[Kuba Standera]

Na wiśle cię zaczepiają?
Norma u nich, do mnie też machali, ja do nich, obracałem się plecami i łowiłem dalej. RAZ przypłyneła motorówka, ale słowa nie było.

[spy]

Na Wiśle krakowskiej.

[Krzysiek_W]

Dziś znowu do mnie machali, to podpłynąłem obadać czego chcą. To była Policja Wodna ;] Jeden na Quadzie, drugi na Crossie.

No super. Zamiast kupować quada + crossa można było kupić łódź i mniej paliwa by szło.

[spy]

Mają łódki, jakiś patrol wzdłuż brzegów mieli. W południe, w poniedziałek, nie wiem czego szukali bo chyba nie kłusowników.

[Krzysiek_W]

nie wiem czego szukali bo chyba nie kłusowników.

Grzyby się zaczęły pojawiać...

[Kuba Standera]

Pojawiają się, regularnie trzepią, tak samo z auta, choć zauważyłem, ze trochę kumają czaczę - np odpuszczają ludków ze spinami, z lepsiejszym sprzętem, a trzepią gruntowców...
Mnie napadali zwykle przy ujściu skawinki z brzegu, z łodzi to w miejskim rejonie.

[spy]

.

Użytkownik spy edytował ten post 31 maj 2015 - 20:28

[Kuba Standera]

bywałem
2009-2010

[spy]

Dziś za mną jakieś dwa pajace biegły i robili zdjęcia. Tydzień temu też na nich się natknąłem. Ludziom w palmę bije chyba.

 

Kiedyś jak płynąłem w tej okolicy pewien staruszek stał na brzegu i machał do mnie coś tam krzycząc. Myślałem że coś się stało i potrzebna jest pomoc, zwłaszcza że nie miał wędek i stał w szuwarach. No to ogień do brzegu, podpływam i pytam się "Co się stało?" A dziadek z lekka 80+ : "A zaj***ć ci w ryj?"

[mdziam_78]

O co kaman z tym dziadkiem?

[Jozi]

O co kaman z tym dziadkiem?

Po spławiku mu płynął to za....ć mu chciał    . 

[Tomasz eS]

Albo z blisko sieci

[spy]

Po jego wodzie płynąłem.

[Voldemort]

Po jego wodzie płynąłem.

Fakt,

krakowska Wisła ma bardzo wielu właścicieli, często ich widać z wiaderkami po farbie wypełnionych po brzegi skłusowanymi rybami.

Miło się czyta, że pojawiają się kontrolujący

[tibhar]

Czy PSR może mnie skątrolować jak nie łowie? Ostatnio szedłem sobie z wędką nad rzeką. Spining miałem w pokrowc,nie rozłorzony. Podchodzi do mnie dwoch panów i mnie kontroluje. Odpowiedziałem przecież nie łowię spaceruje sobię, można był odnieść takie wrazenie, ponieważ rzeka płynie przez miasto, a wedkę to sobie kupiłem przed chwilą i nie łowię. Nie było dyskusji z nimi. Co sądzicie o tym?

[spy]

Jeśli wędkę miałeś nie uzbrojoną to nie, choć gdybyś nie miał karty mogło by to podejść pod usiłowanie połowu ryb.

 

To, że nie zatrzymuję się gdy ktoś mnie woła z brzegu nie oznacza, że jestem zadufany w sobie lub nie doceniam pracy SSR/PSR. Chodzi o to, że  bedac w Krakowie na jakimś odludziu ale w środku miasta np. poniżej stopnia Dąbie i słysząc w radiu czy telewizji o cięciu się ludzi maczetami wolę nie ryzykować podpływanie do jakiś obcych typów. PSR/SSR też powinni być jakoś rozpoznawalni, powinny być jakieś procedury takiego przywoływania do brzegu. Co innego krakowska policja wodna. Ci podpływają, podpinają się do mnie, kontrolują i jest ok.

[Jozi]

Czy PSR może mnie skątrolować jak nie łowie? Ostatnio szedłem sobie z wędką nad rzeką. Spining miałem w pokrowc,nie rozłorzony. Podchodzi do mnie dwoch panów i mnie kontroluje. Odpowiedziałem przecież nie łowię spaceruje sobię, można był odnieść takie wrazenie, ponieważ rzeka płynie przez miasto, a wedkę to sobie kupiłem przed chwilą i nie łowię. Nie było dyskusji z nimi. Co sądzicie o tym?

Trzeba było im powiedzieć, że wędkę masz do moczenia słonego śledzia  , a drugi kij w spodniach do gwałtu   .Jeżeli wędka jest w pokrowcu, nie mają zasadniczo prawa kontrolować, ale też nie wiadomo czy np. nie jesteś już po wędkowaniu i możesz nie mieć wpisanej daty połowu-mandat jak nic albo nie wpisane ryby a to już kryminał i zsyłka razem z Chodorkowskim na łososie  .

Powinni goście być bardziej kompetentni przy kontrolach ale często jest okrutne buractwo.

[tibhar]

Jozi ręce nie śmierdziały rybą wiec byłm przed.. Nie jestem jakiś oporny na kontrole wrecz przeciwnie bardzo dobrze że są. Szlak mnie jednak trafia jak kontrolują kogoś kto idzie deptakiem bo tak wygodnie. Znam rejony gdzie siatka stała w dzień i w nocy a kontroli nigdy tam nie widziałem. Tam miejscowi kart nie wykupuja bo i po co a może i za co... Tak to jest nikt nie chce się zadzierać a może i dostać w łeb albo też jaka płaca taka praca.. polandia..

[Jozi]

Jozi ręce nie śmierdziały rybą wiec byłm przed.. Nie jestem jakiś oporny na kontrole wrecz przeciwnie bardzo dobrze że są. Szlak mnie jednak trafia jak kontrolują kogoś kto idzie deptakiem bo tak wygodnie. Znam rejony gdzie siatka stała w dzień i w nocy a kontroli nigdy tam nie widziałem. Tam miejscowi kart nie wykupuja bo i po co a może i za co... Tak to jest nikt nie chce się zadzierać a może i dostać w łeb albo też jaka płaca taka praca.. polandia..

Życie, niestetynie wiadomo na kogo można trafić  .

[Domator]

Czy jeśli jestem na pontonie gdzieś na rzece to PSR cz SSR z brzegu może mnie kontrolować poprzez nakazanie mi przypłynięcia do brzegu? Dziś jakiś dwóch niemundurowych mnie wołało ale spuściłem ich po rynnie.

Z jednej strony chcemy by kontrolowano wody, ale za to z drugiej nie lubimy być kontrolowani.

 

Zachowanie jak najbardziej naganne. chcemy mieć ryby w wodzie musimy być kontrolowani.