Podobno bardzo wysoki stan wody jest prawda to?
Czorsztyn
#1901 OFFLINE
Napisano 08 listopad 2017 - 21:14
- szczupak1 lubi to
#1902 OFFLINE
Napisano 08 listopad 2017 - 21:26
1m/s =3,6km/h
#1903 OFFLINE
Napisano 08 listopad 2017 - 22:40
To już se połowilim. Kurrrrrrrrrrrrrrrr zawsze jak mam wolne.
Nad Polskę nadciąga orkan Marcin 11 i 12 listopada będzie urywało łby.
Ja pierdzielę !!!!!!!!!!!!!!!!
Może uda się w piątek ale chyba odpuszczę bo ciśnienie będzie szalało, ma ostro spadać w dół.
Użytkownik szczupak1 edytował ten post 08 listopad 2017 - 22:42
#1904 OFFLINE
Napisano 09 listopad 2017 - 08:51
Podobno bardzo wysoki stan wody jest prawda to?
W poprzedni weekend był wysoki i cały czas przybywało wody.
#1905 OFFLINE
Napisano 09 listopad 2017 - 08:52
Odnośnie wiatrów to w poprzedni weekend było 5km/h i było super. Niemal blat na wodzie.
- szczupak1 lubi to
#1906 OFFLINE
Napisano 09 listopad 2017 - 09:28
- Dano. lubi to
#1907 OFFLINE
Napisano 09 listopad 2017 - 15:14
Od wtorku ok 50-60 cm
#1908 OFFLINE
Napisano 09 listopad 2017 - 20:15
Nie ma strachu w sobotę i niedzielę dowali znowu sporawo.
#1909 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2017 - 00:39
#1910 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2017 - 01:26
Dla mnie od kilku tygodni koniec , ale w ten weekend podobno nie było tak źle , śnieg padał i było znośnie. Żadnych huraganowych wiatrów nie było.
Użytkownik Łukasz90 edytował ten post 14 listopad 2017 - 01:26
#1911 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2017 - 13:01
Sezon kończy się lodem uniemożliwiającym rozłupanie go kadłubem, albo terminem 31.12. Najlepsze właśnie się zaczyna, bo wszystkie niedzielne miętkie faje pokończyły sezon i się grzeją za piecem, czyli będzie pusto na wodzie, a sezon grubego żarcia dopiero nadchodzi
Użytkownik Sandre edytował ten post 14 listopad 2017 - 13:02
- strary i szczupak1 lubią to
#1912 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2017 - 14:31
Sezon kończy się lodem uniemożliwiającym rozłupanie go kadłubem, albo terminem 31.12. Najlepsze właśnie się zaczyna, bo wszystkie niedzielne miętkie faje pokończyły sezon i się grzeją za piecem, czyli będzie pusto na wodzie, a sezon grubego żarcia dopiero nadchodzi
Grube żarcie na Czorsztynie hehehehehe
aleś mnie rozśmieszył chyba że te 50-cio centymetrowe rybki nazywasz grubym żarciem i od czasu do czasu (czytaj raz w tygodniu) ugryzie jakiś rodzynek na 65
- strary lubi to
#1913 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2017 - 15:59
Tak chciałem rozruszac atmosferę, wjechać któremus na ambicje, ale nikt się nie złapał więc nawet na jerku nie biero:) jutro jadę na chwilę porzucać trochę i będzie to ostatni w tym roku Czorsztynski wypad nie liczę nawet na te 50taki
Aczkolwiek jak te 50taki zaczną brać to też można fajnie się pobawić na pewno lepiej jak na W3 ale to moja wysoce subiektywna opinia, bo łowić za dobrze to ja nie umim
- strary i PePe. lubią to
#1914 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2017 - 17:07
A ja dopiero w przyszłym tygodniu tez na dzień, dwa i koniec szkoda zdrowia.
Wędkowanie ma być przyjemnością.
#1915 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2017 - 17:52
#1916 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2017 - 18:01
Aczkolwiek jak te 50taki zaczną brać to też można fajnie się pobawić na pewno lepiej jak na W3
- coma lubi to
#1917 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2017 - 19:00
Wczoraj na W3 kilka sztuk od 50 do 70 kumpel połowił :-) także łowić cza umić ;-)
Dlatego też siedzę w domu i śledzę na fb jak łowi kwiat polskiego wędkarstwa.
#1918 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2017 - 20:36
Ej tam, Darku, nie ma się co obruszać .
Cytowane przeze mnie Twoje stwierdzenie wydało mi się pocieszne z kilku powodów. Odniosę się tylko do kilku. Nie wiem czy wszyscy pamiętają, ale sandacze to ryby... duże. Więc jaranie się, czy delikatniej ujmując cieszenie się z sytuacji, że można trafić w dobrym dniu kilka pyków okołowymiarowych rybek jest dla mnie co najmniej dziwne. Pokazuje to niestety mizerotę tego, na co przeciętnie można liczyć. Niestety nie tylko na Czorsztynie. Piszesz o W3... W3 to kawał baaaaardzo różnorodnej wody. Od miejskiego, uregulowanego odcinka z prawie stojącą wodą, przez Przewóz (tak zresztą przeze mnie z kilku powodów nielubiany), przez kilometry niżej, gdzie co kawałek woda ma inny charakter, aż do ujścia Raby. Jak chodzi o sandacza to jak mi na Wiśle bierze kot 50+ to mnie wnerwia, bo mi miejscówkę pali. Jak bierze ryba 60+ mówi się trudno, bo liczy się na ryby od 70 w górę. W3 daje realną szansę na złowienie medalowych ryb z kilkunastu gatunków, różnorodnymi metodami. Jak na tym tle wygląda Czorsztyn? Lubisz Czorsztyn. Ale jak to mówią - cudze chwalicie itd... Masz W2, W3, W4 pod nosem. Jak byś kilka lat poświęcił na wspomniane 100km rzeki to byś się chyba nawrócił na inną, niż tylko czorsztyńską wiarę. Pozdrawiam
- Gobio Gobio, PePe., Little Wing i 3 innych osób lubią to
#1919 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2017 - 21:19
Użytkownik Sandre edytował ten post 14 listopad 2017 - 21:19
- tadekb lubi to
#1920 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2017 - 23:49
Mam podobnie jak Darek i chociaż łowię na Czorsztynie ponad 20lat i pamiętam zdecydowanie lepsze lata to jednak łódka, łowienie gumą u mnie wygrywa z nocnym łowieniem sandaczy nad Wisłą. Pamiętam rozmowy o presji na Czorsztynie z minionego sezonu i stwierdzenie co to jest kilkadziesiąt łódek na taki zbiornik. W minioną niedzielę, a raczej staram nie łowić w weekend z przyczyn obiektywnych znalazłem się na slipie w Kluszkowcach który odwiedzam raz, dwa razy w tygodniu w miesiącach jesienno zimowych. Nie płynąłem daleko bo i po co. Przez cały dzień naliczyłem ponad dwadzieścia zwodowanych łodzi, oczywiście jakiś pajac przerysował mi samochód od jednego zderzaka do drugiego przyczepą jak wodował, z których ponad połowa stanęła na wyjściu z zatoki gdzie nad Wisłą jest jeden wędkarz na 10km rzeki, generalnie w perspaktywie map zbiornika, punktów nabitych GPsie, silników dziobowych pozycjonowanch GPS, verticala...Czorsztyn to mały zbiornik a po każdym weekendzie każda miejscówka przełowiona jest kilkukrotnie, a nad Wisłą cisza spokój. To, że na Czorsztynie nie zostało wiele do łowienia, no cóż sandacz to smaczna ryba, mam kilka wpisów w tym roku ale kontroli nie widziałem na wodzie chyba że Policji, a to o stan trzeźwości, a to o spalinę, z końcem września policja skończyła urzędowanie i pół czorsztyna lata w ślizgu tak dla bezpieczeństwa po całym zbiorniku. Teoria jest taka, że Ryba stoi na głównym plosie prawie nie dostępna dla wędkarzy nie łowiących verticalem i tylko na krótko podchodzi do stoków by żerować ilość drobnicy jest duża i dla tego nie jest łatwo, sandacze widziały już większość nowości rynkowych i brania są delikatne a ryby nieufne. Czasy gdy łowiłem kijem do 42gr i plecionką 0,20 minęły już chyba bezpowrotnie. Teraz łowię dużo cieniej by złowić cokolwiek, a na Wiśle dalej można łowić 0,20 bo ,a nóż sumek się uwiesi. W praktyce tegoroczny Czorsztyn nie jest łowiskiem łatwym, sandacze zazwyczaj koty, a łodek w weekend jak....a czasy gdy nie wiedzieli gdzie pływać...w dobie punktów na GPS nie istnieją
- michał78., Gobio Gobio, Voldemort i 6 innych osób lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych