Głośno myśląc - nawet jeżeli są tam jakieś jeziora z sandaczami, to czy warto jechać 1000km od promu w Nynäshamn żeby się o tym przekonać zamiast skupić się na tym, co ta okolica przede wszystkim oferuje (szczupak, łosoś) a sandaczy poszukać niżej - zaoszczędzając czas na 1000-kilometrowy dojazd na łowienie?
To zależy kto ma ile czasu na miejscu. Ogromne szczupaki można łowić jako przyłów podczas szukania starych okoni i sandaczy Komuś może sprawiać największą frajdę sama rozkmina tego i obecność w danym miejscu. Miałeś przyjemność łowić kiedyś w tym rejonie? Łososi na pewno spróbuję choc nie mam bladego pojęcia co i jak, tym bardziej że przemieszczam się z psem. Może tatula jdm kupiona od Ciebie się nada do tego celu Chętnie przyjmę jakieś wskazówki jaki kij jakie przynety się zaopatrzyć na priv. Pozdrawiam.
Użytkownik Gucak edytował ten post 24 luty 2023 - 13:28