[Pele76]

Opinel to cacy nożyk, szczególnie wersja węglowa czyli carbon.

Jedyny problem z Opinelkiem jest taki, że nie lubi wody i po nasiąknięciu (nie musi bezpośrednio wpaść do wody, nieraz wystarczy kontakt w wilgotną kamizelką) puchnie, powodując trudności z otworzeniem go.

Jest duża masa ludzi, którzy zaraz po zakupie, traktują Opinela olejami różnorakimi i przesycaja nimi drewnianą rękojeść noża i taka operacja w baaardzo dużym stopniu zwieksza odporność na wodę.

Opinel Carbon jest też fajną bazą dla domorosłych eksperymentatorów Na Knives.pl octowanie, musztardowanie, chrzanowanie głowni to dość częsta akcja Węglowa stal i tak straci swój połysk i zmieni kolor w czasie używania, więc niektórzy zmieniają ten kolor kontrolując proces troszkę bardziej

 

Zdrówka!

[wierzba]

 

Tu jeszcze jedno, z wodnym środowiskiem w tle

 

Zwierzu, ten Vicek, to jedna z niewielu sytuacji kiedy wkurzyłem się dość mocno na to że moja kobieta lubi fioletowy kolor... Kurcze, w tamtych czasach zdobyć fioletowego Edelweissa grrrrr masaker panie!

 

 

 

Pele możesz powiedzieć więcej proszę o tym co to jest i jaka kasa mniej wiecej gdzie szukać .Fajna kosa

[popper]

 

 

....Opinel to cacy nożyk, szczególnie wersja węglowa czyli carbon...

Mam inoxa z rękojeścią z olivki. Puchła tylko w początkowych tygodniach użytkowania. Teraz jest stabilnie.

Bardzo udany nożyk, do lżejszych zadań 

[robal12]

Ja tez mam inoxa nr.08 ,bardzo przydatny i uniwersalny, na rybki czy grzyby akurat   .pzdr

[Pele76]

Ten rebacz to "ŚWINIAK" w rozmiarze medium, custom knife robiony przez naszego makera MarcinS'a i byl zrobiony w krotkiej serii kilkunastu sztuk, teraz dostepny jedynie na rynku wtornym, a ceny bujaja sie w okolicach 1,5k zlotowek
MarcinS "urzeduje" na CustomKnives forum, a mozna go tez dygnac na FB.

Co do "wodnych" Opineli, to wersja nierdzewna+oliwka, to najlepszy wybor.

[Bury knives]

Cos w ten styl jak "swiniak"lub podobnego mozna i u >sesz-a< wyłowic i moze i tańszy bedzie...

A opinelka jak ktos bardzo chce to mozna po rozbiórce w pokoscie pomoczyc -gotowac...

Ale to dla tych co lubia sie tak bawic....bo jak niema zdolnosci manualnych...to gotowca z oliwki....i nie pije wody

[Pele76]

Fakt, jest kilku gosci ktorzy na forum moga zrobic ladnego rebacza, ale do MarcinSa... Tak troszke inna liga, ale jak mowie i jednym i drugim da sie porabac bez problemu, a i mniej szkliwa na zebach peknie jak sie tanszy noz wyszczerbi na czyms heheee

[j-23]

na rybach nie trzeba mieć dużej kosy 

w tym linku jest to co być powinno http://flytyer.pl/noz-na-ryby

osobiście niedługo bedzie dyndał u mnie i paru chłopaków takie cuś lub podobnego 

[Jozi]

A kto z Was ma taką kosę WP rocznik 1939?No chwalić się

Załączone pliki

•  DSCF1662.JPG   156,57 KB   10 Ilość pobrań
•  DSCF1663.JPG   187,34 KB   9 Ilość pobrań
•  DSCF1665.JPG   158 KB   7 Ilość pobrań
•  DSCF1664.JPG   209,51 KB   8 Ilość pobrań

[sylweczek]

Jozi, ja nie wiem, czy przypadkiem po tej publikacji nie zapuka do Twoich drzwi jakiś urzędnik państwowy z nakazem konfiskaty

[Jozi]

Nie ma takiej opcji  .

[POLONIAb]

No i przy tym lataniu ze scyzorami po mieście pamiętać o kodeksie wykroczeń :-)
Oczywiście wykazać zamiar należy ale przepadek sprzętu się trafić może.

[Bury knives]

Fakt, jest kilku gosci ktorzy na forum moga zrobic ladnego rebacza, ale do MarcinSa... Tak troszke inna liga, ale jak mowie i jednym i drugim da sie porabac bez problemu, a i mniej szkliwa na zebach peknie jak sie tanszy noz wyszczerbi na czyms heheee

Ale pele ja nie porównywałem MarcinSa do Sesza....bo to jak by troche inna liga. ....lecz trzeba przyznac ze seszowi coraz lepiej wychodza jego prace......i mozna wychaczyć bardzo podobne nozydło ale w lepszej kasie.....to cos jak bowi-ki od bony sa niesamowite,wizualnie....ale jak dla mnie to tylko za pólkownika by robiły, to raz a dwa ze mnie nie stac na bone i szukał bym poprostu taniej,a nie zawsze az tak bardzo gorzej.....

[Pele76]

na rybach nie trzeba mieć dużej kosy 

w tym linku jest to co być powinno http://flytyer.pl/noz-na-ryby

osobiście niedługo bedzie dyndał u mnie i paru chłopaków takie cuś lub podobnego 

Widać że Kroko to łowiący typ

 

A kto z Was ma taką kosę WP rocznik 1939?No chwalić się

Z pewnością WP? hmmm jakis Mannlicher chyba to jest mnie się wydaje, ale nie mówię że nie było też robionych u nas.

 

Jozi, ja nie wiem, czy przypadkiem po tej publikacji nie zapuka do Twoich drzwi jakiś urzędnik państwowy z nakazem konfiskaty

Niby za co?

 

No i przy tym lataniu ze scyzorami po mieście pamiętać o kodeksie wykroczeń :-)
Oczywiście wykazać zamiar należy ale przepadek sprzętu się trafić może.

Mógłbyś rozwinąć?

 

Ale pele ja nie porównywałem MarcinSa do Sesza....bo to jak by troche inna liga. ....lecz trzeba przyznac ze seszowi coraz lepiej wychodza jego prace......i mozna wychaczyć bardzo podobne nozydło ale w lepszej kasie.....to cos jak bowi-ki od bony sa niesamowite,wizualnie....ale jak dla mnie to tylko za pólkownika by robiły, to raz a dwa ze mnie nie stac na bone i szukał bym poprostu taniej,a nie zawsze az tak bardzo gorzej.....

W sumie jo, wychodzą mu lepiej ale kurcze, nie miałem okazji potestować (MarcinSami troche juz pociąłem/porabałem i wiem co są warte) a na forum tez cisza o jakichś testach Seszowych noży.

Musze kiedyś zmacać jakiegoś, bo jak patrze na ŁAPĘ Sesza, to kurcze... Moja dłoń to nie ta liga heheee

[POLONIAb]

Art. 50a.

§ 1. Kto w miejscu publicznym posiada nóż, maczetę lub inny podobnie niebezpieczny przedmiot, a okoliczności jego posiadania wskazują na zamiar użycia go w celu popełnienia przestępstwa, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 3000 zł.

§ 2. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 orzeka się przepadek przedmiotów stanowiących przedmiot wykroczenia, choćby nie stanowiły własności sprawcy.

Oczywiście tylko profilaktycznie...

Użytkownik POLONIAb edytował ten post 05 styczeń 2014 - 20:25

[Bury knives]

Ok,wiemy.....dbasz widze o warunki prawne .....dzieki.....ale mysle ze jakos to nie potrzebne.....bo nikt tu mordulców nie pokazuje....nie planuje ganiac kłusoli....urządzac polowan na zomb i.,w sodku miasta....tylko cały czas przewija sie wszystko w temacie noza na ryby,nad wode...a będąc nad wisłą,w kępie z dala od ludzi....na polanie w krzakach...to punkt 1szy jakos mnie nie dotyczy...a jak nie podlegam pod punkt 1 to i drugi mnie nie złapie....

 

oczywiscie tylko profilaktycznie....

[Bury knives]

 

Musze kiedyś zmacać jakiegoś, bo jak patrze na ŁAPĘ Sesza, to kurcze... Moja dłoń to nie ta liga heheee

W jego rece to i RAT 7 jak EDC wyglada......

[Pele76]

Polonia, tak to jest, ale mnie bardziej interesuje UoBiA...
Tamto to bardziej pod kiboli i innych zadymiarzy...

[Gumofilc]

Widze, ze watek mimo, ze kotlecik, fajnie sie rozwinal. W sumie nic dziwnego, kazdy normalny facet ma ciagoty do tego typu zabawek...

Po roznych pomyslach typu noze wygladajace jak maczety...obecnie najczesciej uzywanym przeze mnie nozem na wyjazdach jest najmniejszy Victorinox (utnie plecionke, od bidy obetnie paznokcie, podostrzy zardzewiala kotwiczke, dokreci cybant w linii paliwowej, otworzy butle z browarem, od bidy da rade rozkrecic kolowrotek,....)

Jako drugi (podstawowy jest bardzo niewielki i ma swoje ograniczenia) mam takiego Frosta - finke. Jedno zastrzezenie jakie mialem do niego to to, ze wyglada jakby szedl na wystawe (jak go bralem do reki to mialem chec umiescic go w gablotce a nie ciachac patykow)). Dlatego nabylem takiego jak na filmiku Bucka...odkrylem przy tym, ze krotsze niz w "fince"ostrze jest dla mnie bardziej poreczne...bardzo lekki, niewielki, jak to sie mowi poreczny - trzeba wziac do reki...

 

http://www.youtube.c...h?v=_UXBumq6QIo

 

Jak obejrzalem te arsenaly   to tak mysle, ze policmajster po nalocie na chate to tak zapobiegawczo na 48 by zamknal co najmniej.

Dla znawcow prawa - nie trzeba miec noza...wystarczy "podejrzanie" wygladac albo znalezc sie w nieodpowiednim m-cu (ostatnio mecze p.noznej). Ostatnio ponoc wsadzili na 3 miesiace goscia, ktory faka poslal funkcjonariuszom...

 

Gumo

[Pele76]

Bo nożyki fajne som i już!

 

 

Legenda z podgrzybkiem albo pod grzybkiem

 

Grzybki no podwójnej ostrości Nie dość że nóż nazywa się "Chilli" to jeszcze ostry jak brzytewka

 

Tęsknię do brykania za grzybami