Tak czytam i aż się włos na głowie jeży. Dobrze malcz że nie ma przepisu jak w Niemczech u nas,że trzeba zabijać ryby. Bo przepis to przecież przepis ?!
Idąc tokiem twojego myślenia gdyby nasze szanowne PZW takie wprowadziło, to mielibyśmy zabijać ryby?
Zdrowy rozsądek, polecam
Zdrowy rozsądek? ok - tylko to jest coś czego zdefiniować się nie da. Niestety. Ty to zrozumiesz, ja, pewnie 9 na 10 osób z Forum. Mimo wszystko liczenie na zdrowy rozsądek u innych kończyło by się mniej więcej tak:
Wchodzisz na głowkę a tam typ z 10 wędkami. Zdrowy rozsądek? Tak. Zależy mu na szybkim złowieniu kolacji, bo mu się śpieszy. Wg. niego jest zdrowy rozsądek, bo zwiększa swoje szanse a jednocześnie pewnie szybciej zwolni miejscówkę dla innych, złowi to co ma złowić i pójdzie do domu, a wg. przepisów rybę zabierze. Takie podejście nie przejdzie - nie u nas.
Kolejny przykład "pójścia w zdrowy rozsądek" - tym razem z życia skoro przytaczasz przykłady z UE. Szwecja i zapisy: "możesz zabrać tylko tyle ile potrzeba Ci dzisiaj na kolację" - udowodnij typowi, że akurat dzisiaj nie zje 10 sandaczy pod flaszeszkę wieczorem z kompanami z domku?
Temat rozległy i niestety zawsze będą pokrzywdzeni, ja osobiście podchodzę do tego z dystansem - może to jest ten zdrowy rozsądek o którym piszesz. Nie grzeję się, każdy będzie robił to co uważa za słuszne i zgodne z jego kodeksem. Bo jak widać jest bezkarność i nie ma obawy przed gigantycznymi mandatami bądź przejęciem sprzętu. Ja na szczęsćie trollingu nie lubię, nie uznaję więc mam problem z głowy.
Dość mocno odbiegliśmy od tematu głównego - dlatego ja ze swojej strony kończę.
Pozdrawiam, życzę połamania !!
Malcz
Edited by malcz, 26 July 2019 - 08:18.