Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Czorsztyn


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2957 odpowiedzi w tym temacie

#1421 OFFLINE   michcio

michcio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 967 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 10 luty 2017 - 19:59

Mam nadzieję, że będzie wiało 300km/h i na zawodach gówno złowią. Jak to jest, że zawody rangi ogólnopolskiej odbywają się na niemarowym okoniu i dodatkowo na bitej rybie?

TFU na to całe szambo pluję! 


Użytkownik michcio edytował ten post 10 luty 2017 - 20:06

  • Krzysiek Rogalski, michał78., Gobio Gobio i 7 innych osób lubią to

#1422 OFFLINE   Dano.

Dano.

    Wyprawy wędkarskie do Laponii

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 2351 postów
  • LokalizacjaBaza wędkarska w Laponii
  • Imię:Daniel

Napisano 10 luty 2017 - 20:12

Znam człowieka, który na 3 treningach, w ramach przygotowań do zawodów, złowił kilkanaście okoni powyżej 40cm. Jednak jak pisałem wcześniej, sprzęt i technika wydelikacone tak, jak to tylko możliwe.

Darek?



#1423 OFFLINE   lopez77m

lopez77m

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 238 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 10 luty 2017 - 20:17

Mam nadzieję, że będzie wiało 300km/h i na zawodach gówno złowią. Jak to jest że zawody rangi ogólnopolskiej odbywają się na niemarowym okoniu i dodatkowo na bitej rybie.

TFU na to całe szambo pluję!

 

Grad ,burza i co tam jeszcze .... a i tak połowią "dranie'' :(

Michał tylko wiesz jak jest z ''draniami'' jedne zawody niedawno były Z.P i co dzień konia mieli, jak mało kto , zrobili krzywdę Czorsztkowi znacznie większą dla relkamy rozgłosu ? Co my możemy ?



#1424 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1848 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 10 luty 2017 - 21:09

Moment, jak to niemiarowe? To zawodnicy podlodowi też są poza prawem, jak muchowi?
  • Krzysiu lubi to

#1425 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 639 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 10 luty 2017 - 21:13

Darek?

 

Nie, nie Darek. Kacper.

Te ryby są baaaardzo ostrożne. Nie martwcie się, na zawodach tych ryb nie połowią, zostaną po prostu brutalnie spłoszone. I nie trzeba będzie tornada, i tak g.......złowią. Nie życz tak źle żadnemu wędkarzowi, to wina organizatorów że nie na żywej rybie. Wielu zawodników gardłuje na odprawach, o zawody na żywej rybie. Jednak betonowi organizatorzy mają to w głębokim poważaniu. Do tego trzeba byłoby znaleźć więcej sędziów, a to kosztuje. Mniej zostałoby w kasie organizatora po zawodach. Więc jeśli pretensje to do organizatora, nie do Bogu ducha winnych zawodników. Oni chcieliby, by ryby wróciły żywe do wody.



#1426 OFFLINE   michcio

michcio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 967 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 10 luty 2017 - 21:56

Moment, jak to niemiarowe? To zawodnicy podlodowi też są poza prawem, jak muchowi?

Rozwiń swoją myśl proszę.



#1427 OFFLINE   Piotr Boruch

Piotr Boruch

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 602 postów
  • LokalizacjaKraków/Nowy Sącz
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Boruch

Napisano 10 luty 2017 - 22:14

przecież jesna jest że na gp okoń nie ma wymiaru potem okręg dostaje od zarządu głównego rekompensatę za łowienie niemiarowej ryby, która ma być wykorzystana przez okręg na zarybienie akwenu okoniem tak było ostatnio na Rożnowie i podobnie będzie na Czorsztynie, swoją drogą jest to chore, że regulamin PZW z 2016 mówi o wymiarze 15cm, okręg podnosi wymiar do 18cm my robimy tarliska, a jak trzeba zrobić GP to zarząd główny odwołuje się do rozporządzenia z 2003 roku i dopuszcza okonia bez wymiaru chore i patologiczne, a mamy wędkarzy podlodowych jednych z najlepszych na świecie....patologia



#1428 OFFLINE   Łukasz90

Łukasz90

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 190 postów

Napisano 10 luty 2017 - 22:40

Ależ marnie, zero ryb praktycznie... Okonik od czasu do czasu strzeli, białej ryby brak.

Właśnie ku mojemu zaskoczeniu jest coraz więcej narzekań na brak białej ryby w Czorsztynie. Szczególnie leszcza, szczerze powiedziawszy z łodzi na echosondzie widać ich ławice , ale z brzegu jak przez ten sezon pytałem wędkarzy i ich obserwowałem to faktycznie słabo było. Kilku się chwaliło ogromnymi efektami ale z rzadka a po drugie sam ich nie przyuważyłem. Z płocią trochę lepeij ale niewiele .



#1429 OFFLINE   Krzysiu

Krzysiu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 674 postów

Napisano 11 luty 2017 - 08:10

Rozumiem panowie ,że Nikt z forumowiczow nie wspiera tych zawodów , uczestnictwem w tym cyrku .

#1430 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1848 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 11 luty 2017 - 09:08

Michcio, już Piotrek rozwinął temat i przy okazji wyjaśnił mi dokładniej o co chodzi.

Dziwny jest ten sport. Nie znam szczegółów "od kuchni", na mój mały rozum, to powinno działać jak w każdym sporcie - sponsoring firm, i rekompensata za zniszczenia. Jak rajdowiec wjedzie w stodołę i zaora drogę, to ubezpieczenie momentalnie pokrywa straty, dlatego stawki ubezpieczeń w sportach są tak wysokie.
W wielu krajach, zawodnicy/sportowcy wędkarze, są dobrze oplacanymi zawodowcami, na utrzymaniu firmy sponsorskiej.

Zawody na bitej rybie - niesmaczne i nie rozumiem sensu. Na lodzie raczej nikt nie przyniesie w nogawce ryb z poprzedniego dnia. Cóż szkodzi, wydać miarkę z numerem, szeroką , w formie rynienki, i wprowadzić przepis że zawodnik musi mieć pod ręką jedną pustą dziurę do wypuszczania? Czy może chodzić o to, że zdarza się złowić dwa razy tą samą rybę?

Na marginesie, to okoń jak chyba żadna ryba, powinnien mieć raczej górny wymiar. Taki 40+ rośnie około 30 lat.

Użytkownik etherni edytował ten post 11 luty 2017 - 09:09

  • Krzysiu i DominikSy. lubią to

#1431 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 639 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 11 luty 2017 - 09:31

Michcio, już Piotrek rozwinął temat i przy okazji wyjaśnił mi dokładniej o co chodzi.

Dziwny jest ten sport. Nie znam szczegółów "od kuchni", na mój mały rozum, to powinno działać jak w każdym sporcie - sponsoring firm, i rekompensata za zniszczenia. Jak rajdowiec wjedzie w stodołę i zaora drogę, to ubezpieczenie momentalnie pokrywa straty, dlatego stawki ubezpieczeń w sportach są tak wysokie.
W wielu krajach, zawodnicy/sportowcy wędkarze, są dobrze oplacanymi zawodowcami, na utrzymaniu firmy sponsorskiej.

Zawody na bitej rybie - niesmaczne i nie rozumiem sensu. Na lodzie raczej nikt nie przyniesie w nogawce ryb z poprzedniego dnia. Cóż szkodzi, wydać miarkę z numerem, szeroką , w formie rynienki, i wprowadzić przepis że zawodnik musi mieć pod ręką jedną pustą dziurę do wypuszczania? Czy może chodzić o to, że zdarza się złowić dwa razy tą samą rybę?

Na marginesie, to okoń jak chyba żadna ryba, powinnien mieć raczej górny wymiar. Taki 40+ rośnie około 30 lat.

Jeśli sponsorzy są, to niezbyt szczodrzy. Zawodnicy z własnej kieszeni pokrywają koszta swoje i organizacji. Całkowity koszt startu 1zawodnika wynosi ok. 1000-1200zł, z tego startowe w imprezie to 240-300zł. Z puli startowego ok 1/4 do 1/3 to faktyczny koszt organizacji, reszta zostaje w kieszeni organizatora. Jak pisałem zawodnicy chcieliby na żywej rybie, jednak organizatorowi szkoda wydać pieniądze na sędziów, woli zostawić sobie.

Nie chodzi o kilkukrotne łowienie tych samych ryb, nie ma to znaczenia. Chodzi o umiejętność złowienia, nawet kilkukrotne tej samej ryby. A wymiar górny ochronny powinna mieć większość gatunków.

Jak przewidywałem zna zawodach złowiono pojedyncze niewielkie ryby, duże są zbyt ostrożne na to zamieszanie.



#1432 OFFLINE   michcio

michcio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 967 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 11 luty 2017 - 12:22

Słąwku, mnie bardziej interesuje Twoje zdanie, że muszkarze są po za prawem. 



#1433 OFFLINE   Dano.

Dano.

    Wyprawy wędkarskie do Laponii

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 2351 postów
  • LokalizacjaBaza wędkarska w Laponii
  • Imię:Daniel

Napisano 11 luty 2017 - 12:34

Całkowity koszt startu 1zawodnika wynosi ok. 1000-1200zł, z tego startowe w imprezie to 240-300zł. Z puli startowego ok 1/4 do 1/3 to faktyczny koszt organizacji, reszta zostaje w kieszeni organizatora.



Ile zorganizowałeś zawodów, aby móc twierdzić o kwocie rzędu 66 - 75%, która zostaje w rękach organizatora?
Pytanie bez złośliwości, ukrytych podtekstów itp.
Chciałbym poznać, na czym opierasz swoją wiedzę.


Tapatalknięte ze srajfona

#1434 OFFLINE   badtobone

badtobone

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 456 postów
  • LokalizacjaPieniny
  • Imię:Grzegorz
  • Nazwisko:S

Napisano 11 luty 2017 - 12:42

Słąwku, mnie bardziej interesuje Twoje zdanie, że muszkarze są po za prawem. 

 

 

 

 

Michał nie sa poza prawem tylko nad prawem. W zarzadzie PZW siedza stare capy co od lat lowia tylko na muche. Na muche mozesz lowic wszedzie. Spining to dla PZW klusownictwo. Osobiscie slyszalem zdanie glownego czlonka zarzadu: "w Sromowcach nie mozna lowic na spining bo spinningista brodzac dokonuje wiecej zniszczen fauny i flory niz muchowkarz" - nie skomentowalem tego wogole, poprostu wspolczulem matce tego jegomoscia ze musiala borykac sie z dzieckiem o tak wysoko zaawansowanym stadium bezmózgii.

Lowie w rejonie Kroscienka od dlugich lat. Porzucilem muche na rzecz spiningu z racji produkcji woblerow i wiesz ile mam miejscowek gdzie moge lowic na spining?????????? CZTERY. Przepraszam moderatora za slownictwo ale bardzo mocno pier*****le cale wedkarstwo w Pieninach. W tym roku bede jezdzil 2-3 razy w miesiacu w rejon Gorlic gdzie moge pobrodzic dlugie dlugie kilometry wzdluz rzeki a nie ku***a 200 metrow Pininskiego "rewiru" spinningowego. 



#1435 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 639 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 11 luty 2017 - 16:41

Ile zorganizowałeś zawodów, aby móc twierdzić o kwocie rzędu 66 - 75%, która zostaje w rękach organizatora?
Pytanie bez złośliwości, ukrytych podtekstów itp.
Chciałbym poznać, na czym opierasz swoją wiedzę.


Tapatalknięte ze srajfona

Tak na spokojnie, odnośnie tych konkretnych zawodów.

W zawodach bierze udział po 15 zawodników, rozlokowanych w 5 sektorach, czyli razem 75 zawodników. Wpisowe od każdego zawodnika wynosi 290 zł, czyli 75x290zł=21750zł. To jest suma wpisowego wnoszonego przez zawodników.

Teraz koszty:

Wyznaczono po 2 sędziów na sektor i dodatkowo 1 sędzia główny. Każdy sędzia kasuje po 60zł /dzieńx3dni, tj. 180 zł każdy sędzia, czyli sędziowie zwykli razem 1800zł+sędzia główny 450zł=2250zł.

Zakup pucharów 600zł+dyplomy=700zł

Zakup ryzy papieru+tusz do drukarki=300zł

Zakup taśmy wyznaczającej sektory=100zł

Posiłek dla zawodnika 15złx3dni=45zł, x75zawodników=3375zł

Razem rzeczywisty koszt organizacji 6725zł, zaokrąglijmy do 7000zł, stanowi to około 32% wpisowego wniesionego przez zawodników. Akurat na tych zawodach jest wliczony 3 dniowy posiłek dla zawodników, to podnosi koszt. Często organizator nie zapewnia posiłków, wtedy koszty zawodów mogą spaść do nawet 25%-30% wpisowego.

Współorganizowałem już niejedne zawody spławikowe, stąd wiem jak wyglądają koszty organizacji. Na "naszych zawodach" (organizowane nie przez PZW) pozostałe pieniądze z wpisowego, zostają przeznaczone na nagrody rzeczowe. Nieraz jeszcze udaje się pozyskać jakiegoś sponsora imprezy, wtedy zawody "na bogato".


  • Dano. i Dawid.K lubią to

#1436 OFFLINE   Dano.

Dano.

    Wyprawy wędkarskie do Laponii

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 2351 postów
  • LokalizacjaBaza wędkarska w Laponii
  • Imię:Daniel

Napisano 11 luty 2017 - 17:54

Dziękuję za wytłumaczenie mechaniki :)

W "normalnych" zawodach są jeszcze nagrody i wtedy już tak miodowo to nie wygląda...



#1437 OFFLINE   aroaro

aroaro

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 61 postów
  • LokalizacjaTarnów

Napisano 11 luty 2017 - 17:57

Tak na spokojnie, odnośnie tych konkretnych zawodów.

W zawodach bierze udział po 15 zawodników, rozlokowanych w 5 sektorach, czyli razem 75 zawodników. Wpisowe od każdego zawodnika wynosi 290 zł, czyli 75x290zł=21750zł. To jest suma wpisowego wnoszonego przez zawodników.

Teraz koszty:

Wyznaczono po 2 sędziów na sektor i dodatkowo 1 sędzia główny. Każdy sędzia kasuje po 60zł /dzieńx3dni, tj. 180 zł każdy sędzia, czyli sędziowie zwykli razem 1800zł+sędzia główny 450zł=2250zł.

Zakup pucharów 600zł+dyplomy=700zł

Zakup ryzy papieru+tusz do drukarki=300zł

Zakup taśmy wyznaczającej sektory=100zł

Posiłek dla zawodnika 15złx3dni=45zł, x75zawodników=3375zł

Razem rzeczywisty koszt organizacji 6725zł, zaokrąglijmy do 7000zł, stanowi to około 32% wpisowego wniesionego przez zawodników. Akurat na tych zawodach jest wliczony 3 dniowy posiłek dla zawodników, to podnosi koszt. Często organizator nie zapewnia posiłków, wtedy koszty zawodów mogą spaść do nawet 25%-30% wpisowego.

Współorganizowałem już niejedne zawody spławikowe, stąd wiem jak wyglądają koszty organizacji. Na "naszych zawodach" (organizowane nie przez PZW) pozostałe pieniądze z wpisowego, zostają przeznaczone na nagrody rzeczowe. Nieraz jeszcze udaje się pozyskać jakiegoś sponsora imprezy, wtedy zawody "na bogato".

jeszcze chyba trzeba pomniejszyć o licencje 3dniowa czy tam tygodniową, chyba że jest gratis...

 

a tu znalazłem relację z zawodów jednego z uczestników co był chyba niezbyt pocieszony organizacją okręgu NS

http://gorek-gliny.p...2017-zb-roznow/

"Na koniec apeluję do organizatorów (okręgu Nowy Sącz), by wykazali się większym szacunkiem dla najlepszych zawodników i uhonorowali Ich godnymi trofeami. „Puchary” jakie wręczaliście na zakończeniu zawodów w Rożnowie były po prostu UPOKARZAJĄCE dla ciężkiej pracy, zaangażowania i poświęcenia prywatnego życia startujących wędkarzy! Stanąć na podium tak dużej i prestiżowej imprezy to zawsze wielki sukces, który należy docenić. Tym razem podium nawet nie było, a najlepsi pozowali do zdjęć z żenującym, plastikowym barachłem. Wpisowe na te zawody wyniosło 290 zł od osoby, za to otrzymaliśmy garść niezjadliwych pierogów, dwa talerze zupy, kiełbasę i kaszankę, które poważnie zatruły wielu uczestników… To, że na organizacji zawodów tej rangi PZW zarabia jest sprawą oczywistą, ale wszystko powinno mieć swoje granice"


Użytkownik aroaro edytował ten post 11 luty 2017 - 18:00


#1438 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 639 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 11 luty 2017 - 18:29

jeszcze chyba trzeba pomniejszyć o licencje 3dniowa czy tam tygodniową, chyba że jest gratis...

 

a tu znalazłem relację z zawodów jednego z uczestników co był chyba niezbyt pocieszony organizacją okręgu NS

http://gorek-gliny.p...2017-zb-roznow/

"Na koniec apeluję do organizatorów (okręgu Nowy Sącz), by wykazali się większym szacunkiem dla najlepszych zawodników i uhonorowali Ich godnymi trofeami. „Puchary” jakie wręczaliście na zakończeniu zawodów w Rożnowie były po prostu UPOKARZAJĄCE dla ciężkiej pracy, zaangażowania i poświęcenia prywatnego życia startujących wędkarzy! Stanąć na podium tak dużej i prestiżowej imprezy to zawsze wielki sukces, który należy docenić. Tym razem podium nawet nie było, a najlepsi pozowali do zdjęć z żenującym, plastikowym barachłem. Wpisowe na te zawody wyniosło 290 zł od osoby, za to otrzymaliśmy garść niezjadliwych pierogów, dwa talerze zupy, kiełbasę i kaszankę, które poważnie zatruły wielu uczestników… To, że na organizacji zawodów tej rangi PZW zarabia jest sprawą oczywistą, ale wszystko powinno mieć swoje granice"

Z krótkiej relacji telefonicznej wynika, że te zawody są dość "uczciwie" zorganizowane, dlatego na posiłek i inne wydatki dopisałem maksymalne stawki. Jeśli organizator chce ostro zarobić, koszty swobodnie można zbić do 25%.

A że uczestnicy złorzeczą na takie "zawody" (czasem jest hucpa a nie zawody), to co to organizatora obchodzi?



#1439 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1848 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 11 luty 2017 - 19:57

Słąwku, mnie bardziej interesuje Twoje zdanie, że muszkarze są po za prawem.


Nie muszkarze, co zawodnicy muchowi. Na zawodach jest obniżony wymiar lipienia. Zawodnik kazdego lipionka 25cm miętosi w drodze do komisji i z powrotem do wody. Jestem ciekaw jaka jest śmiertelność ryb na zawodach muchowych, na żywej rybie. Sam fakt wrzucenia do wody rybki nie ma nic wspólnego z etyką. Dla mnie przynajmniej. Etycznie to jest dbać o zdrowie ryby, a jak nie wyjdzie, to humanitarnie zabić i zabrać z świadomością że to koszt naszego hobby.
Ci sami ludzie, ostatnie psy wieszają na spinningu jako metodzie nieetycznej, mięsiarskiej, i złej. Tu taka dygresja, że o ile osobiście mogę wziąć na klatę zarzut o "złej kotwicy" z moimi blachami i wobkami (choć obrotówki zaczynam zbroić w pojedyncze karpiowe bezzadziory), to Ty Michale łowiąc głównie na gumkę już zupełnie nie odbiegasz od szkodliwości muchy.

Musimy być przygotowani że niebawem każda woda pstrągowa będzie wyłącznie muchowa. Ja już się uczę tej metody. Swój urok ma, choć nie sądzę zebym kiedykolwiek polubił coś bardziej, niż lekki, klasyczny spin.

#1440 OFFLINE   michcio

michcio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 967 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 11 luty 2017 - 20:09

Na zawodach jest obniżony wymiar lipienia. Zawodnik kazdego lipionka 25cm miętosi w drodze do komisji i z powrotem do wody. Jestem ciekaw jaka jest śmiertelność ryb na zawodach muchowych, na żywej rybie. Sam fakt wrzucenia do wody rybki nie ma nic wspólnego z etyką. Dla mnie przynajmniej. Etycznie to jest dbać o zdrowie ryby, a jak nie wyjdzie, to humanitarnie zabić i zabrać z świadomością że to koszt naszego hobby.
Ci sami ludzie, ostatnie psy wieszają na spinningu jako metodzie nieetycznej, mięsiarskiej, i złej. Tu taka dygresja, że o ile osobiście mogę wziąć na klatę zarzut o "złej kotwicy" z moimi blachami i wobkami (choć obrotówki zaczynam zbroić w pojedyncze karpiowe bezzadziory), to Ty Michale łowiąc głównie na gumkę już zupełnie nie odbiegasz od szkodliwości muchy.

 

Tu niestety się nie zgadzam z Tobą . Akurat mam dużą styczność z zawodnikami, łowiącymi w zawodach rangi GP. Obchodzenie z ryba jest dużo delikatniejsze niż w spinningu. U nich, po złowieniu ryby nie masz prawa jej dotknąć a tym bardziej odhaczyć, to robi sędzia. Druga sprawa to transport ryby, który odbywa się w podbieraku, w wodzie. Jeśli sędzia uzna, że za długo trzymasz ją w powietrzu, to Ci jej nie zaliczy. 
Natomiast co do obniżania wymiaru. jest możliwe obniżenie ale do Ustawowego wymiaru. Okręgi mają wyższy, ale na czas zawodów są równane do Ustawowych.
Natomiast kwestia zbrojenia przynęt to inna bajka i nie zaśmiecajmy tego tematu ;)


  • Janusz Wideł i randomrodmaker lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych