[guciolucky]

Daniel, miałem w akademiku kilka tysięcy litrów wody w akwariach...

[Marcin P.]

Żaden najlepszy filtr zewnętrzny nie sprawdzi się jako filtr mechaniczny więc tak czy siak jest potrzeba użycia filtra wewnątrz akwarium. Turbina z gąbką załatwia cykl azotowy i doskonale usuwa zawiesinę. Oczywiście w skali nano czy micro, ze względów estetycznych, używa się kaskad czy kubełków ale w pozostałych akwariach nie mają one najmniejszego uzasadnienia. Gąbkę z turbiną można schować w rogu akwarium tak, że nie bedzie nic widać. W ciągu ponad 30 lat, sprawdziłem wszystkie znane rozwiązania łącznie z hydroponami, lagunami, refugium, fluidyzacją itd... Turbina z gąbką bije wszytko na łeb, nie wspominając o kosztach...

  

Dobra filtracja biologiczna to gąbka a nie żaden kubeł.

Z tego co piszesz zrozumiałem, że stosowanie filtrów zewnętrznych nie ma totalnie sensu.
Czyli co? Mając akwaria do tej pory niepotrzebnie wydziałem kilka stówek? Czyli wszyscy akwaryści stosując filtracje czy to wewnętrzna czy zewnętrzną z gąbkami, prefiltrem, jakimś wkładem bio czy ceramika popełniają błąd?

Rozwiń mi to troszkę bo w tym momencie zgłupiałem

[guciolucky]

Dokładnie tak jak napisałeś. Może nie nazwałbym tego błędem tylko bezzasadnym kosztem i/lub działaniem, zbytkiem, stratą itp... Rozwinąłem to już wyżej, nie ma uzasadnienia abym powtarzał.

Użytkownik guciolucky edytował ten post 01 kwiecień 2020 - 14:04

[sucks_one]

Wybaczcie ale ja nie widzę w takich akwariach jak te poniżej, miejsca na filtr wewnętrzny.
Efekt wizualny, estetyka z kubłem a najlepiej sumpem albo kaszana z filtrami wewnętrznymi.
Bo przeca jeśli filtr wewnętrzny to i grzalka, reaktor CO2 itp wewnątrz?
Nie wspominam już o pompie dozującej i jej przewodach. Podmiana automatyczna? Bez rewizji?
Oczywiście wszystko można ukryć tylko jak to będzie wyglądało?
 4975F03E-9D1B-4D73-894C-6225F61E9FAC.jpeg   144,29 KB   15 Ilość pobrań
 7445A2F0-0141-44B0-AA78-514DEF69C85B.jpeg   61,81 KB   15 Ilość pobrań
 BCAF34ED-D456-4C80-AC4C-697FC4EA79EE.jpeg   127,86 KB   15 Ilość pobrań
 97B03E91-AAF9-4D1B-86EC-CC8637C2684D.jpeg   130,15 KB   14 Ilość pobrań

Gucio.....napisałeś że nie ma logicznego wytłumaczenia łowienie castem UL.
To powiem Ci ze jedyny minus takiego łowienia to pieniądze. Niestety kosztuje to sporo.
Aczkolwiek w cenie TP masz dobry sprzęt. Stella też kosztuje swoje. Jedyna trudność to nauka rzucania.
Łowienie Szczupaków na muchę też jest nieuzasadnione? 😁
IMO trzeba się nauczyć i połowić a ocena zawsze zostanie mocno subiektywna.

Użytkownik sucks_one edytował ten post 01 kwiecień 2020 - 14:53

[Marcin P.]

Dokładnie tak jak napisałeś. Może nie nazwałbym tego błędem tylko bezzasadnym kosztem i/lub działaniem, zbytkiem, stratą itp... Rozwinąłem to już wyżej, nie ma uzasadnienia abym powtarzał.

Dziwnie... Jednak nie widzę swojego akwaroum bez filtra.. Totalnie.
Ale cóż, zapewne masz rację skoro takie doświadczenie Ja jednak zostaje przy filtrach.
P.S. Nie musisz nic rozwijać skoro to taki problem. Myślałem, że uda się porozmawiać jak dwoje dorosłych ludzi

Użytkownik Marcin P. edytował ten post 01 kwiecień 2020 - 16:23

[Marcyś]

Przecież turbina z gąbką to filtr.

[guciolucky]

Marcin, chętnie z Tobą porozmawiam ale najpierw musisz przedstawić, nurtujący Ciebie, temat. Nie widzę sensu pisania kolejnych wersów na temat cyklu azotowego gdyż jest to zjawisko ogólnie znane i powszechnie opisywane. Funkcję wydajności urządzeń opisałem wyżej. Nie odniosę się do kwestii zastosowania filtrów w akwarium holenderskim gdyż nie widzę żadnego przeciwskazania, filtr można ukryć choćby za kępą gęstych pelli czy innych mchów itd...Do akwarium roślinnego dozujemy NO3, biorąc pod uwagę skąpe obsady, nie wymagają one wydajnej filtracji biologicznej, bardziej skimmera i delikatnej cyrkulacji...Nie rozumiem piłowania tematu pod kątem problemu wizualnego, który w zasadzie nie istnieje.

[sucks_one]

Rzecz w tym że wszystko jest mocno subiektywne i piłowanie o wyższości wewnętrznego nad zewnętrznym nie powinno mieć miejsca. Jak ktoś nie ma albo zyluje hajsy na zewnętrzne to jego sprawa i nic nikomu do tego ale pisanie że to jest dobre a inne jest be jest nie na miejscu. Czytają to ludzie którzy zaczynają i nie mają doświadczenia. Jest wiele dróg prowadzenia akwariów i każda ma swoje zalety ale też i wady. Zawsze zabiorę głos jeśli ktoś będzie pisał herezję typu że gąbka jest lepsza niż ceramika jeśli patrzymy na to przez pryzmat efektywnosci. To jest po prostu nieprawda.
Akwaria roślinne i skimmer + cyrkulacja? To nawet nie teoria a kolejna bzdura. Akwaria takie są mocno oświetlane i przy niewydolnej filtracji zwłaszcza na początku gwarantuje że dobrze się to nie skończy. Zajmuje się od 16 lat takimi systemami i wiem o czym pisze. Ludzie to czytają plizzz

[Marcin P.]

Ehhh... Kto tu mówi o estetyce? Ukrywaniu filtrów za mchem itd? Hmm... Ja pytam wprost o sens stosowania filtrów wewnętrznych/zewnętrznych?

Może na przykładzie
Założenie to zbiornik Low Tech. Dokładnie taki jakie w tym momencie ma czwórka moich znajomych. Oczywiście każdy z nich poniósł zbędny wydatek na filtr Ale mniejsza z tym...
Ma być to zbiornik ogólny, ok 120/140L. Roślinność niezbyt gęsta, banalna pod względem wymagań. Zero nawożenia, zero CO2, zero podmian wody czy innych zabiegów. Postawione na wodzie z kranu, ziemi ogrodowej bez nawozów, kulki GT i kilka cm zwirku. Oświetlenie to rurka LED 18/20W. Żadnego oświetlenia typu plant czy inne wymysły. Rybki odpowiednio dobrane, zarówno ilością jak i współżyciem ze soba.

I tutaj do sedna. Skoro mówisz, że filtr to zbędny wydatek to w jaki sposób zaplanował byś filtracje w zbiorniku, który chce założyć? Gdzie wg Ciebie miały by się rozwinąć bakterie jak nie w jednym z koszyków filtra? Same podłoże? Czy gąbka filtra, jakiegoś malutkiego, który ruszał by jedynie taflą wody?
A nieee... czekaj czekaj. Mówiliśmy że nie ma ŻADNEGO filtra w akwarium.

Także jestem cholernie ciekaw jak woda ma miec ruch, jak oczyszczać sie mechanicznie z wszelkiej maści elementów.

[sucks_one]

Marcin, jeśli nie przeszkadza Ci widok wewnętrznego w tak małym akwarium to wbijaj z wewnętrznym. Jeśli jednak stwierdzisz że szkoda miejsca to podepnij mały kubełek.
Osobiście jestem przeciwnikiem braku podmian. W efekcie przemiany materii powstają związki które będą się kumulowały a ryby skarlowacieja. Podobnie będzie z roślinami. To co paruje to generalnie czyste H2O więc dolewając wodę czyli uzupełniając kranówka ta która odparowała woda w akwarium będzie robiła się bardziej twarda.

[Marcin P.]

Marcin, jeśli nie przeszkadza Ci widok wewnętrznego w tak małym akwarium to wbijaj z wewnętrznym. Jeśli jednak stwierdzisz że szkoda miejsca to podepnij mały kubełek.

Dobrze jak najbardziej tak będzie. U mnie cały zestaw jest ju z właściwie skomoletowany. Tylko bardzo interesuje mnie jak można zostawić akwarium kompletnie bez filtracji i bez ruchu wody.

[sucks_one]

Myślę że źle zrozumiałeś Gucia. On nie napisał że bez filtracji. Pisał o gąbce i głowicy czyli wewnętrznym filtrze.

[uvex]

Ehhh... Kto tu mówi o estetyce? Ukrywaniu filtrów za mchem itd? Hmm... Ja pytam wprost o sens stosowania filtrów wewnętrznych/zewnętrznych?

Może na przykładzie
Założenie to zbiornik Low Tech. Dokładnie taki jakie w tym momencie ma czwórka moich znajomych. Oczywiście każdy z nich poniósł zbędny wydatek na filtr Ale mniejsza z tym...
Ma być to zbiornik ogólny, ok 120/140L. Roślinność niezbyt gęsta, banalna pod względem wymagań. Zero nawożenia, zero CO2, zero podmian wody czy innych zabiegów. Postawione na wodzie z kranu, ziemi ogrodowej bez nawozów, kulki GT i kilka cm zwirku. Oświetlenie to rurka LED 18/20W. Żadnego oświetlenia typu plant czy inne wymysły. Rybki odpowiednio dobrane, zarówno ilością jak i współżyciem ze soba.

I tutaj do sedna. Skoro mówisz, że filtr to zbędny wydatek to w jaki sposób zaplanował byś filtracje w zbiorniku, który chce założyć? Gdzie wg Ciebie miały by się rozwinąć bakterie jak nie w jednym z koszyków filtra? Same podłoże? Czy gąbka filtra, jakiegoś malutkiego, który ruszał by jedynie taflą wody?
A nieee... czekaj czekaj. Mówiliśmy że nie ma ŻADNEGO filtra w akwarium.

Także jestem cholernie ciekaw jak woda ma miec ruch, jak oczyszczać sie mechanicznie z wszelkiej maści elementów.

Ja to zrozumiałem inaczej. Uważam, o ile się nie mylę, że @guciolucky sugeruje iż jako filtracja w zupełności wystarczy wewnętrzny filtr z dobrą gąbką. Nie że filtracja jest całkowicie be.
Ja osobiście kompletuję sobie akwa i uwzględniam zarówno kubełek jak i fajną turbinkę wewnętrzną z filtracją na gąbkach. Ze względu na siajową wodę z inwestuję również w filterek RO z mineralizatorem tak aby na podmiankę mieć pół na pół kranówa i Ro. 😉

[Marcin P.]

Ja to zrozumiałem inaczej. Uważam, o ile się nie mylę, że @guciolucky sugeruje iż jako filtracja w zupełności wystarczy wewnętrzny filtr z dobrą gąbką. Nie że filtracja jest całkowicie be.
Ja osobiście kompletuję sobie akwa i uwzględniam zarówno kubełek jak i fajną turbinkę wewnętrzną z filtracją na gąbkach. Ze względu na siajową wodę z inwestuję również w filterek RO z mineralizatorem tak aby na podmiankę mieć pół na pół kranówa i Ro.

Początkowo myślałem, że właśnie to ma na myśli. Dopytałem wprost i dostałem odpowiedź...

Dokładnie tak jak napisałeś. Może nie nazwałbym tego błędem tylko bezzasadnym kosztem i/lub działaniem, zbytkiem, stratą itp...

No więc skoro wewnętrzny filtr jest beee to chciałbym dopytać jak miała by wyglądać filtracja. Tak samo Marcyś dorzucił od siebie, że gąbka o turbinka to filterek. No jasne, że tak!! Eureka No ale przecież ma nie być filtra.

[Marcyś]

Czepiasz się. 

[Marcin P.]

Czepiasz się.

Czepiam? Ciebie czy co?

Chciałbym wyjaśnić temat bo jeśli ktoś mówi, że kupowanie filtra czy to wewnętrznego czy zewnętrznego to zbędny wydatek, zbytek, strata no to moim zdaniem bawi się w Prima aprilis...

[Marcyś]

Nie wiem jak można czytając jego wypowiedzi z tych paru stron wziąć pod uwagę, że filtracja jest zbędna, gdy on doradza montaż turbinek i gąbek, które dzięki swoim porom skumulują bakterie nitryfikacyjne co wspomoże utrzymanie parametrów, plus do filtracji mechanicznej?

Bo w jednym zdaniu gdzieś coś omsknęło się na klawiaturze? 

 

Poza tym wspomniał, że do nano i małych zbiorników trudno o zastosowanie samych turbinek i gąbek bo zajmą za dużo miejsca (a akwarium 100-120l należy swobodniej do małych).

 

Ale tam, gdzie gąbki nie przeszkodzą to faktycznie oparcie na turbinkach może mieć sporo zalet, często zapomnianych w dobie filtrów kubełkowych. 

 

"guciolucky, on 28 Mar 2020 - 16:17, said:

Dobra filtracja biologiczna to gąbka a nie żaden kubeł.

Z tego co piszesz zrozumiałem, że stosowanie filtrów zewnętrznych nie ma totalnie sensu.
Czyli co? Mając akwaria do tej pory niepotrzebnie wydziałem kilka stówek? Czyli wszyscy akwaryści stosując filtracje czy to wewnętrzna czy zewnętrzną z gąbkami, prefiltrem, jakimś wkładem bio czy ceramika popełniają błąd?"

 

Filtracja biologiczna na gąbce to gąbka na turbince i to wyraźnie Gucio polecił, a to przecież filtr wewnętrzny.

 

Tak, potem na Twoje pytanie może niezbyt dokładnie popatrzył, bo zapytałeś o zbędność filtracji wewnętrznej... ale taką filtracją wewnętrzna jest przecież gąbka na turbince. Czyli sam wprowadziłeś niejasność w tok rozmowy, bo przecież 3 linijki wyżej wspomniał, że gąbka na turbince jest OK  

Użytkownik Marcyś edytował ten post 01 kwiecień 2020 - 19:23

[SUONE]

Ok ,Panowie  . 
Rozmowa który filtr jest lepszy czy gorszy to jak gadanie o samochodach  . 
Jeden powie że bus  drugi go wyzwie bo lepszy sedan , trzeci że są idiotami bo hatchback  a i znajdzie się gość że jedyny słuszny to pickup . 

Mam 32 lata doświadczenia ,mam 27 zbiorników w domu , mam kumpli co zajmują się z tytułu  pracy zbiornikami  wszelkiej maści   po paręnaście tysięcy litrów ( i oceanarium) z obsadą wartości porządnej chałupy i rozmnażają ryby o których fachowcy piszą że są nie do rozmnożenia w niewoli   i  powiem jedno każda filtracja jest dobra jeśli umie się ją dobrać do potrzeb . 

[Marcyś]

Fakt, ale jeśli coś co jest tanie w zakupie, tanie w utrzymanie i działa a jest rzadko używane bo zapomniane albo niemodne to warto o tym wspominać. 

[Marcin P.]

Nie wiem jak można czytając jego wypowiedzi z tych paru stron wziąć pod uwagę, że filtracja jest zbędna...[/font][/color][/background]

No ja tak zrozumiałem i zdziwiłem się. Dopytałem z niedowierzaniem i bum... Potwierdza, że to zbędny wydatek.

Osobiście nigdy nie miałem i nigdy nie widziałem akwarium, w którym nie ma filtracji. Jeśli chodzi o filtry wewnętrzne to jestem jak najbardziej za. Każdy ma swoje upodobania i nie neguje tego, że chce mieć taki filtr czy gąbkę i turbinke.
Ale powiem jeszcze raz - chciałbym dowiedzieć się jak ma wyglądać "filtracja" i gdzie mają osiedlić się bakterie, jeśli nie mamy filtra i żadnych gąbek wewnątrz.
Tylko tyle i aż tyle. Spodziewam się, że będzie wszystko odwrócone do góry nogami no ale cóż Dopytałem wyraźnie.

Tyle ode mnie i pozostawić miejsce do popisu doświadczonym. Mam nadzieję, że odpowiedź kolegi Guciolucky pomoże mi w przyszłości