Kanada ..wspomnienie wyprawy
#41 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2006 - 07:56
#42 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2006 - 17:17
Na razie nie pisze bo musze najpierw podeslac zdiecia Remkowi do ostatniego opisu lodgy . Moze dzis mi sie uda [ jak mi dzieci pomoga ]
#43 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2006 - 13:39
Pozdrawiam
Remek
#44 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2006 - 20:38
Załączone pliki
#45 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2006 - 21:25
Pozdrawiam
Remek
#46 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2006 - 21:59
#47 OFFLINE
Napisano 26 listopad 2006 - 10:56
Pozdrawiam
Remek
#48 OFFLINE
Napisano 26 listopad 2006 - 17:55
#49 OFFLINE
Napisano 26 listopad 2006 - 18:02
#50 OFFLINE
Napisano 26 listopad 2006 - 21:47
#51 OFFLINE
Napisano 27 listopad 2006 - 03:26
Załączone pliki
#52 OFFLINE
Napisano 27 listopad 2006 - 10:34
pozd JW
#53 OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2006 - 20:03
Dodałem zdjęcia do ostatniej części opisu wyprawy Jerrego. Czekam na następne
Pozdrawiam
Remek
#54 OFFLINE
Napisano 04 grudzień 2006 - 01:49
Czwartek to byl najbardziej cieply i sloneczny dzien jaki nadszedl . Prawdziwie jesienny dzionek o jakim sie marzy . Zalozylem z powrotem czapke Salmo i znowu ruszylismy z nadzieja ze dzis to dopisze . Zaliczylismy swoje stale trasy i jak zwykle zwiedzilismy cos nowego . W tym tez dniu zrobilismy lunch na brzegu , bez ognia . Chcielismy na maksa pokazac rybkom ze nam naprawde zalezy i zeby sie ulitowaly
Mi znowu ulitowal sie bass malogebus na wobler Dorado . Piotrowi siadly dwa szczupaczki , jeden na Alge-3 , drugi na Percha-6 firmy Fortel . To wszystko przez caly dzien . Wracalismy juz o zmroku i w naszych glowach krazyly te same pytania ...Dlaczego tak slabo nam idzie . Wyprawe mozna bylo by raczej nazwac krajoznawcza niz wedkarska . Pozostal nam tylko jeden dzien ...piatek .
Załączone pliki
#55 OFFLINE
Napisano 04 grudzień 2006 - 17:10
Zdjęcia dodane!
Jurku, ja bym wskoczył do wody za tymi wychodzącymi muskie. Znaczy się, że jeszcze się nie nadaję na połów tej ryby . Kiedy czytałem zastanawiałem się czy ktoś ma sposób na przekonanie takiego metrowego zwierza by jednak zabrał przynętę (oczywiście oprócz figury . Z drugiej strony oj ciężko patrzeć na takiego odpływającego, niereagującego stwora.
Pozdrawiam
Remek
#56 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 06:31
#57 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 07:31
#58 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2006 - 08:36
Ja też widziałem kilka takich akcji ale nie będę szukał daleko tylko powrócę wspomnieniami do ostatniej szwedzkiej wyprawy. Właśnie Mateusz (brat Rognisa) złowił metrówkę 0,5m od łodzi. Hol tej ryby trwał kilkanaście sekund? Podebrana momentalnie w przepastny podbierak - później jeszcze w tym podbieraku trzymaliśmy ją z minutę, może dwie by spadła jej adrenalina i do zdjęcia. Ryba odpłynęła w fantastycznej kondycji. Drugie wyjście podobnie zaliczył Mateusz w ostatni dzień - spod łódki. Niestety ryba zwyciężyła tylko dlatego, że nie została zacięta. Nie wspomnę jednak o przypadkach odprowadzenia przynęty do samej łodzi zakończonym odwrotem. Jednak wielokrotnie wystarczyło wrzucić przynętę z powrotem do wody w okolicę zwrotu i następowało ponowne branie.
Pozdrawiam
Remek
#59 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2006 - 13:02
świetna relacja. Bardzo lubię czytać o twoich przygodach
Zdjęcia też fajne.
Jezioro, po którym pływaliście bardzo przypomina szwedzkie szkiery. Duże podobieństwo.
Łódkę mieliście rewelacyjną. Muszę kiedyś mieć taką.
#60 OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2006 - 06:32
Wedkowanie z brzegu tutaj to nie jest wedkowanie to jest pozoracja . Tylko strumieni z pstragiem ta pozoracja nie dotyczy.