ZEGRZE
#281 ONLINE
Napisano 18 wrzesień 2006 - 08:44
Friko trochę się odbił gdy popłynęliśmy do przystani YKP odstawić młodego adepta trollingu, który z nami pływał - w ciągu ostatniej 1,5h Friko trafił 2 ładne okonie, 2 szczupaki i sandacza. Ja, tym razem, byłem kibicem
W sobotę, moim skromnym zdaniem, brały lepiej
Ależ pogoda! - przecudna, już mniej motorówek na wodzie i w ogóle jakoś tak bardziej przyjemnie i wędkarsko.
#282 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2006 - 09:19
Sandacza łowiłem w tym roku regularnie od czerwca do połowy lipca, kolega grunciarz łowił jeszcze ładne sztuki w sierpniu. Na trochę brań (na gumy) liczę też w październiku/listopadzie. Dobrze nie jest.
Okonie biorą regularnie i sztuki przekraczające 30 cm to częsta zdobycz. Problem polega na tym, że w okresach, kiedy dobrze żerują, większość nastawiających się na nie wędkarzy nie zna umiaru, napychając siaty rybkami 20-25cm. Łowimy co raz skuteczniej, ale zapominamy, że ZZ nie jest studnią bez dna. Prędzej czy później liczebność stada się zmniejszy, spadnie też przeciętna wielkość łowionych ryb.
Tam gdzie łowię brania szczupaków zdarzają się sporadycznie - kilkanaście sztuk w sezonie. Jednak są to ryby, które przeciętnie oscylują w granicach 80-85 cm. Najmniejszy w tym roku miał 61(!) cm.
O sumach wolę nie pisać, aby nie narazić się na żarty, tudzież wyrazy współczucia. Jedyna godna uwagi sztuka „wzięła” w czerwcu i... spadła – najprawdopodobniej była podhaczona w trolu. Jest to tym bardziej bolesne, że cały lipiec i sierpień pływaliśmy prawie wyłącznie za sumem; inne (bardzo zresztą ładne) ryby trafiały się jako przyłów. Owszem, docierały do nas doniesienia o pojedynczych sumiskach, niewiele jednak tego było. Za to z tego co wiem, złowione konsekwentnie dostawały w łeb. Mieliśmy też przyjemność asystować marchwianką w holu konkretnej sztuki z pontonu. Ryba po 50 minutach podziękowała za współpracę i odpłynęła z ripperem i kawałem plecionki 0,15. Nawet nie wykazywała oznak zmęczenia (zero nerwowych odjazdów, młynków, nie mówiąc już o kontakcie wzrokowym).
Co do przynęt to w maju na szczupaki i okonie świetny był Pike 9. W czerwcu i w lipcu rządził Perch SDR 9 w kolorze HT albo naturalnym, ale to na sandacze. Niezły był również głęboki Jaxon Holo Select (okoń) i Invader żarówa, taki średni 7cm. W lecie szczupaki wchodziły na płytkiego Boxera w kolorze naturalnym. Wieczorami na blatach rządził Jaxon, który wygląda jak mały karasek – Whitefish, czy jakoś tak. Podobnie jest teraz – biorą na niego nawet okonie. Lubią go także grzejące się na płytkiej lipcowej wodzie sumy (niestety krótkie...). Jedyny w tym roku sum z głębokiej wody wziął na podróbę DT 16 (Kamatsu).
Okonie ganiają wszystko co się rusza, ale jeżeli miałbym wybierać, to postawiłbym na Horneta średniej wielkości lub coś podobnego. Malowanie zmienne – czarne w złote paski, okoń naturalny, hot tiger, miodowy z czarnym grzbietem, srebrny z zielonym grzbietem, makrelka – do wyboru do koloru. W ciągu całego sezonu jako przyłów na tego typu wobki trafiały się krótkie bolenie.
#283 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2006 - 14:29
widzę że jak zwykle wasza ekipa poszalała :)wielkie gratulacje
ja miałem trochę mniej szczęścia chociaż udało mi się co nieco złowić, metoda oczywiście jedyna słuszna czyli jerki. W sobotę zaczęło się obiecująco gdyż po kilku rzutach zaciąłem sporego szczupala,a w każdym bądż razie na pewno ponad 3 kilo, niestety radość trwała chwilkę gdyż ryba się spięła. Dalej była nędza bo dopiero pod wieczór wyjąłem ledwo wymiarowego szczupaczka.W niedzielę miałem tylko 4 godziny wędkowania, udało mi się wydłubać dwa szczupaczki(jednego złowiłem w pierwszym rzucie po telefonie Huntera )miałem też małą przygodę, jeden szczupaczek odprowadził mi fatsiaka do samej łodzi i w momencie wyciągania przynety z wody cmoknął tylko w wodę na pożegnanie i takim optymistycznym wątkiem zakończyłem wędkowanie
#284 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2006 - 20:14
...Ktos kiedyś pisał, że na ZZ słabo z rybą...
- bo jest słabo. Na podobnym zalewie na południu Europy złowiłbyś dużo, dużo więcej ryb. Nawet na niezbyt rozpoznanym łowisku.
Według mnie jak tak dalej będzie - duża presja rybacka, kłusownicza i ogromna presja wędkarzy nie znających słowa umiar to niedługo ZZ będzie wspomnieniem.
A dodatkowo szkoda mi rzek, które do niego wpadają, a szczególnie ryb, które często podczas zimy spływają do ZZ z bardzo dużych odległości w poszukiwaniu cieplejszej wody...
To także powoduje ogromny uszczerbek w populacji niektórych gatunków.
Przyjedź i zobacz z jakim towarzystwem możesz spotkać się na zalewie. Większość to pseudo wędkarze-kłusownicy i szarpakowcy.
#285 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2006 - 20:21
NIe ma w okolicy jakichś zapalonych wędkarzy policjantów?!? Przytopiłoby się jednego i drugiego i fama by się rozeszła, że pływa ekipa i robi porządki.
#286 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2006 - 20:24
#287 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2006 - 06:57
Przytopiłoby się jednego i drugiego i fama by się rozeszła, że pływa ekipa i robi porządki.
To by musiała być mocna ekipa... Tak to już jest, że większość kłusowników czerpie z tego korzyści materialne, a to bardzo motywuje do dbania o swój interes. Przestępca zawsze będzie bardziej brutalny i zdeterminowany niż przeciętny człowiek, który ma coś do stracenia. Jerzemu z Rybaków, który kilkukrotnie interweniował w przypadkach np. kłusowania sumów po zejściu lodów grożono pobiciem i śmiercią. A i policja nie chce już przyjmować od niego zgłoszeń, po tym, jak skarżył się na nieskuteczność interwencji patrolu, sugerując, że biorą...
W tym roku mimo dwudziestu wypłynięć (w tym równo cztery dni i noce na wodzie) byłem kontrolowany raz, w maju, przez PSR. Nie mam pojęcia, co się z nimi później stało - raz widziałem ich jeszcze w lipcu, ale kontrolowali brzeg. Policja wodna od czasu do czasu sprawdzała łodzie, ale od dnia tragicznego wypadku z kajakiem interesowała się wyłącznie motorowodniakami.
Miło by było, gdyby odpowiednie służby wzięły się za tą hołotę, konfiskowały sprzęt, cofały uprawnienia... A jeszcze milej - jakby konfiskowały łodzie z silnikami - zaboli tym bardziej, że kłusole często używają sprzętu o znacznej wartości. Człowiek, o którym pisałem parę postów wyżej, ma elegancką marchwiankę z nowym, mocnym czterosuwem Yamahy, echosondę. Biorąc pod uwagę, ile czasu spędza na wodzie, mógłby być skutecznym wędkarzem...
#288 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2006 - 07:17
@baloo
Zmienił sie komendant Policji rzecznej było i jest bardziej restrykcyjnie ale chyba tylko w weekendy. nie jest aż tak tragicznie jak pisze Rognis kłusowników mniej, wielkich łodzi też, ukróciło się...
a że jeszcze ten proceder jest no cóż ma racje @krzysiek konfiskaty byłyby najlepszą bronią...
moim jednak zdaniem największe spustoszenie czynią rybacy i siatkarze gdyby ograniczyć ich zasięg.
SŁOWA SŁOWA SŁOWA
a na koniec inne spostrzeżenie Kochani zacznijmy od siebie ilu z nas bierze nadmiar ryb więcej niż może zjeść na jeden posiłek...
Dla mnie limitem jest tyle ryb ile można zjeść na JEDEN POSIŁEK, a i tak ryb z Zalewu raczej nie biorę, nie ze względu na ich walory smakowe bo te są znakomite ale ze względu na ochronę ryb, które kocham łowić i łowię z powodzeniem.
@ Rognis
Nie wiem jak jest na zbiornikach południowej Europy, ale myślę że tam też trzeba umieć łowić i wiedzieć gdzie...
#289 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2006 - 08:09
Cóż, jeżeli w lipcu, w biały dzień widzę, jak szarpakowiec na skrzyżowaniu szlaków wodnych na blatach na przeciążoną gumę podhacza kilkanaście sandaczy od 2 do 6 kg, a na przystani skarży się, że mu w dodatku kilka spadło (w tym jeden w granicach 10 kg)
ponieważ jesien chciałbym poświęcić na wiślano-zalewowe szczupaki i sandacze zapytuję: Czym się różni łowienie gumą z opadu od szarpania przeciążoną gumą?
#290 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2006 - 08:49
Wszystkie mniejsze sandacze były odhaczane w wodzie, większe po podebraniu trafiały do bakisty. Komplety były zwożone do przystani, a kiedy szkoda było opuszczać łowiska (bo gryzły!) – wieszane na agrafkach na boi wyznaczającej szlak wodny.
Na koniec jeszcze jedna uwaga: kiedy etyczny wędkarz (np. łowiący z opadu) orientuje się, że podhacza ryby jedną za drugą, powinien coś zmienić – miejsce, przynętę, technikę prowadzenia, wielkość haka w stosunku do przynęty, sposób podciągania przynęty...
A tak swoją drogą – ciekaw jestem, jak będzie w tym roku wyglądało przestrzeganie i egzekwowanie zakazu wędkowania w strefie ochronnej powyżej mostu drogowego w Zegrzu...
#291 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2006 - 09:38
Tak, to prawda, zacznijmy od siebie. Przestańmy trollingować na dwie wędki, nie łówmy na spinning, kiedy mamy zarzuconą gruntówkę (lub gruntówki), nie napychajmy bez umiaru siat rybami (choćby i RAPR na to pozwalał), bo akurat gryzły, przestańmy świadomie podhaczać letnie sandacze na blatach, leszcze i sumy na zimowiskach (w obrębie głowy też...), zdejmijmy kotwicę 2/0 zawieszoną metr nad sumowym deep runnerem...
Z takimi przejawami pseudowędkarstwa lub wprost kłusownictwa spotykam się na ZZ na co dzień. Myślę, że wszędzie, gdzie nie ma nasilonych kontroli, jest podobnie – omijanie przepisów, kombinowanie, cwaniactwo leży za głęboko w polskiej mentalności. Tu konieczna jest chyba wymiana pokoleń...
Oczywiście, jest w Polsce rosnąca grupa wędkarzy, którzy stawiają na etykę, samodoskonalenie, popierają (i stosują) C&R. Myślę, że wędkarz, który się może do niej zaliczyć, powinien czuć się wyróżniony. Nie wymagajmy jednak, aby ci nieliczni stali się nagle biczem bożym na kłusowników, bo tymi powinna się zająć policja, straż rybacka i gospodarz wody. Chcę propagować pozytywne wzorce, tak jak robicie to na jerkbait.pl, ale nie zamierzam walczyć z każdym wędkarskim bandytą, bo nie mam ani z zdrowia, ani odwagi, ani ochoty – łowię dla przyjemności.
#292 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2006 - 10:10
postawienie więcej wędek do trolla uważam za nie możliwe ale dwie to w sam raz.... Niech każda z nich pilnuje swojej, trollują z ręki i mają wspaniałą zabawę.... i o to chodzi w wędkarstwie, o zabawę, nie o wyniki, sztuki, kilogramy i centymetry
#293 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2006 - 10:22
Miałem na myśli co innego: wiele razy widziałem już gościa (choćby w zeszłą sobotę), który trollował z jednym kijem w uchwycie, z drugim z ręki - był SAM na łodzi...
#294 OFFLINE
Napisano 22 wrzesień 2006 - 11:30
...Na koniec jeszcze jedna uwaga: kiedy etyczny wędkarz (np. łowiący z opadu) orientuje się, że podhacza ryby jedną za drugą, powinien coś zmienić – miejsce, przynętę, technikę prowadzenia, wielkość haka w stosunku do przynęty, sposób podciągania przynęty...
- bardzo słuszna uwaga. Podczas polowania na różne gatunki drapieżne, często podhacza się inne ryby spokojnego żeru. Można także podhaczać drapieżniki, w tym sandacze, sumy...
Warto zwrócić uwagę na takie sprawy i opuszczać takie miejsca lub zmieniać metodę, którą się łowi.
#295 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2006 - 10:47
OSTATNIM NIERÓBSTWEM NA WODZIE PONIŻEJ ZAMIESZCZĘ KILKA ZDJĘĆ Z NASZYCH WYPRAW
Pytają mnie niektórzy jak łowisz i dlaczego tak,
więc odpowiadam, moja recepta na łowienie to złów, daj buziaka i wypuść ALE CO TO ZA BUZIAK DLA SAMEGO TAKIEGO PRZEŻYCIA TEN OKOŃ DA SIE NAPEWNO ZŁOWIĆ MICOONCE PONOWNIE
FOT1
czasem poggłaszcz delikatnie ręką nie pałką
FOT2
Załączone pliki
#296 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2006 - 10:51
FOT3
pomóż jak co boli
DENTYSTA HUNTER OPERUJE
FOT4
DR HUNTER OPERUJE BEZ ZNIECZULENIE PRZYJMUJE W WEEKENDY W ZEGRZU
Załączone pliki
#297 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2006 - 10:55
FOT5
POZWÓL MU SOBIE POSKAKAĆ A NIECH MA...
FOT6
Załączone pliki
#298 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2006 - 10:59
FOt7
I BŁYSKAJCIE NIE TYLKO FLESZEM
FOT8
Załączone pliki
#299 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2006 - 11:03
FOT9
ONE DO WAS POWRÓCĄ TYLKO WIĘKSZE....
FOT10
Załączone pliki
#300 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2006 - 11:05
FOT11
A JAK ZACZYNA SIE SCIEMNIAĆ PORA JUZ KOŃCZYĆ WĘDKOWANIE...
FOT12
I WĘDKARZE I RYBY MUSZE POSPAĆ
Zdjęcia te wykonano podczas naszych ostatnich 4 wędkarskich wypraw i jednej mojej samotnej, chyba one najlepiej wystarczą zamiast jakiegokolwiek opisu czy komentarza
może Micoonka skrobnie jak to wczoraj połowiliśmy w niecałe 3 godzinki, ale to już najlepiej sama opisze...
VIVA ZEGRZE
I TO TYLE DLA TYCH CO MÓWIĄ ŻE NIE MA JUŻ RYB....
Załączone pliki
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych