Wedlug mnie to samo tyczy sie starej konstrukcji. Przekraczając 35 gram skupionej masy tracą maślana pracę. Zakładam najgorszy scenariusz i to on jest wytyczną.
Juz tłumacze. Najgorszą przynetą dla przekladni jest jig bądz kogut i to on obniża stawkę. 35 gramowy kogut inaczej dewastuje przekladnie niz np 35 gramowy jerk. Podobnie woblery. Wobler typu shallow albo minnow albo twich inaczej obciazaja przekladnie niz wobler typu deep runner. Na deep runnerach bardzo szybko mozna obczuć ząbkowanie. Caly czas pisze o maslanej pracy. Jerk stawia mniejsze opory w wodzie niż kogut. Najtrudniejszą sytuacją jest polozony jig badz kogut na dnie i podbity korbą. Przez wszystkie lata użytkowania steezow zauwazylem ze po 35 gramach tracą masło. Zwlaszcza stara konstrukcja. Co się dzieje gdy uzywamy ciezsze przynety np jig badz kogut powyzej 40 gram. W starej konstrukcji przy 40 gramch i podbiciu z korby miałem przypadek piekniecia przekładni. Pizła na pół jak wafelekm Sytuacja miala miejsce po 2 latach intensywnego łowienia.
Byl to steez 103 HL JDM. Ma on duraluminiową przekładnie. Z resztą jak przewazajaca wiekszość steezów.
Co się dzieje z nowym steezem..?
Nowy steez sv tw do 35 gram trzymał mi masło. Bynajmniej te egzemplarze ktorych ja uzywam. Po 35 gramach je stracił. Użytkuje je nadal. Wytrzymują 40 gram i przekładnia jeszcze mi nie pekła ale te konstrukcje sa zbyt krotko na rynku abym mógł wypowiedzieć sie na wplyw proby czasu w takim stopniu jak w przypadku starej budy. Bynajmniej w sytuacji gdy wracam do przedziału w okolicach 10 gram już nie mam takiego masła jak miałem wczesniej. Dlatego uwazam ze lepszy do orki powyzej 35 gram jest np zillion.
Co z konstrukcją. Nowe steezy mają przekładnie duraluminową. Stare tez nawet słynny 103 HL wiec mysle ze nie ma co się czepiać. Konstrukcyjnie przekładnia w nowych steezach jest wieksza niz w starych. Czyli jest mocniejsza. Jeszcze sie nie doczekalem pęknietej przekladni ale tez nie użytkuje nowej budy tak dlugo jak starej. Doczekalem sie po drugim sezonie utraty maslanej pracu po przekroczeniu 35 gram. Jesli chodzi o roznice w wielkosci przekladni to sa dwa steezy w starej budzie ktora sa wyjatkiem. Sa nimi dwa limitowe tn i 105 xhl. Maja one wielkosciowo zblizoną przekladnie jak w nowej budzie. Wracajac do przekladni. Nowe sa cięte inna technologia niz stare. Wszystko wskazuje na to ze beda bardziej trwałe.
Co jeszcze? Łozyska. W nowej budzie steez dostał łożyska lepsze. Łozyska bardzo mi sie podobają. Maja lepszą konstrukcje pracy, sa sztywniejsze i wprowadziło je na rynek SLP. Slp mowi ze sa do 10 % wytrzymalsze. Jest odczuwaln ich lepsza praca. Zamontowalem sobie takie w moich px68 i jest mega.
Kolejny fajny gadzet ktory powinien byc wiekszosci Daiwach a ma go nowy steez i Daiwa Z2020 to tulejka. Tulejka miedzy łozyskiem a czescia wchodzacą w łożysko. W nowym steezie taki gadzet umieszczono w łożysku na ktorym chodzi pinion przekładni. Mega fajnie tlumi ona drgania i zapobiega przechodzeniu drgan gdy lozysko dostanie juz luzow wynikających z zuzycia lozyska.
Na temat tws to sie nie wypowiadam gdyz temat jest znany. Ma on przeciwnikow i zwolennikow. Podobnie z nowych wygladem. Tutaj tez milcze gdyz o gustach sie nie dyskutuje. Co do body to akurat sw tw jest takie same materiałowo jak w starej budzie. Wyjatkiem jest steez A. Ale to nie o nim tutaj mowa.
Użytkownik Andan edytował ten post 01 grudzień 2018 - 03:57