Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jerkbait sie śmieje :)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
31915 odpowiedzi w tym temacie

#541 OFFLINE   brati

brati

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 141 postów
  • Lokalizacjawidły Wisły i Pilicy

Napisano 28 lipiec 2008 - 22:08

Stary kot wrócił do domu, zjadł coś, przeciągnął się i mówi sobie pod nosem:
- a teraz idę sobie popierdolić
Młody kot, który stał niedaleko, proszącym tonem mówi:
- no weź mnie ze sobą, ja tez bym chciał, nigdy nie byłem...
- nieee, narobisz mi lipy niedoświadczony jesteś itd.- mówi stary kocur
- no prośże, weź mnie - błaga młody kot
- dobra, ale musisz mi coś obiecać, robisz dokładnie to, co ja, bez zająknięcia się nawet, jak mi to obiecasz to cie zabiorę.
Tak sie umówili, idą szczytem dachu i nagle stary kocur poślizgnął sie i zsunął sie po metalowym dachu, udało mu sie złapać rynny i wisi na tej rynnie. Bez słowa młodzik zrobił to samo i wiszą razem. Po chwili stary kot nie wytrzymał i mówi:
- ja sie spuszczam
A młody na to:
- a ja sobie jeszcze popierdole


#542 OFFLINE   peresada

peresada

    Tug is the Drug....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2326 postów
  • LokalizacjaBow River

Napisano 30 lipiec 2008 - 22:26

ed
śmiałem się okrutnie.
pozdrawiam!

#543 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 04 sierpień 2008 - 18:10

ed

Ta w klimacie wędkarskim
a ta wyżej ma aż 3 części :lol:

#544 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 07 sierpień 2008 - 01:35

http://manager.money...ingi/artykul/10;najstarszych;dowcipow,58,0,359226.html

#545 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 07 sierpień 2008 - 02:39

Unia Europejska w XXI
>>
>> [operator]: Dziekujemy, ze wybral pan nasza pizzerie.
>> Czy moge prosic o panski numer EUROPESEL ?
>> [klient]: Dzien dobry. Chcialbym zlozyc zamówienie.
>> [o]: Czy moge najpierw prosic panski numer EUROPESEL ?
>> [k]: Mój EUROPESEL, tak... juz ..chwileczke...to jest
>> 2165052031412341123221854332223.
>> [o]: Dziekuje, panie Nowak. Widze, ze mieszka pan przy ulicy
>> Zytniej 14, a panski numer telefonu to 56320302. Numer telefonu
>> w panskim biurze to 54356326 a numer panskiej komórki to 88234924.
>> Z którego numeru pan dzwoni?
>> [k]: Co ? Dzwonie z domu. Skad pan ma te wszystkie informacje ?
>> [o]: Jestesmy podlaczeni do Systemu, prosze pana.
>> [k]: (wzdychajac) A... tak.. Chcialbym zamówic dwa razy wasza
>> Pizze Samo Miecho.
>> [o]: To chyba nie jest dobry pomysl, prosze pana.
>> [k]: Co pan ma na mysli ?
>> [o]: Prosze pana, w panskiej kartotece medycznej jest napisane,
>> ze ma pan za wysokie cisnienie i ekstremalnie wysoki poziom
>> cholesterolu. Twój Narodowy Opiekun Zdrowia nie zezwoli na
>> takie niezdrowe zamówienie.
>> [k]: Cholera. To co pan proponuje ?
>> [o]: Moze pan spróbowac naszej niskotluszczowej Pizzy Sojowej.
>> Z pewnoscia panu zasmakuje.
>> [k]: Czemu pan sadzi, ze mi to zasmakuje ?
>> [o]: Wypozyczal pan w zeszlym tygodniu Sojowe przepisy
>> kulinarne z biblioteki, dlatego wlasnie to panu zasugerowalem.
>> [k]: Ok, ok. Prosze wiec dwie rodzinne. Zaraz podam panu numer
>> karty kredytowej.
>> [o]: Obawiam sie, ze bedzie pan musial zaplacic gotówka, bo
>> przekroczyl pan limit na koncie karty kredytowej.
>> [k]: No to skocze do banku tu obok i przyniose gotówke
>> zanim wasz kierowca dostarczy pizze.
>> [o]: Panskie konto czekowe, równiez jest juz wyczerpane.
>> [k]: Niewazne. Po prostu przyslijcie pizze, mam juz gotówke
>> gotowa. Jak dlugo to zajmie ?
>> [o]: Obawiam sie, ze okolo 45 minut, gdyz mamy teraz duzo
>> zamówien. Chyba, ze jesli chce pan jechac po gotówke, to
>> po drodze sam pan podjedzie po zamówienie. Jednakze wozenie
>> pizzy motocyklem moze byc ryzykowne.
>> [k]: Skad u diabla pan wie, ze jezdze na motorze ?!
>> [o]: Pisze tutaj, ze oczekuje sie na pana pierwsza wplate
>> na samochód. Ale motocykl ma pan juz splacony.
>> [k]: ********** ******** *******
>> [o]: Radze uwazac co pan mówi. Ma pan juz przeciez kolegium za
>> obrazenie policjanta w lipcu 2006 roku oraz wyrok za opowiedzenie
>> nietolerancyjnego dowcipu o nekrofilach.
>> [k]: (Milczenie)
>> [o]: Czy chce pan cos jeszcze ?
>> [k]: Tak, mam kupon na darmowe dwa litry coli.
>> [o]: Przykro mi, prosze pana, ale nasz regulamin zabrania
>> podawania coli cukrzykom...


#546 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 07 sierpień 2008 - 07:02

Siedziałem z kolegami w pubie i ktoś wyskoczył z tematem, że piwo zawiera
>> żeńskie hormony. Nie mogliśmy dojść do spójnych wniosków, więc
>> postanowiliśmy przeprowadzić eksperyment naukowy. Każdy z
>> nas (z pobudek czysto naukowych!) wypił 10 piw. I wtedy odkryliśmy
>> przerażającą prawdę:1) przybraliśmy na wadze,2) strasznie dużo mówiliśmy,
>> ale o niczym konkretnym,3) mieliśmy problemy z prowadzeniem samochodu,
>> 4) nie potrafiliśmy logicznie myśleć,5) nie udało nam się przyznać do
>> błędu, mimo że było zupełnie jasne, że go popełniliśmy,6) każdy z nas
>> wierzył, że jest pępkiem wszechświata,7) mieliśmy bóle głowy i żadnej
>> ochoty na uprawianie miłości,
>> B) nie umieliśmy zapanować nad emocjami,9) trzymaliśmy się nawzajem za
>> ręce,10) po każdych 10 minutach musieliśmy iść do WC, i to wszyscy
>> jednocześnie.Dalsze dowody są chyba zbyteczne? Piwo zdecydowanie zawiera
>> żeńskie hormony!
>> -- pozdrawiamm.


#547 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 08 sierpień 2008 - 00:13

Unia Europejska w XXI
>>
>> [operator]: Dziekujemy, ze wybral pan nasza pizzerie.
>> Czy moge prosic o panski numer EUROPESEL ?
>> [klient]: Dzien dobry. Chcialbym zlozyc zamówienie.
>> [o]: Czy moge najpierw prosic panski numer EUROPESEL ?
>> [k]: Mój EUROPESEL, tak... juz ..chwileczke...to jest
>> 2165052031412341123221854332223.
>> [o]: Dziekuje, panie Nowak. Widze, ze mieszka pan przy ulicy
>> Zytniej 14, a panski numer telefonu to 56320302. Numer telefonu
>> w panskim biurze to 54356326 a numer panskiej komórki to 88234924.
>> Z którego numeru pan dzwoni?
>> [k]: Co ? Dzwonie z domu. Skad pan ma te wszystkie informacje ?
>> [o]: Jestesmy podlaczeni do Systemu, prosze pana.
>> [k]: (wzdychajac) A... tak.. Chcialbym zamówic dwa razy wasza
>> Pizze Samo Miecho.
>> [o]: To chyba nie jest dobry pomysl, prosze pana.
>> [k]: Co pan ma na mysli ?
>> [o]: Prosze pana, w panskiej kartotece medycznej jest napisane,
>> ze ma pan za wysokie cisnienie i ekstremalnie wysoki poziom
>> cholesterolu. Twój Narodowy Opiekun Zdrowia nie zezwoli na
>> takie niezdrowe zamówienie.
>> [k]: Cholera. To co pan proponuje ?
>> [o]: Moze pan spróbowac naszej niskotluszczowej Pizzy Sojowej.
>> Z pewnoscia panu zasmakuje.
>> [k]: Czemu pan sadzi, ze mi to zasmakuje ?
>> [o]: Wypozyczal pan w zeszlym tygodniu Sojowe przepisy
>> kulinarne z biblioteki, dlatego wlasnie to panu zasugerowalem.
>> [k]: Ok, ok. Prosze wiec dwie rodzinne. Zaraz podam panu numer
>> karty kredytowej.
>> [o]: Obawiam sie, ze bedzie pan musial zaplacic gotówka, bo
>> przekroczyl pan limit na koncie karty kredytowej.
>> [k]: No to skocze do banku tu obok i przyniose gotówke
>> zanim wasz kierowca dostarczy pizze.
>> [o]: Panskie konto czekowe, równiez jest juz wyczerpane.
>> [k]: Niewazne. Po prostu przyslijcie pizze, mam juz gotówke
>> gotowa. Jak dlugo to zajmie ?
>> [o]: Obawiam sie, ze okolo 45 minut, gdyz mamy teraz duzo
>> zamówien. Chyba, ze jesli chce pan jechac po gotówke, to
>> po drodze sam pan podjedzie po zamówienie. Jednakze wozenie
>> pizzy motocyklem moze byc ryzykowne.
>> [k]: Skad u diabla pan wie, ze jezdze na motorze ?!
>> [o]: Pisze tutaj, ze oczekuje sie na pana pierwsza wplate
>> na samochód. Ale motocykl ma pan juz splacony.
>> [k]: ********** ******** *******
>> [o]: Radze uwazac co pan mówi. Ma pan juz przeciez kolegium za
>> obrazenie policjanta w lipcu 2006 roku oraz wyrok za opowiedzenie
>> nietolerancyjnego dowcipu o nekrofilach.
>> [k]: (Milczenie)
>> [o]: Czy chce pan cos jeszcze ?
>> [k]: Tak, mam kupon na darmowe dwa litry coli.
>> [o]: Przykro mi, prosze pana, ale nasz regulamin zabrania
>> podawania coli cukrzykom...



Jest to fragment (przetransformowany na Polskę filmu zeitgeist. Spiskowy ale słabo śmieszny. Polecam zobaczyć, wiedzieć co też łone knują.

#548 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 10 sierpień 2008 - 06:01

Rozmowa małego Wielbłąda z Mamą Wielbłądzicą.
mały;
Mamooo a Koniki i Zeberki to mają taką ładną sierść, gładziutką no i wogóle super. A my taką jakąś skudloną no i generalnie bee.
mama;
Synku, ale taka sierść chroni nas przed dużymi zmianami temperatur, które zdażają się na pustyni.
mały;
Mamoo a Koniki i Zeberki to mają takie ładne grzbiety. A my takie garbate jesteśmy.
mama;
Synku, nie garbate jesteśmy tylko mamy garby i jest to nam bardzo potrzebne, bo jak jesteśmy na pustyni to w tych garbach zapas wody na wiele dni mamy.
mały;
Mamooo a Koniki i Zeberki to mają takie ładne kopytka, gładziutkie no i wogóle super, a my, takie rozcapierzone no i nieładne, po co to nam ?
mama;
Synku, no przestań, jakie nieładne, przecież takie kopytka pozwalają nam poruszać się po piaskach pustyni bez zapadania się itd.
mały;
Mamo, Mamooo a po co nam to wszystko jak my W ZOO MIESZKAMY !!!

#549 OFFLINE   biosteron

biosteron

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNadbużańskie tereny.
  • Imię:Marcin

Napisano 12 sierpień 2008 - 20:07

Wywiad z panią Basią :mellow: .

http://pl.youtube.com/watch?v=QV35Rwpdtj8&feature=relate d

#550 OFFLINE   -YAN-

-YAN-

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 736 postów
  • LokalizacjaPruszków

Napisano 12 sierpień 2008 - 20:22


jans

#551 OFFLINE   dziubek

dziubek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 69 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 15 sierpień 2008 - 12:23

Zawsze jak odwiedzam ten wątek to mam niezły ubaw, niektóre kawały są zajebiste.

Niesmiało wrzucę i ja jeden, byc może już był.
Spotyka sie 2 wędkarzy i odbywaja nastepujący dialog;
-Ty słyszałem, że się ożeniłeś?
-No tak ożeniłem sie.
-Chyba ładna co?
-No co ty, brzydka jak ciemna noc księżycowa.
-To w takim razie musi byc bogata?
-Biedna groszem nie śmierdzi.
-No stary, to napewno inteligętna?
-Głupia jak but z lewej nogi.
-To po co ty sie z nią żeniłeś?
-Bo jak sra to ma zajebiście duże robaki.

#552 OFFLINE   w.d.wobler

w.d.wobler

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 546 postów

Napisano 23 sierpień 2008 - 09:30

...


Użytkownik w.d.wobler edytował ten post 21 styczeń 2014 - 10:42


#553 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3774 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 23 sierpień 2008 - 11:29


TUSK MIAŁBY ZŁOTO !
<_<

Nie narzekaj, przecież obiecał i poprawił stosunki z Rosją :lol:
Jak to jest „polityka nie jątrzenia” to strach pomyśleć jak wygląda polityka jątrzenia w wykonaniu Donka :lol:

#554 OFFLINE   Redzi

Redzi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1866 postów
  • LokalizacjaBolenie nad Wisłą

Napisano 07 wrzesień 2008 - 08:56

coś zaniedbany ten watek B)


Pewien bogaty człowiek umiera. W bramie nieba wita go św. Piotr i zaprasza niedbałym gestem do środka. Kiedy wszedł do środka zobaczył długi ciemny korytarz a na je go końcu małe pomieszczenia z malutkimi oknami. Człowiek zdziwiony pyta św. Piotra:

- Co to ma być? To jest niebo tak upragnione przez wszystkich ludzi?

- Tak to jest niebo.

Człowiek zerka przez malutkie okienko na dół i widzi bawiących się ludzi uśmiechniętych, zadowolonych i pyta:

- A tam na dole to co jest?

- To jest piekło.

- Jeżeli tak to ja wolę iść do piekła!

- Słuchaj człowieku stamtąd już nie ma powrotu.

- Nie szkodzi wolę iść tam.

Święty Piotr odprowadził go do bramy i pyta:

- Na pewno tego chcesz?

-Tak, nie marudź!

- A więc idź.

Człowiek zszedł do bramy piekieł. Tam wita go Lucyfer z szerokim uśmiechem i wręcza mu widły i mówi krótko:

- Piec nr. 77

- Jak to? przecież widziałem z góry ludzi bawiących się i radosnych a ty mi tu widły dajesz?

- Aaa. To był nasz dział reklamy!

______________________________________

Chorobliwie nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Przez godzinę zbierał się, wreszcie podszedł do niej i zapytał cicho:

- Czy możemy chwilę porozmawiać?

Dziewczyna popatrzyła na niego i wrzasnęła:

- Nie! Chcę się z Tobą przespać!!!

Wszyscy w knajpie zamilkli i zaczęli im się przyglądać. Przerażony chłopak wrócił chyłkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi do niego i przeprasza:

- Jestem studentką psychologii i badam jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach.

Na to chłopak ile sił w płucach:

- Dwie stówy Ci wystarczą !?!


#555 OFFLINE   Redzi

Redzi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1866 postów
  • LokalizacjaBolenie nad Wisłą

Napisano 07 wrzesień 2008 - 09:01

Był sobie pewien facet, poniewierany przez wszystkich - żona mu wszystko kazała robić w domu, sprzątać, gotować itp. Dzieci go miały za byle co, szef pomijał w premiach i delegacjach, koledzy go unikali. Kiedyś tak szedł biedaczysko ulicą wieczorem z pracy i zobaczył małą żabkę, tak z bezsilnej złości chciał ja kopnąć. Ale w ostatniej chwili zostawił tę żabkę - czemu ma mieć tak jak ja - pomyślał. Na to żabka:

- Dziękuję Ci dobry człowieku.

- Nie ma sprawy żabko - facet się trochę zdziwił.

- Za to że mnie nie uszkodziłeś zmienię twoje życie, bo widzę smutek w twoich oczach.

- A co ty tam żabko możesz zmienić.

- Idź do domu a zobaczysz.

No i facet poszedł. Wchodzi do domu, a tam żona czeka z kolacyjką, z piwkiem, gazetka sportowa. Dzieci mu nadskakują z ocenami ze szkoły, chwalą się osiągnięciami, przytulają się do tatusia. No super po prostu. Następnego dnia idzie facet do pracy, a tu kierownik go wzywa na dywanik, wręcza mu zalegle premie, awanse, delegacje zagraniczne, wychodzi od kierownika, a tu koledzy go wołają na piwko, na dziwki. Wniebowzięty facet wraca do domu ta samą drogą, widzi żabka siedzi, mówi do niej:

- Żabko, co mogę zrobić dla ciebie w zamian za zmianę mojego życia.

- No jest taka jedna rzecz, chciałabym się z tobą kochać.

- No spoko tylko ty jesteś taka mała, mogę cię uszkodzić.

- Ale wiesz, ja potrafię czarować, więc mogę się zmienić w kobietę.

- No spoko, jak tak to zmień się i będziemy się kochać.

- Ale zużyłam moją moc na zaklęcia dla ciebie, teraz mogę się zmienić tylko w 12-letnia dziewczynkę.

- No dobra, zmieniaj się.

Żabka się zmieniła, zrobili swoje, facet się ubiera....


I TAK TO BYŁO, PROSZĘ WYSOKIEGO SĄDU, A NIE JAK MÓWI TA GÓWNIARA!


#556 OFFLINE   dziubek

dziubek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 69 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 wrzesień 2008 - 17:40

Pani w szkole na pracę domową kazała dzieciom napisac zdanie z dwoma wyrazami; zapewne i gdyż.
Nastepnego dnia jako pierwszą o przeczytanie swojego zdania pani poprosiła Anię. Ania wstała i czyta;
-Zapewnie jutro będzie ładna pogoda, gdyż w nocy na niebie było dużo gwiazd.
Pani pochwaliła Anię i o przeczytanie drugiego zdania poprosiła Kasię.
-Kasia. Zapewne jutro będzie dużo gości, gdyż mama nagotowała dużo zupy.
Bardzo ładnie Kasiu i jeszcze na koniec proszę o przeczytanie swojego zdania Jasia. Jasio więc wstał i czyta.
-Idzie drogą stara Marysiakowa i niesie w ręku New York Times, zapewne idzie srać gdyż nie zna angielskiego.

#557 OFFLINE   dziubek

dziubek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 69 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 wrzesień 2008 - 17:47

Może jeszcze jeden.
Wszedł do sklepu niewidomy. Złapał w penym momencie swojego psa przewodnika za ogon i zaczyna kręcić nim nad glową.
Ekspedient się pyta-czy mogę w czymś pomóc?
Na to niewidomy-nie dziękuję na razie się rozglądam.

#558 OFFLINE   biosteron

biosteron

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNadbużańskie tereny.
  • Imię:Marcin

Napisano 13 wrzesień 2008 - 17:50

Parafia ogłosiła konkurs na księdza.
Zgłosiło się stu kandydatów na księdza. Proboszcz zdziwiony tak wielka liczba kandydatów, nie wiedział co zrobić, żeby wybrać tego jednego... Po paru godzinach namyśleń wpadł na pomysł: Kandydatom przywiązano dzwoneczek do członka. Na sale wpuszczono piękna i seksowna kobietę.
- (dzyn dzyn dzyn) odezwal się dźwięk dzwoneczków
- właściciele tych dzwoneczków odpadli z konkursu, pozostało 80 kandydatów.
Następnie wpuszczono ta sama kobietę tylko w bieliźnie.
- (dzyn dzyn dzyn) - odpadlo 60 kandydatów.
Następnie wpuszczono ta kobietę całkiem nago
- (dzyn dzyn dzyn) - odpadli wszyscy oprócz jednego kandydata.
Proboszcz podszedł do tego kandyta:
- Gratuluje, zostałeś młodzieńcze Księdzem w naszej parafii.Będziesz spal w jednym pokoju z księdzem Mateuszem.
- (dzyn dzyn dzyn)...

#559 OFFLINE   lesiewicz

lesiewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1765 postów
  • LokalizacjaKalisz
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Lesiewicz

Napisano 13 wrzesień 2008 - 18:42

Rozmawiają dwaj profesorowie matematyki
- Dasz mi swój nr telefonu?
- No pewnie. Trzecia cyfra jest trzykrotnością pierwszej. Czwarta i szósta są takie same. Druga jest większa o jeden od piatej. Suma szesciu cyfr to 23, a iloczyn 2160.
- W porządku, zapisałem 256 343.
- Zgadza się. Nie zapomnisz?
- Skądże. To kwadrat 16 i sześcian 7

**********************************************************
Spotykają się kumple i jedem mówi:
- Wiesz właśnie wróciłem z Norwegii, staaary czego ja tam nie widziałem:
niedzwiedzie, renifery po prostu wszystko...
Drugi mówi:
- A fiordy widziałeś?
A ten na to:
- Staaaary, fiordy to mi z ręki jadły...


#560 OFFLINE   Redzi

Redzi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1866 postów
  • LokalizacjaBolenie nad Wisłą

Napisano 21 wrzesień 2008 - 11:48

Przed ślubem:
Ona - Ciał Janek.
On - No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona - Może chcesz żebym poszła?
On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona - Kochasz mnie?
On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona - Chcesz mnie pocałować?
On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona - Czy mogę Ci zaufać?
On - Tak.
Ona - Kochanie.
Siedem lat po ślubie:
Czytajcie od dołu...




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych