![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Właśnie znalazłem to co chciałem, pamiętasz ?
http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=5873& ;amp ;prevloaded=1&&start=0
- zajebiście wspominam tą imprezę. Dużo bym dał żeby coś takiego można było powtórzyć, ech !
.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 18 styczeń 2012 - 14:45
Napisano 18 styczeń 2012 - 14:55
Napisano 18 styczeń 2012 - 14:59
@bigos,
ale to Ty dyskutujesz z matematyką cały czas, a nie ja. Chcesz udowodnić że koszt przejechania 2500 km jest mniejszy niż koszt przejechania 500 km ?![]()
Kuba podał dosyć szczegółowe wyliczenia czasowo / odległościowe.
Dla mnie jest to i tak teoria, bo na taką mordęgę i maraton za kółkiem w życiu bym się nie zdecydował - nie tak wyobrażam sobie urlop. W praktyce zatem, jeśli chodzi o Irlandię pozostaje dla mnie tylko opcja lotnicza, w dwóch wariantach:
(a) prywatnym
(poprzez wędkarską firmę turystyczną ( taką jak np. Twoja)
Jeżeli chodzi o wariant (a) to widzę że jakoś nikt nie jest skory żeby podlinkować jakieś namiary na kwatery, łodzie, łowiska
Wariant (rzeczywiście jest wariantem all-inclusive tak jaki pisze Kuba i trudno go porównywać do wyprawy organizowanej do Szwecji na własną rękę. Z jednej strony jest znacząco droższy, z drugiej zaś pozybwamy się problemów związanych z organizacją.
Ze swojej strony życzę Salmo Adventures wielu zadowolonych klientów na łowiskach w Irlandii. Myślę że klienci w najbardziej przekonujący spósób zweryfikują tytułowy dylemat dostyczących szczupakowych łowisk w Europie Szwecja vs. Irlandiai być może nie trzeba już będzie prowadzić dziwnych dyskusji o matematyce
![]()
Napisano 18 styczeń 2012 - 15:03
Impreza była super, najlepiej wspominam spring lamb chops wg Twojego przepisu
Napisano 18 styczeń 2012 - 15:07
Napisano 18 styczeń 2012 - 15:13
Napisano 18 styczeń 2012 - 15:28
Napisano 23 styczeń 2012 - 00:44
Napisano 23 styczeń 2012 - 01:39
Widzę,że spór o pępek Europy trwa. Dyskutujecie nad cenami- gdzie taniej, za ile się da itd. Najtańszy serwis wędkarski (7 dni) na terenie Irlandii jaki udało mi się znaleźć ma firma Eventur Fishing (http://www.wyprawyna...oro_corrib.html). Opcja obejmuje wszystko! Od transferów z lotniska, zakwaterowania, pełnego (obfitego) wyżywienia, ubezpieczenia, opieki przewodnika itd. Żadnych kosztów na miejscu (w 100% all inclusive). Wszystko za 4090zł! Generalnie nie jest tak źle. Myślę, że Irlandia jednak wygrywa.
Napisano 23 styczeń 2012 - 02:04
Widzę,że spór o pępek Europy trwa. Dyskutujecie nad cenami- gdzie taniej, za ile się da itd. Najtańszy serwis wędkarski (7 dni) na terenie Irlandii jaki udało mi się znaleźć ma firma Eventur Fishing (http://www.wyprawyna...oro_corrib.html). Opcja obejmuje wszystko! Od transferów z lotniska, zakwaterowania, pełnego (obfitego) wyżywienia, ubezpieczenia, opieki przewodnika itd. Żadnych kosztów na miejscu (w 100% all inclusive). Wszystko za 4090zł! Generalnie nie jest tak źle. Myślę, że Irlandia jednak wygrywa.
Napisano 23 styczeń 2012 - 02:19
Napisano 23 styczeń 2012 - 13:24
Napisano 23 styczeń 2012 - 13:34
Napisano 23 styczeń 2012 - 13:47
Zgadza sie Michale.Teraz to każdy kamien w rzece można opisać,chociaż w zeszłorocznym wyjeżdzie na jeziorze było gorzej za to rzekaA mnie na przykład zeszłoroczny wyjazd do Szwecji wyniósł lekko licząc 22.5 tys zł za dwa tygodnie. 20 tysiaków za ukradziony sprzęt itd plus 2.5 kosztów wędkowania.
Nie sądzę też że można porównywać samodzielny wyjazd z kolegami do oferty chociażby Bigosa. Pierwszy rok w Jamtlandi połowiliśmy sporo ale dopiero rok później jak znaliśmy już łowisko było dużo lepiej.
Bujo
Napisano 23 styczeń 2012 - 20:16
Napisano 24 styczeń 2012 - 09:27
Napisano 24 styczeń 2012 - 09:45
Napisano 24 styczeń 2012 - 12:51
Napisano 24 styczeń 2012 - 13:03
Z lotniska stopem w interesujący nas region, a potem na przełaj przez patyki per pedes. Codziennie biwak gdzie indziej, codziennie gotowanie na ogniu, codziennie pranie szmat. Można by przejść między 5 a 15 kilometrów, więcej nie ma sensu, bo nie starczy czasu na łowienie. I tak się zaszyć w dziczy na dwa tygodnie… Oj, chciałoby się. Mogę nawet zapłacić frycowe, w końcu to nie wynik na takiej wyprawie jest najważniejszy…
Napisano 24 styczeń 2012 - 13:05