A to myślisz że w Szwecji nie ma zakazów i nakazów ? mnie na przykład strasznie denerwuje " szlabanowanie " dróg , wiele razy natknąłem się szukając nowej wody że po przejechaniu x kilometrów natrafiasz na szlaban , droga się robi " privat" i połowione... A co do patentu na pływanie to chyba chodzi o to że oni dorastają przy jeziorach , dla nich posiadać łódke to jak dla nas mieć rower. Od małego są uczeni jak to się robi , więc po co jakieś dodatkowe kursy/patenty.
też byś się wkurzał gdy masz swoją ziemię i dojazd do Twojego domu a ktoś jeździ Ci po posesji tylko dlatego, że akurat chce dojechać nad jedno ze 100 000 tysięcy jezior w Szwecji. Znam jedno jezioro w Szwecji, gdzie właściciele specjalnie nie budują slipów aby nie przyjeżdżali im wędkarze dużymi łodziami