Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Posted 05 May 2018 - 14:44
POPULAR
Wreszcie wychodzone 60 cm+ Życiówka pewnie długo nie do pobicia. Piękna walka;) długo sie nie poddawał... Zdjęcia słabe bo statyw z alli. Rybka wiadomo, pływa dalej. Drugie tyle szczęścia daje to, że kolejna życiowa ryba na mojego wobka;) tym razem pływak żółtobrzeżek. I po tarze ( 0.3 kg podbierak) ważył 3.2 kg. Piękna ryba, szkoda że zdjęcia tego nie oddają.
I to właśnie było moje marzenie, staram się robić zdjęcia żeby pokazać gabaryty, ale to nie jest łatwe. Na żywo był ogromny. Adrenalina buzowała jeszcze długo.
A spotkałem dziadka, co cały czas siedzi w krzakach na xx wędek " panie tam nic dużego nie pływa, myśmy na kukurydze takie świnie po 40 cm wszystkie wybrali". Faktycznie wytrzebili populację tego średniego klenia, porównując do poprzednich dwóch lat. Sypią wiadra kukurydzy i jak przechodzę przez ich miejscówki, zawsze łuski po skrobaniu. Ale to pokolenie musi się po prostu skończyć. A co do zestawu, na jaki wjechał kleń to catana 3-14g 270 cm po tuningu ( skrócony i wyważony dolnik) zauber 2000 i stroft gtm 0.16mm. Na taki dość budżetowy zestaw łowi mi się super. Dodam, że wydaje mi się że zwiększyłem ilość brań schodząc do 0.16 i agrafek Jan-tex 22 czarnych, choć zestaw wydaje się delikatny. Dzisiaj przegrałem jeszcze walkę z 50+( spadł przy podbieraku) i miałem klenia, też ładnego, ale kozaka. Uderzył w osę i na maks rozpędzony płynął we mnie. A ja ani zwijać ani zacinać. Wjechał praktycznie pode mnie i na moich oczach wypluł osę, jakby ktoś zobaczył moją minę. Pierwszy raz miałem taką akcję. Piękny dzień
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Edited by bartsiedlce, 07 May 2018 - 22:09.
Posted 05 May 2018 - 22:30
Taki oto przelewowy rozbójnik podniósł mi dzisiaj adrenalinę.
Branie mocne,zdecydowane,ale bez szaleństwa jak to mają w zwyczaju te mniejsze łobuziaki.
Walka krótka,chociaż jak go zobaczyłem nogi lekko zmiękły
Zassał Bzyka od Siek-M prowadzonego z przystankami przed przelewem.
Wrócił żwawo do swojego rewiru.
Sprzęt to Nomura Aichi 3-18g
RedArc 10200
Kamatsu 0,06mm
Przypon z FC Siglon 10lb
Zdjęcia nie są szałowe,nie pokazują w pełni okazałości ryby.Warunki były trudne więc nie chciałem żeby trwało to zbyt długo.
Miarka pokazała 56cm tak więc 1cm mniej od mojego PB
IMG-20180505-WA0015.jpg 170.94KB 39 downloads
IMG-20180505-WA0016(1).jpg 86.74KB 39 downloads
Edited by Mariano Mariano, 05 May 2018 - 22:31.
Posted 06 May 2018 - 12:48
Super łowicie Panowie Jak widać na filmiku moje kabany nadal w wodzie
Ponad 20 minut się skradałem żeby nagrać to video, udało się podejść na około 2,5m. Przemieszczałem się z prędkością 10 cm na minutę, maskując się jednocześnie w wierzbie i ostężynach
ps. nagrywałem tak żeby nie zdradzić miejscówki więc spokojnie, najazdu tubylców nie przewiduję
Złowienie choć jednej sztuki z tej "ławicy" to też nie takie hop siup, wystarczy, że zobaczy nas jeden i od razu alarmuje resztę.
Edited by Pride, 06 May 2018 - 12:50.
Posted 06 May 2018 - 14:32
Edited by Piotrek_D, 06 May 2018 - 14:33.
Posted 07 May 2018 - 19:48
Kiedy po ciężkim miesiącu w pracy przychodzi te upragnione pięć minut dla rzeki, najgorszy scenariusz to zła pogoda.
Tym razem reżyser łaskawie dał "klaps" i wszystko potoczyło się jak w bollywoodzkim romansie. Było słońce, mgła, śpiewający ptacy.
I nawet wiatr ze wschodu(kiedy "ryby chodu") nic nie zepsuł ...bo ciśnienie wysokie i stabilne od paru dni.
O szóstej jestem na miejscówce. W pobliskiej wsi biją dzwony.
Dźwięk dobrze rozchodzi się w mokrej mgle budzącego się słonecznego poranka...-ale cudownia.
Mam rozterkę czy już łowić czy jeszcze trochę nacieszyć się tą atmosferą.
Wędkowanie w "samotności" ma ten niepowtarzalny urok dialogu z rzeczywistością.
Spokojnie poddaję się temu niepobudliwemu stanowi kiedy wszystko ma swoje tempo.
Klenie i pstrągi lubią spokój. Tu jestem u siebie -znam tu każdą zmarszczkę wody.
Znam tą pogodę i pamiętam tą miejscówkę w takiej właśnie aurze. Coś mówi że połowię.
W sześć godzin, objeździłem większość ulubionych miejscówek. Każda dawała ryby.
Niektóre z toni na 2-4cm woblerki. Niektóre z powierzchni na owadzie imitacje.
W większości jednak podstawą były 7cm gumowe imitacje widelnic i larw ważek, rzucane
w górę rzeki i ściągane(wybierane) z nurtem na lekkiej główce (nisko, tuż nad dnem).
Ogółem podebrałem 17kleni w tym 9szt powyżej 50cm -największy 57cm.
Sprzętowo kij do 21g/12lb/żyłka 0,22mm i 0,16mm na kołowrotku 2500.
-Przy okazji sprzętu...
Przepraszam za słabą jakość zdjęć, ale rozłożyło mi się wyprawowe pstrykadło.
Zdjęcia z komórki z 5mps mocowanej gumką recepturką do statywu. Mordęga!
1.jpg 60.95KB 43 downloads 2.jpg 57.4KB 42 downloads
3.jpg 90.2KB 41 downloads 4.jpg 72.53KB 40 downloads
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Edited by bartsiedlce, 07 May 2018 - 22:11.
Posted 13 May 2018 - 11:37
Posted 13 May 2018 - 19:24
POPULAR
Wreszcie i do mnie uśmiechnęło się szczęście co prawda wcześniej niż w poprzednich sezonach, ale patrząc na Wasze wyniki myślałem że i u mnie obudzą się w tym roku jeszcze wcześniej, w końcu aura wyjątkowo sprzyjała.. ale nie ma co narzekać, pierwszy i od razu rekord poprawiony
Posted 14 May 2018 - 13:39
Piękny Możesz napisać co za "muchie" zebrał ?
Posted 14 May 2018 - 16:45