Hej Wszystkim,
Wrzucam mój post do poczekalni, gdyż pomimo kilkumiesięcznego czytania forum, wciąż jestem żółtodziobem i szczerze mówiąc nie wiem gdzie go wrzucićGdybym miał jedno pytanie, to pewnie znalazłbym łatwiej odpowiedź, ale mam trzy.
- Po pierwsze: śródleśne oczko, jezioro, czy szkiery?
(zdaję sobie sprawę, że pewnie to jak pytanie o wyższości świąt, ale napisze parę słów wyjaśnienia skąd pytanie: nie mamy z kolegą żadnego doświadczenia z dużych łowisk. Na co dzień łowię przede wszystkim w Odrze i niewielkich jeziorkach. W zeszłym roku pojechaliśmy do Finlandii na jezioro Pyhäjärvi. Totalna porażka. Z silnikiem 3 KM stanowiliśmy przez tydzień pewnie lokalny koloryt i ciekawostkę będąc pewnie obiektem śmiechu miejscowych. Oprócz jednego, ewidentnie ślepego na jedno oko sandacza nie złowiliśmy kompletnie nic, co miało trochę odległości pomiędzy ogonem a głową. Szczupaki omijały nas szerokim łukiem, sandacze śmiały się w głos, tylko okonie współpracowały. Dlatego boimy się dużej wody, ale z drugiej strony jechać tyle km na leśny ciurek trochę kiepsko...- Po drugie: w ofertach Novasol można wybrać opcję: łódka - ale są to łódki w wielkości od 10 do max 14 stóp, czyli małe. Możemy pożyczyć i targać do Szwecji silnik 15KM, ale boimy się, czy nie będzie za duży do miejscowych łupinek?
- Po trzecie: (przepraszam z góry jak ktoś opluje monitor): czy będąc dumnym posiadaczem kredytu na Deepera Chirpa mam zwiększyć zadłużenie i jednak kupić "normalne" echo? Czy z "jajem" będziemy jeszcze bardziej komicznie wyglądać niż z 3KM na Pyhäjärvi, czy jednak można taką zabawką obsłużyć szwedzkie jeziora, czy szkiery?
1) Odnośnie jezior polecam stronę ifiske.se - możesz sobie sprawdzić mniej więcej kto jest gospodarzem wody, kupić zezwolenie i zobaczyć w niektórych przypadkach jak kształtuje się rybostan
2) Jeśli zależy wam na dobrym sprzęcie pływającym skorzystajcie z eventuru. Nie wszędzie, ale zazwyczaj, sprzęt jest odpowiedni dla wędkarzy dostosowany do ich potrzeb. Z eventurem byłem 6 razy i nigdy nie zaliczyłem mega wtopy zarówno z rybami jak i infrastrukturą. Jeżdżąc na własną rękę również z 6-7 razy wtopę łódkową zaliczyłem nie raz. A to przecieka a to silnik grat.
3) Deeper powinien wystarczyć. Waypointy można zapisywać, mapkę batymetryczną tez chyba można na żywo robić. Ktoś tam wspominał o prądzie. Fakt trzeba mieć dużo prądu, szczególnie w czerwcu.