Nasze rzeczki zarybiane są wyłącznie narybkiem jesiennym lub wiosennym. Ryby bierzemy z dwóch hodowli. W jednej pstrążki są maleńkie i niestety mają niską przeżywalność.
![2d4eeb0a4d1f6c51med.jpg](https://images91.fotosik.pl/355/2d4eeb0a4d1f6c51med.jpg)
W drugiej już małe pstrągi miewają ubytki płetw piersiowych. Zarybień selektami w rzeczkach w których łowię nie ma wcale. Stawiamy też na naturalne tarło i budujemy pstrągom tarliska. Rybki pochodzące z naturalnego tarła są najcenniejsze. Na zdjęciu narybek pstrążka z naturalnego tarła.
![2f863b8c0f30a663med.jpg](https://images90.fotosik.pl/356/2f863b8c0f30a663med.jpg)
Problem wydr jest u nas bardzo duży. Właściwie trudno złowić rybę bez śladów po wydrze. Znajduje się też sporo martwych pstrągów zabitych i porzuconych przez wydry czy norki. Takie czasy.
![34207390a15e8cedmed.jpg](https://images92.fotosik.pl/356/34207390a15e8cedmed.jpg)
Od dłuższego czasu prowadzę Komisję do spraw ryb łososiowatych w okręgu Lublin. Duże ryby to też skutek wprowadzonych do regulaminu rozwiązań. Mamy sporo odcinków nokill. Mamy wymiar widełkowy 35-50cm. Limit dzienny to jedna sztuka a miesięczny to cztery sztuki przy czym obciachem jest zabicie pstrąga. Wprowadziliśmy też całkowity zakaz zabijania lipieni oraz zakaz zabijana pstrągów w miesiącach styczeń i maj. Generalnie te wszystkie zapisy działają dobrze i gdyby nie ta susza i wydry to...To ryba z dzisiejszego ranka. 53cm i też ma ogon zeżarty przez wydrę.
![4f6eab0f99342016med.jpg](https://images90.fotosik.pl/356/4f6eab0f99342016med.jpg)
Edited by Zielony, 29 April 2020 - 13:34.