Kanada ..wspomnienie wyprawy
#21 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2006 - 12:01
muszę powiedzieć że fajny pomysł wyszedł z tego, tzn. relacja w odcinkach w kolejnych postach, przeplatana dyskucją, bardzo fajnie się to czyta wszystko,
czekam na ciąg dalszy
Pozdrawiam
#22 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2006 - 12:53
#23 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2006 - 22:47
#24 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2006 - 19:35
czekam na dalszy ciąg.
Jednak szkoda, że zrezygnowałeś z napisania relacji na stronę główną. To co piszesz to wspaniała przygoda i zbiór wielu cennych uwag.
#25 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2006 - 21:08
Mysle podobnie jak @rognis_oko, ze pomimo iz na forum leci relacja w odcinakch to jednak relacyjka na strone glowna powinna byc pomimo tego jak twierdzisz ze wyprawa nie byla owocna... wiec Jurku (jezeli tak sie moge zwrocic ) pisz smialo bo dla mnie Twoje relacje to miod na serce. Moze kiedys przyda sie do planowania wlasnych wypraw...oby
#26 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 06:48
@ Shad pamietam jak Remek startowal na zielonej stronce Salmo i zadawal smieszne pytania ...teraz jezdzi i lowi naprawde duze ryby . Podalem jego przyklad ale wielu chlopakow z naszego forum pozaliczalo piekne wyprawy ...trzeba marzyc ...nie ma wypraw niemozliwych . Latwiej jest cos zaplanowac i zrealizowac w kilka osob ...to jest klucz do zwyciestwa . I to sie potwierdzilo z naszymi forumowiczami . Mysle ze tydzien w Szwecji np. u Andrzeja Zduna to powinien byc cel na zblizajacy sie rok 2007 . Celem minimum to bycie przynajmniej na Zlocie Jerkbaita ..od tam zawartych przyjazni moze sie cos zaczac
#27 OFFLINE
Napisano 16 listopad 2006 - 16:09
dobrze mówisz.
#28 OFFLINE
Napisano 17 listopad 2006 - 18:41
podrzuce cytat o lowieniu muskie na UL
...
Live suckers, large minnows or sunfish may be effective enough to be worth the trouble to obtain and transport. Heavy casting tackle is usually used to give a better chance of landing the large fish. A short, stiff rod and a strong line are needed to play a fish of this size and a wire leader is a necessity because of the sharp teeth. The people who landed muskies accidently while fishing for bass or crappies were either very lucky or very skillful. Most muskies hooked this way probably make a run and keep right on going, taking with them whatever part of the tackle that happens to break loose.
...
i o rozmiarach muskie
...
The muskellunge, maybe the most glamorous game fish in North America. Known familiarly as the muskie and formally as Esox Masquinongy. The muskellunge is a pike, closely related to the northern pike. It is the giant of the pike family, frequently attaining weights of 30 to 50 pounds. The world record taken on sport tackle, 69 pounds, 15 ounces and 64 1/2 inches long, was caught in the St. Lawrence River. A 102-pounder has been reported. A 30-pound fish probably would be a little over four feet in length; a 50-pounder about 4 1/2 feet.
...
#29 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2006 - 03:43
Drugi fakt jaki mial miejsce dotyczyl zwiadu . Otoz moi koledzy Slawek , Rafal i Robert zadzwonili do mnie z pytaniem czy tez w tym roku wybieram sie do Kanady . Pytanie to zadali mi w lipcu i bylo to pytanie badawcze . Oni podobnie jak ja jezdzili nad Populus co roku i podobnie jak ja podjeli decyzje o innym jeziorze z powodow ktore juz wyzej podalem . Ich wybor padl na Atikwa Lake . A zadzwonili dlatego bo chcieli abym z nimi sie zabral . Gdy im powiedzialem ze juz od marca mam zaklepany resort na Kakagi Lake to lekko posmutnieli ale potem doszlismy do wniosku ze moze to i lepiej bo zbadamy dwa rozne jeziora i lodge . Nasze wiec wyprawy przyniosa nam wiecej doswiadczen i bedzie latwiej cos planowac na inne lata . Ich grupa pojechala wiec zaraz na poczatku wrzesnia . Czekalem niecierpliwie caly tydzien na powrot i wyniki . Atikwa Lake to 40.000 akrow wody czyli wiekszy akwen niz Kakagi Lake . Na mapie wyglada jednak odwrotnie i nie wiem czym to tlumaczyc . Na Atikwe mozna doleciec tylko samolotem , malo tego jest to jezioro nieomal stykajace sie z Populus Lake . Z Populusa przeplywa Deer Crek i wplywa na Atikwe . Mozna przeplynac tylko w te jedna strone , spadac z wodospadu ktory jest w polowie rzeczki . Takie wypadki mialy miejsce , nieostrozni wedkarze po sforsowaniu wodospadu znalezli sie na Atikwie i mieli problem z droga powrotna . Wedkujac wiec na Atikwie gryzly ich te same komary co rok temu na Populusie i troche im tego zazdroscilem . Minelo siedem dni i Slawek mi zdaje relacje . I tak ; sprzet i wyposazenie lodgy bardzo dobre , normalny standart amerykanski ...inaczej nikt by nie przyjezdrzal . Jezioro bardzo rozlegle , duzo plywania i poszukiwan . GPS ktory rowniez mieli bardzo im sie sprzydal . Mieli sytuacje ze uratowal nocny powrot i to w burzy . Wyniki wedkarskie srednie . Zawiedli sie na szczupakach , braly sredniaki i nie za duzo . Na jednym z jezior podlaczonym do Atikwy probowali poszukac muskie , niestety nawet nie widzieli rybiego ogona . Slawek doslownie powiedzial ze chyba kilka lat temu to one moze tam plywaly . Lepiej im poszlo z walleyami , mimo ze sredniaki to kilkanascie ich zlowili , na warunki amerykanskie nasze okreslenie sredniaki to duze walleye . Najmilsza rzecza jaka ich spotkala to bardzo dobre wyniki w lowieniu troci jeziorowej . Oni zaopatrzyli sie w winde do opuszczania przynety w glebie i to im zadzialalo . Najpierw wyszukali stada troci a nastepnie naplywali te lawice blaszkami opuszczonymi na lince downriggera . Zlowili w tych naplywach komplety troci takich po 3,4 kg . W lodgy inni wedkarze plywajacy z guidem nie zlowili nic . Tak wiec roznie mozna oceniac guidow . Oni mieli pierwotnie zamiar tez wynajac guida a po ocenie wynikow w innych grupach zrezygnowali . W glosie Slawka bylo slychac jednak zal . Nie trafilo sie nic duzego , jakas ryba ktora pieczetuje wyjazd i tworzy historie wyprawy . Po rozmowie z nim pomyslalem ze my to juz nie mozemy byc gorsi . Zostal tydzien do naszego wyjazdu . Wszystko bylo naszykowane . Oddalem jeszcze samochod do przegladu , wymiana oleju , potem pucowanie w srodku i umycie . Zblizal sie piatek 15 wrzesien .
#30 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2006 - 16:06
Fajowo Jerry
#31 OFFLINE
Napisano 20 listopad 2006 - 03:38
Załączone pliki
#32 OFFLINE
Napisano 20 listopad 2006 - 08:44
Siedzę na razie cicho ale ... wszystkie Twoje opowieści czytam z wielkim zainteresowaniem. Myślę, że to strzał w dziesiątkę, że postanowiłeś to opublikować jak dobry serial w odcinkach. Za każdym razem czekam na nowe wieści. Podeślij mi proszę kilka zdjęć a ja je z wielką chęcią umieszczę.
Kiedy czytam Twoje kolejne odcinki to dochodzę do wniosku, że łowienie muski mogłoby mi się podobać. Lubię taką moc Z drugiej strony cały czas widzę Twój rozwój. Gratulacje!
Pozdrawiam
Remek
#33 OFFLINE
Napisano 20 listopad 2006 - 20:55
wow Powstaje książkowy mega hit.
Czekam na dalsze przygody.
#34 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2006 - 06:17
#35 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2006 - 09:03
Swieto Indyka
No to zakupy się szykują i wielkie obniżki w sklepach wędkarskich (i nie tylko). Jurku pora na kolejne zakupy
Pozdrawiam
Remek
#36 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2006 - 12:20
#37 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2006 - 17:09
#38 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2006 - 18:24
#39 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2006 - 18:57
#40 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2006 - 07:21
@ Mifek ...imprezka ma sie rozumiec bezalkoholowa
@ Pitt...bardzo mi milo
@ Remku .. nie zauwazylem jakis specjalnosci z fishingu ...poczekam raczej na obnizki na koniec roku ...sa najwieksze