Pele, poczytasz więcej jerkbaita to pewnie dotrzesz do tematu, że Stella jest do dupy i będziesz wiedział o co chodzi .
Wracając do tematu noży to jestem jedną z niewielu chyba osób które ze stanu "wnożowionego" wróciły do normalności. Na knives.pl trafiłem jak szukałem systemu ostrzącego do myśliwskiego Martinii, które dostałem od ojca na urodziny. Nóż już był, zresztą nie pierwszy i jak pojawiła sie ostrzałka to okazało się, że nawet widelce i łyżki w domu poostrzyłem. Później zaczęło się śledzenie giełdy, pojawiały się nowe noże, każdy macałem, oglądałem, jak trzeba było to poprawiałem fabrykę i ostrzyłem na nowo. Pewnego dnia przyszło opamiętanie i jak porozkładałem to to wszystko na stole to wyszło, że wszystkie mają taki sam kształt ostrza, bo taki, a nie inny mi własnie odpowiadał. Z tych wszystkich noży tak naprawdę niewiele przekroiło coś więcej niż kartka papieru czy też włosy na przedramieniu. Tak siadłem i dumałem i doszedłem do wniosku "a na ch*j mi to wszystko, jak tylko leży i się kurzy, a mi szkoda tego używać. Niech więc cieszy innych" Część noży poszła na knives, tu nawet ktoś coś kupił ode mnie, na lowiecki.pl też - bo zdecydowana większość moich noży miała charakter myśliwski.
Uzmysłowiłem sobie również, że dla mnie nóż to narzędzie służące do cięcia. Do rąbania jest siekiera, wiem, że nożem też można, do podważania jest łom, wiem że nożem też można, do okopywania się jest łopata, wiem że nożem też można, do odkręcania śrubek/ nakrętek są klucze czy inne wkrętaki, wiem, że nożem też można.. ale po co się tak męczyć .
Na tym forum spotkałem się kiedyś z określeniem, używanym przez niezawodnego pitta, "Internetowy Onanista Sprzętowy" , które wręcz mnie urzekło. Okazało się, że niezależnie od zainteresowań, czy będzie to forum nożowe, czy wędkarskie, myśliwskie, czy inne, tacy ludzie, wbrew rozsądkowi, są potrzebni bo właśnie dzięki nim będę wiedział o wszystkich nowościach sprzętowych, ale z drugiej strony nie mogę czytać takiego, za przeproszeniem pierd***nia, że TYLKO przelotki tytanowe bo inne są do dupy, TYLKO S110V bo inne są do dupy, TYLKO orzech na osadę bo inne są do dupy, etc.
Podsumowując
popper, czy jak kiedyś stałes z germiną nad wodą to zastanawiałeś się czy masz oby odpowiednią wędkę ? Nie, zdecydowanie nie. Po prostu łowiłeś. Brałeś zamach, przynęta wpadała do wody, później branie albo i nie i tak w kółko .
Jakbyś dzisiaj zaczynał przygodę ze spiningiem to pewnie zacząłbyś od czegoś co ma 2,7m i 5-25g wyrzutu i poszedłbyś na ryby nie zastanawiajc się zbytnio czy to właśnie to czego oczekujesz. Taka wiedza przychodzi z czasem i wraz z rosnącymi wymaganiami. Jeżeli szukasz noża, który ma kroić to na 99% jestem przekonany, że taki Rat1 spełni Twoje oczekiwania. Ba! może nawet je przerośnie, choć to "tylko" nóż .
pozdrawiam
Edit
zanim skończylem moje wypociny to widzę, że Pele napisał w paru zdaniach to co ja na pół strony a Waldek już rata zamówił
Czyli wszystko skończyło się happy endem
Użytkownik Jack__Daniels edytował ten post 12 styczeń 2014 - 17:44