Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

ZEGRZE


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5927 odpowiedzi w tym temacie

#5621 OFFLINE   tomex11

tomex11

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 223 postów

Napisano 16 kwiecień 2021 - 12:48

Ja łowię tylko na spina.
Głównie biegam za zębatym choć ostatnio spodobały mi się klenie. Mniejsza.
Zgodnie z regulaminem mógłbym zabrać 1 szt zębatego dziennie.
Sezon jest od maja do grudnia czyli 8 miesięcy, w przybliżeniu 240 dni.
Teoretycznie mógłbym zgodnie z prawem i lewem zabrać z wody 240 szt ryby.
Ja jeden.
Oczywiście przy założeniach bycia codziennie i trafienia czegoś.
Ale takich "mnie" mamy w tym kraju tysiące.
Każdy po szt do domu i mamy tysiące szt dziennie poza wodą.
Wszystko w zgodzie z prawem.

A trzeba jeszcze doliczyć tych co niespecjalnie się prawem przejmują.

Co do rybaków.
Uważam, że w dzisiejszych czasach produkcja ryby na handel powinna odbywać się w sztucznych akwenach.
Bez dostępu wędkarzy albo po znajomości z właścicielem.
Wtedy nikt by sobie w paradę nie wchodził.
No ale to są gigantyczne koszty budowy takich zbiorników, koszty których nikt nie chce.

Presja na wodę jest naprawdę mega duża.
Zarówno wędkarska jak i rybacka. Klusownicy zawsze byli i będą.

Czasami w moich wędrówkach po kraju udaje mi się znaleźć jakąś rzeczkę czy bajoro opuszczone przez Boga i ludzi.
Nikt nie łazi bo "rybów ni mo".
A ja mam banana na gębie bo rybów jak mrówków.
Tak się często dzieje jak rzekomo wytlucza do dna dany zbiornik i dają sobie z nim spokój.

podałeś to teoretycznie bo chyba nie był byś wstanie łowić 240 dni z rzędu i za każdym razem złowić wymiarowego szczupaka...

 

jest też dużo ludzi , którzy opłacają , a nie łowią w ogóle albo parę razy do roku sam znam osobiście sporo takich osób, a i nawet mi się zdarzało


Użytkownik tomex11 edytował ten post 16 kwiecień 2021 - 12:49

  • ww lpawel lubi to

#5622 OFFLINE   tlok

tlok

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 279 postów
  • LokalizacjaPabianice

Napisano 16 kwiecień 2021 - 12:49

Czy kto ma dane - ile średnio wody przypada na wędkarza w Polsce?

W Okręgu Piotrkowskim PZW jest to ok 1 ha na członka...

W Okregu Piotrkowskim na jednego wedkarza przypada około 0.27 ha . Troche ponad 3500 ha wody a moczykijów ponad 13000 :) 



#5623 OFFLINE   tomex11

tomex11

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 223 postów

Napisano 16 kwiecień 2021 - 12:52

A nie wiem,czy wiesz ,ale nikt nie hoduje szczupaków 60-80cm na zarybienia, tylko pozyskiwane są z innej wody.

Poza tym napisz proszę ile widzisz par oczu :blink: :blink: :blink:  ? -ciągle piszesz to samo więc sprawdzam czy nie jesteś robotem?

piszę prawdę jak jest więc co innego można pisać... nie wiem nie znam się na hodowli szczupaków

 

tymi co zarybienia robią skąd je przywożą ..? bo wiem tylko tyle , ze kupują je sami od siebie to taka banda jak w rządzie czy gdzie kolwiek kto rządzi ten ma swoje interesy



#5624 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 758 postów
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Napisano 16 kwiecień 2021 - 13:00

a nie wiem czy wiesz bo kiedyś to liczyłem, tylko mówię nie z samej składki , tylko z całości opłaty ile średnio w rok idzie na zarybienia..? bo według moich obliczeń nie przekracza to 5% czyli jeśli opłata jest 250 zł to na zarybienia średnio co rok idzie około 10 zł i od razu uprzedzam odpowiedz tak wiem , że są koszty utrzymania tego wszystkie , podatki , paliwa , obsługi , pensje itd a i , że całość opłaty nie idzie na zarybienia itp zdarzały się lata , że szło 2 zł od każdej osoby w mazowieckiem na zarybienie chodzi mi o cenę wpuszczonych ryb według tego co ompzw podał

Mieszasz pojęcia i skaczesz po wątkach dyskusji, ale odpowiem Ci tak: kiedyś nie było zarybień i ryby były. Z tego wniosek że ryby sobie radzą bez człowieka i zarybienie to nie jest remedium na wszystko. Nieważne ile pieniędzy przy tym ukradziono czy wydano niegospodarnie, czemu nie zaprzeczam. Dla ryb nie ma to znaczenia.

Wystarczy nie zabijać. Tylko tyle.Czyli wracamy do punktu wyjścia - eksploatacja rybacko wędkarska lub wędkarska.


  • MaleX lubi to

#5625 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 758 postów
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Napisano 16 kwiecień 2021 - 13:01

Czy kto ma dane - ile średnio wody przypada na wędkarza w Polsce?

W Okręgu Piotrkowskim PZW jest to ok 1 ha na członka...

Statystycznie dla całego kraju (przyjmując że wędkarzy jest 600 000) wychodzi 1,38ha/osobę. Przyjmuję oczywiście wody płynące i stojące.To taki kawałek 100 x 138 metrów, czyli kałuża. Mogę z tego zabrać ryb mnóstwo, tylko czy one mogą tam być?


  • eRKa lubi to

#5626 OFFLINE   tomex11

tomex11

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 223 postów

Napisano 16 kwiecień 2021 - 13:08

Mieszasz pojęcia i skaczesz po wątkach dyskusji, ale odpowiem Ci tak: kiedyś nie było zarybień i ryby były. Z tego wniosek że ryby sobie radzą bez człowieka i zarybienie to nie jest remedium na wszystko. Nieważne ile pieniędzy przy tym ukradziono czy wydano niegospodarnie, czemu nie zaprzeczam. Dla ryb nie ma to znaczenia.

Wystarczy nie zabijać. Tylko tyle.Czyli wracamy do punktu wyjścia - eksploatacja rybacko wędkarska lub wędkarska.

kiedyś nie było zarybień. .hmm skąd taka informacja bo mi się wydaję , że były zarybienia też...od czasów nie wiem po wojennych , ale nie wiem dokładnie jak to było... mniejsza eksploatacja  to na pewno , ludzie nie mieli samochodów itd



#5627 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 758 postów
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Napisano 16 kwiecień 2021 - 13:12

kiedyś nie było zarybień. .hmm skąd taka informacja bo mi się wydaję , że były zarybienia też...od czasów nie wiem po wojennych , ale nie wiem dokładnie jak to było... mniejsza eksploatacja  to na pewno , ludzie nie mieli samochodów itd

Serio? A 100 czy 200 lat temu były czy nie? A ludzie korzystali z wód od "zawsze".



#5628 OFFLINE   mariusz79

mariusz79

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 325 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 16 kwiecień 2021 - 13:17

Kiedyś nie było regulacji rzek, oraz zaporówek. nie było problemu z ich starzeniem, wylewy były regularne i długie, migracja ryb niezakłócona itd.


  • eRKa lubi to

#5629 OFFLINE   tomex11

tomex11

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 223 postów

Napisano 16 kwiecień 2021 - 13:19

Serio? A 100 czy 200 lat temu były czy nie? A ludzie korzystali z wód od "zawsze".

kiedyś było o wiele mniej ludzi, średnia wieku ludzi kiedyś to 40 lat

 

1800 rok miałeś miliard ludzi , a w tej chwili 8 miliardów


Użytkownik tomex11 edytował ten post 16 kwiecień 2021 - 13:24


#5630 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 758 postów
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Napisano 16 kwiecień 2021 - 13:24

kiedyś było o wiele mniej ludzi

Czyli jednak wychodzi że obecnie ekspoloatacja wód jest zbyt wysoka? Za wysoka w stosunku do możliwości odtworzenia lub trwania populacji na zadowalającym wszystkich poziomie. I wpływ na to mają samochody, regulacja czy ilość ludzi. Proste. Im więcej chętnych, którzy nie zauważają realiów, tym mniej ryb.


  • mariusz79 i eRKa lubią to

#5631 OFFLINE   Psil

Psil

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 195 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Marcin

Napisano 16 kwiecień 2021 - 13:28

podałeś to teoretycznie bo chyba nie był byś wstanie łowić 240 dni z rzędu i za każdym razem złowić wymiarowego szczupaka...


Oczywiście, nie mniej wszystko w zgodzie z prawem.

Szczerze powiedziawszy to od wydawania kasy na zarybienia wolałbym coś innego.
Przeznaczyć dużo większe koszty na pilnowanie i dbanie o wodę.
Z całą resztą matka natura sobie poradzi. Tak czy inaczej.
Podnieść drastycznie kary za trzepanie wody a te kary przeznaczyć na zarybianie.
Wtedy przy dobrych wiatrach za jakiś czas dojdziemy do miejsca, w którym klusowanie i beretowanie przestanie się opłacać.
Ryba wpuszczona do wody będzie miała szansę się rozmnożyć.

To, że PZW robi wał na kasę to inna kwestia.
Gorzej, że dostępną kasę wydaje na walkę z wiatrakami zamiast realnie walczyć o rybostan.
  • DanekM i homax lubią to

#5632 OFFLINE   tomex11

tomex11

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 223 postów

Napisano 16 kwiecień 2021 - 13:31

Czyli jednak wychodzi że obecnie ekspoloatacja wód jest zbyt wysoka? Za wysoka w stosunku do możliwości odtworzenia lub trwania populacji na zadowalającym wszystkich poziomie. I wpływ na to mają samochody, regulacja czy ilość ludzi. Proste. Im więcej chętnych, którzy nie zauważają realiów, tym mniej ryb.

no tak 8 razy więcej zjadamy plus rozwój techniki

 

podobno w morzach i oceanach szacują, że za 50 lat nie będzie ryb, już są pustynie miejscami bo na sieci tak wytrzebili , a do tego dochodzą eschosondy, gdzie namierzają ryby bo jak kiedyś miejscowi wypływali zwykłymi łodziami to wystarczyło zarzucić sieć gdzie kolwiek i mieli cała sieć ryb , a w tej chwili nie mogą nic złowić i tylko wyspecjalizowane jednostki namierzają ryby i trzebią dalej sieciami bo są duże obszary , gdzie pustynia jest i nawet rządy nie których krajów wprowadzają ograniczenia w połowach , ale to i tak mało co daje przy tym co się stało już wcześniej


  • DanekM lubi to

#5633 OFFLINE   tomex11

tomex11

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 223 postów

Napisano 16 kwiecień 2021 - 13:33

Oczywiście, nie mniej wszystko w zgodzie z prawem.

Szczerze powiedziawszy to od wydawania kasy na zarybienia wolałbym coś innego.
Przeznaczyć dużo większe koszty na pilnowanie i dbanie o wodę.
Z całą resztą matka natura sobie poradzi. Tak czy inaczej.
Podnieść drastycznie kary za trzepanie wody a te kary przeznaczyć na zarybianie.
Wtedy przy dobrych wiatrach za jakiś czas dojdziemy do miejsca, w którym klusowanie i beretowanie przestanie się opłacać.
Ryba wpuszczona do wody będzie miała szansę się rozmnożyć.

To, że PZW robi wał na kasę to inna kwestia.
Gorzej, że dostępną kasę wydaje na walkę z wiatrakami zamiast realnie walczyć o rybostan.

teraz mają coś podobno zmienić jeśli chodzi o straż ..coś mi się obiło o uszy, że minister ma jakaś ustawę wprowadzić, ale co i jak to nie wiem i czy to będą zmiany na lepsze ... dobrze by było jakby przy tej ustawie przy okazji podwyższyli kary



#5634 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 758 postów
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Napisano 16 kwiecień 2021 - 13:40

no tak 8 razy więcej zjadamy plus rozwój techniki

 

podobno w morzach i oceanach szacują, że za 50 lat nie będzie ryb, już są pustynie miejscami bo na sieci tak wytrzebili , a do tego dochodzą eschosondy, gdzie namierzają ryby bo jak kiedyś miejscowi wypływali zwykłymi łodziami to wystarczyło zarzucić sieć gdzie kolwiek i mieli cała sieć ryb , a w tej chwili nie mogą nic złowić i tylko wyspecjalizowane jednostki namierzają ryby i trzebią dalej sieciami bo są duże obszary , gdzie pustynia jest i nawet rządy nie których krajów wprowadzają ograniczenia w połowach , ale to i tak mało co daje przy tym co się stało już wcześniej

I dokładnie tą samą sytuację mamy na lokalnych wodach śródlądowych. Dużo chętnych różnej maści a ryby to nie grzyby i przez noc nie odrastają.


  • eRKa lubi to

#5635 OFFLINE   jacekp29

jacekp29

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1656 postów
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Popławski

Napisano 16 kwiecień 2021 - 14:10

chyba się nie rozumiemy... oczywiście , że wędkarze są wstanie wyrybić wodę bo jeśli się tylko zabiera ryby, a nie wpuszcza to jak najbardziej , ale przecież wędkarze płacą składkę i nie wierzę , że są wstanie sami wędkarze , którzy łowią zgodnie z regulaminem wyrybić wodę przy regularnych, solidnych zarybieniach

wyobraźmy sobie np duże jezioro w którym jest pełno ryb i teraz ustawmy na brzegu wędkarzy oraz na łodziach przyjmijmy duże ilości wędkarzy , którzy łowią systematycznie i na pewno nie są wstanie wyrybić tego jeziora w rok czy dwa do cna, a wpuszczamy na to jezioro kilka ekip rybaków , którzy systematycznie stawiają spore ilości sieci i są wstanie wyrybić Ci jezioro do cna w jeden /dwa sezony do pustyni, więc to nie ma nawet co porównywać

Jak jest takie jezioro, to w przeciągu roku wiedzą o nim wszyscy i Ci normalni i ci którzy jebią wszystko w łeb. Jest dziki najazd. Kilkaset Łodzi na wodzie.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

#5636 OFFLINE   tomex11

tomex11

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 223 postów

Napisano 16 kwiecień 2021 - 14:39

 

tutaj się kłócą i mówią o tych przecinkach zarybieniowych jedni  i drudzy podają dane przeżywalności, ale te dane to są tylko teoretyczne... a jak jest naprawdę tego nikt nie wie ani nie jest wstanie policzyć.. znaczy Ci eksperci to pewnie wiedzą , ale udają , że jest inaczej tak podejrzewam...

 

o ile dobrze zrozumiałem ten ichtiolog mówił, że narybek letni ma przeżywalność 0,5 %, a narybek jesienny 30% przeżywalność szczupaka , ale też mówił , że to jest , tylko teoretycznie, a ciekawy jestem kto liczy narybek letni... przecież ile to liczenia przy takiej ilości sztuk i tej wielkości...


Użytkownik tomex11 edytował ten post 16 kwiecień 2021 - 15:04


#5637 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2601 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 16 kwiecień 2021 - 15:37

Statystycznie dla całego kraju (przyjmując że wędkarzy jest 600 000) wychodzi 1,38ha/osobę. Przyjmuję oczywiście wody płynące i stojące.To taki kawałek 100 x 138 metrów, czyli kałuża. Mogę z tego zabrać ryb mnóstwo, tylko czy one mogą tam być?

 

W takiej kałuży potrafi rocznie urosnąć ok 10 kg drapieżnika(dane szacunkowe z internetu) Więc statystycznie wychodzi ok 10 szt kilogramowego szczupaka czy sandacza. Oczywiście są rejony gdzie jest wody więcej, ale i takie gdzie jest mniej. Ale limity poza opolskim gdzie jest chyba 50 szt (są jeszcze inne takie okręgi?) są jak za starych dobrych czasów.

 

Zero w tym logiki - w takim zarzadzaniu wodą... Przecież ryby z nieba nie spadną. Nikt tego z decydentów nie dostrzega????



#5638 OFFLINE   tomex11

tomex11

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 223 postów

Napisano 16 kwiecień 2021 - 15:46

podobno według tego co mówi prezes w ompzw jest około 400 osób ssr , a niby ma wejść ustawa , która będzie dawała ssr miano jakiś inspektorów i będą mogli sami wystawiać mandaty ciekawe... to dobrze by było jakby więcej kontroli było...a i podobno oni robią opracowania według rejestrów ryb i według tego wydają decyzję czy dostawiać więcej sieci czy zdejmować wiec dobrze by było jakby każdy wpisywał , że niby złowił i zabierał ryby , że dużo odłowione jest bo jak ludzie mało wpisują w rejestry to oni mówią , że mało zostało odłowione przez wędkarzy i dostawiają sieci

 

 

od 11,15 minuty


Użytkownik tomex11 edytował ten post 16 kwiecień 2021 - 15:55


#5639 OFFLINE   ŻoliborzFishingTeam

ŻoliborzFishingTeam

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 145 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 kwiecień 2021 - 16:16

Panowie Sklejcie Wary i nie zasmiecajcie watku.

Bedzie wedkowac na ZZ to pilnujcie, patrzcie, sprawdzajcie, dzwoncie i ladujcie jak trzeba i tyle w temacie

#5640 OFFLINE   tomex11

tomex11

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 223 postów

Napisano 16 kwiecień 2021 - 16:46

Panowie Sklejcie Wary i nie zasmiecajcie watku.

Bedzie wedkowac na ZZ to pilnujcie, patrzcie, sprawdzajcie, dzwoncie i ladujcie jak trzeba i tyle w temacie

ale to właśnie na Zegrzu jak nie będziemy wpisywać w rejestry ryb to sieci będą dostawiać coraz to więcej






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych