[nurek28]

Ja nie miałem takiego dylematu po przejściach z teścia silnikiem.
Uparł się na podstawę to kupiłem i zamontowałem a on raz do roku używa jak ściąga na zimę ja takiego błędu za 400zł nie popełniłem.

Co do ceny to może będzie tak jak z kablem do komunikacji echa z silnikiem za 1600

Użytkownik nurek28 edytował ten post 23 styczeń 2019 - 18:15

[sum23]

Witam. Dla mnie , gdybym produkował takie podstawy taśmowo, koszt produkcji nie przekroczyłby na 100% 50 zł. , ale nie o tym mowa. Czasem ludzie mają fajne pomysły , a szczególnie wędkarze ,dlatego poruszyłem ten temat.
P.S. Gdybym jeździł na wakacje do Grecji pewnie też nie zastanawiałbym się nad zakupem kawałka aluminium za 600zł.

[fefko]

Patent jest przy takich przypadkach z brakiem plaskiej podstawy na dziobie

 

Kątownik aluminiowy + rurka aluminiowa fi 8.

 

Nie mam wiecej fotek a lajba zlozona na przezimowanie więc tylko takie fotki.

 

Załączone pliki

•  IMG_20190123_173427_566.jpg   72,41 KB   44 Ilość pobrań
•  IMG_20190123_173855_714.jpg   69 KB   38 Ilość pobrań

[Lucas]

Ja w starej łodzi miałem zrobioną płaską powierzchnię z kawałka blachy alu 3 mm. Była tak docięta, że nie wystawała poza "kwadrat" od płyty do szybkiego montażu. Wszystko dobrze działało. Chyba miałem nawet łódź jak kolega wyżej - boya czy boyka, stara konstrukcja.

[marioligi]

Czy silnik czy podstawę montażową trzeba w miarę wypoziomować - w większości przypadków wystarczą gumowe podkładki z kompletu montażowego. Dzioby łódek wędkarskich nie są z reguły super wyoblone:) U mnie jest złapane na 6 śrub dwie są wolne - wszystko hula i działa ok.

A kwestia czy z podstawą czy bez to raczej wymaga przemyślenia gdzie będziemy trzymali łódkę - czy będziemy się przemieszczali itp. 

Demontaż zajmuje chwilkę i jest ok gdy nie jesteśmy pewni mariny.....a raczej bezpieczeństwa w niej ...

[sum23]

Niezły patent.I coś takiego muszę wykombinować . Nie chcę wiercić dziur , spróbuję nawiązać się do przednich relingów , a z przodu tylko podeprzeć. Pomału coś swita.

[mancio]

No ,Bartłomieju, nieźle żeś to sobie wykombinował, brawo. Widzę, że dziób identyko jak u mnie, lekko zaokrąglony i opadający lekko w dół w stronę dziobu. Ale ja aż tak nie będę kombinował, myślę ,że załatwię to jak Kolega wyżej pisał odpowiedniej grubości podkładkami z twardej gumy, myślałem też o mini tulejkach...

 

Witam. Dla mnie , gdybym produkował takie podstawy taśmowo, koszt produkcji nie przekroczyłby na 100% 50 zł. , ale nie o tym mowa. Czasem ludzie mają fajne pomysły , a szczególnie wędkarze ,dlatego poruszyłem ten temat.
P.S. Gdybym jeździł na wakacje do Grecji pewnie też nie zastanawiałbym się nad zakupem kawałka aluminium za 600zł.

 

Kolego sum23 zapewniam Cię ,że nie wiesz o czym piszesz... żeby wyprodukować taki "kawałek metalu taśmowo" i wprowadzić go do sprzedaży musiałbyś najpierw wyłożyć parę stówek... i to bynajmniej nie tych z dwoma zerami A jeżeli, jak piszesz jesteś przekonany na 100% no to na co czekasz, masz już gotowy pomysł na biznes   Żebyś mnie źle nie zrozumiał i mojego poprzedniego wpisu, to wyjaśnię... Nie mam kasy jak lodu, a na to co mam ciężko zapracowałem, nie wywalam pieniędzy w błoto na byle gówno, bo wiem co to pieniądz i jak ciężko się go zdobywa... stąd też moje pytania tutaj do Kolegów, by nie być później rozczarowanym, tylko jak ktoś kupuje silnik za ponad pięć koła, to bez przesady, ale nie będę dziadował na podstawę, którą kupiłem za 300zł...  Samodzielne zrobienie takiej podstawy i kombinowanie zwyczajnie nie ma sensu, bo w tym czasie lepiej zarobić pieniądze na tym, czym się człowiek zajmuje i po prostu kupić... Reasumując jak mówi stare polskie porzekadło "starczy na sól... starczy na pieprz"

[psulek]

Nic dodać, nic ująć. Podstawa alu waży kilka kg. Za 50PLN to ledwo starczy na materiał, chyba że będzie odlewana z puszek ze złomu . A od materiału do finalnego produktu to jeszcze droga daleka.

[sum23]

Witam. Odnośnie kosztów produkcji podstawy do Xi5 , to nie będę udowadniał , że białe jest białe , bo zawsze ktoś powie , że jest bielsze.Dla zakładu zajmującego się obróbką metalu koszt napisania programu do obrabiarki numerycznej , dla znającej się na tym osoby jest zerowy. Koszt materiału w hurcie , powiedzmy 30zł. 50 zł na 100% wystarczy.

[mancio]

Dla zakładu zajmującego się obróbką metalu koszt napisania programu do obrabiarki numerycznej , dla znającej się na tym osoby jest zerowy. Koszt materiału w hurcie , powiedzmy 30zł. 50 zł na 100% wystarczy.

 

Dobre, dobre, koszt dla osoby znającej się na pisaniu programów- zerowy A produkcja? W piwnicy?

 

aaa, zapomniałem. Pamiętaj że ten kawałek metalu trzeba jeszcze później pomalować... a to przecież amelinium jest, tego normalną farbą nie pomalujesz- tylko AMELININOWĄ !!!

 

Użytkownik mancio edytował ten post 24 styczeń 2019 - 07:44

[sum23]

Witam.
Przepraszam, faktycznie zapomniałem o pomalowaniu. To wyjaśnia wszystko.
P.S. Rozumię z kąd wzięła się cena 600zł w Polsce. Cena zakupu , transportu, opłat i marża i rozumię , czemu niektórzy bronią jej , jak matka dziecka. Ja tylko piszę jaki jest rzeczywisty koszt wyprodukowania jednej podstawy dla zakładu zajmującego się produkowaniem takich rzeczy.

[psulek]

Witam. Odnośnie kosztów produkcji podstawy do Xi5 , to nie będę udowadniał , że białe jest białe , bo zawsze ktoś powie , że jest bielsze.Dla zakładu zajmującego się obróbką metalu koszt napisania programu do obrabiarki numerycznej , dla znającej się na tym osoby jest zerowy. Koszt materiału w hurcie , powiedzmy 30zł. 50 zł na 100% wystarczy.

Praca obrabiarki to kilkaset złotych za godzinę w górę. Maszyny też za darmo nie pracują. Wchodzi w to cały czas, łącznie z załadunkiem/rozładunkiem. Nie pitol więc kolego, że robota będzie za 20 PLN, bo za tyle to możesz nie zdążyć nawet ułożyć materiału na stole. Alternatywa to profile wyciskane - koszt wejścia zaczyna się od kilku tysięcy za prostą, małą matrycę. Zrób ich 500 i sprzedaj mi za 50, chętnie kupię nawet w stanie surowym, pomaluję sobie sam. Mogą byc bez śrub, byle miały przygotowane wszystkie otwory i nagwintowane co trzeba.

Wysłane z mojego ASUS_Z01RD przy użyciu Tapatalka

Użytkownik psulek edytował ten post 24 styczeń 2019 - 10:26

[Maciej_K]

Witam.
Przepraszam, faktycznie zapomniałem o pomalowaniu. To wyjaśnia wszystko.
P.S. Rozumię z kąd wzięła się cena 600zł w Polsce. Cena zakupu , transportu, opłat i marża i rozumię , czemu niektórzy bronią jej , jak matka dziecka. Ja tylko piszę jaki jest rzeczywisty koszt wyprodukowania jednej podstawy dla zakładu zajmującego się produkowaniem takich rzeczy.

 Kolego, niestety płaci się za firmę. Pokaż mi towar w branży elektroniki wędkarskiej, który sprzedawany jest po kosztach materiałowych/wytworzenia? Niestety, jest to tak pomyślane, by właściciel marki zarabiał sporo na osprzęcie.

[MarMilo]

Witam.
Przepraszam, faktycznie zapomniałem o pomalowaniu. To wyjaśnia wszystko.
P.S. Rozumię z kąd wzięła się cena 600zł w Polsce. Cena zakupu , transportu, opłat i marża i rozumię , czemu niektórzy bronią jej , jak matka dziecka. Ja tylko piszę jaki jest rzeczywisty koszt wyprodukowania jednej podstawy dla zakładu zajmującego się produkowaniem takich rzeczy.

Odchodzimy mocno od Xi3/5, ale kolego SUM23 dawno nie czytałem takiego pierdzielenia rodem spod spożywczaka w Zadupiu Wielkim koło Bździowa. Czy te 23 to określenie Twojego wieku ?  Jeśli tak to rozumiem poziom elokwencji i brak doświadczenia życiowego płynący w wypowiedziach nt kosztów podstawy. Pożyj jeszcze trochę, albo może zajmi się wytwarzaniem jakiegoś dobra i sprzedawaj je po kosztach materiału (reszta wg Ciebie kosztuje zero). Jeśli będzie to coś dobrej jakości to może i ja się skuszę. A Ty z pewnością zapewnisz robie i rodzinie źródło utrzymania. EOT.

[Pietruk]

Uff, Mariusz wyręczyłeś mnie. Bo już miałem kilka zdań napisanych....

[sum23]

Witam.
Konserwuję urządzenia do obróbki metalu i nie tylko. Godzina pracy obrabiarki , to koszt zużycia energii , ewentualnie kilkunastu kropli oleju, chłodziwo jest filtrowane , więc praktycznie się nie zużywa. Koszt energii dla podmiotu wiadomo - żaden. Dobre obrabiarki zrobią taki detal dosyć szybko.
Do Pana MarMilo. Prawdopodobnie jestem od Pana starszy i prawdopodobnie Pana znam. Nie będę się z Panem spierał o taką błachostkę. Zaznaczę tylko , że wspomniałem o koszcie wytworzenia , nie o cenie , za którą taka podstawa powinna być sprzedana , aby przynosiła zysk.

[psulek]

Witam.
Konserwuję urządzenia do obróbki metalu i nie tylko. Godzina pracy obrabiarki , to koszt zużycia energii , ewentualnie kilkunastu kropli oleju, chłodziwo jest filtrowane , więc praktycznie się nie zużywa. Koszt energii dla podmiotu wiadomo - żaden. Dobre obrabiarki zrobią taki detal dosyć szybko.
Do Pana MarMilo. Prawdopodobnie jestem od Pana starszy i prawdopodobnie Pana znam. Nie będę się z Panem spierał o taką błachostkę. Zaznaczę tylko , że wspomniałem o koszcie wytworzenia , nie o cenie , za którą taka podstawa powinna być sprzedana , aby przynosiła zysk.

Heh, dobre. Czyli ktoś kupuje maszynę za grube pieniądze i stawia/wynajmuje do tego lokal, żeby robić po kosztach prądu i materiałów? Gratuluję podejścia. Rozumiem, że tą konserwację też robisz po cenie kilku kropel oleju .

Wysłane z mojego ASUS_Z01RD przy użyciu Tapatalka

[AdamCh]

Nie lubię ale się wcisnę u mnie w firmie godzina pracy frezarki CNC to minimum 250zł.

Więc jak ktoś przychodzi i prosi o wycenę to liczymy to tak:

Koszt materiału + koszt pracy frezarki (procentowo od stawki godzinowej) Czasem zdarza się, że do całości zlecenia dodajemy też koszt zakupu specjalnego narzędzia, no chyba, że zlecenie jest na kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy, to wtedy ten koszt zniknie w całości. Rzadko do zlecenia doliczamy koszty tworzenia programu, choć większość firm dolicza ten czas do całości. To mniej więcej są same koszty zlecenia, a trzeba jeszcze coś zarobić, czyli dorzućmy jeszcze z 20-30%

 

Rozumiem, że ktoś ma maszynę, która dawno temu się zwróciła i robi coś hobbystycznie, wtedy można nie liczyć pewnych rzeczy.

[mancio]

Dobra chłopaki ja się poddaję... nie pomalujesz Mam inną zagwostkę ad.  podstawy... Bo ta kompozytowa różni się od amelinowej tym, że tylko sporo mniejszy prostokącik mocuje się do łodzi i gdy jest płaska powierzchnia to nie ma znaczenia to przy dziobie takim jak w poście wyżej u kolegi fefko po "nałożeniu" tej drugiej części mocowanej do silnika spora część może nie dotykać powierzchni łodzi i nie mieć dostatecznego oparcia... Inaczej to się ma przy podstawie amelininowej. Tam i spodnia część (mocowana do łodzi) i górna część (mocowana do silnika) mają taką samą powierzchnię i w tym wypadku łatwiej jest wypoziomować część mocowaną do łodzi podkładkami, ale gdy to zrobimy to mamy pewność oparcia górnej części wraz z silnikiem na całej powierzchni ( no bo przecież obydwie są takiej samej wielkości...) jak myślicie, czy przy takim dziobie jak wyżej stosując kompozytową płytę będzie dobrze?

 

różnica kompozyt-amelinium (a przy okazji mimo, że ciężko zrozumieć ale można się domyśleć co robi, np. kalibrację...)

 

 

[Czechofil]

Jeśli masz łódkę z laminatu to zawsze możesz wylaminowac miejsce na podstawę.
Zobacz jak ja wylaminowalem miejsce w łódce w której teoretycznie nie było możliwe użycie dziobowca



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk