Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Dyskusja o szczupakowych lowiskach w Europie. Szwecja / Irlandia ...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
119 odpowiedzi w tym temacie

#61 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18619 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 18 styczeń 2012 - 10:58

Kuba, podajesz dosyć ekstermalny przykład. Wierz mi że są świetne wody w promieniu 300 km od Nynashamn. We wrześniu ub.r. kolega ucząc się trolliingu wyjął 120 np. A jak połowił Krzysiek w czerwcu można poczytać i pooglądac na jerkbaicie. Naprawdę nie trzeba jechać tak daleko na północ żeby nałowić się w Szwecji. A licencję mam gdzieś jeszcze w kamizelce, zadaje sie 200 SEK na dwa tygodnie czy miesiac czy coś takiego więc jakie parę stówek.


I tak jak mówię, o ile bardzo podobała mi sie Irlandia i na pewno będę chciał tam jeszcze wrócić, o tyle wydaje mi sie że nie da się udowodnić że jest to tańszy wariant od łowisk w południowej / środkowej Szwecji. Biorąc pod uwagę możliwe formy & koszty transportu / odeległości / koszty (możliwosci) zakwaterowania na miejscu - moim zdaniem nie ma takiej opcji :D



#62 OFFLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3554 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 18 styczeń 2012 - 11:10

200 SEK kosztowała licencja roczna, Paweł B) Na kilka tys. jezior w regionie, w którym byliśmy.

Tygodniowa bodajże 100 SEK, ale ponieważ byliśmy ponad 2 tyg., więc b. opłacalna była roczna.


#63 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18619 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 18 styczeń 2012 - 11:13

Jak zwykle masz rację.

Z tego co tu piszą chłopie to szykuj się na grubo do IRE :D Kurcze, zabrałbym sie z Wami - ale się nie rozdwoję :angry:

#64 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 18 styczeń 2012 - 11:32

pomijając dyskusje kosztową (oczywiście istotny element, ale dla wędkarza nienajważniejszy), nie demonizujcie tych szkierów szwedzkich.

pewnie warunki nie te co w latach 90-tych, ale w kilku miejscach łowiłem, kilka szkierów zwiedziłem i jeśli mnie pamięć nie myli zawsze jakieś metrówki były. raz więcej, raz mniej, ale to taki urok wędkarstwa. byliśmy też na jeziorze i na tym samym, w którym w zeszłym roku padała metrówka za metrówką i widziane prawdziwe krokodyle. Rok później największa rybka miała raptem 95 centów. Ten sam okres, rozpoznane łowisko, a jak się okazało warunki zupełnie inne.

to są tylko ryby.... i aż ryby!





#65 OFFLINE   harry

harry

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 153 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Krzysiek
  • Nazwisko:S

Napisano 18 styczeń 2012 - 12:01

Widzę że pojawia się informacja na temat naszych wyjazdów z @krzyśkiem więc wrzucę orientacyjnie podsumowanie ostatniego wypadu w przeliczeniu na osobę

Prom 650 PLN
Nocleg 8 dni - 333PLN
Paliwo 485 PLN na osobę - 2 baki po 70 litrów w Polsce ( na 2 osoby w samochodzie) 385 PLN + małe dotankowanie w Szwecji 100 PLN (dojazd w Szwecji 600 km w jedną stronę)
Licencja 100 PLN

W sumie około 1500 PLN za 8 dni łowienia, i z tego co pamiętam 9 metrówek na dwóch w tym 118 i 110.

Ze względu na ogólnoświatowy kryzys w tym roku planujemy wyjazd z założeniem 9 dni łowienia, który planujemy zamknąć w kosztach 1200 PLN. Jak będzie z wynikami nie wiadomo, dotychczas nie narzekaliśmy.

Dla mnie Szwecja daje niesamowite możliwości tanich wyjazdów w stylu survival jakkolwiek czasem marzy mi się połowić ryby w bardziej komfortowych warunkach a do tego jeszcze odpocząć, popić i pojeść.

Dodam jeszcze w kwestii czasu dojazdu. Zdarzyło nam się wyjechać z Warszawy w południe i rezygnując po drodze z zarezerwowanego promu,(bo jakoś tak fajnie się jechało), dojechać przez Danię na rano na ósmą nad jezioro na wysokości Sztokholmu, rozłożyć ponton i cały dzień łowić. Z resztą jak się potem okazało był to najlepszy dzień ze względu na pogodę.

Tu jednak priorytetem nie były koszty ale czas, dlatego wyjazd ze względu na nasze fanaberie w podróży był o te 200 PLN droższy. Plusem było natomiast to, że zorganizowaliśmy go z marszu. W poniedziałek w pracy doszliśmy do wniosku, że musimy jechać na ryby. Trzy dni przekonywania żon, 2 dni organizowania i w sobotę wyjazd.

I chyba za to najbardziej lubię Szwecję. Jest tania i łatwo dostępna a przez to daje mi poczucie wolności.

#66 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 18 styczeń 2012 - 12:01

Friko, przeciez ja nie usiłuję udowodnić że będzie taniej i szybciej co raczej przy całym przedsięwzięciu, braniu urlopu, wyrywaniu się rodzinie i płaceniu za to na sam koniec nie ma wielkiej różnicy. Pewnie wyjdzie nam 20-30% drożej, czyli zamiast 2200 zapłacimy 2700, ale... czy to jest aż taka róznica? Jak dla mnie - nie i jeśli w ogóle by mnie było stać na taki wyjazd i bym jechał, to różnica dla mnie żadna. Na razie wybieram Szwecję, tylko dlatego ze w IE mieszkałem kilka lat i powiedzmy ze klimat mam obczajony, plus jakoś tak wychodzi ze co półtora roku przyfruwam załatwiać jakies sprawy.
Ale na pewno nie jest to róznica dwukrotna, czyli Szwecję zrobimy za dwa koła a na IE 4 bedzie mało, trudno różne rzeczy porównywać - w sensie wyjazd na punka z wyjazdem all inclusive.

#67 ONLINE   wobler129

wobler129

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4453 postów
  • LokalizacjaLubuskie
  • Imię:Maciej
  • Nazwisko:Jagodziński

Napisano 18 styczeń 2012 - 12:02

Daniel nie ściemniaj a pierwszy wyjazd na Dunajec kto był twoim guidem :mellow: pierwszy raz nigdy się nie zapomina :lol: .Ale była wtedy rzeźnia B)
.


Te plamki na foto to rójka? :D

#68 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 18 styczeń 2012 - 12:03

Nie, mroczki i plamki od przełowienia :mellow:

A, i dodam jeszcze jedno
Dwa razy w życiu trafiłem na rójkę chrusta taką, ze ciężko było oddychać i robale wyłaziły z wody i były dosłownie wszędzie - prawie jak zamiec śnieżna.
Raz - w centrum Galway, auta właczały wycieraczki na moście :mellow:
Drugi raz - w Szwecji, nieco mniej spektakularnie.

#69 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 18 styczeń 2012 - 12:12

Tak rójka, ale jakiegoś mini chrusta. Nic tego nie zbierało, ale ... chyba żarło wychodzące nimfy, bo na krótką była masakra.
W zasadzie żarły na każdą nimfę.

#70 OFFLINE   fireblood

fireblood

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 217 postów
  • LokalizacjaBelgium
  • Imię:Robert

Napisano 18 styczeń 2012 - 12:18

Witam koszty beda rozne wszedzie przykład kosztow ja i brat:
2140zł-prom+kabiny(w dwie strony) 1000euro domek za 14 dni pobytu.Kuba był po drugiej stronie rzeki wraz z Bujem i chłopakami i tam cena za domek 150euro(Kuba popraw mnie jesli sie myle)2500koron stracilismy na zezwolenia(500koron całoroczne)+plus jedzenie itp.600zł paliwo+koszty na promie(jedzenie itp.)=8000zł ktos moze napisac mozna taniej ale tam gdzie my bylismy nie da sie

#71 OFFLINE   king

king

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 680 postów

Napisano 18 styczeń 2012 - 12:26

Witam,
widowiskową rójkę jętki widziałem w Bieszczadach na Wołosatym, dawno temu.
Zamieć śnieżna w sierpniu - szok.
Pozdrawiam.


#72 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 18 styczeń 2012 - 12:26

Można jakoś taniej - czyli, śpimy w namiotach, zarcie z pl, jedziemy w 4 nie we 2 i wtedy w 2-2,5 się zamykamy.
Ale - to jest sport dla przypałów, po tygodniu spania w namiocie ma się stany maniakalne. Dobrze, ze nie padało, bo to już byłby shit big time, nie do przeżycia.

#73 OFFLINE   fireblood

fireblood

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 217 postów
  • LokalizacjaBelgium
  • Imię:Robert

Napisano 18 styczeń 2012 - 12:31

Apowiem ci Kuba ,ze w którym roku jak sie tam zaniosło to padało tydzień Michał z chłopakami zrobili sobie dzien pijaka możesz sobie wyobrazic co to było :lol: :lol: :lol: a miało padac tylko jeden dzien

#74 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 18 styczeń 2012 - 12:46

Jakies foto nawet chyba widziałem, z reszta dzień pijaka stał się nową świecką tradycją :mellow:
Nie wyobrażam sobie tygodniowego deszczu pod namiotem tam, chyba bym oszalał...

#75 OFFLINE   tpe

tpe

    www.basshunting.blogspot.ie

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • LokalizacjaIre
  • Imię:Tomek

Napisano 18 styczeń 2012 - 12:52

Witam

Chociaż pora może nie nastraja jeszcze do myślenia o szwedzkich szczupakach to w związku z tym, że muszę podjąć decyzję do piątku proszę kolegów o opinie na temat szkierów św. Ann. Szczególnie zalezy mi na opiniach osób, które były tam w czerwcu. Czy oprócz szczupaków jest realna szansa na dobre połowy okoni i sandaczy.
Może któryś z kolegów nastawiał się na konkretnie na sandacze?
Jeśli tak to jakie były wyniki ilosćiowo-wielkościowe.

Proszę o pilne opinię.


A kolega zapytał tylko o św. Annę... :D

#76 OFFLINE   CLAUDIO

CLAUDIO

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 929 postów
  • LokalizacjaMADRID

Napisano 18 styczeń 2012 - 12:58

:lol: :lol: :lol: <_<

#77 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 18 styczeń 2012 - 12:59

[quote]
Witam

Chociaż pora może nie nastraja jeszcze do myślenia o szwedzkich szczupakach to w związku z tym, że muszę podjąć decyzję do piątku proszę kolegów o opinie na temat szkierów św. Ann. Szczególnie zalezy mi na opiniach osób, które były tam w czerwcu. Czy oprócz szczupaków jest realna szansa na dobre połowy okoni i sandaczy.
Może któryś z kolegów nastawiał się na konkretnie na sandacze?
Jeśli tak to jakie były wyniki ilosćiowo-wielkościowe.

Proszę o pilne opinię.
[/quote]

A kolega zapytał tylko o św. Annę... :D
[/quote]
Zima panie, zima :mellow:

#78 OFFLINE   bigos

bigos

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 650 postów
  • LokalizacjaIrlandia

Napisano 18 styczeń 2012 - 13:04

Kuba, podajesz dosyć ekstermalny przykład. Wierz mi że są świetne wody w promieniu 300 km od Nynashamn. We wrześniu ub.r. kolega ucząc się trolliingu wyjął 120 np. A jak połowił Krzysiek w czerwcu można poczytać i pooglądac na jerkbaicie. Naprawdę nie trzeba jechać tak daleko na północ żeby nałowić się w Szwecji. A licencję mam gdzieś jeszcze w kamizelce, zadaje sie 200 SEK na dwa tygodnie czy miesiac czy coś takiego więc jakie parę stówek.


I tak jak mówię, o ile bardzo podobała mi sie Irlandia i na pewno będę chciał tam jeszcze wrócić, o tyle wydaje mi sie że nie da się udowodnić że jest to tańszy wariant od łowisk w południowej / środkowej Szwecji. Biorąc pod uwagę możliwe formy & koszty transportu / odeległości / koszty (możliwosci) zakwaterowania na miejscu - moim zdaniem nie ma takiej opcji :D



Jadac do mnie od Poznania liczac, autem palacym 10 l/100km przy cenie paliwa 1,5 euro/litr, 4 osoby w aucie, podroz okolo 24 godzin ( wliczajac przeprawy Francja - Anglia, Wala -Irlandia) w jedna strone, wszystko autostrada za wyjatkiem ostatnich 25 km - wyjazd tygodniowy wychodzi ok 600 E/osoba w identycznej wersji jak jezdzicie do Szwecji ( czyli targajac swoje zarcie, graty etc. partyzantka mowiac krotko). Jak ktos chce dyskutowac z matematyka to oczywiscie moze , tylko jaki ma to sens?
Pozdro,
Bigos


#79 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18619 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 18 styczeń 2012 - 14:10

@bigos,
ale to Ty dyskutujesz z matematyką cały czas, a nie ja. Chcesz udowodnić że koszt przejechania 2500 km jest mniejszy niż koszt przejechania 500 km ? :o

Kuba podał dosyć szczegółowe wyliczenia czasowo / odległościowe.

Dla mnie jest to i tak teoria, bo na taką mordęgę i maraton za kółkiem w życiu bym się nie zdecydował - nie tak wyobrażam sobie urlop. W praktyce zatem, jeśli chodzi o Irlandię pozostaje dla mnie tylko opcja lotnicza, w dwóch wariantach:

(a) prywatnym
(B) poprzez wędkarską firmę turystyczną ( taką jak np. Twoja)

Jeżeli chodzi o wariant (a) to widzę że jakoś nikt nie jest skory żeby podlinkować jakieś namiary na kwatery, łodzie, łowiska

Wariant (B) rzeczywiście jest wariantem all-inclusive tak jaki pisze Kuba i trudno go porównywać do wyprawy organizowanej do Szwecji na własną rękę. Z jednej strony jest znacząco droższy, z drugiej zaś pozybwamy się problemów związanych z organizacją.

Ze swojej strony życzę Salmo Adventures wielu zadowolonych klientów na łowiskach w Irlandii. Myślę że klienci w najbardziej przekonujący spósób zweryfikują tytułowy dylemat dostyczących szczupakowych łowisk w Europie Szwecja vs. Irlandia :D i być może nie trzeba już będzie prowadzić dziwnych dyskusji o matematyce :lol:






#80 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 18 styczeń 2012 - 14:30

Friko - i nikt przy zdrowych zmysłach ci publicznie namiarów nie podlinkuje
Ale, jakbyś kiedyś jechał to... daj znać :mellow: