[bardziu]

Ciekawe. Niestety totalnie nie mój styl. Pomieszanie z poplątaniem. Ale o gustach się nie dyskutuje

[Szymon82]

 Ale o gustach się nie dyskutuje

Dokładnie jeden woli klasykę drugi wypracuje swój własny styl dlatego bez sensu jest komentować czy podoba się czy nie.

Edited by Szymon82, 24 January 2015 - 19:57.

[Rheinangler]

Czasem nawet w takich nie podobających się dolnikach można zauważyć coś co albo pozwoli uniknąć pomyłki we własnem pomyśle albo coś zainspiruje i mozna to przetransponować na swoje i użyć. Taki jest chyba sens pokazywania i oglądania cudzych wydumków  ?

[bardziu]

Dokładnie jeden woli klasykę drugi wypracuje swój własny styl dlatego bez sensu jest komentować czy podoba się czy nie - najlepiej podziwiać wykonanie - ja na sam widok omotek się ślinię

Wyraziłem swoją subiektywną opinię. Chyba mi wolno?

Edited by bardziu, 19 November 2014 - 22:28.

[Dąbek 111]

Jednemu brunetki ,idrugiemu blondynki, oba blanki to istne rodzynki

Arek gratki ,bo blanki masakryczne,.Zdziwisz się jak w koncu weźmiesz do łapy,szybkie niesamowicie,a tak szybkiego kija jak ten 2,9m ciężko uświadczyć w 9'.

[bardziu]

Czasem nawet w takich nie podobających się dolnikach można zauważyć coś co albo pozwoli uniknąć pomyłki we własnem pomyśle albo coś zainspiruje i mozna to przetransponować na swoje i użyć. Taki jest chyba sens pokazywania i oglądania cudzych wydumków  ?

Tak tak.
 Dokładnie. Przynajmniej wiadomo jak co wygląda.

[JanuszD]

Arku skoro o estetyce tyle się mówi, choć przecież ona jest dla właściciela dokładnie tak nie inaczej i na Jego życzenie komponowana, więc oceniając ją oceniamy Jego. Sprawa się robi delikatna. Dla mnie super, bo zupełnie inna forma od wcześniejszych. Piękno nie jedną ma twarz.

Nawiasem mówiąc dla mnie w Rodbuildingu wartością przewodnią jest możliwość uzyskania precyzyjnie zestrojonych parametrów użytkowych, ciągle jeszcze wędki traktuję przede wszystkim jako narzędzie, kiedy dotrą i pod tym kątem je ocenisz, proszę napisz cos o tym

 

Edit

No i @Dąbek ciekawość podsyca

Edited by JanuszD, 19 November 2014 - 23:30.

[Rheinangler]

Mnie w żaden sposób nie dotykają uwagi typu "ale kupę ukręciłeś"   i nigdy nie odpowiadam w podobny sposób czyli "pokaz swoją - to ją obśmieję"   bo to bezsensowne pyskówki, które zazwyczaj podszyte są ugruntowanym dążeniem i przekonaniem o istnieniu ideału dla ogółu co jest czystą sofistyką...

Podstawowym założeniem była możliwość zmiany trzymania wędki ( i wygoda,- osobista) w dwóch skrajnych metodach łowienia tzn przy trzymaniu kija w dół i do góry,- co zostało osiągnięte. Materiał, piana wykończona korkogumą wynika z walorów wytrzymałościowych (odporność na wgniotki i kontakt z kamieniami) a także trochę wyważenie kija. Przy łowieniu kijem "na sztorc" ciężką gumą uzyskuje znacznie mniejszą dźwignię porównywalną do łowienia kijem o ok 10cm krótszym co pomnożone przez kilkugodzinne łowienie oszczędza bólu pod łopatką  Co prawda odkąd używam pasa biodrowego kupionego od Zbyszka zamiast 5-8 kg kamizelki wyraźnie się to ograniczyło,- ale to opowieść na inna okazję... 

Do tego elementy ozdobne,- fanaberia ale ponieważ zrobione są z jednolitego, nie lakierowanego materiału (mosiądz i stal) to i one są odporne na odrapania  a gdy już do nich dojdzie to nie widać złażącej farby itp. Te elementy ozdobne są dość lekkie i usytuowane poza miejscem w którym dochodzi sygnał od przynęty do ręki co nie jest dla mnie pierwszoplanowym ale dość istotnym warunkiem. Sandacze zacinam 'z ruchu plecionki" a nie z tzw kopnięcia w szczytówkę, okonie łowię "z przypadku" a pozostałe ryby biorą u mnie "wyraźnie" bez wątpliwości czy to branie czy przysłowiowa "trawka" bo dotknięć trawki czy kamyka zwykle nie zacinam        - ot i tyle.

Tak jak już wcześniej pisałem,- pokazywanie innym nie służy w moim przypadku oczekiwaniu na ochy i achy i każdą krytykę traktuję jako wyrażenie swojego odmiennego widzenia funkcjonalności i "piękna"

Edited by Rheinangler, 20 November 2014 - 08:04.

[Baars]

Arku ładny komplet - inny niż dotychczas, gratuluję odwagi za całkowitą przemianę, no i pomysłu na wykonanie
ala Japan Style. Tym bardziej, że to Twoja koncepcja w 100%.
Co do wykonania przez P. ZBYSZKA I BARTKA nic dodać, nic ująć - świetna robota jak zawsze.

Osobiście, jak na razie pozostaję przy klasycznych rozwiązaniach jeżeli chodzi o dolnik...
Ale miło było popatrzeć na nowy design

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Zazdrość jest ludzkim uczuciem . Nie ma musu jej nie skrywać , ani nie ma co jej kryć - co widzę

[Rheinangler]

A "my" wszyscy "otwarci" wedle Teryncjuszowego imperatywu - nic co ludzkie nie jest mi obce

[Jozi]

Oto obiecane zdjęcia rękojeści obydwu traveli M-1 tzn 9" i 9"6'

Jeden ze srebrnymi drugi z mosiężnymi dodatkami.

Zbyszek i Bartek jak zwykle stanęli na głowie by efekt był zadowalający,- oczywiście mam na myśli - mnie zadowalający 

Arku, poprostu piękne kije  .Jeżeli to cały Twój projekt to jest bezbłędny.A co to za blanki tzn parametrowo.

[Rheinangler]

To są travele Phenixa z serii M-1.

Dłuższy (ze złotymi dodatkami) 9"6' opisany jako 8-30g i moc 8-17lb, choć jeśli dobrze rozumiem wpis na stronie Łukasza amerykanie czy dokładnie projektant tego blanku opisał go 6-15lb i osobiście tak bym wolał... Co wyszło? Okaże się nad wodą...

Krótszy 9" jest opisany u Łukasza 10-36g i moc 8-17lb ale u Zbyszka z kolei 8-20lb  i 10-40g... 

Tu na forum pytałem o niego, ale odpowiedzi jakie dostałem nie pasują mi do opisu zupełnie... Czyli hydrozagadka      

Dotrą do mnie ok wtorku więc pewnie w tygodniu odwiedzę z nimi nocne sandacze a w weekend pogonię za dnia. Napisze coś oczywiście o pierwszych wrażeniach ale ze względu na porę roku na coś wiążącego pod czym mógłbym się z czystym sumieniem podpisać trzeba będzie jednak trochę zaczekać... Chyba, że skumulują się takie dni jak ubiegła niedziela,- 16 okołowymiarowych sandaczy i jakieś boleniowe niespodzianki dojdą do tego... Kto wie?

Edited by Rheinangler, 21 November 2014 - 07:44.

[Cpt. Lego]

Wykonania perfekcyjne. No i jeśli metalowe elementy ozdobne robione z jednego kawałka ręcznie, to już super. Sam doświadczam złażacej powłoki na anodyzowanym aluminium. Ładne to jest tuż po zrobieniu i nadaje się tylko do szafy, bo po sezonie wygląda jak zajechany T-34 podczas II WŚ.

 

Szukam kogoś, kto wykonuje ze stali nierdzewnej i mosiądzu wszelką biżuterię do wędek.

[Rheinangler]

Pierścienie w tych wędkach są toczone,- nie wiem dokładnie gdzie, ale na pewno w Polsce.

Początkowo myślałem o innych ale jak mi Bartek przysłał zdjęcia z tymi to odjechałem i już się przy swoich nie upierałem

[krzychun]

Wykonania perfekcyjne. No i jeśli metalowe elementy ozdobne robione z jednego kawałka ręcznie, to już super. Sam doświadczam złażacej powłoki na anodyzowanym aluminium. Ładne to jest tuż po zrobieniu i nadaje się tylko do szafy, bo po sezonie wygląda jak zajechany T-34 podczas II WŚ.

 

Szukam kogoś, kto wykonuje ze stali nierdzewnej i mosiądzu wszelką biżuterię do wędek.

Jeżeli porysowałeś anodowane aluminium, to nierdzewne porysujesz również, nie wspominając o mosiądzu. Pomyśl o  jakimś Hardoxie albo jakiś narzędziowych stalach

[Mariano Mariano]

Czekam w miare mozliwoci na opis z pola walki.
Wykonanie, rzecz gustu wiec pomijam.
Ostatnia ndz darzyla, to prawda

Pozdrawiam
Mariusz

[Cpt. Lego]

Jeżeli porysowałeś anodowane aluminium, to nierdzewne porysujesz również, nie wspominając o mosiądzu. Pomyśl o  jakimś Hardoxie albo jakiś narzędziowych stalach

Chodzi mi o taką rzecz, że anadowane kolorowe aluminium szybko się ściera i wyglada jak "shit". Dlatego interesuje mnie kwasówka, czy inny metal, który porysowany, ale zachowuje się jak trzeba. Kolorowe pierścionki juz nie dla mnie, nie dla mnie diamentowy kolczyk, choc akurat ten nie uległby zarysowaniom z pewnościa

Edited by yankis, 21 November 2014 - 21:48.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Szmatka z pastą Lechia usuwa rysy z gołego aluminim w minutę , z nierdzewki godzina mało , z japan style Matagi - nigdy nic się nie da usunąć . Praktyk wędki robił , praktyk to wie

[Rheinangler]

Wszystko się zużywa i poszukiwanie technicznej nieśmiertelności jest nie szczególnie mądre... Subiektywne odczucia czasowe nazywane trwałością wzgledną są także ulotne. Pewnie, że złażący lakierek czy inna powłoka przed końcem fascynacji nowym zakupem jest irytująca,- a rysy na jednorodnym materiale? Mnie nie irytują, są jak blizny po jakimś tam boju i tyle. Najczęściej jest to jakiś upadek, zjazd na dupie po opasce itp. Dlatego używam nielakierowanych czy nieanodyzowanych elementów a potem już mnie mało interesuje co się z nimi dzieje byle działały i nie denerwowały w trakcie łowienia, byle nie przerywały skupienia, ostatecznie wędka to narzędzie do łowienia, lepiej czy gorzej dobrane do naszych potrzeb... Można teraz oczywiście zapytać, skoro tak - to czemu nie robisz tzw 'malej czarnej" i po kłopocie,- zapewne doszły by do tego argumenty pt " taniej" "szlachetniej"....

Ot po prostu lubię rzeczy ładne i wygodne,- oczywiście w moim mniemaniu ładne i wygodne. Czasami także zdarza się, że owo cudo jest nietrafionym zakupem, wówczas czar urody pryska i tez jest po zabawie.

To tak trochę jak z piękną kobietą, która fascynuje głownie dlatego, że pod urodę podkładamy naiwnie inne cechy o których jeszcze nie wiemy bo rozum śpi a oczy widzą tylko powłokę,- zderzenie z rzeczywistością bywa czasem okrutne....

A w kwestii ceny nigdy nie dyskutuję bo poważni panowie nie rozmawiają o pieniądzach,- oni po prostu je mają a jak nie mają to mówią,- super okazja i tanio tylko mnie na to nie stać

Tu się już chyba nie zmienię i zawsze będę dla "przedsiębiorczych i zorientowanych poszukiwaczy tanich źródeł" tzw frajerem,- co w ogóle mi nie przeszkadza i do tej grupy nie ciągnie mnie za bardzo by nie powiedzieć odpycha

Edited by Rheinangler, 22 November 2014 - 07:59.