Pozwolę sobie na słowo komentarza.
Nie sądzę by to było działanie celowe Shimano celem ograniczania żywotnością sprzętu czy inne tego typu działania.
Moim zdaniem wpływ moga miec czynniki losowe. Zdarzenia, które mają miejsce w trakcie składania a przede wszystkim może po wyprodukowaniu kolowrotka.
Czas magazynowania, temperatura magazynowania, droga jaka przebył między miejscem produkcji a Waszym fotelem.
Spróbujcie kiedyś zostawić kołowrotek w samochodzie w upał, gdy w środku auta będzie 45/50 stopni. Kołowrotek taki właśnie grubo, sowicie nasmarowany.
![:)](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Kartony, kontenery trafiają do Europy w różny sposób. Część sprzętu odstoi w zamkniętym kontenerze parę tygodni w porcie. Czasem na pełnym słońcu. Ile może być stopni w takim kontenerze wtedy ?
Przecież to nie jest towar specjalnego traktowania podczas transportu.
Potem jest loteria. Komu jak co kręci.
Jak jest sucho, to trzeba dołożyć i tyle.
Nie wiem jak często Wam sie zdarza kupić dwa takie same kolowrotki naraz. Mi ostatnio często. Kupuję parami. Jeszcze nigdy oba, po wyjęciu z opakowan nie kręciły identycznie.
Dla jasności : mowie o nowych stellach, kołowrotkach ze sklepu. Nieużywanych.
Więc chyba nie ma prawd ogólnych w tej wielokrotnie roztrzasanej kwestii smarowania kołowrotkow.
Jest kombinacja czynników losowych, nie do przewidzenia.
Pozdrawiam i miłego krecenia