Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Czorsztyn


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2957 odpowiedzi w tym temacie

#1461 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 12 luty 2017 - 19:42

Mordowanie małych okoni to jakaś wędkarska trauma, dla mnie nie do pomyślenia zawody rangi GP czy to okręgu czy Polski na martwej rybie.

Organizujemy spotkania wędkarskie w firmie i jest na żywej rybie a tu mordują małe okonki. Kogoś chyba pogięło w najgrubszym miejscu.



#1462 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 639 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 12 luty 2017 - 20:00

Nie miejcie pretensji do zawodników, to decydują organizatorzy,. Zaręczam, że 99% zawodników wolałaby zawody na żywej rybie, jednak decyduje organizator.

Aaaaaah.., już ne chce mi się pisać. Na zawodach spławikowych 100% ryby, w dobrej kondycji wraca do wody. Nie wiem dlaczego nie może być tak na lodzie. Wrrrrrr....!

Nosi mnie, jeśli zawody nie są rozgrywane na żywej rybie, co za problem że organizator zarobi 50%, a nie 70% wpisowego? 

Nieraz mam już dość, tego byle czego!



#1463 OFFLINE   Sandre

Sandre

    Fishing Team Sandre

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1113 postów
  • LokalizacjaNiepołomice
  • Imię:Darek

Napisano 13 luty 2017 - 16:05

Kto chce niech wpisze sobie na facebooku Michał Jandura. Koleżka chodził sobie wczoraj między zawodnikami i "organizatorami" i sie narażał:) pare filmikow jest ... dobre teksty ogolnie. Wracajac do idei zawodow to nie wiedzialem ze tak to sie odbywa. Czerwiec lipiec do ... grudnia c&r figo fago teges szmeges uwalniajmy itp itd a jak zamarznie to jeb w leb i do wora bo medal czeka ??? A co by bylo gdyby trafili na lawice 35+ ... wytlukli by do 0 ???? ... w imie glorii i chwaly ??? Wszystko wszystkim ale nie nawidze jak ktos zabija i marnuje. Zlowisz zjesz ok to da sie zrozumieć, ale nałowić setki ryb i co .... po zawodach do kosza ..dla kotów ?? Gdzie??? Dla mnie to poniżej granic przyzwoitości.

Użytkownik Sandre edytował ten post 13 luty 2017 - 16:07


#1464 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5421 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 13 luty 2017 - 16:25

absolutna paranoja, "Zawodnicy", baa "Najlepsiesi Zawodnicy" będą zdejmować wymiary i to usprawiedliwiać, bo za dużo tych "Zawodników" zejdzie na 0 !

dlatego jestem betonowym przeciwnikiem wszelkich zawodów "sportowych", nie ma to nic wspólnego ani z wędkarstwem, ani ze sportem

mogę jedynie zrozumieć jakieś zawody Towarzyskie, gdzie umawiamy się, że wygrywa łowca najdłuższej ryby, foto na miarce i do wody



#1465 OFFLINE   Krzysiu

Krzysiu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 674 postów

Napisano 13 luty 2017 - 17:07

Dobrze ze mój majtek pokładowy tego nie słucha bo pomimo 60 kilo wagi by ich w tych przereblach potopil , u nas na gumie jest jedna zasada zabij okonia dostaniesz po łbie , wiec tu majtek jest bardzo restrykcyjny , czasem sam sie boje ze jak bym chciał łyknąć dwa w sezonie to mógłbym poobijany chodzić.
A i tak sobie mysle człowiek to taki głupi jeździ , łowi ,i wypuszcza jak weźmie 3 ryby w sezonie to sobie wyrzuty robi a sandacz na wigilie karp ci nie wystarczy itp. .
A inni maja głęboko w dupie i nic sobie z tego nie robią , powoli zaczynam sie łapać ńa tym ze my czyli ci co lowilmy i puszczamy , dbamy o ta wodę , szanujemy , chcemy aby te ryby rosły i abyśmy mogli z wyjazdu na wyjazd z roku na rok , cieszyć sie z coraz większych okazów .
I po co to wszystko człowiek zonie nie weźmie bo mu rybki szkoda , trudno znowu zrobi sie drób na obiad , a tu przyjdzie jeden z drugim i kosi ryby zacierając ręce a w środku wyzywając nas od frajerów .
Już nie mowię o zawodach na bitej rybie gdzie ryba nie traci życia ze względów białko dajnych tylko z czystego debilizmu jednego czy drugiego tępego działacza .
No i jak tak sobie o tym mysle to bym komuś przypier...ił.

#1466 OFFLINE   Piotr Boruch

Piotr Boruch

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 602 postów
  • LokalizacjaKraków/Nowy Sącz
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Boruch

Napisano 20 luty 2017 - 21:30

Dla podsumowania tej całej sportowej maskarady chciałbym zacytować kilka zdań Kacpra Góreckiego po zawodach w Czorsztynie. Mam nadzieje, że nie obrazi się, że wykorzystaliśmy jego słowa w całej tej dyskusji i będzie to miało wpływ w przyszłości na zawody z cykle GP na żywej rybie cyt.:

 

Na koniec chciałbym napisać o tym co bardzo mnie razi w większości zawodów podlodowych, a w tym szczególnie rangi Mistrzostw Polski. Mam na myśli zabijanie ryb w imię punktów wagowych, co nijak ma się z wędkarską etyką, a tym bardziej sportem! Osobiście z tego powodu czuje się nieco hipokrytą. Na każdym kroku podkreślam jak ważne jest poszanowanie ryb, a w tym obowiązkowe zwracanie im wolności, podczas gdy sam wrzucam je do torby podczas zawodów podlodowych. W wielu zbiornikach panuje niedobór drapieżników i wybieranie skarłowaciałej drobnicy można jeszcze zrozumieć. Jednak zabijanie w imię sportu okazałej i cennej w wodnym ekosystemie ryby, która żyła w spokoju przez wiele lat, godzi we współczesne wędkarstwo! Czułem ogromne zażenowanie i wstyd jak moi koledzy zawodnicy tuż po ważeniu ryb w hotelowej sali publikowali z dumą zdjęcie martwej, ponad 40 cm samicy okonia wypełnionej ikrą.

W dobie internetu to głównie od nas profesjonalnych wędkarzy wzorce czerpią młodzi adepci wędkarstwa. To od nich będzie zależeć czy nasze łowiska kiedyś dorównają tym europejskim, czy wędkarstwo w powszechnej świadomości stanie się wyłącznie formą aktywnego spędzania czasu, czy dalej wędkarzy wyczynowych społeczeństwo będzie postrzegało jako wariatów."

 

 

Czapki z głów


Użytkownik Piotr Boruch edytował ten post 20 luty 2017 - 21:40


#1467 OFFLINE   Krzysiu

Krzysiu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 674 postów

Napisano 20 luty 2017 - 23:02

Ci co maja zdrowe podejście po prostu zbojkotowali by te zawody swoją nieobecnością na nich reszta to hipokryci , jakiś plus w tym jest , ze niektórzy potrafią sie do tego przyznać co wcale ich nie usprawiedliwia .
Wcale nie sa lepsi od dziadków którzy przyjeżdzają strikte po mięso , wręcz gorsi przynajmniej jak dla mnie , wole jak ktoś mówi jak jest i po co przyszedł nizli opowiada o sporcie a robi jak robi .
  • michał78., Gobio Gobio, Voldemort i 1 inna osoba lubią to

#1468 OFFLINE   Sandre

Sandre

    Fishing Team Sandre

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1113 postów
  • LokalizacjaNiepołomice
  • Imię:Darek

Napisano 21 luty 2017 - 00:24

W moich oczach wielu stracilo swoj caly szacunek. Gdyby wszyscy wypieli dupe na takie przepisy to by musieli cos zmienic. Mnie osobiscie nawet zniesienie wymiaru tak bardzo nie bolało ale to, że wszystko trzeba zatłuc w umie zasranego pucharku i medalu. Co gdyby trafil sie dzien ze siadaly by seryjnie 35+? Jedni dbaja o zbiornik a elyyyyta przyjedzie tluc. Wole chlopa co przyjdzie i zabierze 2 sandacze bo ma rencine 700 i czworke dzieci na utrzymaniu. Wiem ze sa ludzie ktorzy biora te ryby bo na schabowego ich nie stać, i to mozna zrozumiec, ale zlowic i wyrzucic ... tfu.


Użytkownik Sandre edytował ten post 21 luty 2017 - 16:12

  • Krzysiu i DominikSy. lubią to

#1469 OFFLINE   @Brig

@Brig

    Przedstawiciel marki KFP Watersports

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1914 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Arek

Napisano 21 luty 2017 - 01:14

Czytam to i nie wierzę w to co czytam jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić.
Wędkarze to pasjonaci ,a jak człowiek z pasją może zostać bezmyślnym marnotrawnym mordercą ,dla proporczyka ,sławy ja bym się wstydził brać udział w takich zawodach .
Jak można zabić rybę i nie zjeść.
Wstyd Panowie zawodnicy.
Ja poznałem raz takiego podlodowego mistrza na wyjeździe do Szwecji ,a powiem więcej pływaliśmy na jednej łodzi,, wspaniały człowiek" chciał skrobać mięso z pozostawionych przez wędkarzy kręgosłupów szczupaków i mówił że zamrozi w kulki dla kotów, myślałem że padnę.

Prawdziwy pasjonat ale białka :-)

,

Użytkownik brig edytował ten post 21 luty 2017 - 01:59

  • Dano. lubi to

#1470 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15678 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 21 luty 2017 - 01:46

Mnóstwo hipokryzji jest na forum. Im dłużej tutaj jestem tym częściej słyszę o różnych dziwnych rzeczach .

Sam nie jestem bez grzechu bo wiele lat temu zabijałem nawet rekordowe okazy. Ale człowiek się zmienia. Niestety, nie wszyscy.


  • w6i6e6 i Zander+ lubią to

#1471 OFFLINE   luk_80

luk_80

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 826 postów
  • Lokalizacja03-980

Napisano 21 luty 2017 - 12:39

Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego latem na zawodach spławikowych ryby można wypuścić a na lodzie już nie? Są w ogóle jakieś logiczne argumenty którymi tłumaczą to organizatorzy? Domyślam się, że chodzi o brak siatki w wodzie i możliwości zwarzenia ryb po zawodach bo tak sędzia musiałby biegać do każdego okonka czy płotki między zawodnikami. Czy wszędzie jest tak samo czy da się to zorganizować tak by wypuszczać 100%. Pytam z ciekawości.



#1472 OFFLINE   czis

czis

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 104 postów
  • LokalizacjaTarnów
  • Imię:Wojtek

Napisano 21 luty 2017 - 13:02

Nie jest to na pewno złoty środek, szczególnie w dużej skali, a nawet nie wiem czy to jest zgodne z przepisami (raczej nie) ale u mnie w Okręgu na lodzie zawodnicy mają duże wiadra (w regulaminie zawodów jest określone ile litrów minumum) i w nich ryba jest przetrzymywane w turze a potem ważona i wypuszczana...Nie wiem na ile ryba zachowuje dobra kondycje w takiej metodzie ale to przynajmniej coś a nie palnikowanie wszystkiego...



#1473 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5421 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 21 luty 2017 - 13:30

to nie byłby głupi pomysł, z tym, że Sędzia powinien być w spacerowym ruchu i systematycznie odwiedzać wg określonego klucza zawodników, protokołować i wypuszczać, dzięki temu skróciłby się czas przetrzymywania ryb

 

tylko taki "zawodnik" zaraz powie ile to on czasu nie straci na te operacje, a tu akurat wejdzie "ryba" i sąsiad dołowi kolejne dwa 15cm ;)

 

ale tak po pierwsze ja nadal nie rozumiem, co jest w tym złego, że większość, czy nawet wszyscy zeszli by na zero (wymiar ochronny) ???

 

to chyba powinno IM dać bardziej do myślenia, skoro stan rybostanu jest taki jaki jest i ma to niby cokolwiek mieć wspólnego z wędkarstwem, to może po prostu nie organizować za wszelką cenę zawodów i najpierw zadbać, aby to nabrało jakiegoś sensu poza rozdawaniem laurek i uścisków dłoni Prezesa


Użytkownik BazyL edytował ten post 21 luty 2017 - 13:31

  • kostom63 i Sandi lubią to

#1474 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 21 luty 2017 - 14:57

A jest gdzieś jakaś lista z imienia i nazwiska "zawodników" którzy brali udział w GP ?



#1475 OFFLINE   Piotr Boruch

Piotr Boruch

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 602 postów
  • LokalizacjaKraków/Nowy Sącz
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Boruch

Napisano 21 luty 2017 - 15:28

są wyniki a z nimi lista startujacych



#1476 OFFLINE   aldebaran

aldebaran

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 174 postów
  • Imię:Darek

Napisano 21 luty 2017 - 15:28

 

Dla podsumowania tej całej sportowej maskarady chciałbym zacytować kilka zdań Kacpra Góreckiego po zawodach w Czorsztynie.

 

Szczerze mówiąc nie rozumiem takiego podejścia. Taki zażenowany, takim hipokrytą się czuje, a jednak beczał jak i inne barany. Ani to jakaś wielka kasa nie stała za tymi zawodami, ani nic, a znając życie to tylko dyplom z czcionką Word Art podpisany na kolanie i plastikowy puchar. Ja czułbym się obrzydzony samym sobą, gdybym chociaż przez chwilę rozważał beretowanie niewymiarowych okonków na sztuki dla takich "precjozów", a co dopiero faktyczne uczestnictwo.

Szkoda gadać, wszystkich uczestników takich spendów powinno się surowo karać, a nie dodatkowo nagradzać. Kpina i zła prasa dla wędkarstwa i tyle.

 

Nie miejcie pretensji do zawodników, to decydują organizatorzy,. Zaręczam, że 99% zawodników wolałaby zawody na żywej rybie, jednak decyduje organizator.

 

A ktoś im każe w takich "zawodach" uczestniczyć? Ktoś nad kimś bat trzyma? Wykarmienie dzieci zależy od wygranej w takich zawodach? Umówmy się, cały ten wędkarski "sport" w polsce to śmieszna rzecz, szczególnie gdy odbywa się w takiej formie. I żenującym jest, że znajdują się "wędkarze" chętni do uczestnictwa.

I najlepsze są potem te usprawiedliwiające komentarze w stylu "drobną białą rybę to rozumiem, bo jest niedobór drapieżników". No ja się k... nie dziwię, że jest niedobór drapieżników po takich "zawodach".


Użytkownik aldebaran edytował ten post 21 luty 2017 - 15:35

  • Sandi i Krzysiu lubią to

#1477 OFFLINE   Piotr Boruch

Piotr Boruch

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 602 postów
  • LokalizacjaKraków/Nowy Sącz
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Boruch

Napisano 21 luty 2017 - 15:53

Właściwie to cytowanie słów Kacpra nie miało na celu piętnowania całego grona sportowego, a miało na celu (z mojej strony) zasygnalizowanie że czas  na zmiany i ten cykl GP na południu to był ten jeden krok za daleko...i warto by ...tu do włodarzy PZW by przez ten wspaniały 2017 wypracować taki sposób prowadzenia tego typu zawodów który będzie innowacyjny nie tylko w Polsce ale też w Europie i na świecie. Może w końcu będziemy w czymś prekursorami i inni się będą od nas uczyć



#1478 OFFLINE   Sandre

Sandre

    Fishing Team Sandre

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1113 postów
  • LokalizacjaNiepołomice
  • Imię:Darek

Napisano 21 luty 2017 - 16:14

Mnóstwo hipokryzji jest na forum. Im dłużej tutaj jestem tym częściej słyszę o różnych dziwnych rzeczach .

Sam nie jestem bez grzechu bo wiele lat temu zabijałem nawet rekordowe okazy. Ale człowiek się zmienia. Niestety, nie wszyscy.

 

Nie Ty jeden Andrzeju. Zanim nauczyłem się, że więcej satysfakcji przynosi ryba kiedy odpływa niż kiedy wisi spreparowana na ścianie minęło chwile. Ale na tym to chyba wszystko polega, żeby ewoluować, zmieniać się ... dlatego tym bardziej jestem zaskoczony, że takie akcje mają miejsce.


Użytkownik Sandre edytował ten post 21 luty 2017 - 16:16


#1479 OFFLINE   wasielewskis

wasielewskis

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 125 postów
  • LokalizacjaWa-wa
  • Imię:Sławomir
  • Nazwisko:Wasielewski

Napisano 21 luty 2017 - 18:18

Łowił ktoś może dzisiaj?
Ja byłem 13-15 na Węgliszczaku, 6 okoni ok. 20 cm - wszystkie oczywiście żyją dalej.
Rybki brały na 6m. Było sporo wody na lodzie.
Niektóre dziury były takie czarne i tak się zastanawiałem, czy to pył z kominów, który opadł czy ktoś czymś posypuje dziury aby nie zamarzały...

Użytkownik wasielewskis edytował ten post 21 luty 2017 - 18:21


#1480 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 639 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 21 luty 2017 - 21:31

Szczerze mówiąc nie rozumiem takiego podejścia. Taki zażenowany, takim hipokrytą się czuje, a jednak beczał jak i inne barany. Ani to jakaś wielka kasa nie stała za tymi zawodami, ani nic, a znając życie to tylko dyplom z czcionką Word Art podpisany na kolanie i plastikowy puchar. Ja czułbym się obrzydzony samym sobą, gdybym chociaż przez chwilę rozważał beretowanie niewymiarowych okonków na sztuki dla takich "precjozów", a co dopiero faktyczne uczestnictwo.

Szkoda gadać, wszystkich uczestników takich spendów powinno się surowo karać, a nie dodatkowo nagradzać. Kpina i zła prasa dla wędkarstwa i tyle.

 

 

A ktoś im każe w takich "zawodach" uczestniczyć? Ktoś nad kimś bat trzyma? Wykarmienie dzieci zależy od wygranej w takich zawodach? Umówmy się, cały ten wędkarski "sport" w polsce to śmieszna rzecz, szczególnie gdy odbywa się w takiej formie. I żenującym jest, że znajdują się "wędkarze" chętni do uczestnictwa.

I najlepsze są potem te usprawiedliwiające komentarze w stylu "drobną białą rybę to rozumiem, bo jest niedobór drapieżników". No ja się k... nie dziwię, że jest niedobór drapieżników po takich "zawodach".

 

Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień!

Miło mi poznać (choć tylko przez internet) pierwszego wędkarza, który nigdy w życiu nie zabił żadnej ryby :) .

Przy okazji;

spend -pisze się spęd

polsce -pisze się Polsce

Zawodnicy nie walczą o puchary i dyplomy, to się bardzo mało liczy albo wcale. Istotą sportu jest rywalizacja i pragnienie zwyciężania.

Zawodnicy nie zarabiają żadnej kasy, ładują w każdy start setki złotówek. Tego może nie rozumieją wyrachowani wędkarze i nie tylko wędkarze, złotówki nie są w życiu najważniejsze. Sport jest motorem napędowym każdej (prawie) branży, od motoryzacji po wędkarstwo. Mnóstwo specjalistycznego sprzętu i technik nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie zawody wędkarskie.

Zawody podlodowe pozostały chyba ostatnim bastionem, gdzie zabijane są złowione ryby. Najwyższy czas by to zmienić. Niewiele pomoże nasza pisanina na tym forum, potrzeba mocniejszych sygnałów. Związek ma w głębokim poważaniu jakieś drobne niezadowolenie. Filmy i artykuły Kacpra Góreckiego śledzą tysiące wędkarzy. I działacze także. Nacisk ze strony takich mediów prędzej czy później odniesie skutek. W końcu zawody podlodowe będą odbywać się na żywej rybie. Organizator (PZW) np. zmniejszy zysk z 70% do 60%, albo podwyższy wpisowe, zawodnicy zgodzą się na to, byle tylko ryby żywe wróciły do wody.

Bojkot kilku zawodników czy kilku drużyn niczego nie zmieni i niczego związku nie nauczy. Potrzeba kompleksowego rozwiązania problemu, ryby złowione na zawodach MUSZĄ być zwrócone wodzie. I ta zmiana powinna nastąpić jak najszybciej!






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych