Poprzedni post nie należy do mnie
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
ale dostalem mailem posta Gumofilca to wkleje, a co!
Mysle, ze to bardzo dobre posuniecie (z samochodem typu Suw) dla ludzi, ktorzy nie musza z..z predkoscia swiatła...aczkolwiek [Twisted Evil] ...sa wersje z wypasionymi silnikami (ktore chlaja jak s ... ale co tam..).
Jezeli ktos bedzie ten samochod uzywal rowniez na co dzien to raczej klasyczny off road odpada - po drodze jezdzi dosc kiepsko.
Ja bym wzial albo Suzuke gran vitare albo subaru forester albo cos podobnego po dokladnym zapoznaniu sie z oferta rynkowa i swoimi RZECZYWISTYMI potrzebami a aspekcie kosztow.
Myślałem o foresterze, jednak stały napęd 4x4 + spore spalanie + wrażliwy silnik ostudziły mój zapał (akurat mam 2 użytkowników w okolicy potwierdzających duże koszty utrzymania).
Vitara ma duży minus za niewielką ilość miejsca (ponton z silnikiem zajmował mi całą przestrzeń kombiaka, część szpejów musiałem wieźć na tylnej kanapie).
Na dzień dzisiejszy rozważam 4runnera (niestety w benzynie nie występuje z silnikami < 3L) oraz frontere silnikiem 2.0 lub 2.2. Wszystko benzyna+gaz w wersji 5 drzwiowej.
Ceny ropy mnie osłabiają
![:(](/public/style_emoticons/default/sad.png)
Ale zastanawiam się też nad jakimś niewielkim i tanim 4x4 na dojazdy na ryby (mogę wyjąć tylne siedzenia), oraz wygodnym i dużym kombi albo czymś w stylu berlingo, previa itp na wakacje / dojazdy do roboty itd
Nie wiem czy nawet nie wyjdzie to taniej (pomimo OC x 2) niż codziennie turlanie się wielką terenówka.
Generalnie wszystko 4x4 o czym myślę będzie jeździć po drogach, gruntowych, z wykopanym przez rolnika w poprzek rowem, namokniętych, piaskowych - ale drogach.
Przeprawówka mnie nie kusi (jeśli w teren to tylko motocyklem).
Generalnie widzę sporą dziurę w segmencie samochodów z napędem na 4 koła. Są terenówki, są bulwarówki, są tzw suvy. Ale w tanich w utrzymaniu wyprawkach nie da się przebierać bo niema w czym
![:(](/public/style_emoticons/default/sad.png)
pozdr
newrom