz określać populację tego pstrąga skoro wiadomo z której rzeki pochodzi ?
Gość chciał ustalić czy to pstrąg czy może troć; a Ty o populacji... co do czego ?
Napisano 18 styczeń 2018 - 13:49
To po ci chcesz określać populację tego pstrąga skoro wiadomo z której rzeki pochodzi ?
Gość chciał ustalić czy to pstrąg czy może troć; a Ty o populacji... co do czego ?
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych