Tutaj pisałem bardziej ogólnikowo nie odnosząc się tylko do Bobru. Małe rzeki to mały ekosystem i bardzo podatny. Chodzi bardziej o zachowanie nad wodą i potrzebną wstrzemięźliwość wśród wędkarzy której brakuje. Rybostan wód też w tej kwestii ma znaczenie. Nie powinno się najeżdżać na Henia czy Mariana który chcę sobie pojechać na daną rzekę łowić, wskazując ich że to ci źli co ryby w torbę ładują i niszczą rzekę. Jak widać nie jedna osoba tam pojechała i przekonała się jaka jest presja na tej rzece. Często patrzymy na innych a siebie i znajomych nie widzimy.Zazwyczaj jest tak że to właśnie miejscowi czynią to co złe...
Miałem sam jechać w tym sezonie nad wodę górską np. Bóbr. Stwierdziłem że uganianie się za złowieniem jednej rybki,= brak sensu(jedyne co na + to walory środowiskowe)... w PL to raczej najlepiej tylko jechać przy okazji jakiejś rekreacji a nie typowo nastawienie.
Co innego jak się ma taką wodę pod nosem.
Użytkownik woblery L.E. edytował ten post 20 styczeń 2020 - 13:27