Panowie, czy ktoś podpowie - jak wygląda wymiana tulejek worma na łożyska w '11 TP 2500S ?
Czy między górne łożysko, a górny koniec worm'a dawać jakąś podkładkę ? Czy tylko od dołu...?
Czy jak dam podkładki tylko między dolne łożysko, a pokrywkę worma mam szanse uzyskać poprawne ustawienie ?
Bo na razie to głupoty mi wychodzą... :/
W jakim celu chciałbyś to zrobić?
Nie uzyskasz w ten sposób żadnej mierzalnej poprawy pracy kołowrotka - może z wyjątkiem wywołania efektu placebo.
Btw, nie zrozum mnie źle Nie czepiam się, a doceniam chęć uczenia się i zaspokojenia własnej ciekawości, ale serwis kołowrotków to jedno, tuning dla tuningu to coś innego.
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie odpowiadam bezpośrednio na Twoje pytanie - zapewne zaraz pojawi się kilka "dobrych rad" w stylu spróbuj tego, zrób tamto, następnie poczekaj aż "mechanizm się ułoży", a na koniec można też "gęściejszego smaru" dać... Jeśli dobrze pójdzie to może uzyskasz jeszcze owianą słodką nutką tajemnicy ekspertyzę rzeczoznawcy, doktora nauk o kołowrotkach, który tuleje na łożyska wymianiał gdy Nas jeszcze na świecie nie było, a ryby łowi Twin Stellą FM.
Moim zdaniem, wymiana syntetycznych tulejek na łożyska w kołowrotkach tej klasy nie ma właściwie żadnego uzasadnienia.
Kiedy ostatnio ktoś widział przypadek, w którym to tuleje z z tworzywa zawiodły w nowoczesnym kołowrotku?
Worm nie przenosi obciążeń
Hmm. Nie prawda - worm shaft przenosi obciążenia jak każda inna przekładnia
Siły oddziałują praktycznie na wszystkie ruchome elementy mechaniczne. Podczas kręceniu kołowrotkiem, tarcie metal-metal oraz metal-tworzywo w przesmarowanym mechaniźmie posuwu szpuli jest niewielkie. Sytuacja wygląda nieco inaczej podczas holu ryby - zwłaszcza gdy jednocześnie kręcimy korbką kołowrotka - co jest nieuniknione nawet podczas prawidłowego "pompowania" wędką. Obciążenia są przenoszone na mechanizm posuwu szpuli - powodując z biegiem czasu m.in. zużycie worm'a i wodzika. W "słodkowodnych" modelach kołowrotków, obciążenia przy holu ryb są stosunkowo małe, a więc zużycie elementów jest niewielkie i zwykle równomierne.
Zupełnie inaczej jest w przypadku najcięższych kołowrotków typu saltwater - siłowy hol dużych, silnych morskich ryb stanowi ogromne obciążenie dla mechanizmu kołowrotka, a siły działające na worm i wodzik są znaczne. W skrajnych przypadkach może dojść do trwałego uszkodzenia mechanizmu posuwu szpuli. Jednym z ciekawszych przypadków jakie widziałem opisał Alan Hawk w swojej recenzji kołowrotka Teben Sea 20000 - czyli chińskij kopii Shimao Stella SW, w którym pod wpływem obciążenia nastąpiło wygięcie stalowej płytki przytrzymującej worma. Pełna recenzja i testy dostępne na stronie Hawka: http://www.alanhawk....iews/tebse.html
Kontruktorzy tego kołowrotka skopiowali mechanizm 08 Stelli SW, dodając niezwykle ciekawe i nowatorskie rozwiązanie - sprężynowo dociskanego wodzika, które niweluje wszelkie luzy pary wodzik-worm gwarantując przy tym wysoką precyzję działania mechanizmu posuwu szpuli. Nie uwzględnili natomiast orgomnych sił działających na worm'a podczas holu i zastosowali słabą stalową płykę przytrzymującą worm'a, która okazała się najsłabszym elementem mechanizmu i zawiodła. W Stelli SW zastosowano aż dwie znacznie mocniejsze stalowe podkładki, które gwarantują wysoką wytrzymałość i niezawodność nawet podczas ekstremalnych przeciążeń.Nie bez powodu, uważa się Stelle SW za jeden z najlepszych kołowrtoków na świecie.
Niewiele firm wciąż decyduje się na tworzenie kołowrotków z mechanizmem posuwu szpuli typu worm shaft. Jest on bardziej skomplikowany i droższy w wykonaniu niż tradycyjny locomotive, a stworzenie mocnego i trwałego mechanizmu wymaga doświadczenia i precyzji wykonania. Inżynierowie Shimano opanowali ten system w sposób mistrzowski. Po co po nich poprawiać coś co działa?
Radek, to nie dla placebo ani satysfakcji z dokładania łożysk...problem w tym, że tulejki wydawały się być wygniecione już.
Na kółku posuwu miałem luz nie tylko ten "góra - dół" który wybiera pinion przy dokręcaniu rotora ale też był luz promieniowy tulejek.
Tzn. górny koniec worma z moich obserwacji już nie pracował centrycznie w tulejce.
A taniej i szybciej było kupić łożyska 3x6x2.5 niż zamawiać na plat.co.jp oryginalne tulejki..
If it ain't broke - don't fix it.
Użytkownik kineret edytował ten post 03 wrzesień 2019 - 11:28