Sandacze 2018
#141 OFFLINE
#142 OFFLINE
#143 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2018 - 07:59
Nie wiem dlaczego tak słabo w tym wątku jak sezon na Sandacza w pełni mnie ostatnio większe rybki omijają szerokim łukiem albo są po drugiej stronie rzeki, a jak przejadę na drugą to one na tą co byłem godzinę wcześniej i tak się gonimy.....połowiłem trochę rybek w ostatnim tygodniu były sandacze i bolenie ale nie było większych niż 50-55 cm dopiero wczoraj trafiłem ciut większego pijanego lub ślepego pieska. Kiedy próbowałem wjechać rybką do podbieraka ten zrobił mini świecę i wylądował na brzegu w trawie koło mojego buta z wypiętym już woblerem, a jak go wypuszczałem to na rozpędzie zderzył się dwa razy z kamieniami przy opasce stracił orientację ? płynął z zamkniętymi oczami ? czy był nawalony lub ślepy ? fakt poziom wody wczoraj był strasznie niski i kamienie na opasce odsłonięte ale chyba nie płynął na pamieć jak niektórzy mistrzowie kierownicy
Załączone pliki
- Artech, donkicha, Adrian Tałocha i 34 innych osób lubią to
#144 OFFLINE
#145 OFFLINE
Napisano 16 listopad 2018 - 19:16
Ryba uderzyła w wobler długości 9 cm prowadzony na głębokości ok 1,5 m wzdłuż brzegu.
fc6.jpg 24,62 KB 69 Ilość pobrań
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 22 listopad 2018 - 20:35
- malinabar, Skorio, korol i 1 inna osoba lubią to
#146 OFFLINE
Napisano 17 listopad 2018 - 11:21
I u mnie jakieś mini klamoty Odrzańskie się pojawiły.
O dziwo na cykadę a niby sandacze nie gustują w cykadach.
Taka sobie spasiona ryba z dzikiej Odry.
- Artech, golsyl, Adrian Tałocha i 45 innych osób lubią to
#147 OFFLINE
Napisano 17 listopad 2018 - 11:25
Popularny
A to moje nowe PB w Zedzie
98 cm Odrzańskiego szczęścia (foty słabe robione przez dziadka szkoda czasu było ryby męczyć)
- tomi78, Artech, Sławek Oppeln Bronikowski i 93 innych osób lubią to
#148 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 09:19
FB_IMG_15426065397037357.jpg 33,56 KB 80 Ilość pobrań
- Artech, Sławek Oppeln Bronikowski, Adrian Tałocha i 26 innych osób lubią to
#149 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 09:46
A tak na serio znudzila mi się po prostu perspektywa ustawiania ryby "od linijki" w kadrze
Użytkownik Usak edytował ten post 19 listopad 2018 - 10:06
#150 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 11:18
Bartku, zdjęcie bardzo fajne, więc wyjątkowo nie wykasuję, ale poczytaj regulamin wstawiania zdjęć.
Następnym razem nie będzie litości.
#151 OFFLINE
Napisano 20 listopad 2018 - 23:22
Popularny
Jesień . Jeszcze ta bardziej letnia i ciepła niż dżdżysta i paskudna , choć poranki już mocno rześkie . Startujemy w pełnym składzie po blisko dwutygodniowej przerwie , z dużymi nadziejami po ostatnim pobycie nad naszą wielką wodą , kiedy to rozpracowaliśmy sandacze na ich żerowiskach , łowiąc ich naprawdę sporo , choć nie zdjęciowych niestety . Wschód , który nas powitał - absolutnie zjawiskowy ...
Oczywiście pierwsze godziny zupełnie jałowe , a wielkie skupiska łódek dobry kilometr od nas świadczą o tym , że rybki się przesunęły na zupełnie nowe miejscówki a my , żeby myśleć o jakichkolwiek kontaktach , musimy zrobić to samo . Nawet echo świeci pustkami na dotychczas rybodajnych rewirach .
Powoli dobijamy do grupy . Nie lubię tego , ale na tym czasami polega łowienie na tym zbiorniku . Choćby dlatego , żeby ustalić aktualnie "obowiązującą"głębokość . Na adasiowym Garminie mamy jakiś namiar w tym rejonie i powoli się do niego zbliżamy . Wprawdzie w tytule waypointa jest "5 m" , a aktualna głębokość zmalała o dobry metr , ale dobrze mieć choćby i taki punkt zaczepienia . Na razie nic się nie dzieje , choć widzimy tu i ówdzie ryby wyjeżdżające z wody . Na sąsiedniej , pięknej i wypasionej łodzi znajomego , pojawia się już gruba ryba . Z tego , co widać po holu - gnieciuch . Nie są aktywne i to jest pewne . Próbuję czesać wodę w tempie późnojesiennym tak , jakby miała cztery stopnie Celsjusza , a nie dwanaście . Zresztą takie informacje w rozmowach z miejscowymi Indianami gdzieś tam były przemycane - a wywiad nie śpi . Główka odchudzona ( choć nie przesadnie ) , tempo ślamazarne , slajd przynęty nad dnem zupełnie płaski , jej przystanek na dnie też wydłużony nieco przed następnym poderwaniem ... Wjeżdża ryba . Miękko , choć zdecydowanie . Hol naprawdę solidny i dający nadzieje na dużą sztukę choć od razu czuć , że chodzi nieco dziwnie . I rzeczywiście - sandacz gniotący do dna , przestrzelony w braniu i mocno walczący .
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 21 listopad 2018 - 10:06
- mario, doktorek, wujek i 79 innych osób lubią to
#152 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2018 - 21:19
Gnieciuch to ryba absolutnie zainteresowana przynętą , jednak z jakichś względów nie zahaczona wewnątrz pyska . Najczęściej, tak jak napisał Grzesiek , ryba atakuje/najeżdża/przygniata przynętę leżącą na dnie , co objawia się pojawieniem miłego ciężaru na końcu wędki bez charakterystycznego pstryka w momencie opadu . Jest wtedy zapięta na zewnątrz od dolnej strony począwszy od pyska aż do płetw piersiowych , w zależności jak przygniecie przynętę . Chodzi wtedy dziwnie i tępo , ze znacznie zwiększonym oporem . Są też egzemplarze , które w ferworze żerowania ( lub wtedy , gdy coś im nie przypasuje w ostatnim momencie ) , po klasycznym , opadowym braniu trafiają przynętę po zewnętrznej części pyska od policzka po nasadę grzbietu . I wtedy jest jazda w czasie holu , który jest zdecydowanie bardziej dynamiczny i obfitujący w nagłe zmiany kierunków na przykład . Są wreszcie ryby zahaczone za grzbiet , od kolczastej płetwy po nasadę ogona nieomal ( czy też płetwę ogonową ) . Pomijając przypadki ewidentnego podhaczenia w trakcie chociażby agresywnego jigowania w wodzie o temperaturze 3 st.C lub w miejscu gromadzenia się ryb na zimowisku , wcale nie rzadko zdarza się taka sytuacja w czasie spokojnego i lekkiego cedzenia zimnej wody niewielką przynętą po klasycznym wydawałoby się braniu . Bywa i tak ...
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 28 listopad 2018 - 22:19
- hanz i DominikSy. lubią to
#153 OFFLINE
Napisano 23 listopad 2018 - 18:38
Dziękuję za każde dobre słowo . Być może wynika to z nieodmiennej ekscytacji każdą złowioną rybą , na którą poluję i w jakimś tam skutecznym ( mam nadzieję ) stopniu przelania tego stanu na papier . A prawdziwych Mistrzów i Profesorów łowiących ryby ponadprzeciętne w wątku nie brakuje . A cofając się jeszcze w lata ubiegłe ... Tym samym pozdrawiam @Andego i @Toudinho . A mnie cieszy każda rybka z kolcami . Dzisiaj kolejny raz zostałem do kompletnego ćmaka . I znowu udało mi się złowić sandacza . Gnieciucha . Rozmiar 30 cm . Uradował mnie niezmiernie fakt sprowokowania gadziny do brania po ciemku . Wciąż czekam na byka . Przez duże B . Zaniedbałem przez to okonie , co postaram się nadrobić jutro rano .
- maniak, Piotr Gołąb, BOB i 3 innych osób lubią to
#154 OFFLINE
#155 OFFLINE
Napisano 26 listopad 2018 - 07:33
Sandaczowej zabawy ciąg dalszy.
Tym razem dla odmiany w klamot z samego południa.
Przynęta widoczna na zdjęciu , kij Konger Paladnika młynek TP 4000 SW XG.
- Guzu, Artech, krzysiek i 41 innych osób lubią to
#156 OFFLINE
Napisano 26 listopad 2018 - 17:57
Konger Paladin HDC Steel Arm 274/7-28
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 28 listopad 2018 - 22:21
#157 OFFLINE
Napisano 28 listopad 2018 - 21:05
Kolejny raz muszę Wam przypominać?
"4. W przypadku zauważenia niezgodności z niniejszym regulaminem nie robimy dochodzeń na własną rękę - zgłaszamy swoje wątpliwości do moderatora."
Ryba przepiękna, jednak to zdjęcie...
Przykro mi ze względu na łowcę, jednakże nie spełnia naszych standardów, więc zdjęcie usuwam. I całą dyskusję na jego temat również.
#158 OFFLINE
Napisano 29 listopad 2018 - 08:31
To ja wrzucę ostatniego *pieska * warunki połowu mało przyjemne ale warto 😀
Może moderator coś zadziała z ustawieniem foty.u mnie po kilku próbach to samo
post-48581-0-38804200-1543479259.jpg 71,29 KB 72 Ilość pobrań
Użytkownik Jano edytował ten post 29 listopad 2018 - 09:35
- Artech, krzysiek, analityk i 25 innych osób lubią to
#159 OFFLINE
#160 OFFLINE
Napisano 29 listopad 2018 - 10:04
Od ponad dwu tygodniowej bez owocnej pracy kijaszkiem, pomału tracąc nadzieje na łupnięcie ze szczęśliwym zakończeniem na brzegu, nareszcie jest musiałem przestawić się w coraz gęstszej wodzie na typowego "wolniaka" co prawda nie jest to dla mnie zbyt wygodna technika, ale widocznie sandałkom to pasuje co od razu przełożyło się na liczbę kontaktów, dając do zrozumienia że jednak rybki są
20181128_143203.jpg 57,4 KB 105 Ilość pobrań
- Guzu, Artech, krzysiek i 32 innych osób lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych